Andrzej Lawa wrote:


> Marcin Szawurski wrote:
>
>> Natomiast co jest ofertą w przypadku korzystaniu z klubu? Załóżmy dla
>> uproszczenia, że klub nigdzie indziej się nie reklamuje ani nie ma
>> nigdzie informacji o nim, jedynie to co widzimy przy wejściu.
>
>
> Ależ oczywiście, że jest o nim dostępna pełna informacja - jaką
> działalność prowadzi, pod jaką nazwą itepe w tych całych rejestrach od
> działalności gospodarczych.
>
> I jak jest np. wyszynk czy inne takie, to każdy ma prawo wejść a
> właściciel/obsługa ma obowiązek umożliwienie zapoznania się z ofertą
> (ceny na półkach albo jakieś menu).
>
> Dopiero gdy hipotetyczny nieletni poprosi o popierosy lub alkohol -
> sprzedający ma prawo (a wręcz obowiązek) sprawdzić wiek.
>
> Oczywiście zdaję sobie sprawę, że właściciele tych całych 'klubów' są
> zapatrzeni w USA (zwłaszcza filmowe) z ich nadętymi bramkarzami
> sprawdzającymi obcesowo dokumenty przy wejściu czy wręcz wybierającymi
> sobie wg. własnego widzimisię ludzi z tłumu chętnych (np. ten ma
> niemodną koszulę - nie wpuszczamy; ta ma ładne 'walory' - wpuszczamy).


A mozesz podac choc jedna nazwe takiego klubu? Bo nie tylko jest to
nielegalne pod kazda jurysdykcja w USA, ale w dodatku klub ma obowiazek
zapewnic wjazd wozkom inwalidzkim. Wszedzie!
http://www.usdoj.gov/crt/ada/adahom1.htm



>
> Ale tu jest Polska i obowiązują Polsce przepisy, które - przy wielu ich
> wadach - uważam za rozsądniejsze od tych z tego "Raju Obrońców Wolności
> i Demokracji" (tak na marginesie: jeden kraj kiedyś się już w podobnym
> stylu określał...).
>

Czy mowisz o kraju w ktorym prezesem Sadu Najwyzszego moze byc
prostytutka polityczna zaklepujaca procesy polityczne? Jak np Lech Kutas
Gardocki zaklepujacy sprawe Sokolowskiego z Wodzislawia?

Przy okazji, zobacz na wczorajsze postanowienie w sprawie przeciwko
bylemu prokuratorowi generalnemu osobiscie i jego kilkudizesiecu
wspoklnikom za tortury po 9/11:
(PDF) http://www.nyed.uscourts.gov/Decisions_of_Interest/4
cv1409mo927095.pdf
Najbardziej soczyste kawalki sa gdzies w polowie.

Czy uwazasz ze w Twoim panstwie prawa, gdzie za nazwanie starca z
Watykanu starcem z Watykanu dostaje sie trzy lata w zawiasach, jest choc
jeden sedzia ktory odwazylby sie utrzymac pozew przeciwko prokuratorowi
generalnemu. W dodatku pozew osoby juz deportowanej i zamieszkalej za
granica?

do góry

Bartek Gliniecki wrote:



> Napisałeś, że nie ma przepisów umożliwiających "segregację". Otóż ja bym
> spojrzał na to z innej strony - nie ma zakazu "segregacji".


Jest. Konstytucyjna rownosc wobec prawa.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:dhn1ud$7bi$1@opal.futuro.pl...
>
> Mają. W Polsce nie ma przepisów umożliwiających 'segregację wiekową'
> przy wchodzeniu do tzw. lokali.
>
> Można nie wpuścić nietrzeźwych, wyprosić agresywnych, ale 'kluby' które
> nie są 'tylko dla członków za okazaniem karty członkowskiej' nie mogą
> nie wpuścić spokojnie zachowującego się 17-latka, który będzie sobie
> spokojnie popijał z nieco starszymi znajomymi doczek z czarnej
porzeczki.

A jeśli to lokal ze striptizem czy jeszcze ostrzejszymi atrakcjami? Czy
także wówczas nie można ustalić granicy wieku dla gości? Jeśli 14-latek
tam wejdzie to kto będzie odpowiadał za jego demoralizację?

do góry

Beniamin wyskrobał(a):
> Właściciel złożył ofertę otwierając lokal, wchodzący tą ofertę przyjmuje
> i umowa zostaje zawarta.

