-
21. Data: 2008-01-28 13:51:18
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: osobnik głupi jak stodoła <"du|a fujara"@op.pl>
Mr Internet napisał(a):
> Użytkownik SzalonyKapelusznik napisał:
>
>> On Jan 28, 8:42 am, Mr Internet <a...@a...pl> wrote:
>>
>>> aha, tu ci emam, uwazasz, ze jak za oknem posesji jest kabelek to mozesz
>>> sie podpiac, tak? A jakby wystawil kabel zasilajacy to mozesz sie
>>> podpiac pod zasilanie...
>>
>>
>> lezy na stole 5 telefonów, kazdy taki sam. jeden jest twoj i masz
>> ochote zadzownic do kogos kogo masz pod numerem 5 w memo wyzwac. wiec
>> bierzesz jeden "memory fajv" i po uslyszeniu "hallo?" zaczynasz rzucac
>> bluzgami. okazuje sie potem ze to nie twoj telefon. kogo pozwie osoba
>> wyzwana? dzwoniacego czy wlasciciela telefonu ktory numer sie jej
>> wyswietlil?
>
>
> Łotever. Ty mozesz beknac za uzycie nieswojego telefonu i nabluzganie na
> kogos z tej listy kontaktow w "zappozyczonym" telefonie.
>
> Nie umiesz rozroznic swojej wlasnosci - nie uzywaj telefonow. Nie
> potrafisz zadzwonic do tego do kogo chcesz - nie uzywaj telefonów.
>
juz mówiłem won do nauki , a nie filozofowac głupio.
bo błaźnisz sie tak , że nawet ja sie ulitowałem i nie używam określeń,
które do ciebie pasują
-
22. Data: 2008-01-28 13:56:43
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: osobnik głupi jak stodoła <"du|a fujara"@op.pl>
swen napisał(a):
> Użytkownik "Irlandysta" <2...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fniq58$k7s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Mieszkam na blokowisku i jak zapuściłem szukanie sieci bezprzewodowych w
>>laptopie, to oprócz mojej znalazłem także kilkanaście innych, w tym jedną
>>w ogóle niezabezpieczoną. Pokorzystałem sobie chwilę z niej z ciekawości i
>>stwierdziłem, że ten ktoś ma szybsze łącze ode mnie ;) Czy jest jakiś
>>paragraf na korzystanie z czyjegoś łącza? nigdzie się nie włamywałem, sieć
>>była całkowicie otwarta, a nie mam możliwości sprawdzenia do kogo to
>>należy.
>
>
> Byly dwie takie sprawy w UK:)
> A na serio, to pomysl ile mozna krzywdy zrobic wlascicelowi
> niezabezpieczonej sieci...np. wysylajac z jego IP informacjie o podlozeniu
> bomby, by byc bardzo delikatnym....bo mozna znacznie bardziej "narozrabiac"
> na czyjs koszt:)
>
>
prosze się zdecydowac
albo jest tak ze łaczenie jest nielegalne i wtedy odpowiada łaczący.
albo jest to legalne i wówczas odpowiada łaczący
właściciel sieci odpowiada wtedy gdy jest łączącym
czuje jednak, że na pewno znajdzie sie jakaś łajza która to tutaj zaneguje.
a mozliwe jest ze nawet w ramach uproszczania prawa jakaś inna łajza
wprowadzi takie prawo
-
23. Data: 2008-01-28 13:56:43
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik osobnik głupi jak stodoła napisał:
> Mr Internet napisał(a):
>> Użytkownik SzalonyKapelusznik napisał:
>>
>>> On Jan 28, 8:42 am, Mr Internet <a...@a...pl> wrote:
>>>
>>>> aha, tu ci emam, uwazasz, ze jak za oknem posesji jest kabelek to
>>>> mozesz
>>>> sie podpiac, tak? A jakby wystawil kabel zasilajacy to mozesz sie
>>>> podpiac pod zasilanie...
