-
11. Data: 2018-01-26 00:12:52
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: dantes <d...@q...com>
Dnia Thu, 25 Jan 2018 23:46:50 +0100, Kubuś Puchatek napisał(a):
> W dniu 25.01.2018 o 21:35 dantes <d...@q...com> pisze:
>
>> Teraz wystarczy wykazać, że żona męża była z mężem na cherbacie u Beaty
> A czy ta cherbata była hińska?
Od razu z 'c'ytryną.
-
12. Data: 2018-01-26 09:06:44
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: p...@g...com
--To borowikow na wykrywacz klamstw :-)
to nic nie da, proponuje serum prawdy albo akumulator :-)
-
13. Data: 2018-01-26 10:32:47
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 25 Jan 2018 19:42:46 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Kodeks Postępowania Karnego dość dokładnie opisuje, kiedy zachodzą
> przesłanki do wyłączenia przykładowo biegłego,
Może dla odmiany jest tam coś o powoływaniu biegłych spoza urzędowej listy,
bo akurat o to głównie chodzi.
Że Jeremi Nieśpielak zupełnie nie zna Szanownej Pani Premier nie budzi
najmniejszych wątpliwości, bo o wystawieniu go na listę wyborczą w regionie
- jak o wszystkim w tym do głębi demokratycznym grupowaniu politycznym -
decydowała Nowogrodzka, a bezstronność jego żony jest pewna jak kompetencje
Bartłomieja Misiewicza.
Tak się składa, że jej opinie różnią się od ustaleń pierwszej biegłej, ale
to zapewne wynik bez porównania wyższych kompetencji.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji
https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums
-
14. Data: 2018-01-26 17:21:10
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-01-18 o 10:32, Olin pisze:
>> Kodeks Postępowania Karnego dość dokładnie opisuje, kiedy zachodzą
>> przesłanki do wyłączenia przykładowo biegłego,
> Może dla odmiany jest tam coś o powoływaniu biegłych spoza urzędowej listy,
> bo akurat o to głównie chodzi.
Jest. Powoływanie biegłych / specjalistów spoza listy jest bardzo
częste. W niektórych specjalnościach wprost w ogólnie ma biegłych. A jak
jest, to na drugim końcu Polski. Powołanie z listy po prostu ułatwia
procedurę.
>
> Że Jeremi Nieśpielak zupełnie nie zna Szanownej Pani Premier nie budzi
> najmniejszych wątpliwości, bo o wystawieniu go na listę wyborczą w regionie
> - jak o wszystkim w tym do głębi demokratycznym grupowaniu politycznym -
> decydowała Nowogrodzka, a bezstronność jego żony jest pewna jak kompetencje
> Bartłomieja Misiewicza.
> Tak się składa, że jej opinie różnią się od ustaleń pierwszej biegłej, ale
> to zapewne wynik bez porównania wyższych kompetencji.
>
Nie znam się na tym i nie będę komentował samej opinii. Odniosłem się li
tylko do absurdalnej linii przyjętej przez autora artykułu świadczącej o
kompletnym niezrozumieniu obowiazującego prawa. Wpis na listę biegłych
gwarantuje niekaralność i kilka innych przymiotów, ale przecież sąd nie
bada wiedzy merytorycznej, bo się na tym z założenia nie zna. Na listę
biegłych wpisuje się jakaś tam część ludzi, posiadających stosowne
uprawnienia. Absolutnie gwarantuję, ze w każdej specjalności znajdziesz
spokojnie jakiegoś lepszego specjalistę, który na liście nie jest. A i
szeregu specjalistów w ogóle nie ma.
kategorycznie powinien za to ponieść konsekwencji. Biegły ma gwarantować
przede wszystkim wysokie wrtości etyczne - bo pomy7lic sie jest rzeczą
ludzką i ne mylisię tylkoten, kto nic nie robi.
Również za niedorzeczność uważam konstrukcję, że biegła mogła być
tronnucza, bo 7 lattemu jej mąż stratował z tej samej listy wyborczej,
co jeden ze swiadków zdarzenia. Natomiast oczywiście nie wyklucza to
stronniczości biegłegoz innych powodów, ani nie gwarantuje
merytoryczności. Co wiecej, gdyby dowieść, że biegły celowo zmanipulował
opinię, to
Wpis na liste powoduje, zemasz obowiazek poza pewnymi przopadkami
zlecenie od sadu przyjąć, a nie każdy ma na to czas. Jeśli masz dobre
papiery, to wygodniej często nie być wpsianym. Wówczas nie masz obowiązku.
