-
1. Data: 2005-12-15 22:56:20
Temat: kodeks drogowy?
Od: "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl>
witam
mam sprawe nastapila dosc dziwna kolizja drogowa, bo oto samochody
skrecajace w lewo z naprzeciwleglych stron na skrzyzowaniu ze swiatlami,
wiadomo sobie skrecaja tylko ze w pewnym moncie niecierpliwy "kierowca"
wyskakuje(! omija jeden z samochodow z prawej strony gdzie ma tylko jeden
pas ruchu-prosto, wkraczajac na pas dla skrecajacych w prawo poczym probujac
wrocic na swoj pas jazdy prosto) za mijajacych sie samochodow i chcac
jechac prosto uderza w jeden ze skrecajacych pojazdow.
http://members.lycos.co.uk/ekoton/1.jpg
http://members.lycos.co.uk/ekoton/2.jpg
http://members.lycos.co.uk/ekoton/3.jpg
http://members.lycos.co.uk/ekoton/4.jpg
http://members.lycos.co.uk/ekoton/5.jpg
bardzo prosze o konkluzje
-
2. Data: 2005-12-16 08:29:49
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: xxxx <x...@w...pl>
Dnia Thu, 15 Dec 2005 23:56:20 +0100, Tofifik napisał(a):
>
> bardzo prosze o konkluzje
Wrzuc to jeszcze na pl.misc.samochody
-
3. Data: 2005-12-16 08:50:41
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "xxxx" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
news:10zu4et9yr4sm$.16h0mup7y1a1j.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 15 Dec 2005 23:56:20 +0100, Tofifik napisał(a):
>
> >
> > bardzo prosze o konkluzje
>
> Wrzuc to jeszcze na pl.misc.samochody
a mozesz mi powiedziec po co?
czyzby tam byli zdolniejsi prawnicy???
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
4. Data: 2005-12-16 10:02:12
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: xxxx <x...@w...pl>
Dnia Fri, 16 Dec 2005 09:50:41 +0100, ape napisał(a):
> a mozesz mi powiedziec po co?
> czyzby tam byli zdolniejsi prawnicy???
Jestes zdoln..wiec dlaczego nie zająłes stanowiska w tym wątku.
Dobry prawnik nie znaczy dobry kierowca. Moze znac przepisy ale nie
potrafic je zinterpretowac. Obserwuje ten wątek i jak do tej pory nikt nie
odpowiedział. Pewnie prawnicy sa zajęci.
-
5. Data: 2005-12-16 10:36:00
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM>
Użytkownik "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał w wiadomości
news:dnssaf$7uk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witam
> mam sprawe nastapila dosc dziwna kolizja drogowa, bo oto samochody
> skrecajace w lewo z naprzeciwleglych stron na skrzyzowaniu ze swiatlami,
> wiadomo sobie skrecaja tylko ze w pewnym moncie niecierpliwy "kierowca"
> wyskakuje(! omija jeden z samochodow z prawej strony gdzie ma tylko jeden
> pas ruchu-prosto, wkraczajac na pas dla skrecajacych w prawo poczym probujac
> wrocic na swoj pas jazdy prosto) za mijajacych sie samochodow i chcac
> jechac prosto uderza w jeden ze skrecajacych pojazdow.
>
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/1.jpg
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/2.jpg
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/3.jpg
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/4.jpg
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/5.jpg
>
> bardzo prosze o konkluzje
0. Ważne w który samochód uderza - jak zakładam uderzył w ten który jedzie z dołu
obrazka, bo gdyby uderzył w ten który był
przed nim to sprawa oczywista - wjchał; mu w tyłek, nie zachował odstępu etc.
1. To co napisałes to jest bardzo dziwna sugerowanie odpowiedzi
2. Tym co skręcając nic do tego którędy jedzie ten na wprost (np skąd wie jakie są
pasy, gdzie pozwalają jechać i jak są
oznakowane - z pamięci? - może właśnie zmieniono oznakowanie!). Jeżeli dojdzie do
kolizji tego co jedzie z dołu obrazka z tym
drugim samochodem (jadącym z góry - prosto) to ten jadący z dołu i skręcający w lewo
NA PEWNO będzie winny. Gdyż to on miał
obowiązek przepuiscić tego co miał po swojej prawej stronie (jadący z przeciwka -
prosto) i to że ten jadący na wprost wjechał
na pas dla skręcających w prawo może mieć minimalne znaczenie gdzyż mimo że złamał
przepisy nie spowodowało to kolizji. W
najlepszym układzie policja go może także dodatkowo ukarać ale nie będzie winnym
kolizji.
3. Dodatkowo zwóróć uwagę że gdyby ten co jechał na wprost wjechał na pas dla
skręcających w prawo i rzeczywiście skręcał w
prawo to ten który jedzie "z dołu obrazka" też ma obowiązek go przepuścić.
4. Powiem więcej nawet gdzyby ten co jedzie prosto miał włączony jakiś kierunkowskaz
to i tak trzeba by uważać (dygresja -
osobiście staram się nie wierzyć w to że jak ludzie coś sygnalizują to na pewno to
zrobią).
A.
