eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokomornik - bo ja juz nic nie wiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 31. Data: 2011-02-04 06:40:37
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Mruk <t...@g...pl>

    W dniu 2011-02-04 04:24, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > W dniu 2011-02-03 23:33, Liwiusz pisze:
    >
    >> Przede wszystkim dłużnik daje zarobić komornikowi, więc jeśli
    >> dzwoni, to prawdopodobnie w celu porozmawiania o spłacie.
    >> Gdybym wiedział, że komornik tak zbywa dłużnika, to pewnie bym
    >> go nie wybrał. Ale i tak bym się o tym nie dowiedział.
    >
    > Wolisz, żeby dłużnik ugadał się z komornikiem na dowolne wpłaty po 200
    > PLN , niż na komorniczą pacyfikację wszelkich składników majątku i
    > wpływy na wysokości 2 000 PLN ? :)
    >

    nie zawsze komornik ma co zająć. A dobrowolna spłata to zawsze spłata.

    Zdarzyło mi się, że laska od komornika dzwoniła ustalić czy plan spłat
    jest do zaakceptowania.





    M


  • 32. Data: 2011-02-04 06:46:00
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Mruk <t...@g...pl>

    W dniu 2011-02-03 15:49, cyrena pisze:
    > szlag mnie trafi! (sorry)
    >
    > wlasnie weszlam na swoje konto i patrze a tam blokada. nie na jakies
    > 50-100zł ale na 12000 ! w banku widze tylko KOM Poznań (XXXXXX). tak

    1. napisz do komornika jaki ustalasz adres do doręczeń i popros o swój
    egzemplarz zawiadomienia o zajęciu.

    2. Gdy będziesz go miał widnieć tam będzie który sąd przyklepał nakaz

    3. osobiście do sądu lub przez pełnomocnika pzeczytać akta OCB

    4. sprzeciw + wniosek o przywrócenie terminu + dowody, że już od dawna
    nie mieszkasz gdzie probowali doręczać pozew.

    Jest też opcja z wnioskiem o doręczenie pozwu ale jakos mało skuteczna z
    mojego doświadczenia.

    Jeżeli sprawe olejesz to prędzej czy później tą kasę Ci zabiorą. Jak nie
    teraz to za 10 lat. Może jak dostaniesz spadek, może w innych
    okolicznościach. Jeżeli dług jest typu "cyfra" to ja bym walczył.

    5. co do kwoty to banki różnie blokują. np. ING blokuje 125% zajęcia -
    tak profilaktycznie na bazie swojego regulaminu wewnętrznego.



    M


  • 33. Data: 2011-02-04 06:52:47
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 03.02.2011 18:22, witek pisze:

    >> raczej nie sądzę, ostatni adres w polsce (czyli moj zameldowania) jest
    >> nieaktualny od 4 lat, mało tego dom został wyburzony jakies 2 lata
    >> temu...
    >>
    >
    > to tym gorzej dla ciebie.
    > bedzie zlozony w aktach jako doreczony.

    Ummm... Nawet jeśli zwrotka wróci z adnotacją "budynek nie istnieje"?


  • 34. Data: 2011-02-04 06:55:06
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 03.02.2011 23:20, Liwiusz pisze:

    > Natomiast możliwe jest, że nie chcą rozmawiać z dłużnikiem, ponieważ
    > mają go w dupie.
    >
    > O komorniku dobrze to nie świadczy.
    >

    Niby dlaczego? Zdarzają się zajęcia omyłkowe (np. pomylona osoba) albo z
    tytułu egzekucyjnego uzyskanego w wyniku jakiegoś błędu lub kantu i
    osoba z zajęciem na koncie może np. nie wiedzieć o co chodzi - i co
    złego się stanie, jeśli kancelaria rzekomego dłużnika poinformuje, co to
    niby za dług, za co i kto jest wierzycielem.


  • 35. Data: 2011-02-04 06:56:19
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.02.2011 07:55, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 03.02.2011 23:20, Liwiusz pisze:
    >
    >> Natomiast możliwe jest, że nie chcą rozmawiać z dłużnikiem, ponieważ
    >> mają go w dupie.
    >>
    >> O komorniku dobrze to nie świadczy.
    >>
    >
    > Niby dlaczego? Zdarzają się zajęcia omyłkowe (np. pomylona osoba) albo z
    > tytułu egzekucyjnego uzyskanego w wyniku jakiegoś błędu lub kantu i
    > osoba z zajęciem na koncie może np. nie wiedzieć o co chodzi - i co
    > złego się stanie, jeśli kancelaria rzekomego dłużnika poinformuje, co to
    > niby za dług, za co i kto jest wierzycielem.

