-
1. Data: 2003-02-24 12:15:30
Temat: koszt przesyłki
Od: "RAF" <r...@o...pl>
Witam,
Myślę że to jest grupa dyskusyjna na której mogę uzyskać odpowiedź na moje
pytanie:
Jakiś czas temu wysłałem zamówiony towar pocztą do klienta który zamówił go
przez internet; ponieważ nie była to wielka (rozmiarami i kosztami)
przesyłka wysłałem list płatny "za zaliczeniem pocztowym". Do ceny towaru
doliczyłem koszty przesyłki. Dziś odebrałem jak przesyłkę poleconą ZWROT
tegoż towaru za który musiałm zapłacić za koszt przesyłki "z powrotem".
Moje pytanie jest następujące - jak zmusić (czym postraszyć) odbiorcę żeby
zapłacił za towar plus koszty przesyłki (teraz to już 2 razy przesyłka do
niego przesyłka zwrotna) ?
dziękujęza odpowiedzi!
Pozdrawiam!
Rafał
-
2. Data: 2003-02-24 19:37:49
Temat: Re: koszt przesyłki
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Postraszyć możesz czymkolwiek. Tylko nie wiem, co z tego wyjdzie, bo może
być kłopot z ustaleniem autora tego żartu. Zakładając, że podpisu
elektronicznego pewnie nie złożył pod zamówieniem, to w gruncie rzeczy
ustalenie winnego wydaje się mocno wątpliwe. Jeśli nawet na podstawie logów
ustalisz, z którego komputera to wyszło i szczęśliwym zbiegiem okoliczności
będzie to prywatny komputer tej osoby, to i tak nie ma pewności, czy dowcipu
nie zrobił mu kolega dopuszczony na chwilę do komputera. No a każdą
niejasność tłumaczyć należałoby na jego korzyść.
Ja bym sobie dał spokój.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-02-25 00:24:11
Temat: Re: koszt przesyłki
Od: "BaLab" <b...@p...com>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b3duqt$fl7$1@inews.gazeta.pl...
> Postraszyć możesz czymkolwiek. Tylko nie wiem, co z tego wyjdzie, bo może
> być kłopot z ustaleniem autora tego żartu. Zakładając, że podpisu
> elektronicznego pewnie nie złożył pod zamówieniem, to w gruncie rzeczy
> ustalenie winnego wydaje się mocno wątpliwe. Jeśli nawet na podstawie
logów
> ustalisz, z którego komputera to wyszło i szczęśliwym zbiegiem
okoliczności
> będzie to prywatny komputer tej osoby, to i tak nie ma pewności, czy
dowcipu
> nie zrobił mu kolega dopuszczony na chwilę do komputera. No a każdą
> niejasność tłumaczyć należałoby na jego korzyść.
> Ja bym sobie dał spokój.
Poza tym jesli to w ramach dzialalności gospodarczej, to klient ma prawo w
ciągu 10 dni odstąpić od takiej umowy BEZ PODANIA PRZYCZYNY, a Ty tylko
możesz zacisnąć z bezsilnosci zęby :-/
Pozdrawiam,
BaLab