-
1. Data: 2005-12-08 18:56:32
Temat: kolizja samochodowa
Od: "azi" <a...@o...pl>
witam
kilka dni temu mój pies chcąc przebiec przez jezdnię został potrącony przez
samochód, pies trochę się poobijał a w aucie został zniszczony zderzak oraz
grill, kierujący autem żąda ode mnie 700zł za nowy zderzak i grill oraz ich
malowanie, auto było dość stare, a kierujący jechał z nadmierną prędkością
co potwierdzają świadkowie, jeżeli nie zapłacę za nowe części kierowca
straszy mnie że skieruje sprawę do sądu,
czy może żądać ode mnie tak dużej kwoty i to za nowe części?
czy mam jakieś szanse na wygranie takiej sprawy?
proszę o odpowiedź, może już ktoś miał podobną sytuację.
pozdrawiam i z góry dziękuję
azi
-
2. Data: 2005-12-08 19:08:29
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: "Robert J." <r...@w...pl>
> grill, kierujący autem żąda ode mnie 700zł za nowy zderzak i grill oraz
ich
> malowanie, auto było dość stare,
700 zł to nie jest wygórowana suma
> kierujący jechał z nadmierną prędkością
> co potwierdzają świadkowie
Na jakiej podstawie? Odgłosu silnika? Tego na pewno nie udowodnisz.
> jeżeli nie zapłacę za nowe części kierowca
> straszy mnie że skieruje sprawę do sądu
I będzie miał rację. Moja propozycja brzmi zapłać. A następnie, dla świętego
spokoju wykup np. w Warcie polisę "OC w życiu prywatnym". Ubezpieczysz się
praktycznie od wszystkiego, a składka jest żartobliwa. Ja mam taką polisę
(właśnie ze względu na psa, dużego) i jestem ubezpieczony do 500.000
(pięćset tysięcy) za składkę roczną sto kilkadziesiąt złotych. Nie musisz
się martwić że jadąc rowerem urwiesz komuś lusterko w aucie, że Twoje
dziecko piłką wybije szybę itp, itd...
Pozdrawiam
RJ
-
3. Data: 2005-12-08 19:44:59
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: "slonzok62" <s...@a...de>
witanko
moze pies zaplaci ;-))
jezeli twoj rower przewroci sie na auto i je porysuje to kto placi?
postaw sie w sytuacji odwrotnej i zapytaj czy
ty chcialbys by tobie zaplacili za uszkodzony samochod?
alojzy
-
4. Data: 2005-12-08 19:54:44
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: Agryppa <j...@t...pl>
azi wrote:
> witam
> kilka dni temu mój pies chcąc przebiec przez jezdnię został potrącony
> przez samochód,
Z tego zdania wynika, że to samochód wtargnął na chodnik i potrącił psa,
który akurat w tym momencie miał chęć przebiec przez jezdnię. Proponuję,
abyś zrezygnował z tego, że pies miał chęć przekroczenia jezdni. Wówczas
samochód i jego własciciel naruszyli porządek miejski :-)
Wiem, że poważnie pytasz, ale czasem trzeba troszkę sie pośmiać. Może ten
facet zrezygnuje z sądu... czego zyczę. Może jakos się dogadacie?
--
pzdr
Agryppa
Cyfrowy klucz publiczny / Digital public key
http://agrypa1.atspace.com/klucze/agrypa_onet-public
.asc
-
5. Data: 2005-12-09 02:38:02
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
azi wrote:
> witam
> kilka dni temu mój pies chcąc przebiec przez jezdnię został potrącony przez
> samochód, pies trochę się poobijał a w aucie został zniszczony zderzak oraz
> grill, kierujący autem żąda ode mnie 700zł za nowy zderzak i grill oraz ich
> malowanie, auto było dość stare, a kierujący jechał z nadmierną prędkością
> co potwierdzają świadkowie, jeżeli nie zapłacę za nowe części kierowca
> straszy mnie że skieruje sprawę do sądu,
> czy może żądać ode mnie tak dużej kwoty i to za nowe części?
> czy mam jakieś szanse na wygranie takiej sprawy?
> proszę o odpowiedź, może już ktoś miał podobną sytuację.
> pozdrawiam i z góry dziękuję
> azi
>
Musisz pokryć koszty naprawy tego co twój pies "rozjechał".
Jak uważasz, że za dużo, to nie musisz płacić. Sąd oceni kto ma rację.
Dodatkowo zarobisz za to, że pies nie był an smyczy i nie miał kagańca
plus koszty sądowe.
-
6. Data: 2005-12-09 07:05:37
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: "azi" <a...@o...pl>
> Musisz pokryć koszty naprawy tego co twój pies "rozjechał".
> Jak uważasz, że za dużo, to nie musisz płacić. Sąd oceni kto ma rację.
> Dodatkowo zarobisz za to, że pies nie był an smyczy i nie miał kagańca
> plus koszty sądowe.
pies był na smyczy ale się wyrwał, a kaganiec muszą nosić psy rasy groźnej,
a mój do takich nie należy
-
7. Data: 2005-12-09 16:09:59
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: "Nora" <m...@v...pl>
> pies był na smyczy ale się wyrwał,
czyli na smyczy nie byl....a powód to rzecz wtórna w tym przypadku.
Kierowca samochodu ma racje..a co do kwoty ..mozna sie dogadać.
Nora
wlascielka psa i samochodu
-
8. Data: 2005-12-10 16:10:16
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: Harry <U110936510538200_USUNTO_@_WYTNIJTO_neostrada.pl>
myslisz sie z tym kagancem, bo musza go nosic psy o masie ciala iles tam
kilo(nie pamietam dokladnie) tzn ze DOG ktory chyba nie jest z rasy
agresywnej ma paszcze jak glowa dziecka ;/
tlumaczenie ze pies sie wyrwal jest conajmniej dziecinne
--
Pozdro Harry
gg 833844
!!! Popraw adres przy odpowiadaniu !!!
-
9. Data: 2005-12-12 09:14:06
Temat: Re: kolizja samochodowa
Od: g...@p...onet.pl
> myslisz sie z tym kagancem, bo musza go nosic psy o masie ciala iles tam
> kilo(nie pamietam dokladnie)
Nie wszędzie. To zależy od uchwał Rad Miejskich itp
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl