-
111. Data: 2010-09-01 07:35:26
Temat: Re: korzystanie z wewnętrznego parkingu
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:i5i6g5$5rq$1@news.onet.pl Massai <t...@w...pl>
> pisze:
>
> > Nazwiesz patologią, to że masz wybór?
> Błąd tego rozumowania tkwi w użyciu chybionego porównania, całkowicie
> pomijającego element ludzki tam, gdzie go pominąć nie można.
Celowo pominąłem ten "czynnik ludzki", jako że to temat na długą
dyskusję. I w sumie nie na tę grupę.
>
> > A nie-patologią sytuację ze sklepu w PRLu, gdzie miałeś do wyboru
> > ocet i ocet?
> Co to ma do rzeczy?
Wyobraź sobie sytuację gdy bezrobocie jest zerowe. Zakładasz firmę i
nie masz nikogo do kupienia - musisz odkupić.
>
> > Patologią jest też nadmierny
> > socjał, gdy potencjalny pracownik mówi "po co mam tyrać, skoro
> > opieka społeczna mi za wszystko zapłaci?".
> U nas tak nie ma.
> Gdzieś w Europie jest?
> Socjal nie zapłaci za wszystko.
W Szwajcarii po utracie pracy dostajesz przez 2 lata 70 procent
ostatniej pensji. Jeśli masz dziecko - 80%.
Szwecja - całe rzesze imigrantów wielodzietnych żyjących z opieki
społecznej.
Po onecie krąży taki forumowy wpis "sprytnego co żyje z opieki".
Zmyślony pewnie, ale w dużej mierze oddaje - jak ktoś jest cwany, to
sobie radzi.
> A bezrobotni, społecznie wykluczeni,
> bezdomni walczą o życie niemal na prawach dżungli. Gdy wynoszę do
> śmieci puszki od piwa po weekendzie, to jeszcze dobrze nie odejdę, a
> już słyszę jak je zbieracz wygrzebuje i depcze.
Nie wszyscy. Niestety w wielu przypadkach jest to związane z
alkoholizmem.
Znam sytuację gdy gość wziął do pracy na 2 miesiące na swojej działce
takich 3 panów od recyklingu, rozumując że jak im się chce zbierać, to
za lepsze pieniadze normalnie popracują łopatą.
Wszystko było pięknie przez tydzień, dostali pierwszą wypłatę i w
długą, następne 2 tygodnie chlali...
Podobnie z bezdomnością, schroniska jak jest ciepło to stoją puste, bo
tam po prostu nie wolno pić.
--
Pozdro
Massai
-
112. Data: 2010-09-01 09:26:41
Temat: Re: korzystanie z wewnętrznego parkingu
Od: "pmlb" <b...@d...pl>
>> W wiadomości news:i5i6g5$5rq$1@news.onet.pl Massai <t...@w...pl>
>> pisze:
>>
>> > Nazwiesz patologią, to że masz wybór?
>> Błąd tego rozumowania tkwi w użyciu chybionego porównania, całkowicie
>> pomijającego element ludzki tam, gdzie go pominąć nie można.
>
> Celowo pominąłem ten "czynnik ludzki", jako że to temat na długą
> dyskusję. I w sumie nie na tę grupę.
Rozmaiwasz o ludziach oi sprawch dotyczcych ludzi i celowo pomijasz czynnik
ludzki?
Moze zacznijmy rozmowe o robotach?
>>
>> > A nie-patologią sytuację ze sklepu w PRLu, gdzie miałeś do wyboru
>> > ocet i ocet?
>> Co to ma do rzeczy?
>
> Wyobraź sobie sytuację gdy bezrobocie jest zerowe. Zakładasz firmę i
> nie masz nikogo do kupienia - musisz odkupić.
I mmay wspanialy rozwoj gospodarki!
A tak z nieba na ziemie i wowczas musisz wiecej za pracownika zaplacic,
czyli jest ci niezbedny! Bo nie napisales, ze wowczas sam wszyskim sie
zajmiesz, skoro pracownik wcale ci zyskow nie przynosi. Sam dochodzisz do
spraw o ktorch inni ci juz pisali a ty zaprzeczales.
>>
>> > Patologią jest też nadmierny
>> > socjał, gdy potencjalny pracownik mówi "po co mam tyrać, skoro
>> > opieka społeczna mi za wszystko zapłaci?".
>> U nas tak nie ma.
>> Gdzieś w Europie jest?
>> Socjal nie zapłaci za wszystko.
>
> W Szwajcarii po utracie pracy dostajesz przez 2 lata 70 procent
> ostatniej pensji. Jeśli masz dziecko - 80%.
> Szwecja - całe rzesze imigrantów wielodzietnych żyjących z opieki
> społecznej.
> Po onecie krąży taki forumowy wpis "sprytnego co żyje z opieki".