>>>
>>>
>>> lezy na stole 5 telefonów, kazdy taki sam. jeden jest twoj i masz
>>> ochote zadzownic do kogos kogo masz pod numerem 5 w memo wyzwac. wiec
>>> bierzesz jeden "memory fajv" i po uslyszeniu "hallo?" zaczynasz rzucac
>>> bluzgami. okazuje sie potem ze to nie twoj telefon. kogo pozwie osoba
>>> wyzwana? dzwoniacego czy wlasciciela telefonu ktory numer sie jej
>>> wyswietlil?
>>
>>
>> Łotever. Ty mozesz beknac za uzycie nieswojego telefonu i nabluzganie
>> na kogos z tej listy kontaktow w "zappozyczonym" telefonie.
>>
>> Nie umiesz rozroznic swojej wlasnosci - nie uzywaj telefonow. Nie
>> potrafisz zadzwonic do tego do kogo chcesz - nie uzywaj telefonów.
>>
>
> juz mówiłem won do nauki , a nie filozofowac głupio.
> bo błaźnisz sie tak , że nawet ja sie ulitowałem i nie używam określeń,
> które do ciebie pasują
Podaj paragrafy potwierdzajace twoje bzdury. Ale juz. Skoro uwaxzasz, ze
to takie oczywiste, to bez problemu znajdziesz.
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
24. Data: 2008-01-28 13:59:02
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik osobnik głupi jak stodoła napisał:
> Mr Internet napisał(a):
>
>
> ty to sie lepiej nie odzywaj niz masz krytykowac kogos kto madrze piszesz.
jesli pisze madrze to moze to poprzec artykulami z ustaw.
> lepiej sie zajmij ta definicja roweru i człowieka bo taki jak ty potrafi
> tylko takie pierdoły jako że jest osobnikiem o niższej inteligencji.
oho, probujesz mnie obrazic. Hmmm, a nawet nie probujesz, tylko obrazasz.
> a w dodatku ten argument o kałachu pasujacy jak fujara do żelazka.
i starasz sie byc wulgarny.
> jak juz nabedziesz troche prawy w dyskusjach, a szcególnie gdy w twojej
> pale pojawi sie wiecej szarych komórek to bedziesz mógł zabrac głos ,
> ale jako młodzian i żółtodziób raczej żadko i na wyraźne żądanie
> starszych braci na grupie.
> a teraz marsz do nauki i morda w kubeł
Podumuje to tak: jaki gnój jest kazdy widzi, z twojej geby wlasnie wylal
sie strumien cuchnacego gówna...
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
25. Data: 2008-01-28 15:30:44
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mr Internet pisze:
> Użytkownik Andrzej Adam Filip napisał:
>
>> No to podaj przykład ukarania *przez sąd* kogoś w Polsce za korzystanie
>> z cudzej *całkowicie niezabezpieczonej* sieci WiFi.
>
> Wiesz, wifi w polsce to mloda sprawa, co nie znaczy, ze niedlugo w
> zapisach prawnych nie znajda sie precyzyjne zapisy odnosnie tego.
To wtedy porozmawiamy. A teraz póki co pitolisz głupoty.
-
26. Data: 2008-01-28 16:18:15
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Mr Internet pisze:
>> Użytkownik Andrzej Adam Filip napisał:
>>
>>> No to podaj przykład ukarania *przez sąd* kogoś w Polsce za korzystanie
>>> z cudzej *całkowicie niezabezpieczonej* sieci WiFi.
>>
>> Wiesz, wifi w polsce to mloda sprawa, co nie znaczy, ze niedlugo w
>> zapisach prawnych nie znajda sie precyzyjne zapisy odnosnie tego.
>
> To wtedy porozmawiamy. A teraz póki co pitolisz głupoty.
