-
21. Data: 2004-04-29 13:01:40
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
>
> Klawiatura. No ale nie bardzo sobie wyobrażam wprowadzenie z klawiatury
> kodu systemu operacyjnego WINDOW,S na przykład. Po za tym masz parwo
W ciągu paru miesięcy się da ;)
No, chyba że i gniazdko zasilania jest zaplombowane - ale wtedy nic się
nie sprawdzi...
[ciach]
> A od strony komputera - klienta nie bedzie potrzeba żadnego
> oprogramowania? No bo wydaje mi się, ze chyba tak. A tego raczej się nei
> da z kolei zainstalować bez dostepu do jakiegoś nośnika.
Wystarczy dowolny edytor binarny. Nie pamiętam, czy w wingrozie/DOS coś
takiego jest (mam linuxa od jakiegoś czasu ;) ) ale teoretycznie może być.
-
22. Data: 2004-04-29 21:04:43
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6qrtv$o6r$1@inews.gazeta.pl...
> Brak nielegalnych plikow jest dowodem na nieuzasadnione
> zabranie sprzetu. Wine ponosi rekwirujacy sprzet
> (tzn. osoba podejmujaca taka decyzje).
Nie masz racji. To, czy zabranie sprzętu było uzasadnione, czy nie ocenia
się względem informacji posiadanych w chwili podejmowania decyzji.
> To czy dzialala
> w dobrej wierze czy nie - to juz jej problem.
> Ale szkoda jest i winny tez jest.
Szkoda jakaś tam jest. Ale winnego nie ma. Wina w tym wypadku musi polegać
na naruszeniu odpowiednich procedur.
>
> Czemu bez sensu? Sens ma - stwierdzenie faktu.
Jakiego faktu? że policjant nie znalazł? Ale to nie dowód, że tam tego nie
ma. Może jest, tylko nie umiał?
> Natomiast jest niewygodne dla policjanta.
> Ale to juz jego problem.
Czemu nie wygodne? No przecież jakaś podstawa zabrania sprzętu musi być.
Piszesz tak, jakby policjanci latali po domach i dla grandy zatrzymywali
sobie sprzęt. A tak się raczej nie dzieje i z reguły jednak nie trafiają
do przypadkowych osób.
> Tym nie mniej problem znika jesli
> sprzet sie plombuje. Wowczas to oswiadczenie
> faktycznie wydaje sie zbedne (chyba).
>
> >Samo pojęcie "nielegalnego pliku" jest zresztą dość kontrowersyjne.
> >
>
> Zdecydowanie TAK!
> Tylko ze cala ta heca z rewizjami komputera polega
> na znalezieniu nielegalnych plikow.
> Jak to pojecie jest zdefiniowane teraz ?
>
A co to jest nielagalny plik?
>
> Normalnie - nie ma potrzeby.
> Ja pytam sie jednak na wypadek, gdyby policjant
> kierowal sie osobistymi zagrywkami. Policjant
> tez czlowiek i moze miec swoje fochy. Jak sie
> przed tym zabezpieczyc?
Jeśli to zrobi z tzw. głową, to się nie zabezpieczysz. No ale tu potrzeba
fochów nie jednej osoby, a co najmniej kilku. Ktoś go musi tam wysłać i
jeszcze dać ludzi do pomocy. Inny ktoś później to musi zatwierdzić. To już
zaczyna się całe stado robić. Oczywiście takiego zbiegu okoliczności
wykluczyć nie mogę, ale przyznasz, że współdziałanie co najmniej czterech
osób w celu wyrządzenia Ci akurat nieprzyjemności wydaje się mało
prawdopodobne.
>
> I jeszcze jedno. Czy policjant taki musi powiadomic
> osobe, ze jest toczona jakas sprawa? Dac jakis
> dokument typu: "rewizja sprzetu w sprawie X,
> na polecenie Y" ?