-
6. Data: 2005-12-16 11:49:20
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: Agryppa <j...@t...pl>
Tofifik wrote:
> bardzo prosze o konkluzje
Moja konkluzja jest taka:
Autor postu nie potrafi się wysłowić i postawić zagadnienia tak, by stanowił
jakiś problem, pytanie. Zarówno tekst postu jak i ilustracje wymagają
ogromnej koncentracji. Na taką mnie nie stać z powodu innych, bardziej
pilnych spraw. Innymi słowy: moja pomoc dla Ciebie jest taka, byś spędził
troszke czasu nad swoim problemem, zadał sobie pytanie. Gdy nie znasz
odpowiedzi, byś zadał je tutaj. Ale już w sposób zorganizowany i
przejrzysty.
Thank you for your time.
--
pzdr
Agryppa
Cyfrowy klucz publiczny / Digital public key
http://agrypa1.atspace.com/klucze/agrypa_onet-public
.asc
-
7. Data: 2005-12-16 12:28:21
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl>
http://members.lycos.co.uk/ekoton/5.jpg
chodzi o to ze pojazd jadacy z gory uderzyl w pojazd skrecajacy, tylko
sytuacja byla o tyle ciekawa ze normalnie nie mogl tego zrobic bo przed nim
stal samochod skrecajcy z góry w swoje lewo. bo pojazd jadacy z gory wjechal
na pas dla skrecajacych w prawo(z gory) po czym odbil spowrotem w swoje lewo
omijajac pojazd stojacy przed nim i walnal w pojazd skrecajacy z dolo w
lewo.
-
8. Data: 2005-12-16 12:56:11
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM>
Użytkownik "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał w wiadomości
news:dnubqu$epp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/5.jpg
>
> chodzi o to ze pojazd jadacy z gory uderzyl w pojazd skrecajacy, tylko
> sytuacja byla o tyle ciekawa ze normalnie nie mogl tego zrobic bo przed nim
> stal samochod skrecajcy z góry w swoje lewo. bo pojazd jadacy z gory wjechal
> na pas dla skrecajacych w prawo(z gory) po czym odbil spowrotem w swoje lewo
> omijajac pojazd stojacy przed nim i walnal w pojazd skrecajacy z dolo w
> lewo.
No tak można sie było domyślać. A skąd pojaz jadący z dołu "wiedział" że jadąc z góry
- na wprost można jechać tylko z pasa
bliżej osi jezdni ? Miał jakieś znaki po swojej stronie jaki jest układ pasów ? Czy
tylko mu sie tak wydawało i za daleko sie
wychilił (tzn dalej niż linia łącząca osie jezdni po obu stronach skrzyzowania - z
góry i zdołu)
A.
A jeszcze cos - tam jest sygnalizacj świetlna więc na takim skrzyżowaniu wolno
wyprzedzać, poza tym wolno wyprzedzać prawą
stroną pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo i ten jadący z przeciwka musi się z
tym liczyć, szczególnie że raczej nie
widział czy gościu przekraczał linię ciągłom czy nie, a więc nie mógł zakładać że tam
była linia ciągła rożdzielająca pasy.
PS. Cały czas nie pytasz, tylko próbujesz zasugerować odpowiedź na swoje pytanie.
Napisz - jak ktoś radził - na górpe o
samochodach. Tam to mozna zostać "zjechanum"
pozdr.
A.
-
9. Data: 2005-12-16 13:07:13
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: "YaNkEs_69" <y...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał w
wiadomości news:dnubqu$epp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> http://members.lycos.co.uk/ekoton/5.jpg
>
> chodzi o to ze pojazd jadacy z gory uderzyl w pojazd skrecajacy, tylko
> sytuacja byla o tyle ciekawa ze normalnie nie mogl tego zrobic bo
> przed nim stal samochod skrecajcy z góry w swoje lewo. bo pojazd
> jadacy z gory wjechal na pas dla skrecajacych w prawo(z gory) po czym
> odbil spowrotem w swoje lewo omijajac pojazd stojacy przed nim i
> walnal w pojazd skrecajacy z dolo w lewo.
>
Na przyszłość opisuje auta w opisie zdarzenia jak i na obrazkach
literkami A,B,C itd... Na tych obrazkach , szczególnie 2,3,4 to można
się domyśleć że są jakieś kwadraciki ale który co reprezentuje to nie
wywnioskuje swoim małym rozumkiem.
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~
yankes(at)poczta.onet.pl
Gadu-Gadu - 34951
~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
10. Data: 2005-12-16 16:22:35
Temat: Re: kodeks drogowy?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał:
>w pewnym moncie niecierpliwy "kierowca" wyskakuje
A dlaczego wsykakuje ? jedzie na wprost, ma zielone światło
>(! omija jeden z samochodow z prawej strony gdzie ma tylko jeden
A dlaczego 'omija' czyżby skręcajacy (ten od góry stał na
skrzyżowaniu) ?
> wkraczajac na pas dla skrecajacych w prawo poczym probujac
Jak może "wkraczać" ? Gdzie tam masz pas dla prawoskrętów ?
Jedzie na wprost i ma pierwszeństwo przejazdu przed pojazdem
skręcającym w lewo (od dołu).
To tyle, na ile udało sie rozszyfrować twoje "mazanki" ;-)
Artur Golański