-
61. Data: 2005-06-30 03:10:53
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: guru <w...@s...com>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:2Wzwe.2047$At6.374@trndny09 bur <m...@n...com> pisze:
>
>
>>>>>Owszem, zgadzam sie. Ale ma rónież obowiązek dołożyć wszelkich
>>>>
>>>>starań by jego pies nie stanowił jakiegokolwiek i dla kogokolwiek
>>>>zagrożenia. Nie ważne czy pies biega w kojcu czy po posesji. Siatka
>>>>nie stanowi należytego zabezpieczenia przed ciekawskimi dziećmi.
>>>
>>>Podstawa prawna?
>>
>>Akademickie niedbalstwo na poczatek
>
> Eeee tam, bulwarowa gadanina...
byc moze, jednak wystarczajaca dla uzyskamia zabezpieczenia pozwu.
-
62. Data: 2005-06-30 03:15:05
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: guru <w...@s...com>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:d9uiqc$u7$1@inews.gazeta.pl Grzesiex <s...@g...pl>
> pisze:
>
>
>>A jeśli to pies skacze po płocie i pysk na moją stronę przekłada? mogę
>>mu go uciąć bo jest po mojej stronie? ;) żartuje ale to nie tak że ja
>>chce kogoś straszyć policją, prokuratorem czy sądem. jest pies z jednej
>>strony i dzieci z drugiej i ciekawi mnie kto ma zabezpieczyć żeby sie
>>nie spotkały? Dziecko też może krzywde psu zrobić np. patyk w oko. czemu
>>to ja mam ponosić koszty ew zabezpieczenia jeśli ,być może to należy do
>>obowiązku sąsiada? to właśnie chciałbym ustalić.Nie mam zamiaru i nie
>>jestem upierdliwym sąsiadem któremu wszystko przeszkadza (mam nadzieję ;))
>
> Zrozum - prawo nie może (nie da rady) uregulować wszystkiego. Tak naprawdę
> podstawą większości zachowań jest zdrowy rozsądek, dobre wychowanie.
podstawa wiekszosci zachowan w przyrodzie jest instynkt strachu. Darwina
sie nie czytalo?
> Czy to
> w ogóle jest sens rozpatrywać, czy jak pies wystawi paszczę nad płotem to
> można mu uciąć, i czy jak durny dzieciak wsadzi łapę przez siatkę do sąsiada
> to pies może mu odgryżć? A jak bachor będzie wył nocami na terenie rodziców
> zakłócając ciszę nocną czterem rodzinom, to co?
wycie bachora nie stwarza zagorzenia dla zdrowia i zycia osob postronnych.
-
63. Data: 2005-06-30 03:17:23
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: guru <w...@s...com>
HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> U?ytkownik "User of Internet" <u...@n...pl> napisa? w
> wiadomo?ci news:d9uodu$mh2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>przyj?cie jako pewnika, ?e Twój piesek jest nieszkodliwy, bo dziecko ma
>>wpojone zasady, których nie mo?e ?amaae jest idotyczne
>
>
> A mo?esz mi wskazaae, w którym miejscu napisa?am, ze mój pies jest
> nieszkodliwy?
Nie klam. Przyjelas ze jest. Przy czym nie ma rownosci pomiedzy
pewnikiem a ryzykiem. Pewnik udowadnia sie. Cala reszta jest ryzykiem.
-
64. Data: 2005-06-30 03:21:27
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: guru <w...@s...com>
Artur Ch. wrote:
>
>
> Ekhmm...
> Potrafisz powiedzieć po czym wnosisz że ich *wspólny* płot posadowiony jest
> na miedzy?
> A może ten płot stoi na terenie nieruchomości owego właściciela psa?
> Zbyt dalece wybiegasz - nie znając tych zagadnień - nie sądzisz?
Nie ma ZADNEGO znaczenia gdzie stoi. Ma znaczenie czy stwarza ryzyko.
>>Po mojemu to sąsiad powinien wykazać się starannością by ten pies nie
>>stanowił zagrożenia. Najwyraźniej tego nie czyni.
>
>
>
> A w jaki sposób stanowi zagrożenie?
W taki sposob ze pies moze pogrysc dziecko.
> Do licha jasnego - czy ci ludzie już do końca pogłupieli?
> Jest w ogrodzie pies - to żle ????
> Jest na terenie nieruchomości właściciela - żądnemu gnojowi czy komukolwiek
> - wkładać tam łapy!!!!
Twoja teoria najwyrazniej zgubila np przypadek kiedy do dziadkow
przyjechaly na swieta wnuki nieobeznane z terenem. Mozliwe?