> Zmyślony pewnie, ale w dużej mierze oddaje - jak ktoś jest cwany, to
> sobie radzi.
Socjal nie jest dla bezrobotnego a dla pracujacego!
Socjal i wszelkiego rodzaju zasilki i pomoc panstwa ma uchronic pracownika
by nie zacza dostawac wynagrodzenia w postaci miski zupy i kromki chleba.
Nawet nie wiesz do kogo jest adresowany socjal a sie wypowiadasz o jego
wadach.
>> A bezrobotni, społecznie wykluczeni,
>> bezdomni walczą o życie niemal na prawach dżungli. Gdy wynoszę do
>> śmieci puszki od piwa po weekendzie, to jeszcze dobrze nie odejdę, a
>> już słyszę jak je zbieracz wygrzebuje i depcze.
>
> Nie wszyscy. Niestety w wielu przypadkach jest to związane z
> alkoholizmem.
No widzsz, bo to jest bezposrednie przelozenie, napisal ci kolega Jotte: o
wykluczeniu ze spoleczenstwa. Pod tym magicznym zdaniem kryja sie miedzy
innymi popadanie w alkoholizm, kradzieze... i cala gama tak zwanych patologi
spolecznych.
Zlikwidowane bezrobocie do prawie zera ogranicza patologie nieomal do zera i
vice versa.
> Znam sytuację gdy gość wziął do pracy na 2 miesiące na swojej działce
> takich 3 panów od recyklingu, rozumując że jak im się chce zbierać, to
> za lepsze pieniadze normalnie popracują łopatą.
> Wszystko było pięknie przez tydzień, dostali pierwszą wypłatę i w
> długą, następne 2 tygodnie chlali...
Jak wyzej, oni wiedza, ze za 2 miesiace i tak juz pracy tej nie beda miec,
wiec maja to gdzies.
Zagwearantuj mu prace na stale to zobaczysz roznice. (pewnie nie od razu, bo
wyleczyc takie zachowania jest diabelnie trudno, natomiast je sprawic wrecz
dziecienie proste, o czy wlasnie pisal Jotte: ze bezroboti sa wykluczeni
spolecznie)
> Podobnie z bezdomnością, schroniska jak jest ciepło to stoją puste, bo
> tam po prostu nie wolno pić.
Wiesz? byles?
Ostatniej zimy zamarzlo ponad 250 osob w Polsce (to rekord od 1945 roku) w
jeden grudniowy wekend przed swiateczny zamarzlo ponad 30 osob i to w dzien,
za dnia schroniska sa zamkniete ale ty o tym wiedziec nie mozesz bo skad. W
nocy (schroniska sa otwierane od 18 lub 20 - w grudniu czy styczniu to juz
srodek nocy) schroniska byly przepelnione. W TV mowili, ze nie jedno
schronisko ma wypelnienie w 180%! Administracja schronisk bala sie
przyjmowac wiecej, bo w przypadku pozaru moglo by dopjsc do kolejnej
tragedi.
Ale latwiej dla swojego sumienia jest trwac w stereotypach, ze bezdomny nie
idzie do schroniska bo chleje i zamarza na wlasne zyczenie. Tak latwiej.
-
113. Data: 2010-09-01 09:33:00
Temat: Re: korzystanie z wewnętrznego parkingu
Od: "pmlb" <b...@d...pl>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.64.1008302117070.2948@quad...
> On Mon, 30 Aug 2010, Jotte wrote:
>
>> Zauważ, że de facto semantycznie tak właśnie jest.
>> Pracownik wypracowuje swoje uposażenie i jeszcze robi na pracodawcę.
>
> Semantycznie, to daje (sprzedaje) pracę wcale nie ten kto płaci,
> tylko ten kto bierze wypłatę, więc poprzednie sformułowanie
> wcale nie jest takie błędne, błąd leży pośrodku :| (w określeniu
> "praco*dawca*")
Pozwole sie z toba nie zgodzic.
Tak by bylo w istocie jesli pracodawca placil by za prace 24/h na dobe 7 dni
w tygodniu a nie za godzniy "bycia" w pracy.
Poza tym kupic prace to jak kupic niewolnika. Ale w zasadzie nawet niewolnik
musial miec "serwis" 24h/dobe...
Pracoawca daje prace pracownikowi by ten przynosil realne dochody pracodawcy
ktory obiecuje w umowie, ze z pracownikiem sie tym dochodem podzili.
A nie kupi prace. Pracy sie kupic nie da.
Kupowanie pracy to slogan liberalow z PO PiS. Dla ktorych wiadomym jest, ze
pracownik to tylko p[racownik i nic wiecej.
ps. jak by prace sie kupowalo, to ja pierwszy kupil bym sobia od siebie
prace:)) i wrzucil to w koszta:)) malo sprzedal bym swoja prace na 10000
umow:)
-
114. Data: 2010-09-01 20:21:24
Temat: Re: korzystanie z wewnętrznego parkingu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i5kvnu$sdj$1@news.onet.pl Massai <t...@w...pl> pisze:
>>> Nazwiesz patologią, to że masz wybór?
