-
61. Data: 2008-01-29 20:08:58
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Mr Internet pisze:
>
>>> Zwróć uwagę że cała ta (cokolwiek już chora) dyskusja toczy się w
>>> sprawie nieumyślnego podłączenia.
>>
>> Noo, mniej wiecej tak jak nieumyslne wejscie komus do mieszkania ;)
>
> Nawet niech będzie umyślne. Tyle że przez otwarte drzwi. Jakiś przepis
> tego zakazuje, hmm?
Hmmm, pisaliscie, ze nei moge tego podpiac pod wtargniecie i narusznei
emiru domowego. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, zebym pozwal cywilnie
gnoja co wchodzi mi do mieszkania bez pukania i np.podchodzi do telefonu
i dzwoni.
>>> Nie do końca, ponieważ przy nieumyślnym podłączeniu systemnie zadaje
>>> Ci pytania tylko po prostu nawiązuje połączenie z niezabezpieczonym AP.
>>
>> No mowie, taki koles nie puka do drzwi tylko naciska klamke i wchodzi w
>> najblizsze otwarte drzwi do mieszkania...
>
> Wolno mu.
I zaraz potem ma wypierdalac w podskokach, bo mu to mowie.
Po za tym chcialbym, zeby bylo jak w stanach - ze takiego kogos mozna po
prostu zastrzelic
>> Nie interesuje mnie sposob jak, po prostu taka osoba ma wiedziec, zed
>> sie nei wchodzi do cudzych mieszkan, nawet jak nie sa zamkniete na klucz.
>
> Podstawę prawną poproszę.
Podstawie prawna na to, ze mnei nei interesuje ka ta osoba ma wiedziec,
czy moze mi wejsc do mieszkania bez pukania?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
62. Data: 2008-01-29 20:11:54
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Owszem. I póki te drzwi nie są zamknięte wejście przez nie nie stanowi
> przestępstwa ani nawet wykroczenia.
OK, podlaczenie si edo cuzego AP nie stanowi przestewpstwa ani
wykroczenia. I tyle. Tyle, ze kolo podpiety do AP zaczyna krasc, bo
zaczyna zasysac dane z netu i wysylac dane do netu.
Czyli kolo wchodzi do mojego mieszkanai, bo mu wolno i zaczyna dzwonic
do znajomych z mojego telefonu (za ktory JA place) i zaczyna np.
smiecic, srac, gotowac herbate.
>>> I uważa że inni mają się martwić żeby się przypadkiem na to nie
>>> załapać...
>>
>> Wlasciciel mieszkania uwaza, ze karygodne jest, zeby ktos wchodzil do
>> jego mieszkania bez pukania, dzwonienia i jego zgody.
>
> Przekonania właściciela mieszkania nie stanowią prawa.
Jak nie? Wlasciciel kaze kolesiowi spierdalac w podskokach, i ten ma
spierdalac w podskokach.
>>> No wybacz, ale żebym to ja musiał się martwić żeby niechcący nie
>>> "naruszyć" czyjejś własności,
>>
>> "Niechcacy naruszyc drzwi mieszkania" moze jakis koles, co chodzi po
>> klatce i podchodzi do drzwi mieszkania naciska klamke i gdy nie sa
>> zamkniete na lklucz (nie sa szyfrowane, zabezpieczone) po prostu wchodzi
>> komus z butami do mieszkania.
>
> No i co? Wolno mu.
Otwiera drzwi i slyszy "spiedalaj koles". i juz tu konczy si ejego "wolno".
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
63. Data: 2008-01-29 20:12:27
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Mr Internet pisze:
>
>>>> A jakbys ustawil automatyczne dzialko z detektorem ruchu strzelajace do
>>>> nowych obiektow w polu razenia, to bys powiedzial "to nie ja zabijam
>>>> tych ludzi, to działko sobie wybiera cel i strzela"
>>>
>>> Twierdzisz, że WiFi zabija?
>>
>> Twierdze, ze podpinajac si ekomus do WiFi mozna zassac porno z dziecmi
>> kierujac podejrzenie na wllasciciela tego AP.
>
> A nożem można kogoś zabić. Noże są nielegalne?
Kradziez pasma jest legalna?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
64. Data: 2008-01-29 20:27:21
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>
Mr Internet <a...@a...pl> napisal:
> Kradziez pasma jest legalna?
Podobnie jak firmy softwarowe naduzywasz sformulowania 'kradziez'.
Dobrze, ze sladem ambon nie zaczales mowic o grzechu :)
Kopiujac twoje podejscie moge mowic, ze kradniesz moj czas,
bo musze przeczytac twoj post zanim sie przekonam, czy z tego
odniose korzysc :)
Po pierwsze wlasciciel AP nie posiada wylacznosci na kanal,
na ktorym wystawia AP. Male sieci WiFi bez wylacznosci sa
blizsze koncepcji kanalu CB niz stacji radiowej lub radiolinii
telekomunikacyjnej majacej wylacznosc na pasmo nadawania/odbioru
na danym terenie. Jezeli wlasciciel AP chce miec wylacznosc
powinien *zabezpieczyc* swoj AP przed niepowolanym dostepem.
W odniesieniu do samochodow jest precedens: odpowiedzialnosc
wlasciciela samochodu za niezabezpieczenie pojazdu przed
niepowolanym uzyciem. Przypuszczam, ze ewentualne orzecznictwo,
jezeli sie pojawi bedzie szlo w tym kierunku, o ile sedziowie
beda rozsadni. Jezeli nie beda, to pojdzie w kierunku brytyjskim.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
65. Data: 2008-01-29 20:41:21
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Jacek_P napisał:
> Mr Internet <a...@a...pl> napisal:
>> Kradziez pasma jest legalna?