Jeśli przeszukanie jest wykonywane na podstawie legitymacji służbowej lub
nakazu kierownika jednostki, to wówczas pozostawia się pokwitowanie, a
pocztą przychodzi postanowienie prokuratora w tej sprawie. Z tego
postanowienia wynika o co chodzi. Jeśli natomiast mają nakaz prokuratora,
to od razu z niego wynika wszystko. Co do zasady raczej osobę przed
przeszukaniem oględnie informuje się ustnie o co chodzi.
-
23. Data: 2004-04-29 22:02:18
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
news:c6r47d.sc.1@Cezary.Gorzenski.private...
> Zmieniasz założenia... wcześniej pisałeś o zaplombowaniu wszystkich
> gniazd z wyjątkiem tych, które sa niezbędne do uruchomienia komputera -
> teraz piszesz o uniemożliwieniu włączenia komputera.
Bo wczesniej pisałem o najczęściej spotykanych komputerach, które modemów
radiowych nie posiadają. W wypadku modemu radiowego oczywiście
zaplombowanie gniazd nie wystarczy.
>
> Na rynku jest ciut więcej chronionych programów niż Windows.
No pewnie. Rzuciłem przykładowo. Jak myślisz, ile chronionych programów
jesteś w stanie wpisać z klawiatury bez możliwości dostępu do nośników?
>
> A, powiem więcej, często program może się znajdować legalnie na dysku
> komputera do czasu na przykład wprowadzenia kodu odbezpieczającego...
> wszelkie wersje shareware/trial. Tu juz nie ma problemu z użyciem
> klawiatury do postawienia zarzutu nielegalnego posiadania
oprogramowania.
Tak, oczywiście. Tylko że wówczas zostanie ślad w logach.
> > A od strony komputera - klienta nie bedzie potrzeba żadnego
> > oprogramowania? No bo wydaje mi się, ze chyba tak. A tego raczej się
nei
> > da z kolei zainstalować bez dostepu do jakiegoś nośnika.
>
> Eeeee... najprostszy edytorek heksadecymalny wystarczy... pewnie
> znajdzie się gdzieś w standardzie wyposażenia przeciętnego systemu... A
> jak nie, to wystarczy jakikolwiek kompilator...
Trudno mi się odnieść. Aż tak zaawansowany nie jestem.
-
24. Data: 2004-04-29 23:47:12
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia czw 29. kwietnia 2004 12:22 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Robert Tomasik:
> To nie tak. Komputer w chwili zabrania odpowiednio się zabezpiecza.
> Odpowiednie zabezpieczenie, to nałożenie plomb z Twoim podpisem na
> wszystkie gniazda, którymi można coś wprowadzić do komputera. Do
> przejrzenia zawartości dysku wystarczy możliwość podłączenia monitora i
> klawiatury. Załóżmy jeszcze myszki. Przez te porty raczej nic nie
> zainstalujesz na komputerze, a przynajmniej ja nie słyszałem o takiej
> możliwości. W razie wątpliwości, że coś doinstalowano wystarczy sprawdzić
> owe plomby. Twój podpis stanowi gwarancję, że nic do doinstalowywano.
To teoria czy praktyka? Bo ja z praktyki znam przedsiębiorstwo, które nabyło
było kradziony sprzęt (kłaptopa i jakieś tam jeszcze urządzenia
elektroniczne). Przybyli panowie z odpowiedniego organa ścigania i
zarekwirowali kradziony sprzęt, do tego jeszcze zabrali twarde dyski
(notabene nie wolne od warezu) z wszystkich komputerów. Same komputery
pozostawili. Dyski oddali po pół roku stwierdzając, że co prawda same
legalne rzeczy to tam się nie znajdują, ale w sumie im chodziło o kradzieże
sprzętu i w tej sprawie nic nie znaleźli.
Tyle, że oczywiście możesz mieć rację, gdyż w tym przypadku właśnie kontrola
była nastawiona na inny aspekt sprawy i możliwe, że dlatego nie zabierali
całości i nie plombowali, bo chodziło im może tylko o jakąś korespondencję
z paserami albo cóś.
