Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bb294p$7fl$1@news.onet.pl...
> Licencja OEM to gratyfikacja dla *dystrybutora*, za zmuszenie klienta do
zakupu
> oprogramowania razem ze sprzętem.
> Dla nabywcy to nie gratyfikacja a wręcz przeciwnie - to podbicie ceny
zakupu!

Bzdura. Windows XP Home Edition PL wersja BOX kosztuje trochę ponad 1000 zł
(http://www.computerplus.krakow.pl/SklepMS/towar.asp
?I=4046&JM=SZT ) a
wersja OEM troche ponad 400 zł ( www.lucky-star.com.pl )więc gdzie tu
widzisz podbicie ceny zakupu dla nabywcy?

--
Mariusz Rzepkowski

do góry

> System OEM mozna kupić z dowolnym nieperyferyjnym urządzeniem, np.
pamięcią,
> dyskiem, czytnikiem CD, ale nie z monitorem, czy myszką (to znaczy kupić
> można, ale nie można legalnie używać!).
> Taki kupiony OEM z pamięcią, po zainstalowaniu w kompie staje się na
trwałe
> z tym kompem związany. Jak ci kropną sprzęty, ale zostawią pamięć, lub co
> innego i tak tracisz licencje.

pragne stwierdzic ze to co napisales to bzdury.. jestem po rozmowie z
przedstawicielem Microsoft i wyjasnil ze system OEM moze zostac zakupiony z
kazdym uzadzeniem do komputera a takze z myszka i klawiatura (monitor skaner
drukarka itd itp odpadaja) w momencie uzytkowania systemu caly komputer jest
objety licencja .. zostalem takze poinformowany ze jesli sprzet zostanie
zniszczony skradziony itd ale jestem w posiadaniu chodzby jednej czesci z
komputera(np pamiec, myszka itp) objetego licencja OEM to moge go odbudowac
i dalej jest to sprzet z oprogramowaniem licencyjnym..

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bb28p0$60b$1@news.onet.pl...

> M$ wie, że MM sprzedaje programy "na licencji" OEM osobno.
> Zadzwoń do nich i zapytaj czy w związku z tym podają MM do sądu...
> Nie zapomnij przytoczyć odpowiedzi na grupie...
>
> Arek
>

Hmm moze znowu sie wtrace.. .. M$ twierdzi ze jesli MM sprzedaje system OEM
bez sprzetu robi to nielegalnie a kazdy uzytkownik takiego systemu nie
przestrzega umowy licencyjnej slowem..piraci (przytaczam na podstawie
rozmowy z biurem M$ Poland) z drugiej strony MM bije sie w piersi i twierdzi
ze chyba rzeczywiscie robi cos nie tak i sprobuje cos z tym fantem zrobic
(bede wiedzial co najpozniej za kilka godzin)

pozdrawiam

do góry

On Wed, 28 May 2003, poreba wrote:

>+ Gotfryd Smolik [...]
>+ >>+ Usiłujesz mi wmówić, że ...
>+ > Przyznam że tego nie zauważyłem (że "usiłuje ci wmówić").
>+
>+ Ja również tego nie zauważyłem ;)

To dlaczego mu takie coś zarzucasz ??

>+ Patrz KOMU odpowiadam, przytoczyć ciąg references?

Nie rozumiem. Odpowiadałeś Arkowi, tak czy nie ?
I informacja o obu cytatach (twoim i Arka) była
na początku posta, tak czy nie ?
I to nie Arek ale ty powoływałeś się na przykład
z "publicznym odtwarzaniem" (art. 50.5) który
do artykułu 51 (dotyczącego wyłącznie art. 50.3)
ma się nijak (IMO oczywiście) - czy coś przeoczyłem ? ;)

Z punktu widzenia art. 51 najwyraźniej program należy
traktować tak jak np. książkę: ustawodawca wziął i napisał
to co napisał w art. 74.1, wyłączenia nie ma. IMHO :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Wed, 28 May 2003, poreba wrote:

>+ Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> niebacznie popelnil
>+ news:Pine.WNT.4.50.0305281101530.-80818889-100000@k6
-2.portezjan.za
[...]
>+ BTW czy bedzie nietaktem proszenie Cie o skrocenie efkukudeena?

Czego ???
Bo jeśli przypadkiem chodzi o owo "pine.duzo-numerkow" to
niestety, ale nie :] - pine "tak ma". BTW: bynajmniej nie
piszę spod NT ;), aczkolwiek większą część spod Windows :)

W razie odpowiadania na niniejszy post poproszę o CC:
na maila :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Wed, 28 May 2003, MariuszR wrote:

>+ Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
[...]
>+ > Ale powiedz mi co jest obowiązujące - prawo stanowione przez sejm,
[...]
>+ Przepraszam ale skoro dostarczam ci jakiś program lub usługę to mam prawo
>+ określć jak możesz go używać, jeśli ci nie odpowiadają warunki licencji to
>+ zawsze możesz zakupć podobny produkt od kogoś innego.

Tak dobrze nie zawsze jest :), chodzi o "ustanawianie warunków".

Problemy o które odbywają się kłotnie są dwa:
1. Czy ustalenia umowy dotyczące obrotu "egzemplarzem programu"
podlegają pod prawo autorskie, czyli czy za złamanie danego
punktu umowy można ścigać *karnie*.
2. Czy ustalenie j.w. jest w ogóle dopuszczalne przez prawo,
czyli czy posiadacz praw może domagać się respektowania
danego punktu *cywilnie*.

