-
1. Data: 2005-07-20 16:01:30
Temat: korespondencja w pracy
Od: "Mariusz" <m...@o...pl>
Witam,
Moze ktoś mi odpowie na to pytanie,
Duza firma, brak wewnętrznego regulaminu dot. tego zagadnienia.
Pracownik idzie na urlop a jego szef prosi administratora zeby
przekierowac jego poczte elektroniczna na niego bo niby dostaje jakies wazne
informacje od klientow. Czy jest to zgodne z prawem?
Czy poczte elektroniczną chroni tajemnica korespondencji ?
Czy jezeli poczta jest służbowa to szef moze ja czytac ?
(przeciez moze dostac wiadomosci nie zwiazana z firma)
Czy musi byc zgoda pracownika na cos takiego?
(i czy pracownik musi taka zgode wyrazic ?)
Jezeli cos takiego nastapilo jak postepowac.
Dziekuje za informacje
Mariusz
----------------------------------------------------
------
Auto Szyby K.R.Glass Maria Koberska
http://www.szybykoberski.pl
Ponad 8000 szyb samochodowych, profesjonalny montaz, atrakcyjne ceny,
wysylka szyb firma kurierska.
-
2. Data: 2005-07-20 16:12:30
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Mariusz [Wed, 20 Jul 2005 18:01:30 +0200]:
> Pracownik idzie na urlop a jego szef prosi administratora
> zeby przekierowac jego poczte elektroniczna na niego bo
> niby dostaje jakies wazne informacje od klientow.
No i slusznie.
> Czy jezeli poczta jest służbowa to szef moze ja czytac ?
> (przeciez moze dostac wiadomosci nie zwiazana z firma)
Przeciez to konto firmowe, defaultowo powinno sluzyc ono
do korespondencji firmowej.
Jak to sobie wyobrazasz, pracuje pan Zdzisiu w marketingu
i dostaje maile od wszystkich na m...@f...costam,
a potem sie zwalnia -- i co, firma ma nagle calemu swiatu
oglaszac zmiane maila, bo pan Zdzisiu uzywa go prywatnie
i sobie nie zyczy zeby jego nastepca costam dostal?
Bez jaj. Konto firmowe to konto firmowe. Zaloz sobie
prywatne i tyle...
Kira
-
3. Data: 2005-07-20 16:13:21
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Mariusz [Wed, 20 Jul 2005 18:01:30 +0200]:
> Pracownik idzie na urlop a jego szef prosi administratora
> zeby przekierowac jego poczte elektroniczna na niego bo
> niby dostaje jakies wazne informacje od klientow.
No i slusznie.
> Czy jezeli poczta jest służbowa to szef moze ja czytac ?
> (przeciez moze dostac wiadomosci nie zwiazana z firma)
Przeciez to konto firmowe, defaultowo powinno sluzyc ono
do korespondencji firmowej.
Jak to sobie wyobrazasz, pracuje pan Zdzisiu w marketingu
i dostaje maile od wszystkich na m...@f...costam,
a potem sie zwalnia -- i co, firma ma nagle calemu swiatu
oglaszac zmiane maila, bo pan Zdzisiu uzywa go prywatnie
i sobie nie zyczy zeby jego nastepca costam dostal?
A w przypadku tego urlopu: ma firma na czas, kiedy tego
jednego pracownika nie ma, zatrzymac sie w miejscu -- bo
_sluzbowej_ korespondencji nie przeczytaja?
Bez jaj. Konto firmowe to konto firmowe. Zaloz sobie
prywatne i tyle...
Kira
-
4. Data: 2005-07-20 16:28:06
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Beniamin <b...@c...pl>
Mariusz napisał(a):
> Witam,
>
> Moze ktoś mi odpowie na to pytanie,
> Duza firma, brak wewnętrznego regulaminu dot. tego zagadnienia.
> Pracownik idzie na urlop a jego szef prosi administratora zeby
> przekierowac jego poczte elektroniczna na niego bo niby dostaje jakies wazne
> informacje od klientow. Czy jest to zgodne z prawem?
Tak.
> Czy poczte elektroniczną chroni tajemnica korespondencji ?
Tak. Ale w tym przypadku nie ma złamania tajemnicy korespondencji.
> Czy jezeli poczta jest służbowa to szef moze ja czytac ?
Tak, w każdej chwili, bez pytania kogokolwiek o zgodę.
> (przeciez moze dostac wiadomosci nie zwiazana z firma)
Np. spam? No to co z tego? Bo przecież służbowe konto nie służy do
prywatnej korespondencji.
> Czy musi byc zgoda pracownika na cos takiego?
Nie.
--
Pozdrawiam,
Beniamin
-
5. Data: 2005-07-20 17:19:30
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>
Użytkownik "Mariusz" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dblsg5$j9e$1@atlantis.news.tpi.pl...
> (przeciez moze dostac wiadomosci nie zwiazana z firma)
Re : A jakimże to cudem ????
