-
11. Data: 2009-07-04 17:31:07
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
KM pisze:
> Sprawa dotyczy zalewania woda opadowa - podczas deszczu. Generalnie
> mieszkancy pietra, uniemozliwiaja dotarcie do zrodla przecieku z dachu
> (styk dachu ze stropem pierwszego pietra - dach dwuspadzisty). Naprawienie
> przecieku, nie jest mozliwe z zewnatrz (dachu) , lub ze strychu. Konieczne
> jest zlokalizowanie w pomieszczeniach na pierwszym pietrze.
Jeszcze jedno. Idź szybko do PZU. Ubezpiecz swoje mieszkanie (np. na rok
za 100 zł) i jak będzie zalewało to zgłoś szkodę.
PZU już sobie poradzi.
--
animka
-
12. Data: 2009-07-04 17:33:27
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
KM napisal:
[ ciach ]
Jedno dosc zasadnicze pytanie: na jakiej zasadzie
corka wraz z mezem zajmuja parter? Wspolwlasnosc?
Uzyczenie? Najem?
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
13. Data: 2009-07-04 19:10:59
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "KM" <n...@o...pl>
>
> Jedno dosc zasadnicze pytanie: na jakiej zasadzie
> corka wraz z mezem zajmuja parter? Wspolwlasnosc?
> Uzyczenie? Najem?
Corka po prostu, byla kiedys zameldowana jako dziecko, nastepnie po
wyjsciu za maz, domeldowano jej meza. Nie sa pobierane zadne oplaty typu
czynsz, remontowe. Rachunki placone wg oddzielnych licznikow, wieksze
remonty elewacji, dachu, odsniezanie zima i wszystko co zwiazane z
utrzymaniem domu (pomijajac oczywiscie swiatynie na 1-szym pietrze),
wykonywane byly przez corke z mezem. Caly ten proceder jest zlosliwym aktem,
skierowanym wobec corki i jej meza- po prostu zeby bron boze niczego im nie
ulatwic , a wrecz odwrotnie.
Pozdrawiam
K.
-
14. Data: 2009-07-04 20:34:43
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
KM napisal:
[ ciach ]
No to niech zaczna wojne z matka, a wyjda jak Zablocki na mydle.
Nie maja zadnej podstawy prawnej do zamieszkiwania, a szczegolnie
juz maz. Nie maja tez zadnej podstawy do jakiegokolwiek dzialania
w przedmiotowej kwestii.
De facto calosc nalezy do matki i jezeli akurat ma taka fanaberie
zeby celowo zalewac sobie SWOJ parter to guzik jej zrobic moga.
Malo tego, jak sie uprze, to moze wystapic o zaplacenie za bezumowne
korzystanie z jej nieruchomosci plus wydziedziczyc corke za "razaca
niewdziecznosc" plus wystapic z wnioskiem o eksmisje.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
15. Data: 2009-07-04 20:42:42
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h2nps2$jmf$1@node1.news.atman.pl...
> KM pisze:
>> "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> wrote in message
>> news:h2nc37$i16$1@node1.news.atman.pl...
>> Robert Tomasik pisze:
>>> Ale zakręcą wodę w piwnicy, żeby żulki piętro wyżej nie zalewały. Jakiś
>>> papierek o zalewaniu też mogą wystawić.
>>> Straż pożarna też nie wejdzie do mieszkania, w którym się nie pali,
>>> a jakby nawet weszli to wzywający zapłaciłby za bezprawne wezwanie
>>> (zalewanie) karę.
>> Sprawa dotyczy zalewania woda opadowa - podczas deszczu. Generalnie
>> mieszkancy pietra, uniemozliwiaja dotarcie do zrodla przecieku z dachu
>> (styk dachu ze stropem pierwszego pietra - dach dwuspadzisty).
>> Naprawienie przecieku, nie jest mozliwe z zewnatrz (dachu) , lub ze
>> strychu. Konieczne jest zlokalizowanie w pomieszczeniach na pierwszym
>> pietrze. W chwili obecnej uciazliwe jest to tylko dla parteru i w
>> zwiazku z tym "pietro" ma to w nosie - im sie nie leje na glowe.
>> Sprawa jest trudna ze wzgledu na panujace stosunki parter - pietro.
>> Mimo szczerych checi naprawy, poki co nie ma wstepu na pietro....
>> Moze trzeba by to gdzies pchac dalej, do programow w stylu sprawa dla
>> reportera lub tym podobnych.....
>> Czasem sprawdza sie powiedzenie ze z rodzina najlepiej wychodzi sie na
>> zdjeciu.
> Ja bym zgłosiła tą sprawę dzielnicowemu, straży miejskiej. Dzielnicowego
> muszą wpuścić a potem jakiegoś robotnika do naprawy.
Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia
-
16. Data: 2009-07-04 20:56:08
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Jacek_P pisze:
> KM napisal:
> [ ciach ]
>
> No to niech zaczna wojne z matka, a wyjda jak Zablocki na mydle.
