-
101. Data: 2007-12-23 19:00:27
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: Tomasz Motyliński <m...@w...eu>
Witam,
W poście <fkljmb$q7s$1@atlantis.news.tpi.pl>
jaQbek <a...@s...pl> m.in. napisał(a)::
> A jesli kierowca pojazdu widzi, że pieszy chce wejść na przejście, a mimo
> to nawet mu przez myśl nie przejdzie, by zatrzymać się i przepuścić
> pieszego?
,----[ PoRD ]
| Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
| obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i
| 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
| przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
`----
Na przejściu a nie przed nim. Chce wejść nie znaczył wszedł. Jeśli wejdzie i
pojazd ma odpowiednio długość drogi na bezpieczne wyhamowanie to musi się
zatrzymać, a jeśli pieszy stoi przed przejściem to nie musi.A jeśli wejdzie
nie dając szansy na zatrzymanie pojazdu i zostanie potrącony to będzie to
wtargnięcie.
,----[ PoRD ]
| Art. 14. Zabrania się:
| 1. wchodzenia na jezdnię:
| 1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla
| pieszych,
`----
Pozdrawiam
--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana
-
102. Data: 2007-12-23 19:00:30
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Seven" <...@z...com> napisał w wiadomości
news:Xns9A0F9D1AF6109seven7777777@213.180.128.149...
>> A powazniej, jak widzisz czlowieka z laska dla niewidomych
>> reagujesz inaczej niz jak widzisz pieszego "zdrowego".
>
> a czy jest OBOWIAZEK NOSZENIA LASKI???
Przez niewidomego? Tak.
> a moze rowniez OPASKI Z GWIAZDA DAWIDA, he?!?
Nie. Ale inwalidzi mają obowiązek oznaczania pojazdów ustalonymi
oznaczeniami. Zajrzyj wreszcie do przepisów.
>
>> A jak nie widzisz w
>> ogóle pieszego a ten nagle pojawia się przed maska (zza stojącego
>> autobusu,
>> zywoplotu, drzewa) to juz w ogóle nie ma o czym mówic. Przepis ma o tyle
>> racje bytu, ze samochodu nie da się zatrzymaz wciskajac pauze.
>
> Jak jedziesz 50km/h to zahamujesz!
> Tym bardziej, ze przepis wymaga takiego zachowania kiedy jest znak
> ostrzegawczy o przejsciu dla pieszych.
> Tym bardziej, ze tam gdzie sa przejscia dla pieszych zwykle OBOWIAZUJE
> OGRANICZENIE DO 50km/h - ale i tak WSZYSCY JADA >100 km/h !!!
Nawet jadąc 10 km/h nie zahamujesz, jeśli pieszy Ci wejdzie nagle. Znam
wypadki, gdy pieszy przechodząc uderzał w tylny błotnik samochodu, który
już de facto przejście opuścił. Bo się zagadał. Bo jadł zapiekankę. Bo
wbiegł na przejście w ogóle nie patrząc na nie - uciekał przed kolegą i
patrzył na niego. Każda prędkości może być niebezpieczna. Po prostu ze
wzrostem prędkości skraca sie czas na podjecie decyzji i częściej zaczyna
go brakować. Poza tym są większe siły bezwładności.
-
103. Data: 2007-12-23 19:01:15
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: Tomasz Motyliński <m...@w...eu>
Witam,
W poście <fkl590$d2p$1@news.onet.pl>
Dykus <d...@S...pl> m.in. napisał(a)::
> Zgadza się, ale i kierujący pojazdem ma obowiązek zatrzymania się, gdy
> widzi kogoś czekającego przed przejściem dla pieszych.
Pokaż na to przepisz, bo ja właśnie aż zajrzałem i takowego nie widzę.
--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana
-
104. Data: 2007-12-23 19:02:41
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Seven" <...@z...com> napisał w wiadomości
news:Xns9A0FA1543EA48seven7777777@213.180.128.149...
> Ta, jestem takim "oszolomem" bo miesiac temu bylem NAOCZNYM swiadkiem jak
> kierowca ZABIL DZIECKO NA PRZEJSCIU!!!
> Zabil MALA DZIEWCZYNKE przechodzaca na przejsciu na ul. KEN na Kabatach w
> Wawie. TAKA TRAGEDIA DLA RODZICOW - DLA KTORYCH BYLA ONA CALYM SWIATEM!!!
A gdzie w tym czasie byli jej rodzice? I co to ma wspólnego z naszą
dyskusją.
-
105. Data: 2007-12-23 21:03:29
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: "andrzej" <u...@o...eu>
Użytkownik "Seven" <...@z...com> napisał w wiadomości
news:Xns9A0F9F704256Aseven7777777@213.180.128.149...
> Najlepsze rzeczy sa ZA DARMO - na przyklad MADROSC...