-
65. Data: 2005-06-30 03:25:52
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: guru <w...@s...com>
albert wrote:
>>Odró?nij prosz? wchodzenie do kuchni czy wsadzanie ?ap do garnka przez
>>doros?ego cz?owieka a choaeby z?apanie za siatke tego ogrodzenia przez
>>dziecko. To dwie ró?ne przypadki.
>>
>>Gdyby w Twój sposób rozumowaae to ka?dy w?a?ciciel posesji taki p?otek móg?
>>pod??czyae pod wysokie napi?cie, lub czujnik dotyku detonuj?cy bomb?. Co za
>>ró?nica czy to pies odgryzie r?k? czy to wysokie napi?cie Ci je spali czy
>>bomba urwie. Bo "?adnemu gnojowi czy komukolwiek" dotykaae jego p?ota.
>>
>>czujesz t? delikatn? ró?nic? miedzy wej?ciem na czyj?? posesje a
>
> dotkni?ciem
>
>>p?ota czy ch?ci? pog?askania pieska przez dziecko?
>>
>>pozdrowienia
>>czubcia
>>
>
>
> wystarczy ?e s?siad na wszystkich stronach p?otu powiesi tabliczk? z?y pies
> i finito.
... no i nauczy wszystkie dzieci w wieku 2 lat czytac :-P
Makita w instrukcjach obslugi pil lancuchowch ma obrazek: czlowiek
schyla sie i tnie drewno, a w oddali stoi dziecko z psem. Dziecko i pies
sa przekreslone "x". Do tego jest opis (zgadnij jaki) w 3 jezykach.
Jak myslisz, jakie sa koszta takiego ostrzezenia? A jakie sa koszta
odsuniecia kojca?
-
66. Data: 2005-06-30 06:12:54
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Żyła" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:d9v24o$q2i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Kaja wrote:
> > Wed, 29 Jun 2005 18:17:44 +0000 (UTC), poreba
> > <news:Xns9684CC619FDB6dmicfgpolboxcom@10.7.19.101> napisał(a):
> >
> >
> >>Dajesz gwarancję? Jaka suma gwarancyjna?
> >
> >
> > Gwarancji nie daję. Mogę tylko napisać, że mnie żaden pies nie ugryzie (
> > chyba, że wściekły).
> >
> >
> Zapraszam;-)
>
> Wscieklizny nie ma, gryzie wszystko. Trenera na szkoleiu też.
>
>
> Chętnym proponuje zakłady ;-) stawiam na psa 100:1
Mocna w gębie. Ciekawe czy poprze swoje kretyńskie teorie praktyką.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
67. Data: 2005-06-30 06:16:15
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Grzesiex" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d9ui6k$rm4$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Gazeta" <abbon[bezspamu]@b3zsp4mu.gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:d9ugha$kpa$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > >> > zadałem proste pytanie CZY można coś prawnie z tym zrobić.
> > >> To czemu nie wynajmiesz prawnika?
> > >
> > > A myślałem że to jest grupa pl.soc.prawo
> >
> > Tak jest, ale to nie znaczy ze mamy obowiazek udzielac ci darmowych
porad
> > prawnych. Jezeli problem nas zainteresuje to chetnie go omowimy, ale ty
> > robisz tutaj wielka awanture, obrazasz uzytkownikow bo boisz sie ze
twoje
> > dzieci nie sa na tyle madre zeby nie draznic psa sasiada. Jezeli tobie
nie
> > chce sie zakrywac siatki to czemu sasiadowi mialo by sie chciec
przeniesc
> > psa?
> > Porada prawna kosztuje okolo 150 PLN, nie widze zadnego powodu dla
ktorego
> > mielibysmy ci podarowac 150 zlotych.
> > Pozdrawiam
>
> 1 jaka awantura? zadałem pytanie
> 2 kogo i czym obraziłem?
> 3 obowiązku rzeczywiście nie masz więc jak nie chcesz to nie odpowiadaj
> 4 nie chodzi o to czy mi sie chce przykrywać siatke
> 5 dziecko to dziecko, mozna dołożyć wszelkich starań a i tak się
przewróci,
> i nie mów że drażnią psa bo nic na ten temat nie wiesz
Wiesz co, ostatnio był wątek na temat psów, ja rozpocząłem. Skończyło się
tak jak w twoim przypadku :-)
To są chyba właściciele trzepniętych psów hodowanych żeby pokazać kto ma
dłuższego :-)))
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
68. Data: 2005-06-30 06:22:31
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
napisał w wiadomości news:d9uooo$oge$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "User of Internet" <u...@n...pl> napisał w
> wiadomości news:d9uodu$mh2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > przyjęcie jako pewnika, że Twój piesek jest nieszkodliwy, bo dziecko ma
> > wpojone zasady, których nie może łamać jest idotyczne
>
> A możesz mi wskazać, w którym miejscu napisałam, ze mój pies jest
> nieszkodliwy? To dopiero jest idiotyczne, jak sie w usta oponenta wkłada
> słowa, których on nie wypowiedział i z nimi zaczyna polemikę:-)) Zeby Ci
> ułatwic - niedawno w "pogryzieniowym" watku na grupie pl.rec.zwierzaki
> napisałam że kocham mojego psa, ale ufam mu w stopniu ograniczonym,
wlasnie
> ze względu na dziecko news:d5dkoe$ae0$1@nemesis.news.tpi.pl .
To dlatego dziecko stawiasz niżej w hierarchii? Dziecko ma nie ruszać misek,
nie ruszać psich zabawek... Dobrze się czujesz? Od kiedy pies w domu rządzi?
A jak pies przywłaszczy zabawkę dziecka, albo wejdzie na jego łóżko, to ma
go nie dotykać, albo broń Boże nie zdenerwować pupilka?
A jak chcesz odpisać, że g... się na tym znam, to wskaż mi jakiś link do
strony o hodowli, gdzie jest napisane, że dziecko trzeba uczyć nie dotykać
psich rzeczy, bo piesek się może zdenerwować. Przecież to bomba zegarowa.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
69. Data: 2005-06-30 06:58:05
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: bur [Wed, 29 Jun 2005 16:17:55 GMT]:
> a to dlatego ze pies bezposrednio przy siatce stanowi
> skrajne zagozenie zdorwia osob postronnych, ZWLASZCZA
> dzieci. Proste?
A ja sie ciagle zastanawiam co to za siatka jest, bo ja tez
mam z dwoch stron siatke, ale cholernie bym sie zdziwila,
gdyby udalo sie przez nia dziecieca reke przelozyc. O psim
pysku nawet nie wspominam...
Kira
-
70. Data: 2005-06-30 07:11:04
Temat: Re: kojec dla psa przy płocie
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
Użytkownik "flower" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:da0393$agr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>Od kiedy pies w domu rządzi?
> A jak pies przywłaszczy zabawkę dziecka, albo wejdzie na jego łóżko, to ma
> go nie dotykać, albo broń Boże nie zdenerwować pupilka?
A to gdzie napisalam? Pies nie rusza zabawek dziecka, mało tego nie wchodzi
do niego do pokoju. Nie napisałam tego w tym wątku, bo mowa była o tym co
będzie jeśli dziecko przełozy łapy przez ogrodzenie, nie zaś co bedzie jeśli
pies wedrze sie na posesję sąsiada. Pies był wychowywany zanim sie Marcin
urodził i w czasie gdy Marcin byl przesypiajacym 90% czasu niemowlakiem. Gdy
skonczyl 1/2 roku musialam go puscic na podloge bo raczkowanie etc. Mój pies
miał wtedy ponad rok. Gdyby przejawial jakiekolwiek odcienie agresji
oddalabym go komus, a nie ryzykowala zycia i zdrowia któregokolwiek z
domowników
>że dziecko trzeba uczyć nie dotykać
> psich rzeczy, bo piesek się może zdenerwować
Oprócz tego, ze dziecko ma nie dotykać psich rzeczy, żeby psa nie
zdenerwowac wolałabym aby tego nie robił z powodów higienicznych. Wbrew
pozorom rottweilera wcale nie łatwo zdenerwowac. Moj synek ostatnio uprawia
"ROTT-deo" czyli siada na lezącego psa. Pies na to w ogóle nie zwraca uwagi-
nawet jesli cos je. Poza tym moje dziecko i pies nigdy nie zostają same ze
soba. Jeśli zas chodzi o hierarchię to badz spokojny- dziecko nawet wchodzac
do domu jest przepuszczane przez psa. I może siegnąc do psiego pyska i wyjąć
mu z niego absolutnie wszystko, niestety łacznie z kostkami i to wlaśnie
jest powod dla którego nie pozwalam mu tego robić [bo jak pamietasz z czasów
kiedy Twoje dziecko bylo male, niemowlaki wszystko pakuja do buzi]
Wiem, ze nienawisc do psów w ogóle i mojej osoby w szczególe przeslania Ci
oczy, ale naprawdę mozna poczytac w archiwum co pisalam na temat dwojki
moich milusińskich i na tej grupie i na innych i nie trzeba wymyslac,
rzeczy, ktorych nie powiedzialam:-))
HaNkA