Co to jest oferta? Art. 66 KC. Poprzez samo otwarcie lokalu nie można złożyć
oferty.

> To nie są markety, tylko hurtownie.

Jak zwał tak zwał. Nie zmienia to faktu, że wejść można tylko na kartę.
Nawet popatrzeć nie można na towary bez odpowiedniej karty. Normalnie w
hurtowniach wejść można, a problemy sa dopiero przy dokonywaniu transakcji.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Andrzej Lawa wyskrobał(a):
> Ależ oczywiście, że jest o nim dostępna pełna informacja - jaką
> działalność prowadzi, pod jaką nazwą itepe w tych całych rejestrach od
> działalności gospodarczych.

Co to jest oferta? Art. 66 KC. Informacje o przedsiębiorcy zawarte w
rejestrach nie są ofertą w rozumieniu KC.

> I jak jest np. wyszynk czy inne takie, to każdy ma prawo wejść a
> właściciel/obsługa ma obowiązek umożliwienie zapoznania się z ofertą
> (ceny na półkach albo jakieś menu).

Tak? A do Makro nie można wejść bez karty żeby sobie np. ceny porównać.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Robert Tomasik wyskrobał(a):
> Zastanów się, co by się stało, jakby w sklepie z telewizorami obok
> jednego z nich stanęła tabliczka: tylko dla służb mundurowych. Z tymi
> studentami i klubem jest podobnie.
>
> Jedynym legalnym sposobem zniechęcenia młodzieży do przychodzenia do
> danego klubu są wysokie ceny biletów i zniżka dla osoby mającej 21 lat
> (przykładowo). Ale jak małolat kupi ten drogi bilet, to niestety
> wpuścić go musisz. No i nie ręczę, czy nie będzie kłopotu z podatkami,
> bo się na tym nie znam.

Wydaje mi się, że mieszasz w tej sprawie wyobrażenie "zdroworozsądkowe" z
rzeczywistością prawną. Telewizor dla służb mundurowych były cokolwiek
dziwny - racja. Ale jak najbardziej zgodny z prawem. Powtórzę: swoboda
prowadzenia DG, swoboda zwierania umów, brak obowiązku kontraktowania itd.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Użytkownik "samanta" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:BBH%e.7690$DO2.2961@trndny06...

> Nie jest to sposób legalny, skoro jako docelowy efekt ma na celu
> dyskryminacje. Będzie to głupia próba ominięcia prawa.

Ale jest to jedyny sposób, który nie prowadzi w konsekwencji do
natychmiastowej reakcji Policji w postaci mandatu lub zgoła wszczęcia
postępowania przygotowawczego. Oczywiście, w razie oddania sprawy do
sądu raczej się to w sądzie nie utrzyma.

do góry

Andrzej Lawa wyskrobał(a):
>> Ale jesli oferte sklada tylko okreslonej grupie osob np. studentom?
>
> Czasy "konsumów", sklepów "nur fur Deutshe" (sorki za ortografy) oraz
> "kolorowych nie obsługujemy" się skończyły. Przynajmniej w tych choć
> trochę cywilizowanych krajach.

A jak są zniżki tylko dla studentów to co? To też jest de facto oferta
złożona określonej grupie osób, a nie ogółowi. Przyjdzie emeryt i powie, że
też chce zawrzeć umowę na takich zasadach jak studenci i co? Ma rację i
prawo do tego?

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dhnvoa$8kp$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A jeśli to lokal ze striptizem czy jeszcze ostrzejszymi atrakcjami?
Czy
> także wówczas nie można ustalić granicy wieku dla gości? Jeśli
14-latek
> tam wejdzie to kto będzie odpowiadał za jego demoralizację?

Można, ale nie zarządzenie bramkarza, tylko ustawą. W Polsce takiej
ustawy nie ma. Może i powinna być, ale w chwili obecnej nie ma.

do góry

Użytkownik "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> napisał w
wiadomości news:dho7um$and$1@news.onet.pl...

> Wydaje mi się, że mieszasz w tej sprawie wyobrażenie
"zdroworozsądkowe" z
> rzeczywistością prawną. Telewizor dla służb mundurowych były
cokolwiek
> dziwny - racja. Ale jak najbardziej zgodny z prawem.

Byłby wykroczeniem.

do góry