Nie jest prawdą jak wyżej napisałeś: jeśli "dostarczysz jakąś
usługę" to w zależności od usługi może ona podlegać pod cały stos
ograniczeń (z prawa konsumenckiego, bankowego, nie_wiem_czego_
jeszcze :)) które mogą uczynić umowę bądź dany punkt umowy
nieważny. Nieważny *z mocy prawa*, mimo że strony tak się
świadomie umówiły ! Jego przestrzeganie będzie tylko dobrą
wolą stron... :)
Przykład: kupujesz w sklepie internetowym ("na odległość")
i podpisujesz papier (wysyłasz pocztą) że zrzekasz
się prawa do zwrotu towaru. Owym zrzeczeniem można się
spokojnie podetrzeć w razie potrzeby... przynajmniej
przez kilka pierwszych dni ;)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

W dniu 2003-05-28 14:35, MariuszR napisał:
> Bzdura. Windows XP Home Edition PL wersja BOX kosztuje trochę ponad 1000 zł
> (http://www.computerplus.krakow.pl/SklepMS/towar.asp
?I=4046&JM=SZT ) a
> wersja OEM troche ponad 400 zł ( www.lucky-star.com.pl )więc gdzie tu
> widzisz podbicie ceny zakupu dla nabywcy?

W tym, że komputer bez tego programu kosztowałby klienta o 400 złotych mniej.
Tak czy nie?

pozdrawiam
Arek


--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bb2heb$do$1@news.onet.pl...
> > Bzdura. Windows XP Home Edition PL wersja BOX kosztuje trochę ponad 1000
zł
> > (http://www.computerplus.krakow.pl/SklepMS/towar.asp
?I=4046&JM=SZT ) a
> > wersja OEM troche ponad 400 zł ( www.lucky-star.com.pl )więc gdzie tu
> > widzisz podbicie ceny zakupu dla nabywcy?
>
> W tym, że komputer bez tego programu kosztowałby klienta o 400 złotych
mniej.
> Tak czy nie?

Ale po zakupie musiał by wydać jeszcze 1000 zł na zakup systemu ewentulanie
zdecydować się na Linuxa.
Tak BTW spotkałem się już z przypadkami że w sklepach sprzedawano zestawy
komputerowe z zainstalowanym Linuxem.

--
Mariusz Rzepkowski
GG: 966498
www.mariuszr.prv.pl

do góry

W dniu 2003-05-28 16:45, MariuszR napisał:
> Ale po zakupie musiał by wydać jeszcze 1000 zł na zakup systemu ewentulanie
> zdecydować się na Linuxa.

Niekoniecznie. Może chcieć zainstalować odkupiony od kogoś system, choćby win95,
NT itd. itp.

> Tak BTW spotkałem się już z przypadkami że w sklepach sprzedawano zestawy
> komputerowe z zainstalowanym Linuxem.

Nic w tym dziwnego. Zwracam tylko uwagę, że korzyści z umowy OEM ma *głównie*
producent oprogramowania i stąd jego rabat dla dystrybutora.
Twierdzenie przez twórcę oprogramowania, że soft z umowy OEM jest dogadzaniem
klientom a jego stratą, jest zwykłym kłamstwem i traktowaniem klientów jako
odmóżdżonych debili.
Ta sprawa zresztą nie dotyczy tylko całych komputerów, ale także mnóstwa
peryferyjnych, specjalistycznych kart chodzących z jedynym właściwym
softem, a nawet całych urządzeń, gdzie urządzenie kosztuje 3 dolary
a soft 100 tys. dolców.

pozdrawiam
Arek

do góry

Czytając wszystkie Wasze wypowiedzi nasunęło mi się pytanie.
Weźmy na przykład że kupuję komputer z naklejką z WinXP - na fakturze pisze
tylko tyle:
ZESTAW KOMPUTEROWY : cena
WINDOWS XP OEM : cena

Jeśli dobrze interpretuję wszystkie wypowiedzi, to odpowiedź na moje pytanie
nasuwa się samo, ale chciałbym, żeby ktoś potwierdził mój tok myślenia lub
go zanegował:
1. Czy skoro nie ma wymienionych komponentów, to mogę je sobie wymieniać do
woli (upgrade hardware'owy), a obudowa z naklejką nadal zachowuje ważność
(wymieniam wszystko w środku w tej samej obudowie)?? (moja domniemana
odpowiedź - TAK, dalej zachowuje ważność).
- komputer złożony za zamówienie, a sprzedawca, zeby sobie ułatwić sprawę
na fakturze wypisuje tylko pozycję ZESTAW KOMPUTEROWY.
- Naklejka gwarancyjna nie jest naklejona w taki sposób, aby uniemożliwić
dostęp do "bebchów" komputera

Co do pytania, to nie mam na myśli stricto samej "obudowy z naklejką" -
chodzi mi o to, czy muszę udowadniać, że to właśnie TE KONKRETNE ELEMENTY
zestawu zostały kupione w dokładnie takim zestawie.

2. Czy może pytanie z punktu pierwszego wogóle nie powinno zostać
postawione, ponieważ na fakturze z tak zakupionym oprogramowaniem MUSZĄ BYĆ
wymienione komponenty które zawiera zestaw komputerowy??

Pozdrawiam.
Michał Chrustek

do góry