>
> Podobnie jak firmy softwarowe naduzywasz sformulowania 'kradziez'.
> Dobrze, ze sladem ambon nie zaczales mowic o grzechu :)
> Kopiujac twoje podejscie moge mowic, ze kradniesz moj czas,
> bo musze przeczytac twoj post zanim sie przekonam, czy z tego
> odniose korzysc :)
Moment moment, podpinajac sie do mojego AP i zaczynajac sciagac
cokolwiek z netu co rtobisz?
Uzywasz mojego pasma, mojego lacza.
Czy to nie jest kradziez pasma telekomunikacyjnego? Bo nie placisz, ani
ni emasz zgody na sciaganie, po za tym dzialjac w sieci uzywasz mojego IP.
> Po pierwsze wlasciciel AP nie posiada wylacznosci na kanal,
> na ktorym wystawia AP.
Nie miowie o kanale wifi, tylko juz ddalej, o tym co idzie kablem juz dalej.
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
66. Data: 2008-01-29 20:41:34
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>
Mr Internet <a...@a...pl> napisal:
> Chyba ze pojdzie w kierunku kradziezy sygnalu tv
> http://piratnie.pl/kradziez.php
A wlasciciel AP ma koncesje na nadawanie?
Porownanie wiec chybione.
> Korzystajac z mojego netu uzywasz tego, za co ja zaplacilem. To ze sie
> podlaczasz przez wifi czy przez kabel - niczego nie zmienia.
To go sobie zabezpiecz, bo twoj sygnal narusza *moja* przestrzen
bez mojej zgody.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
67. Data: 2008-01-29 20:45:41
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Jacek_P napisał:
> Przypuszczam, ze ewentualne orzecznictwo,
> jezeli sie pojawi bedzie szlo w tym kierunku, o ile sedziowie
> beda rozsadni. Jezeli nie beda, to pojdzie w kierunku brytyjskim.
Chyba ze pojdzie w kierunku kradziezy sygnalu tv
http://piratnie.pl/kradziez.php
Korzystajac z mojego netu uzywasz tego, za co ja zaplacilem. To ze sie
podlaczasz przez wifi czy przez kabel - niczego nie zmienia.
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
68. Data: 2008-01-29 21:01:25
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Jacek_P napisał:
> Mr Internet <a...@a...pl> napisal:
>> Chyba ze pojdzie w kierunku kradziezy sygnalu tv
>> http://piratnie.pl/kradziez.php
>
> A wlasciciel AP ma koncesje na nadawanie?
> Porownanie wiec chybione.
Ale niewiele chybione. Tu i tu jest jakas usluga platna. Tu i tu osoba
trzeca poodlacza si ebez zgody i wiedzy abonenta do jego zrodla sygnalu.
>> Korzystajac z mojego netu uzywasz tego, za co ja zaplacilem. To ze sie
>> podlaczasz przez wifi czy przez kabel - niczego nie zmienia.
>
> To go sobie zabezpiecz, bo twoj sygnal narusza *moja* przestrzen
> bez mojej zgody.
A to wymagana jest jakas zgoda?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
69. Data: 2008-01-29 21:12:04
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Mr Internet pisze:
>
> Czy to nie jest kradziez pasma telekomunikacyjnego? Bo nie placisz, ani
> ni emasz zgody na sciaganie, po za tym dzialjac w sieci uzywasz mojego IP.
Nie ma w polskim prawie przypisania "kradzieży pasma" do jakiegokolwiek
przestepstwa. No, może wyjątkiem będzie usługa "neostrada na godziny".
M.
-
70. Data: 2008-01-29 22:05:29
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mr Internet pisze:
>> Nawet niech będzie umyślne. Tyle że przez otwarte drzwi. Jakiś przepis
>> tego zakazuje, hmm?
>
> Hmmm, pisaliscie, ze nei moge tego podpiac pod wtargniecie i narusznei
> emiru domowego. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, zebym pozwal cywilnie
> gnoja co wchodzi mi do mieszkania bez pukania i np.podchodzi do telefonu
> i dzwoni.
Pozwać możesz nawet o to, że się krzywo patrzy. I co z tego?
>>>> Nie do końca, ponieważ przy nieumyślnym podłączeniu systemnie zadaje
>>>> Ci pytania tylko po prostu nawiązuje połączenie z niezabezpieczonym AP.
>>>
>>> No mowie, taki koles nie puka do drzwi tylko naciska klamke i wchodzi w
>>> najblizsze otwarte drzwi do mieszkania...
>>
>> Wolno mu.
>
> I zaraz potem ma wypierdalac w podskokach, bo mu to mowie.
Ale dopiero jak powiesz. I to lepiej grzecznie, bo jak nie, to może dać
ci w pysk i potem się obronić twoim wyzywającym zachowaniem ;->
> Po za tym chcialbym, zeby bylo jak w stanach - ze takiego kogos mozna po
> prostu zastrzelic
Lecz się, dzieciaku...
>>> Nie interesuje mnie sposob jak, po prostu taka osoba ma wiedziec, zed
>>> sie nei wchodzi do cudzych mieszkan, nawet jak nie sa zamkniete na
>>> klucz.
>>
>> Podstawę prawną poproszę.
>
> Podstawie prawna na to, ze mnei nei interesuje ka ta osoba ma wiedziec,
> czy moze mi wejsc do mieszkania bez pukania?
Żeby ktoś musiał coś zrobić lub żeby nie wolno mu było czegoś zrobić
musi istnieć na to podstawa prawna w postaci ustawy.
Pokaż mi ustawę nakazującą pukanie i zakazującą wchodzenia przez otwarte
drzwi.