-
15. Data: 2018-01-29 12:40:08
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Fri, 26 Jan 2018 17:21:10 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Powoływanie biegłych / specjalistów spoza listy jest bardzo
> częste. W niektórych specjalnościach wprost w ogólnie ma biegłych. A jak
> jest, to na drugim końcu Polski. Powołanie z listy po prostu ułatwia
> procedurę.
W tym przypadku lista biegłych liczy 30 nazwisk. Tak się złożyło, że - jak
powiada prok. Hnatko - ,,inni biegli nie mogli w tym dniu uczestniczyć w
powyżej wymienionej czynności". Żona Jeremiego Nieśpielaka akurat nie była
zarobiona, to ją wzięli.
> Również za niedorzeczność uważam konstrukcję, że biegła mogła być
> tronnucza, bo 7 lattemu jej mąż stratował z tej samej listy wyborczej,
> co jeden ze swiadków zdarzenia.
Ja dla odmiany za naiwny lub zakłamany uważam pogląd - nie wiem, co gorsze
- że w prokuraturze pod wodzą Ziobry cokolwiek dzieje się przypadkiem w
sprawach tego typu.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku
https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums
-
16. Data: 2018-01-30 00:59:07
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 29-01-18 o 12:40, Olin pisze:
>> Powoływanie biegłych / specjalistów spoza listy jest bardzo
>> częste. W niektórych specjalnościach wprost w ogólnie ma biegłych. A jak
>> jest, to na drugim końcu Polski. Powołanie z listy po prostu ułatwia
>> procedurę.
> W tym przypadku lista biegłych liczy 30 nazwisk. Tak się złożyło, że - jak
> powiada prok. Hnatko - ,,inni biegli nie mogli w tym dniu uczestniczyć w
> powyżej wymienionej czynności". Żona Jeremiego Nieśpielaka akurat nie była
> zarobiona, to ją wzięli.
No i nie widzę tu nic zdrożnego co do samej zasady.
>
>> Również za niedorzeczność uważam konstrukcję, że biegła mogła być
>> tronnucza, bo 7 lattemu jej mąż stratował z tej samej listy wyborczej,
>> co jeden ze swiadków zdarzenia.
> Ja dla odmiany za naiwny lub zakłamany uważam pogląd - nie wiem, co gorsze
> - że w prokuraturze pod wodzą Ziobry cokolwiek dzieje się przypadkiem w
> sprawach tego typu.
>
A ja chcę wierzyć, że świat jest dobry i dokąd ne ma dowodu przeciwnego
jestem zdecydowanym przeciwnikiem pozwalania dziennikarzom na snucie
domysłów i rzucanie gównem w myśl zasady "może coś się przylepi".
Dziennikarze wymyślają jakieś rzeczy i zmuszają adwersarza, by to on
udowadniał, ze nie jest żółwiem.
ie wiem, może i ta biegła znała panią Premier. Moze nawet wieczorami
przy kawie się spotykali. Ale albo mamy na to dowód, albo nie zawracamy
nikomu głowy.
-
17. Data: 2018-01-30 01:41:54
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-01-29, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 29-01-18 o 12:40, Olin pisze:
>
>>> Powoływanie biegłych / specjalistów spoza listy jest bardzo
>>> częste. W niektórych specjalnościach wprost w ogólnie ma biegłych. A jak
>>> jest, to na drugim końcu Polski. Powołanie z listy po prostu ułatwia
>>> procedurę.
>> W tym przypadku lista biegłych liczy 30 nazwisk. Tak się złożyło, że - jak
>> powiada prok. Hnatko - ,,inni biegli nie mogli w tym dniu uczestniczyć w
>> powyżej wymienionej czynności". Żona Jeremiego Nieśpielaka akurat nie była
>> zarobiona, to ją wzięli.
>
> No i nie widzę tu nic zdrożnego co do samej zasady.