Przykre jest natomiast to, że samo posiadanie warezu innego niż Zrzeszony i
Opłacający BSA nie jest ścigane z urzędu :(
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
25. Data: 2004-04-29 23:49:22
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia czw 29. kwietnia 2004 13:27 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Czarek Gorzeński:
>> Do
>> przejrzenia zawartości dysku wystarczy możliwość podłączenia monitora i
>> klawiatury. Załóżmy jeszcze myszki. Przez te porty raczej nic nie
>> zainstalujesz na komputerze, a przynajmniej ja nie słyszałem o takiej
>> możliwości.
>
> Żartujesz, prawda? Hint: jaki element komputera jest wykorzystywany do
> pisania programów?
No tak, oczywiście. Wiadomo przecież, że panowie na policji sami sobie
napiszą nielegalny program, którego potem u Ciebie ,,znajdą''.
> Zresztą, kto powiedział, że przez port klawiatury będzie podłączona
> zwyczajna klawiatura? Przecież nie musisz stukać w klawisze... inny
> komputer z odpowiednim modułem sprzętowym może to zasymulować i
> wprowadzać sobie spokojnie kolejne mniej czy bardziej nielegalne dane...
> a przez kilka miesięcy to ho, ho, ho i trochę tego wejdzie...
Aaaa... No tak. Cała policja nic nie robi, jak ma pochowane w szafkach
urządzenia do wprowadzania nielegalnego oprogramowania przez klawiaturę.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
26. Data: 2004-04-30 01:53:54
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tristan Alder wrote:
> Aaaa... No tak. Cała policja nic nie robi, jak ma pochowane w szafkach
> urządzenia do wprowadzania nielegalnego oprogramowania przez klawiaturę.
Wiesz, to tylko takie teoretyzowanie ;)
TEORETYCZNIE jest to możliwe, co czyni problematycznym udowodnieniem
poza wszelką wątpliwość, czy to, co znajdowało się na dysku po
zarekwirowaniu przez funkcjonariuszy jest na pewno dokładnie tym, co się
tam znajdowało wcześniej ;)
Oczywiście otawrtą pozostaje kwestia, jak na taką linię obrony zareaguje
sąd ;)
-
27. Data: 2004-04-30 06:59:14
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6rr51$49q$2@news.onet.pl...
>
> Czemu nie wygodne? No przecież jakaś podstawa zabrania sprzętu musi być.
> Piszesz tak, jakby policjanci latali po domach i dla grandy zatrzymywali
> sobie sprzęt. A tak się raczej nie dzieje i z reguły jednak nie trafiają
> do przypadkowych osób.
Ja zastanawiam sie tu jak zabezpieczyc sie przed naduzyciem
ze strony policjanta. Nie twierdze zas,
ze kazdy policjant to jakis zlosliwiec, ale
warto wiedziec jak abzepieczyc sie przed takimi
sytuacjami.
> >
> > Zdecydowanie TAK!
> > Tylko ze cala ta heca z rewizjami komputera polega
> > na znalezieniu nielegalnych plikow.
> > Jak to pojecie jest zdefiniowane teraz ?
> >
> A co to jest nielagalny plik?
A czego szukaja policjanci od nielegalnego
oprogramowania?
Tak nawiasem: nie tylko programy moga byc
nielegalne. Pojecie pliku jest pojeciem
szerszym niz program.
A pliki nielegalne to, te pliki ktore sa dowodem
na posiadanie np. nielegalnego oprogramowania, nagran
muzycznych, filmow itd.
> >
> > Normalnie - nie ma potrzeby.
> > Ja pytam sie jednak na wypadek, gdyby policjant
> > kierowal sie osobistymi zagrywkami. Policjant
> > tez czlowiek i moze miec swoje fochy. Jak sie
> > przed tym zabezpieczyc?
>
> Jeśli to zrobi z tzw. głową, to się nie zabezpieczysz. No ale tu potrzeba
> fochów nie jednej osoby, a co najmniej kilku.
Wystarcza fochy tylko jednej osoby - wysylajacej
policjanta w celu przeszukania i zarekwirowania
sprzetu z nielegalnymi plikami. Policjant
moze byc gorliwy i dzialac w dobrej wierze.
