eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola PIP - korzyści dla pracownika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2010-12-27 13:12:35
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: "Arturro" <a...@o...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości
    news:4d188fc7$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 27.12.2010 14:04, Liwiusz pisze:
    >
    >>> Ale bywają ciekawostki:
    >>> Korporacja w dużym biurowcu w Wa-wie wynajmuje biura.
    >>> PiP przyszedł i sprawdził pracownikom karty/wejściówki do biurowca
    >>> (ktoś podpowiedział).
    >>> Oczywiście karty czasu były na 8godz. podpisane.
    >>> Firma ma do zapłaty nadgodzin tylko jednej osobie i to nie nadgorliwej
    >>> za 2 lata 50 000zł. Nie licząc kary.
    >>
    >> A coś bliżej-jaśniej możesz napisać? Skąd te nadgodziny?
    >
    > Pewnie z automatycznego rejestru wejść/wyjść (np. jakieś zamki sterowane
    > kartami identyfikacyjnymi).
    >
    Dokładnie.


  • 12. Data: 2010-12-27 13:19:57
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-27 14:12, Arturro pisze:


    >> Pewnie z automatycznego rejestru wejść/wyjść (np. jakieś zamki sterowane
    >> kartami identyfikacyjnymi).
    >>
    > Dokładnie.

    Trochę drogo wyjdzie firmie zapłacić za możliwość sprawdzania, czy
    pracownik nie za długo w toalecie siedzi. Dobre i to :)

    --
    Liwiusz


  • 13. Data: 2010-12-27 13:25:34
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 27.12.2010 14:12, Arturro pisze:
    >> Pewnie z automatycznego rejestru wejść/wyjść (np. jakieś zamki sterowane
    >> > kartami identyfikacyjnymi).
    >> >
    > Dokładnie.


    Znaczy się, pracownik siedział po godzinach, gołe tyłki w internecie
    oglądał i pracodawca mu ma jeszcze płacić?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
    (J 1,14)


  • 14. Data: 2010-12-27 13:41:55
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: "Arturro" <a...@o...pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:ifa44e$ki0$1@news.onet.pl...
    >W dniu 27.12.2010 14:12, Arturro pisze:
    >>> Pewnie z automatycznego rejestru wejść/wyjść (np. jakieś zamki sterowane
    >>> > kartami identyfikacyjnymi).
    >>> >
    >> Dokładnie.
    >
    >
    > Znaczy się, pracownik siedział po godzinach, gołe tyłki w internecie
    > oglądał i pracodawca mu ma jeszcze płacić?
    >
    Gdyby wszyscy tak dowciapnie podchodzili pewnie w sądzie by się skończyło...


  • 15. Data: 2010-12-27 14:37:49
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 27-12-2010 14:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 27.12.2010 14:12, Arturro pisze:
    >>> Pewnie z automatycznego rejestru wejść/wyjść (np. jakieś zamki sterowane
    >>>> kartami identyfikacyjnymi).
    >>>>
    >> Dokładnie.
    >
    >
    > Znaczy się, pracownik siedział po godzinach, gołe tyłki w internecie
    > oglądał i pracodawca mu ma jeszcze płacić?

    Tak się zastanawiam, czy ta praca po godzinach (a raczej zapisy
    wskazujące, że pracownicy przebywali budynku ponad 8 godzin dziennie)
    była zlecona przez pracodawcę/przełożonego czy to była "oddolna inicjatywa".

    Bo jak pracodawca nie zlecał pracy w nadgodzinach i dowiedział się po
    fakcie, to może się z zapłaty wybronić.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 16. Data: 2010-12-27 21:46:36
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 27.12.2010 21:10, m4rkiz pisze:
    > Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:4d18a4be$0$2498$6...@n...neostrada
    .pl...
    >> Tak się zastanawiam, czy ta praca po godzinach (a raczej zapisy
    >> wskazujące, że pracownicy przebywali budynku ponad 8 godzin dziennie)
    >> była zlecona przez pracodawcę/przełożonego czy to była "oddolna
    >> inicjatywa".
    >
    > a jak to sobie wyobrazasz? podpisywali 8h i siedzieli po 12 dla sportu?

    Mogło tak być. Ja np. wg planu mam zajęcia w ilości 20h tygodniowo.
    Gdyby jednak zamontować czujnik wejść/wyjść, wyszłoby pewnie z 60h albo
    i czasami więcej.

    Możliwości jest kilka, na przykład:

    a) siedzieli sobie po pracy w internecie
    b) byli niewydolni i nieudaczni i aby swoją niewydolność i nieudaczność
    ukryć zostawali dłużej, aby wyrobić się z pracą
    c) woleli pracować dłużej, a z częstszymi przerwami na duperele (ja np.
    tak wolę) niż nieprzerwanie a pełną parą.