    Pardą: nie zauważyłem "nie" w Twojej wypowiedzi ;)

    Muszę się napić porannej herbaty...


  • 36. Data: 2011-02-04 06:56:30
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-02-04 07:52, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 03.02.2011 18:22, witek pisze:
    >
    >>> raczej nie sądzę, ostatni adres w polsce (czyli moj zameldowania) jest
    >>> nieaktualny od 4 lat, mało tego dom został wyburzony jakies 2 lata
    >>> temu...
    >>>
    >>
    >> to tym gorzej dla ciebie.
    >> bedzie zlozony w aktach jako doreczony.
    >
    > Ummm... Nawet jeśli zwrotka wróci z adnotacją "budynek nie istnieje"?

    Optymista.

    Kiedyś pozwałem dłużnika na adres, który nie istnieje (ulica nie miała
    takiego numeru) i był normalnie awizowany LOL.

    --
    Liwiusz


  • 37. Data: 2011-02-04 07:08:26
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.02.2011 07:56, Liwiusz pisze:
    >> Ummm... Nawet jeśli zwrotka wróci z adnotacją "budynek nie istnieje"?
    >
    > Optymista.
    >
    > Kiedyś pozwałem dłużnika na adres, który nie istnieje (ulica nie miała
    > takiego numeru) i był normalnie awizowany LOL.

    Niezłe.

    Ale czasem może się zdarzyć uczciwy i kompetentny listonosz, czyż nie? ;)


  • 38. Data: 2011-02-04 07:12:29
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
    >>>
    >>> to tym gorzej dla ciebie.
    >>> bedzie zlozony w aktach jako doreczony.
    >>
    >> Ummm... Nawet jeśli zwrotka wróci z adnotacją "budynek nie
    >> istnieje"?
    >
    > Optymista.
    >
    > Kiedyś pozwałem dłużnika na adres, który nie istnieje (ulica nie
    > miała takiego numeru) i był normalnie awizowany LOL.

    Za takie numery powinny być drakońskie kary dla listonoszy. Bo od ich
    zachowania zależą losy postepowań, czasem brzemiennych w poważne
    skutki trudne do odkręcenia.
    Obecnie wychodzi na to, że o wyniku sprawy w wiekszym stopniu niż
    sędzia decyduje listonosz.


  • 39. Data: 2011-02-04 07:30:56
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-02-04 08:12, Alek pisze:


    > Obecnie wychodzi na to, że o wyniku sprawy w wiekszym stopniu niż sędzia
    > decyduje listonosz.


    Już dawno doszedłem do takiego wniosku. Zwłaszcza czytając wywieszone na
    sądowej tablicy ogłoszeń postanowienia o zawieszeniu postępowań, bo
    "adresat nie mieszka", "wyprowadził się" i zastanawiając się ile z tych
    informacji jest nieprawdziwych.

    --
    Liwiusz


  • 40. Data: 2011-02-04 08:32:35
    Temat: Re: komornik - bo ja juz nic nie wiem
    Od: cyrena <e...@g...com>

    > Wygl da na to e jeszcze nie jest tak uboga. ;)
    > spp

    ze ja? 2 lata temu stracilam wszystko w wyniku kradziezy. sprawa w
    sadzie czeka na apelacje. odszukaj moje posty na forum to sie
    dowiesz.
    poza tym, co to znaczy "tak uboga"? ze posiadam bielizne na zmiane?
    czy moze dlatego, ze mam naczynia, zeby zrobic sobie cos do jedzenia?
    a moze dlatego, ze kombinuje jak tu przezyc z dnia na dzien?
    rozpedz sie, sciana sama sie znajdzie.
    nie napisalam, ze chce unikac jakichs platnosci. napisalam, ze mam
    zalozona blokade na koncie i nie moge dowiedziec sie o co chodzi. nic
    nie wiem, zebym miala tak duze zadluzenie, tym bardziej wydaje mi sie
    to dziwne. zapytalam czy jakies konsekwencje poniose za to ze nie
    splacam (nawet jesli slusznie zasadzone), poniewaz nie stac mnie na
    to, zeby zyc jak czlowiek, zeby zyc tak jak przed kradzieza, poniewaz
    nie mam nic wartosciowego, nic do spieniezenia. mam nadzieje, ze teraz
    zrozumiales/las.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1