Mimo to osoba ktorej zabiera sie sprzet
bedzie poszkodowana.
I przed tym tez trzeba sie zabezpieczyc.
Gdyby wszyscy funcjonariusze panstwowi dzialali
bez zarzutu to swiat bylby piekniejszy. Prawda? ;)
>
> Jeśli przeszukanie jest wykonywane na podstawie legitymacji służbowej lub
> nakazu kierownika jednostki, to wówczas pozostawia się pokwitowanie, a
> pocztą przychodzi postanowienie prokuratora w tej sprawie.
Czyli w praktyce policjant moze wejsc do dowolnego
mieszkania w celu szukania nielegalnych plikow.
A potem albo przyjdzie postanowienie prokuratora
(gdy cos znalazl) lub nie przyjdzie (gdy nic
nie znalazl) ?!
>Z tego
> postanowienia wynika o co chodzi. Jeśli natomiast mają nakaz prokuratora,
> to od razu z niego wynika wszystko. Co do zasady raczej osobę przed
> przeszukaniem oględnie informuje się ustnie o co chodzi.
>
Ale ustnie to mozna wszystko powiedziec,
a potem wszystkiego sie wyprzec. Czy to taki
problem by policjant mial w garsci pismo
od swojego przelozonego, ze dokonuje
przeszukania w sprawie X u osoby Y?
Przeciez tu bedzie wiele naduzyc. taki
policjant staje sie nadczlowiekiem, ktory
sam decyduje do ktorego mieszkania
wejsc i kiedy.
Nie boisz sie ze policjant wejdzie
dzisiaj do Twojego mieszkania, przeszuka
wstepnie Twoj komputer a potem
zabierze do dokladnego sprawdzenia
u siebie?
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
http://www.wojsal.prv.pl
-
28. Data: 2004-04-30 07:03:29
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c6s4a3$17q$2@serwus.bnet.pl...
> Aaaa... No tak. Cała policja nic nie robi, jak ma pochowane w szafkach
> urządzenia do wprowadzania nielegalnego oprogramowania przez klawiaturę.
>
Tym niemniej istnieje mozliwosc wgrania nielegalnego
programu komus, kto narazil sie policjantowi. Od
takiego policjanta (ktory zalatwia osobiste
porachunki) zalezy teraz czy komus postawi
sie zarzut posiadania nielegalnych plikow czy nie.
Istnieje taka mozliwosc czy nie?
Jak ma sie bronic niewinny delikwent?
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
http://www.wojsal.prv.pl
-
29. Data: 2004-04-30 07:58:11
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: "TomekS" <t...@d...com.pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6stjk$316> >
> A pliki nielegalne to, te pliki ktore sa dowodem
> na posiadanie np. nielegalnego oprogramowania, nagran
> muzycznych, filmow itd.
Nieprawda. Plik *.doc nie jest nielegalny, choć _może_ być uznany za dowód
posiadania Office'a. A przecież nikt nie zabroni mieć takiego pliku, jeżeli
nie ma się office'a
TomekS
-
30. Data: 2004-04-30 08:56:52
Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "TomekS" <t...@d...com.pl> napisał w wiadomości
news:c6t13h$i7n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c6stjk$316> >
> > A pliki nielegalne to, te pliki ktore sa dowodem
> > na posiadanie np. nielegalnego oprogramowania, nagran
> > muzycznych, filmow itd.
>
> Nieprawda. Plik *.doc nie jest nielegalny, choć _może_ być uznany za dowód
> posiadania Office'a. A przecież nikt nie zabroni mieć takiego pliku,
jeżeli
> nie ma się office'a
Plik *.doc mozna sobie stworzyc na wiele sposobow
(rowniez programami na licencji GNU).
I oczywiscie posiadanie takiego pliku przestepstwem
nie jest. Istotna zas moze byc zawartosc tego pliku.
Np. jesli sa tam cudze dane osobowe - to juz moze
byc problem.
A pliki mp3? A filmy?
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
http://www.wojsal.prv.pl