    Generalnie umowa o pracę i kodeks pracy to do dupy są. Umowy powinny być
    zadaniowe, a nie czasowe.
    Owszem, są prace, gdy zadanie będzie czasowe -- przykładowo ,,przez
    godzinę siedzieć w kasie i czekać na klienta'',
    ale wtedy to będzie określone zadanie wykonywane czasowo. W każdym
    razie, są też prace, gdy nie powinno być określonych godzin, a wykonanie
    zadań. I pracodawca powinien oceniając efekty pracy określać wynagrodzenie.

    >> Bo jak pracodawca nie zlecał pracy w nadgodzinach i dowiedział się po
    >> fakcie, to może się z zapłaty wybronić.
    > od tego jest komplet przelozonych zeby widzieli co i gdzie sie dzieje,

    Rozumiem, że obowiązkiem każdego pracodawcy jest zatrudniać kontrolerów,
    których zadaniem będzie kontrola pracowników? Bez sensu.

    Poza tym, skoro się godzili siedzieć dłużej, to jaka kara? Co ma
    pracodawca płacić? To wolny kraj i każdy ma prawo sobie robić co zechce.
    Oni zechcieli siedzieć dłużej w pracy bez zmiany wypłaty, no i? Co
    innego jakby ich przetrzymywali siłą. O! tak jak było kiedyś o Polakach
    co pojechali gdzieśtam do pracy, a ich złapali i kazali na farmie
    pracować za miskę ryżu i nie pozwalali odejść z tej farmy.

    Jak sam piszesz, oni wypracowali sporo nadgodzin. Więc nie tak, że szef
    obiecał dać, a nie dał. Po prostu uznali, że za swoją pensję chcą
    posiedzieć dłużej. No i? Uznali, zdecydowali i czemu się jakaś PIPa ma
    wtrącać?


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
    (J 1,14)


  • 17. Data: 2010-12-27 22:48:20
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: "Arturro" <a...@o...pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:ifb1ft$si2$1@news.onet.pl...
    >W dniu 27.12.2010 21:10, m4rkiz pisze:
    >> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:4d18a4be$0$2498$6...@n...neostrada
    .pl...
    >>> Tak się zastanawiam, czy ta praca po godzinach (a raczej zapisy
    >>> wskazujące, że pracownicy przebywali budynku ponad 8 godzin dziennie)
    >>> była zlecona przez pracodawcę/przełożonego czy to była "oddolna
    >>> inicjatywa".
    >>
    >> a jak to sobie wyobrazasz? podpisywali 8h i siedzieli po 12 dla sportu?
    >
    > Mogło tak być. Ja np. wg planu mam zajęcia w ilości 20h tygodniowo.
    > Gdyby jednak zamontować czujnik wejść/wyjść, wyszłoby pewnie z 60h albo
    > i czasami więcej.
    >
    > Możliwości jest kilka, na przykład:
    >
    > a) siedzieli sobie po pracy w internecie
    > b) byli niewydolni i nieudaczni i aby swoją niewydolność i nieudaczność
    > ukryć zostawali dłużej, aby wyrobić się z pracą
    > c) woleli pracować dłużej, a z częstszymi przerwami na duperele (ja np.
    > tak wolę) niż nieprzerwanie a pełną parą.
    >
    > Generalnie umowa o pracę i kodeks pracy to do dupy są. Umowy powinny być
    > zadaniowe, a nie czasowe.
    > Owszem, są prace, gdy zadanie będzie czasowe -- przykładowo ,,przez
    > godzinę siedzieć w kasie i czekać na klienta'',
    > ale wtedy to będzie określone zadanie wykonywane czasowo. W każdym
    > razie, są też prace, gdy nie powinno być określonych godzin, a wykonanie
    > zadań. I pracodawca powinien oceniając efekty pracy określać wynagrodzenie.
    >
    >>> Bo jak pracodawca nie zlecał pracy w nadgodzinach i dowiedział się po
    >>> fakcie, to może się z zapłaty wybronić.
    >> od tego jest komplet przelozonych zeby widzieli co i gdzie sie dzieje,
    >
    > Rozumiem, że obowiązkiem każdego pracodawcy jest zatrudniać kontrolerów,
    > których zadaniem będzie kontrola pracowników? Bez sensu.
    >
    > Poza tym, skoro się godzili siedzieć dłużej, to jaka kara? Co ma
    > pracodawca płacić? To wolny kraj i każdy ma prawo sobie robić co zechce.
    > Oni zechcieli siedzieć dłużej w pracy bez zmiany wypłaty, no i? Co
    > innego jakby ich przetrzymywali siłą. O! tak jak było kiedyś o Polakach
    > co pojechali gdzieśtam do pracy, a ich złapali i kazali na farmie
    > pracować za miskę ryżu i nie pozwalali odejść z tej farmy.
    >
    > Jak sam piszesz, oni wypracowali sporo nadgodzin. Więc nie tak, że szef
    > obiecał dać, a nie dał. Po prostu uznali, że za swoją pensję chcą
    > posiedzieć dłużej. No i? Uznali, zdecydowali i czemu się jakaś PIPa ma
    > wtrącać?
    >
    Filozofię wykładasz? ;)
    Parę zmian i będzie wykład o demokracji ;DDD