Więc dlaczego nie korzystasz?
--
andrzej
-
106. Data: 2007-12-23 21:24:55
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
> przepis-remnant z PRL (zostawiono go bo ogolnikowy i niegrozny), UE
> narzuca
> WYRAZNE OBOWIAZKI NA KIEROWCOW!!!
>
> pan na kursie jazdy tysiackrotnie powtarzal, ze:
> NA PASACH PIESZY MA *ZAWSZE* PIERWSZENSTWO !!!
>
> a jak dojdzie do "kolizji" to ZAWSZE wine ma ten co pierwszenstwa nie
> mial!
>
> BASTA!
Mam nadzieję że jednak się mylisz razem z Twoim panem z wykładów. Trzy dni
temu widziałem takie coś :
Droga w mieście. Po prawej stronie do dorgi głównej dochodzi dróżka rzadko
uczęszcza przez samochody. Praktycznie wyjazd z parkingu.
Za skrzyżowaniem przejście dla pieszych. Chodnik ma szerokość ok 1,5 metra
może mniej. Za chodnikiem jest parking. Na parkingu ustawili się sprzedawcy
karpi z "basenem". Stało koło nich kilka osób, tak że zasłaniali część
chodnika. Na parkingu stał duży bus z otwartymi tylnymi drzwiami.
Mam nadzieję że to co do tej pory to jasno wygląda.
Jedzie sobie samochód. Wolno. Na pewno nie szybciej niż 50 na godz. Kierowca
patrzy na ten tłumek. A nagle zza busa wyskakuje -na pasy - chłopaszek tak z
18 lat. Biegł szybko. Prosto pod ten samochód. Centralnie pod jego koła.
Kierowca nawet zaczął hamować. Tyle, że ciut za późno bo wcześniej nie miał
jak go zobaczyć. Jedyny sposób, żeby uniknąć tego wypadku to dla kierowcy
byłoby się zatrzymać przed przejściem - przez które nikt nie miał zamiaru
przechodzić bo wszyscy którzy tam stali byli skupieni na rybach.
Spytaj tego wykładowcę czyja jest wina w takim wypadku. Na pewno fizycznie
bardziej bolało pieszego ale to było na własną prośbę. Kierowca wg mnie
jechał zgodnie z przepisami. No ale wg Ciebie to on jest winien tego że
potrącił pieszego.
I przestań krzyczeć. Krzykiem racji nie wywalczysz.
--
Pawełj
-
107. Data: 2007-12-23 21:28:52
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 23 Dec 2007 15:15:47 +0000, Seven napisał(a):
> do tego z obserwacji ludzi z mojej dziedziny juz wiem, ze samo
> wyksztalcenie i nazwa zawodu nie czyni jeszcze z czlowieka "nieomylnego"
> eksperta
Przykro mi, że taki zawód sobie wybrałeś. Ja Cię na pewno nie namawiałem.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
108. Data: 2007-12-23 21:31:11
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 23 Dec 2007 15:46:37 +0000, Seven napisał(a):
>> Pozwalam, jestem przeciez w nastroju przedswiatecznego milowania kazdej
>> jednostki.
>
> "IF YOU TOLERATE THIS THEN YOUR CHILDREN WILL BE NEXT"
Chciałeś zadać jakieś pytanie?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
109. Data: 2007-12-23 21:31:21
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
> Jak jedziesz 50km/h to zahamujesz!
Ile wg Ciebie wynosi droga hamowania samochodu osobowego z takiej prędkości?
Niech będzie 20 metrów (przesadzone mocno). Przejście dla pieszych ma 3-4
metry. To kawałek za się zatrzymasz.
> Tym bardziej, ze przepis wymaga takiego zachowania kiedy jest znak
> ostrzegawczy o przejsciu dla pieszych.
jakiego zachowania wymaga przepis?
> Tym bardziej, ze tam gdzie sa przejscia dla pieszych zwykle OBOWIAZUJE
> OGRANICZENIE DO 50km/h - ale i tak WSZYSCY JADA >100 km/h !!!
Nie uogólniaj. Nigdy nie jechałem po moim mieście ( i chyba żadnym innym) z
prędkością >100 km/h.
Jak już jade szybko to 60-70 góra. Więc jednak nie tak wszyscy.
Poza tym jest wiele przejść dla pieszych przez które przejeżdżam 30-40 km/h.
Przestań tu wykrzykiwać i nie uogólniaj.
--
pawełJ
-
110. Data: 2007-12-23 21:39:26
Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
> Pokaż na to przepisz, bo ja właśnie aż zajrzałem i takowego nie widzę.
>
Słabo czytałeś.
Pan na Prawie Jazdy tak powiedział. Nie pisz nawet że tego nie słyszałeś :-)
--
PawełJ