Chyba, że :
1) Wykorzystujesz mienie firmy (komputer, oprogramowanie, itp) do
załatwiania spraw prywatnych
2) Czynisz to w tym czasie, w którym winieneś pracować na rzecz firmy i w
czasie, za który Twój szef Ci płaci
3) Jeszcze masz życzenie, aby Twój szef nie mógł się o tym dowiedzieć i
oczekujesz, że pomoże Ci w tym prawo
Czy zdajesz sobie sprawę, że stwierdzenie (udowodnienie) p. 1 i 2 stanowi
podstawę do wyciągnięcia wobec Ciebie przez Twojego szefa sankcji
dyscyplinarnych do zwolnienia z pracy włącznie (bez zachowania okresu
wypowiedzenia) ? I żaden sąd pracy Ci nie pomoże.
Załóż sobie własną firmę, na własny koszt i wówczas rób to, co Ci się żywnie
podoba.
Jedno, co Ci można powiedzieć : masz tupet !
AR
-
6. Data: 2005-07-20 18:19:42
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Marcin Szawurski <m...@s...waw.pocoto.pl>
Andrzej R. wrote:
> Użytkownik "Mariusz" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dblsg5$j9e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>(przeciez moze dostac wiadomosci nie zwiazana z firma)
>
>
> Re : A jakimże to cudem ????
> Chyba, że :
> 1) Wykorzystujesz mienie firmy (komputer, oprogramowanie, itp) do
> załatwiania spraw prywatnych
> 2) Czynisz to w tym czasie, w którym winieneś pracować na rzecz firmy i w
> czasie, za który Twój szef Ci płaci
> 3) Jeszcze masz życzenie, aby Twój szef nie mógł się o tym dowiedzieć i
> oczekujesz, że pomoże Ci w tym prawo
>
> Czy zdajesz sobie sprawę, że stwierdzenie (udowodnienie) p. 1 i 2 stanowi
> podstawę do wyciągnięcia wobec Ciebie przez Twojego szefa sankcji
> dyscyplinarnych do zwolnienia z pracy włącznie (bez zachowania okresu
> wypowiedzenia) ? I żaden sąd pracy Ci nie pomoże.
I teraz złośliwie zapytam: podstawa prawna?
I twoja odpowiedź powinna brzmieć: na pewno coś takiego jest zapiane w
regulaminie pracy u danego pracodawcy, którego oczywiście nie czytałem.
-
7. Data: 2005-07-20 18:22:38
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Szawurski napisał(a):
>
> I teraz złośliwie zapytam: podstawa prawna?
52 kp.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
8. Data: 2005-07-20 18:47:50
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Marcin Szawurski <m...@s...waw.pocoto.pl>
Johnson wrote:
> Marcin Szawurski napisał(a):
>
>>
>> I teraz złośliwie zapytam: podstawa prawna?
>
>
> 52 kp.
>
No toż wiem. Ale nie znając regulaminu pracy ani umowy nie można
wysnuwać tak autorytatywnych twierdzeń jak autor poprzedniego (być może
są tam jakieś zapisy o pewnej swobodzie używania konta i poufności
korespondencji, chociaż z drugiej strony musiałyby być bardzo ostrożne,
aby konto nie było uznane za składnik dochodu pracownika).
-
9. Data: 2005-07-20 18:51:50
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Szawurski napisał(a):
>
> No toż wiem. Ale nie znając regulaminu pracy ani umowy nie można
> wysnuwać tak autorytatywnych twierdzeń jak autor poprzedniego (być może
> są tam jakieś zapisy o pewnej swobodzie używania konta i poufności
> korespondencji, chociaż z drugiej strony musiałyby być bardzo ostrożne,
> aby konto nie było uznane za składnik dochodu pracownika).
Myślę że poprzednik przedstawił bardzo sensowne rozumowanie, które z
punktu widzenia pracodawcy miałby bardzo dużą szansę w sądzie pracy w
przypadku zastosowania art. 52 kp.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
10. Data: 2005-07-20 18:59:10
Temat: Re: korespondencja w pracy
Od: Marcin Szawurski <m...@s...waw.pocoto.pl>
Johnson wrote:
>
> Myślę że poprzednik przedstawił bardzo sensowne rozumowanie, które z
> punktu widzenia pracodawcy miałby bardzo dużą szansę w sądzie pracy w
> przypadku zastosowania art. 52 kp.
>
Może czytaliśmy inny tekst, ale mam wrażenie, że zrobił coś zupełnie
innego. Nie odniósł się teoretycznie do stanu prawnego, ale do dosyć
dowolnie wyinterpretowanego stanu faktycznego, wnioskując z góry jaka
jest treść umowy i regulaminu pracy (dalej podtrzymuję, że jest możliwa
sytuacja, że pracodawca zgadza się na wykorzystywanie konta firmowego do
celów prywatnych).
Ale dla mnie najbardziej rażące jest, że popadł przy tym w niesmaczne
moralizatorstwo.