-
11. Data: 2005-02-03 08:40:23
Temat: Re: ksiega wieczysta
Od: "MałGosia" <g...@o...pl>
Szanna napisała
> wlasnie dowiedzialam sie ze znajomi czekali od lipca do maja
nastepnego
> roku na odpowiedz.....no wlasnie nie pamietam-sadu??
Czas oczekiwania na wpis w ksiedze wieczystej zalezy obecnie nie tylko
od ilosci wnioskow, ktore wplywaja codziennie do wydzialu ksiag
wieczystych w danym sadzie, ale rowniez od tego, czy wydzial tej jest
juz skomputeryzowany. Jesli w wydziale wlasciwym dla Ciebie
komputeryzacja sie juz rozpoczela, to z pewnoscia troche to potrwa,
gdyz po zlozeniu przez Ciebie wniosku o zmiane wlasciciela obecna
ksiega wieczysta obejmujaca przedmiotowe mieszkanie musi zostac
przemigrowana (to taki techniczny termin oznaczajacy "przepisanie"
tresci ksiegi papierowej i stworzenie jej wersji elektronicznej). A to
na pewno nie dzieje sie w Twoim miescie, ksiega zatem musi zostac
wyslana do wlasciwego osrodka migracyjnego, przemigrowana i przeslana
spowrotem do macierzystego archiwum. I dopiero wowczas mozna dokonac
wpisu.
Zatem jesli mieszkasz w duzym miescie, gdzie wplyw spraw w wydziale KW
jest duzy, to istotnie moze to troche potrwac. Moim zdaniem nie
powinno dluzej niz ok 6 miesiecy.
pozdrawiam
Gosia
-
12. Data: 2005-02-03 10:24:05
Temat: Re: ksiega wieczysta
Od: bo <a...@a...edu.pl>
Szanna wrote:
>
> Użytkownik "Sebastian" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ctr6au$j5j$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> > Wg mniejest duze prawdopodobienstwo,
>> > ze chodzi o przeniesienie wlasnosci ..
>> > i stosowny wpis w ksiegach wieczystych
>>
> Moja mama spisala b.dawno temu testament u notariusza ustanawiajac
> mojego syna ( jedyny wnuk) spadkobierca a mnie wykonawca ze wzgledu
> na wiek mojego syna.
> Jednak testament nie zwalnia ze sprawy spadkowej i kosztow spadkowych.
> Dlatego chcemy mieszkanie wlasnosciowe hipoteczne przepisac na syna
> ewnntualnie na mnie ( syn ma 15 lat).Aby tego dokonac to wlasnie cos
> trzeba zrobic
> z hipoteka czy tez ksiega wieczysta.
> wlasnie dowiedzialam sie ze znajomi czekali od lipca do maja nastepnego
> roku na odpowiedz.....no wlasnie nie pamietam-sadu??
> Kazdy z kim rozmawiam podaje inny scenariusz, zalatwiania takiej sprawy
> dlatego juz nic nie rozumiem.
>
> szanna
Nie chce znow sie spoerac z Malgosia co do interpretacji powyzszego wiec
napisze swoja...
Uzywaz niezrozumialego dla mnie jezyka..
Mysle, ze jest tak.
1. Mama napisala testament i zmalra.
2. Nie bylo sprawy o stwierdzenie nabycia spadku.
3. Chcesz "cos z tym zrobic"
sa dwa mozliwe scenariusze...
A . NIC nie robisz - wiele osob tak robi...
sprawy spadkowe sa niezalatwione latami...i nic..
chyba, ze chcecie cos z nieruchomoscia zrobic...
B . Wnosisz do sadu o stwierdzenie nabycia spadku.
I wtedy zgodnie z prawem to nie ma nic do kombinowania.
nalezy przedstawic sadowi testament, Spadek nabywa syn
i jego trzeba w Ksiedze wieczystej ujawnic.
Ksiegi wieczyste prowadzi odpowiedni wydział sadu,
sad dokonuje wpisu W TYM PRZYPADKU na podstawie
orzeczenia sadu o stwierdzenie nabycia spadku.
Ni i jak pisala Malgosia w zaleznosci od rejonu trwa to krotko,
dlugo lub baaarzo dlugo... Ja mam szczescie meic sad, w ktorym
to trwa do miesiaca...
Boguslaw