Znaczy jakie glupoty? Ze wjescie komus do mieszkania jest dozwolone,
jesli ten ktos nie zamknal drzwi?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
27. Data: 2008-01-28 17:22:18
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mr Internet pisze:
>> To wtedy porozmawiamy. A teraz póki co pitolisz głupoty.
>
> Znaczy jakie glupoty?
Bardzo głupie.
> Ze wjescie komus do mieszkania jest dozwolone,
> jesli ten ktos nie zamknal drzwi?
Owszem - nie jest zabronione.
Musi dopiero przyjść lokator i wyprosić intruza.
-
28. Data: 2008-01-28 17:55:11
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: "Robert J." <r...@w...pl>
> Znaczy jakie glupoty? Ze wjescie komus do mieszkania jest dozwolone, jesli
> ten ktos nie zamknal drzwi?
Chyba trochę niedobry przykład.
Mało który użytkownik kontroluje do jakiej sieci się podłączył (wiem z
praktyki, mam ponad 500 klientów w sieci, ok. 25% używa routerów wifi).
Uważasz, że user nie ma co robić tylko co chwilę patrzeć czy aby nie
przełączył się do Zenka za ścianą? To interes Zenka jest taki, żeby ustawić
zabezpieczenia i odmawiać dostępu innym klientom. Równie dobrze mógłbyś
pozwać sąsiada za to, że ogląda na Twoim TV program, za który nie płaci. A
ogląda go bo Ty nie zasłoniłeś okna :-). To nie to samo co wejście do
czyjegoś mieszkania nawet przez otwarte drzwi. Ten przykład byłby dobry
gdyby sąsiad wlazł Ci do domu i korzystał z Twojego komputera. A on podłącza
się (celowo lub nie) do sieci, którą Ty utworzyłeś jako ogólnodostępną...
I nie znajdziesz na to żadnego paragrafu.
-
29. Data: 2008-01-28 18:02:36
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Robert J. napisał:
> Chyba trochę niedobry przykład.
> Mało który użytkownik kontroluje do jakiej sieci się podłączył (wiem z
> praktyki, mam ponad 500 klientów w sieci, ok. 25% używa routerów wifi).
> Uważasz, że user nie ma co robić tylko co chwilę patrzeć czy aby nie
> przełączył się do Zenka za ścianą?
Dokladnie tak.
> To interes Zenka jest taki, żeby ustawić
> zabezpieczenia i odmawiać dostępu innym klientom.
Nie. Tak samo jak nie jest obowiazkiem zenka zamykani drzwi na klucz,
zeby mu nikt nie wchodzil do mieszkania. Ludzi emaja po prostu nie
wchodzic do cudzych mieszkan, bez wzgledu czy Zenkowie zamykaja drzwi na
kjlucz czy nie.
> Równie dobrze mógłbyś
> pozwać sąsiada za to, że ogląda na Twoim TV program, za który nie płaci.
> A ogląda go bo Ty nie zasłoniłeś okna :-)
kolejna nietrafna analogia, nawet jesli to oglada, natomiast gdy ty sie
podlaczasz do czyjegos wifi to wszystkie akcje jakie robisz, np.
polaczenia z bankami,ze stronami pedofilskimi i inne sa oznaczane jakoz
jego IP.
>. To nie to samo co wejście do
> czyjegoś mieszkania nawet przez otwarte drzwi. Ten przykład byłby dobry
> gdyby sąsiad wlazł Ci do domu i korzystał z Twojego komputera. A on podłącza
> się (celowo lub nie) do sieci, którą Ty utworzyłeś jako ogólnodostępną...
> I nie znajdziesz na to żadnego paragrafu.
Pierwsza wieksza afera w sadzie w najblizszym czasie spowoduje zwrot
akcji i zmiane prawa.
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
30. Data: 2008-01-28 18:07:11
Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Mr Internet pisze:
>> Ze wjescie komus do mieszkania jest dozwolone,
>> jesli ten ktos nie zamknal drzwi?
>
> Owszem - nie jest zabronione.
A naruszenie miru domowego?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.