> Nie maja zadnej podstawy prawnej do zamieszkiwania, a szczegolnie
> juz maz. Nie maja tez zadnej podstawy do jakiegokolwiek dzialania
> w przedmiotowej kwestii.
>
> De facto calosc nalezy do matki i jezeli akurat ma taka fanaberie
> zeby celowo zalewac sobie SWOJ parter to guzik jej zrobic moga.
> Malo tego, jak sie uprze, to moze wystapic o zaplacenie za bezumowne
> korzystanie z jej nieruchomosci plus wydziedziczyc corke za "razaca
> niewdziecznosc" plus wystapic z wnioskiem o eksmisje.
Musiałaby jej dać mieszkanie.
--
animka
-
17. Data: 2009-07-04 21:03:53
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Robert Tomasik pisze:
>> Ja bym zgłosiła tą sprawę dzielnicowemu, straży miejskiej. Dzielnicowego
>> muszą wpuścić a potem jakiegoś robotnika do naprawy.
>
> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia
To dostaną wezwanie na komisariat.
--
animka
-
18. Data: 2009-07-04 21:14:52
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h2nc37$i16$1@node1.news.atman.pl...
> Ale zakręcą wodę w piwnicy, żeby żulki piętro wyżej nie zalewały. Jakiś
> papierek o zalewaniu też mogą wystawić.
Zwłaszcza na deszczówkę, to wiele pomoże. :-)
> Straż pożarna też nie wejdzie do mieszkania, w którym się nie pali, a
> jakby nawet weszli to wzywający zapłaciłby za bezprawne wezwanie
> (zalewanie) karę.
Nie. Zacznij od lektury art. 2. ust. 2 Ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
Zmyłka polega na tym, ze działania ratownicze, to nie tylko gaszenie
pożaru, ale również usuwanie zagrożeń miejscowych i skutków klęsk
żywiołowych. Uprawnienia kierującego akcja z grubsza określa art. 25
cytowanej ustawy. Jest tam między innymi przejęcie na czas akcji
nieruchomości.
Oczywiście wszystko w wypadku, gdy to zagrożenie jest realne, istotne i
nagłe. Czyli jeśli ich wezwiemy w trakcie ulewy i będzie się lało. jeśli
zaś chodzi o jakieś stałe zagrożenia, to do tego jest Powiatowy Inspektor
Nadzoru Budowlanego. Ale tam jest postęp;woanie administracyjne, które
niestety może chwilę trwać. Jeśli matka będzie się umiejętnie bronić, to
może to trwać latami. Znam przypadki, gdy do uprawomocnienia się
postanowień upływało kilkanaście lat.
-
19. Data: 2009-07-04 22:13:48
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h2og0q$1cl$1@node2.news.atman.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>>> Ja bym zgłosiła tą sprawę dzielnicowemu, straży miejskiej.
>>> Dzielnicowego muszą wpuścić a potem jakiegoś robotnika do naprawy.
>> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia
> To dostaną wezwanie na komisariat.
Które coś w przedmiocie naszej sprawy zmieni? Pomijam już, ze nie bardzo
wiem w jakiej sprawie by to wezwanie miało niby być.
-
20. Data: 2009-07-04 22:21:54
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:h2nc37$i16$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Ale zakręcą wodę w piwnicy, żeby żulki piętro wyżej nie zalewały. Jakiś
>> papierek o zalewaniu też mogą wystawić.
>
> Zwłaszcza na deszczówkę, to wiele pomoże. :-)
Nie ważne czy deszczówkę. Pójdą na górę sprawdzić.
>
>> Straż pożarna też nie wejdzie do mieszkania, w którym się nie pali, a
>> jakby nawet weszli to wzywający zapłaciłby za bezprawne wezwanie
>> (zalewanie) karę.
>
>
> Nie. Zacznij od lektury art. 2. ust. 2 Ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
> Zmyłka polega na tym, ze działania ratownicze, to nie tylko gaszenie
> pożaru, ale również usuwanie zagrożeń miejscowych i skutków klęsk
> żywiołowych. Uprawnienia kierującego akcja z grubsza określa art. 25
> cytowanej ustawy. Jest tam między innymi przejęcie na czas akcji
> nieruchomości.
Straż na pewno do czegoś takiego nie przyjedzie. Nie przyjmą zgłoszenia,
każą dzwonić do jakiejś kanalizacji itp.
>
> Oczywiście wszystko w wypadku, gdy to zagrożenie jest realne, istotne i
> nagłe. Czyli jeśli ich wezwiemy w trakcie ulewy i będzie się lało. jeśli
> zaś chodzi o jakieś stałe zagrożenia, to do tego jest Powiatowy Inspektor
> Nadzoru Budowlanego. Ale tam jest postęp;woanie administracyjne, które
> niestety może chwilę trwać. Jeśli matka będzie się umiejętnie bronić, to
> może to trwać latami. Znam przypadki, gdy do uprawomocnienia się
> postanowień upływało kilkanaście lat.
Co by to za matka była. Aż mi się wierzyć nie chce.
--
animka