>> Błąd tego rozumowania tkwi w użyciu chybionego porównania, całkowicie
>> pomijającego element ludzki tam, gdzie go pominąć nie można.
> Celowo pominąłem ten "czynnik ludzki", jako że to temat na długą
> dyskusję. I w sumie nie na tę grupę.
Niech będzie, że celowo, ale to właśnie uczyniło porównanie chybionym
Na inną grupę? No dobra, choć nie jestem przekonany, czy naprawdę nie na tę
grupę.
To dyskusje o prawie, tym dotyczącym stosunków społecznych, czyli poniekąd
międzyludzkich.
Przecie nie gada się tu o prawach fizyki kwantowej, nie?
>>> A nie-patologią sytuację ze sklepu w PRLu, gdzie miałeś do wyboru
>>> ocet i ocet?
>> Co to ma do rzeczy?
> Wyobraź sobie sytuację gdy bezrobocie jest zerowe. Zakładasz firmę i
> nie masz nikogo do kupienia - musisz odkupić.
Wówczas kalkulujesz czy powinieneś otwierać firmę.
To byłaby sytuacja idealna - nie ma bezrobotnych pracowników, nie ma
bankrutujących firm.
Ale ideałów nie ma.
Bezrobocie ogólnokrajowe to tylko ogólny wskaźnik. Nie będzie 0%.
Tylko, że może ono się składać z bezrobocia w pewnych branżach czy zawodach
i nadpopytu na pracowników w innych.
>>> Patologią jest też nadmierny
>>> socjał, gdy potencjalny pracownik mówi "po co mam tyrać, skoro
>>> opieka społeczna mi za wszystko zapłaci?".
>> U nas tak nie ma.
>> Gdzieś w Europie jest?
>> Socjal nie zapłaci za wszystko.
> W Szwajcarii po utracie pracy dostajesz przez 2 lata 70 procent
> ostatniej pensji. Jeśli masz dziecko - 80%.
> Szwecja - całe rzesze imigrantów wielodzietnych żyjących z opieki
> społecznej.
To nie znaczy, że za wszystko.
Niemniej - o ile te dane są prawdziwe - widać jakim dzikim krajem jesteśmy.
>> A bezrobotni, społecznie wykluczeni,
>> bezdomni walczą o życie niemal na prawach dżungli. Gdy wynoszę do
>> śmieci puszki od piwa po weekendzie, to jeszcze dobrze nie odejdę, a
>> już słyszę jak je zbieracz wygrzebuje i depcze.
> Nie wszyscy. Niestety w wielu przypadkach jest to związane z
> alkoholizmem.
Możliwe. Choroba, jak inne.
> Znam sytuację gdy gość wziął do pracy na 2 miesiące na swojej działce
> takich 3 panów od recyklingu, rozumując że jak im się chce zbierać, to
> za lepsze pieniadze normalnie popracują łopatą.
> Wszystko było pięknie przez tydzień, dostali pierwszą wypłatę i w
> długą, następne 2 tygodnie chlali...
Normalka. Wymieniałem czas jakiś temu sprzęt AGD, lodówka, pralka, zmywarka,
kuchenka, okap. Owszem sprzedawca ma obowiązek zabrać stary, ale nie za
darmo (~40 zł za sztukę). A można zrobić dobry uczynek. Wystawiłem na
korytarz, poszedłem pod spożywczak, wziąłem dwóch nieco niedomytych
dżentelmenów oddających się gorącej dyskusji (zapewne na tematy naukowe bądź
filozoficzne) na przyparkingowym murku, pod krzaczkiem.
Zaproponowałem po nalewce cytrynowej za zniesienie do miejsca przy
śmietniku, skąd raz w tygodniu służby wywożą stare meble, sprzęty itp. Byli
za 5 minut, znieśli, ale nie do śmietnika oczywiście, tylko jeden na wózek i
do złomiarni, a drugi pilnował reszty.
Ludzki ze mnie człowiek.
> Podobnie z bezdomnością, schroniska jak jest ciepło to stoją puste, bo
> tam po prostu nie wolno pić.
Ja się im nie dziwię. Na ich miejscu nie chciałbyś się zgłuszyć?
--
Jotte
-
115. Data: 2010-09-04 12:23:28
Temat: Re: korzystanie z wewnętrznego parkingu
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-08-24 22:09:55 +0200, piili <r...@g...com> said:
> Szanowni Państwo,
> co mi grozi za parkowanie w tzw "studni" czyli miejscu "tylko dla
> mieszkańców" bez uiszczenia opłaty administratorowi?
Od nic aż po śmierć.
Jak zwykle zresztą.
--
Bydlę