  • 18. Data: 2010-12-28 15:38:58
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 26 Dec 2010, krys wrote:

    > Jeszcze tego by brakowało! Ten Kowalski to jakiś niepełnosprytny umysłowo,
    > że podpisuje umowę, która mu nieodpowiada,a potem skarży się mamusi,

    A co Ty sobie wyobrażasz, że w .pl tak wolno sobie podpisać dowolną
    umowę, będąc przy zdrowych zmysłach i CHCĄC złamać regulacje ustawowe?
    Da się (podpisać), ale nie wolno (a ściślej - zapisy są nieskuteczne).

    pzdr, Gotfryd


  • 19. Data: 2010-12-28 20:46:56
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: "Arturro" <a...@o...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.WNT.4.64.1012281637420.3880@quad...
    > On Sun, 26 Dec 2010, krys wrote:
    >
    >> Jeszcze tego by brakowało! Ten Kowalski to jakiś niepełnosprytny umysłowo,
    >> że podpisuje umowę, która mu nieodpowiada,a potem skarży się mamusi,
    >
    > A co Ty sobie wyobrażasz, że w .pl tak wolno sobie podpisać dowolną
    > umowę, będąc przy zdrowych zmysłach i CHCĄC złamać regulacje ustawowe?
    > Da się (podpisać), ale nie wolno (a ściślej - zapisy są nieskuteczne).
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Wreszcie ktoś mądry/autorytet mu odpisał. Dzięki.
    Artur


  • 20. Data: 2010-12-29 17:20:49
    Temat: Re: kontrola PIP - korzyści dla pracownika
    Od: Kubuś Puchatek <k...@p...onet.pl>

    Dnia 27-12-2010 o 22:46:36 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    napisał(a):

    >
    > Możliwości jest kilka, na przykład:
    >
    > a) siedzieli sobie po pracy w internecie
    > b) byli niewydolni i nieudaczni i aby swoją niewydolność i nieudaczność
    > ukryć zostawali dłużej, aby wyrobić się z pracą
    > c) woleli pracować dłużej, a z częstszymi przerwami na duperele (ja np.
    > tak wolę) niż nieprzerwanie a pełną parą.

    d) zostanie pan w pracy bo ... [tu lista rzeczy do wykonania, niezależnych
    od pracownika (*)]

    > Rozumiem, że obowiązkiem każdego pracodawcy jest zatrudniać kontrolerów,
    > których zadaniem będzie kontrola pracowników? Bez sensu.

    Skoro pracodawca nie potrafi nadzorować tego, co pracownicy robią w czasie
    pracy, to może niech za biznes się nie bierze?

    >
    > Poza tym, skoro się godzili siedzieć dłużej, to jaka kara? Co ma
    > pracodawca płacić? To wolny kraj i każdy ma prawo sobie robić co zechce.

    Skoro siedzi dłużej, to powinno się to przekładać na wyższą pensję. Tak
    było w moim przypadku i 2300 zł (za styczeń-marzec 2001 r.) to nie było
    jakoś wiele.
    Inna rzecz, że zapłacono mi tylko dlatego, bo 1 kwietnia zamiast do pracy
    przyszedłem tylko z wymówieniem.

    > Oni zechcieli siedzieć dłużej w pracy bez zmiany wypłaty, no i? Co
    > innego jakby ich przetrzymywali siłą. O! tak jak było kiedyś o Polakach
    > co pojechali gdzieśtam do pracy, a ich złapali i kazali na farmie
    > pracować za miskę ryżu i nie pozwalali odejść z tej farmy.
    >
    > Jak sam piszesz, oni wypracowali sporo nadgodzin. Więc nie tak, że szef
    > obiecał dać, a nie dał. Po prostu uznali, że za swoją pensję chcą
    > posiedzieć dłużej. No i? Uznali, zdecydowali i czemu się jakaś PIPa ma
    > wtrącać?
    >
    >

    Pozdrawiam
    Kamil

    (*) np. dostawa towaru już po godzinach pracy magazynu.

    --
    Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1