No ale zasada jest taka, że unika się sytuacji gdzie występuje tzw.
konflikt interesów, nawet potencjalnie. M.in. dlatego teraz jest co jest
i nawet jesli intencje były czyste, to zrobiła się kupa.
--
Marcin
-
18. Data: 2018-01-30 14:00:03
Temat: Re: kto może przesłuchiwać świadków
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Tue, 30 Jan 2018 00:59:07 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> A ja chcę wierzyć, że świat jest dobry i dokąd ne ma dowodu przeciwnego
> jestem zdecydowanym przeciwnikiem pozwalania dziennikarzom na snucie
> domysłów i rzucanie gównem w myśl zasady "może coś się przylepi".
> Dziennikarze wymyślają jakieś rzeczy i zmuszają adwersarza, by to on
> udowadniał, ze nie jest żółwiem.
Też chciałbym na świat patrzeć pogodnie, ale od czasów dobrej zmiany jakoś
nie mogę.
Oto dwie historie z dzisiejszej prasy.
Ze szpitala MON w Warszawie:
"Szpital MON w Warszawie przyjął bez kolejki wiceszefa MON Tomasza
Szatkowskiego i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha. Gdy
dziennikarz OKO.press zadzwonił do szpitala, podając się za pacjenta, i
zażądał wyjaśnień, placówka postraszyła go służbami.
.....
W poniedziałek dziennikarz OKO.press Daniel Flis, podając się za pacjenta,
zadzwonił do szpitala z pytaniem, dlaczego szpital uprzywilejowuje
urzędników. Zgodnie z przepisami bez kolejki "w razie nagłego zachorowania
lub urazu, wypadku, zatrucia lub konieczności natychmiastowego leczenia
szpitalnego" mogą zostać przyjęci premier, prezydent, marszałek Sejmu lub
Senatu.
............
W rozmowie telefonicznej kierownictwo szpitala powoływało się na rzekomą
"ustawę ministra obrony narodowej", ale dociskane przyznało, że urzędnicy
są po prostu przełożonymi szpitala. Dało natomiast pacjentowi dobrą radę:
"Jak będziecie tak mocno dociekać, to tam jest kamera. Ładnie was tam
wszystkich ponagrywa. Będziecie chodzić się spowiadać do odpowiednich
służb. Także ja bym zalecał rozsądek"."
całość:
http://wyborcza.pl/7,75398,22958769,oko-press-minist
rowie-lecza-sie-bez-kolejki-a-szpital-straszy.html
Z Wielunia:
"Dziennikarz z Wielunia chciał zadać pytanie wicewojewodzie łódzkiemu
Karolowi Młynarczykowi. Ten się oburzył, a po chwili do redakcji zadzwoniła
policja."
Wojewoda był nękany telefonami i SMS-ami. Policja je przeglądnęła, a przy
okazji okazało się, że w telefonie są wiadomości dotyczące "wsparcia bliżej
nieokreślonych decyzji dotyczących Wielunia, "przeniesienia w
elektrowni". Jest też długa wiadomość od posłanki PiS. "
Dziennikarz zadzwonił tej sprawie do wojewody i po zakończeniu rozmowy
"odłożył słuchawkę. Nie zdążył jeszcze przelać myśli na papier, gdy w
redakcji zadzwonił telefon. To śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w
Łodzi z żądaniem, aby redaktor Józef Romanowski w trybie natychmiastowym
stawił się na przesłuchanie w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym łódzkiej KWP
w sprawie ujawnienia SMS-ów do wicewojewody. A późnym wieczorem do domu
dziennikarza zapukał policjant z wieluńskiej policji z pisemnym wezwaniem.
Wtedy jeszcze żadna gazeta, a tym bardziej ,,Kulisy Powiatu", SMS-ów nie
ujawniła. Jedynym wyjaśnieniem telefonu z komendy jest więc to, że to
wicewojewoda zadzwonił do policji ze skargą.":
całość:
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,22957557,dzienn
ikarz-zadaje-niewygodne-pytanie-wicewojewodzie-lodzk
iemu.html
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Jednym z symptomów nadchodzącego załamania nerwowego jest przekonanie,
że nasza praca jest szalenie ważna"
Bertrand Russell
https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums