eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokolejna kontrola policyjna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 246

  • 191. Data: 2015-04-21 19:40:22
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21-04-15 o 19:31, re pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Piotr Kosewski"
    >
    > ...
    > Poważnie chłopaki. Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet
    > nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję. Przypominam
    > o 10% znaleźnego. :)
    > ---
    > Nie zawsze jest znaleźne a chodzenie do tych obiboków to proszenie się o
    > kłopoty

    Zawsze można wysłać pocztą rezygnując z tych 10% - anonimowo.


  • 192. Data: 2015-04-21 20:03:19
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-04-21 20:47, Piotr Kosewski wrote:

    > Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
    > przekazania) reguluje KC.
    >
    > To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
    > Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
    > postów.

    Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
    - co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
    kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
    łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

    Niestety koleś ma sporo racji - jeśli nie masz sprawy na policji, to
    lepiej ich unikać.

    Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
    samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
    i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(

    Shrek.


  • 193. Data: 2015-04-21 20:47:17
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>

    On 2015-04-21 19:31, re wrote:
    > Użytkownik "Piotr Kosewski"
    >
    > ...
    > Poważnie chłopaki. Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet
    > nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję. Przypominam
    > o 10% znaleźnego. :)
    > ---
    > Nie zawsze jest znaleźne a chodzenie do tych obiboków to proszenie się o
    > kłopoty

    Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
    przekazania) reguluje KC.

    To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
    Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
    postów.

    pozdrawiam,
    PK


  • 194. Data: 2015-04-21 22:54:29
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-04-21 o 20:03, Shrek pisze:

    >> Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
    >> przekazania) reguluje KC.
    >>
    >> To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
    >> Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
    >> postów.
    >
    > Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
    > - co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
    > kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
    > łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

    To znany fantasta i bajkopisarz grupowy.
    Po jakimś czasie zapomniało tej bajce i przekonywał wszystkich
    że nie jest notowany na policji. Po przypomnieniu co sam napisał
    dureń uznał że go prześladuje i że oskarży mnie o stalking.

    > Niestety koleś ma sporo racji - jeśli nie masz sprawy na policji, to
    > lepiej ich unikać.
    >
    > Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
    > samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
    > i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(
    >
    Okazał się idiotą do kwadratu.
    Nie zszedł bym lub zszedł zobaczył kto komu co zastawia i wysłał ich
    na drzew. Ewentualne w przypływie dobroci dałbym im kluczyki niech
    sobie sami przestawią.


    Pozdrawiam


  • 195. Data: 2015-04-21 23:31:50
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:

    > Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
    > przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
    > budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.

    NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że
    policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział
    wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować
    z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować
    statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie
    winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze
    "rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją
    tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś
    przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?

    Dlatego powtórzę - IMHO kontakty z policją należy ograniczyć do minimum.
    Jak mają okazję poprawić statystyki to większość to zrobi. Więc łażenie
    do nich bez powodu to jak pchanie się do Cocomo z kasą. Na ogół nic się
    nie stanie, ale rozsądniej trzymać się od nich z daleka. Sorry - długo
    na taką opinię pracowali. Ostatnio zachęcają do przesyłania filmików z
    kamer, a potem okazuje się że autorów ciągają po sądach.

    Co do historii Andrzeja i łuski, to ciężko mi oceniać jej prawdziwość -
    z jednej strony rzeczywiście Andrzej nie jest typem, któremu
    bezgranicznie bym zaufał, z drugiej wcale bym się specjalnie nie
    zdziwił, gdyby to była prawda. Ja powtórzę swoją - jak udzielałem pomocy
    człowiekowi, który zasłabł na ulicy to po pojawieniu się policjantów
    pierwszym pytaniem było co się stało, a drugim "dowód osobisty proszę".
    I byli autentycznie obrażeni, że nie mam - jak można wychodzić z domu
    bez dokumentów? Tym czy odpowiednie służby zostaly powiadomione i jak
    mogą pomóc nie interesowali się wcale.

    Shrek.


  • 196. Data: 2015-04-21 23:34:06
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-04-22 00:08, Piotr Kosewski wrote:

    > Standardowa sytuacja. Spisują, biorą zeznanie i kontaktują się w ramach
    > wyjaśniania sprawy.
    > Nie bardzo rozumiem Twoje obawy. Myślisz, że Ci udowodnią, że to Ty
    > ukradłeś? Myślisz, że to tak łatwo? :D

    Myślę, że w ich umysłach może zakiełkować myśl, że skoro został
    skradziony a ja go mam w ręku, to...

    >> Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
    >> samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
    >> i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(
    >
    > Jak już pisałem Ci wielokrotnie: na buca można trafić w każdej grupie
    > i trzeba sobie umieć z tym radzić.

    Oni mają jakby przewagę.

    > Po prostu należało nie przestawiać samochodu.

    W sumie to akurat jesli chodzi o ruch drogowy, to masz obowiązek
    wypełniać polecenia policjanta.

    > Gdzie koleś miał mózg? Jak ktoś tak nie ogarnia świata po alkoholu,
    > to niech pije w domu. :o

    No przecież pił w domu.

    Shrek.


  • 197. Data: 2015-04-21 23:40:36
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 22.04.2015 o 00:08, Piotr Kosewski pisze:
    > On 2015-04-21 20:03, Shrek wrote:
    >> > Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
    >> > - co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
    >> > kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
    >> > łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).
    > Standardowa sytuacja. Spisują, biorą zeznanie i kontaktują się w ramach
    > wyjaśniania sprawy.
    > Nie bardzo rozumiem Twoje obawy. Myślisz, że Ci udowodnią, że to Ty
    > ukradłeś? Myślisz, że to tak łatwo? :D
    >

    Udowodnią nie udowodnią, a w sumie 5 godzin się spędzi patrząc jak
    policjantowi żyły wychodzą na czole z wysiłku umysłowego. A potem trzeba
    to coś podpisać że niby się tak powiedziało, a w tym czasie polonistka
    się w grobie przewraca.

    p. m.


  • 198. Data: 2015-04-21 23:56:34
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>

    On 2015-04-11 13:47, Shrek wrote:
    > Nie. I co mu zrobisz?

    Poproszę o numer, nazwisko i złożę powiadomienie na komendę.

    Może nie każdy się nadaje na policjanta.

    > A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie
    > , bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co
    > mu zrobisz.

    Odmawiam kontroli, proszę o zatrzymanie i odprowadzenie na komendę.

    Pfff. Nie okazuję dokumentu tożsamości. Efekt ten sam - idziemy
    na komendę złożyć zeznania.

    Mogę się też posądzić z policjantem jakby co. Mam bardzo dużo
    urlopu. :)

    > Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na
    > ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go
    > miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?

    LOL. Co znajdzie?
    Nie palę, nie piję, nie biję żony, nie jeżdżę na gapę, nie przechodzę
    na czerwonym. Nie należę do kościoła ani sekty, nie jestem w żadnej
    partii, nie miałem dziadka w Wehrmachcie, płacę podatki.
    Nawet scyzoryka nie noszę, bo mi kiedyś zabrali na lotnisku i nie mam
    czasu wybrać nowego.

    Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niech się podda kontroli bez słowa
    - to oczywiste. Ja niczym nie ryzykuję. Jak policjant jest buc, to może
    po prostu trzeba go odsiać z puli. Ja mam czas. Kluczowe w tej sytuacji
    jest to, że to on dużo ryzykuje, a ja właściwie nic.

    > Normalnie - mnie kiedyś zatrzymali na bramkach na A4 - przedstawili się,
    > powiedzieli, że mają info, że samochodem tej marki przewożone są trefne
    > towary i poprosili grzecznie czy mogą zajrzeć pod przednie wycieraczki i
    > do plecaka. Nie miałem z tym problemu - powiedzieli o co chodzi, czego
    > szukają, nie miałem poczucia, że przypieprzają się bez celu i na chybił
    > trafił - na zasadzie coś się zawsze znajdzie, a nawet jak nie to jest co
    > w notes wpisać.

    No bo tak wygląda ogromna większość kontroli, bo większość policjantów
    to zupełnie normalni ludzie.
    Nie mówimy o takich przypadkach. Mówimy o tym, jak sobie radzić, gdy:
    a) trafi się na policjanta, który rzeczywiście trochę się zagalopuje
    i trzeba mu to uzmysłowić,
    b) pomyleńca.

    > No to może niech kontolują, jak mają podstawy? Nie to zbyt oczywiste.

    Cały ten wątek jest o tym, że jednak pewnie mają.

    > Zdaje się, że ostatnio jakiś policjant się żalił w mediach i rzucił
    > robotę. Pewnie zmyślał. Pewnie w ogole statystyki w policji to jakieś
    > urban legend?

    Oczywiście. Jeden idiota wrzuca krytykę Policji na youtube i staje się
    istnym wodzirejem imprezy zwanej "chwdp".

    > Przecież oni samo na radio mówią szczekaczka. A na krawężników krawężniki.

    Stałem w kolejce do kasy za grupką takich żulików. I jeden do mnie
    powiedział "Niech Pan wpuści, kierowniku, bo z kolegą chciałem płacić."
    Wpuściłem, a on do kolegi: "Ch..u daj 3 zł, bo mi braknie do
    czteropaka".

    Ze mnie żaden kierownik, a do reszty się nie umiem ustosunkować.
    Tak tylko przypominam, że znaczenie i zabarwienie pewnych zwrotów
    zależy od sytuacji i rozmówcy.

    > A powoduje? Już ci wytłumaczyłem, że ze statystyk wynika, że nie. Więc

    To chyba nie mi tłumaczyłeś. Zresztą nie wynika, więc nie robi to dużej
    różnicy. :)

    > Losowe trzepanie rowerzystów też nie pomaga. Ile rowerów odzyskali w ten
    > sposób?

    Nie mam pojęcia. Wiem o jednym - starczy?

    pozdrawiam,
    PK


  • 199. Data: 2015-04-22 00:05:11
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21-04-15 o 23:56, Piotr Kosewski pisze:

    >> A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie
    >> , bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co
    >> mu zrobisz.
    >
    > Odmawiam kontroli, proszę o zatrzymanie i odprowadzenie na komendę.
    > Pfff. Nie okazuję dokumentu tożsamości. Efekt ten sam - idziemy
    > na komendę złożyć zeznania.
    > Mogę się też posądzić z policjantem jakby co. Mam bardzo dużo
    > urlopu. :)

    Tylko, że odmowa okazania dokumentu - o ile go masz - to wykroczenie.
    Trochę bez sensu popełniać je świadomie.
    >
    >> Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na
    >> ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go
    >> miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?
    >
    > LOL. Co znajdzie?
    > Nie palę, nie piję, nie biję żony, nie jeżdżę na gapę, nie przechodzę
    > na czerwonym. Nie należę do kościoła ani sekty, nie jestem w żadnej
    > partii, nie miałem dziadka w Wehrmachcie, płacę podatki.
    > Nawet scyzoryka nie noszę, bo mi kiedyś zabrali na lotnisku i nie mam
    > czasu wybrać nowego.

    To nie prościej pokazać dowód i po 2 minutach iść dalej?
    >
    > Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niech się podda kontroli bez słowa
    > - to oczywiste. Ja niczym nie ryzykuję. Jak policjant jest buc, to może
    > po prostu trzeba go odsiać z puli. Ja mam czas. Kluczowe w tej sytuacji
    > jest to, że to on dużo ryzykuje, a ja właściwie nic.
    >
    >> Normalnie - mnie kiedyś zatrzymali na bramkach na A4 - przedstawili się,
    >> powiedzieli, że mają info, że samochodem tej marki przewożone są trefne
    >> towary i poprosili grzecznie czy mogą zajrzeć pod przednie wycieraczki i
    >> do plecaka. Nie miałem z tym problemu - powiedzieli o co chodzi, czego
    >> szukają, nie miałem poczucia, że przypieprzają się bez celu i na chybił
    >> trafił - na zasadzie coś się zawsze znajdzie, a nawet jak nie to jest co
    >> w notes wpisać.
    >
    > No bo tak wygląda ogromna większość kontroli, bo większość policjantów
    > to zupełnie normalni ludzie.
    > Nie mówimy o takich przypadkach. Mówimy o tym, jak sobie radzić, gdy:
    > a) trafi się na policjanta, który rzeczywiście trochę się zagalopuje
    > i trzeba mu to uzmysłowić,
    > b) pomyleńca.

    Uważam, że warto reagować na nieprawidłowości, ale niekoniecznie
    popełniając samemu wykroczenie,


  • 200. Data: 2015-04-22 00:08:53
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>

    On 2015-04-21 20:03, Shrek wrote:
    > Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
    > - co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
    > kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
    > łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

    Standardowa sytuacja. Spisują, biorą zeznanie i kontaktują się w ramach
    wyjaśniania sprawy.
    Nie bardzo rozumiem Twoje obawy. Myślisz, że Ci udowodnią, że to Ty
    ukradłeś? Myślisz, że to tak łatwo? :D

    > Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
    > samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
    > i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(

    Jak już pisałem Ci wielokrotnie: na buca można trafić w każdej grupie
    i trzeba sobie umieć z tym radzić.

    Po prostu należało nie przestawiać samochodu.
    A jakby mu policjant kazał uderzyć żonę, to co by zrobił?
    Gdzie koleś miał mózg? Jak ktoś tak nie ogarnia świata po alkoholu,
    to niech pije w domu. :o

    pozdrawiam,
    PK

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1