-
11. Data: 2006-09-22 09:47:27
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: m...@g...com
kam wrote:
> m...@g...com napisał(a):
>> A tak się spytam, która teoria jest powszechniejsza? Tzn jakby ktoś
>> poszedł do sądu w sprawie weksla, to która teoria będzie prawdopodobniej
>> uznawana przez sędziego?
>
> emisyjna
>
Ale w proporcjach raczej 99% do 1% (na korzyść emisyjnej) czy raczej 51% do
49%?
p. m.
-
12. Data: 2006-09-23 09:19:24
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 22 Sep 2006, m...@g...com wrote:
>>> wpisanie obecnego adresu lub wogóle jakiegokolwiek konkretnego adresu
>>> byłoby szalenie niepraktyczne,
>>
>> Skoro odbiorca weksla się zgadza, to co wadzi zapisać jakąś regulację
>> w deklaracji wekslowej?
>
> Hmm, a czy deklaracja nie ma służyć tylko do określenia za jakie
> zobowiązanie ma być weksel zapłatą?.
Nie widzę przeszkód... z czego by miały wynikać?
Tu masz przykład sporządzony przez kancelarię, który jasno reguluje
miejsce zapłaty:
http://www.ladona.com.pl/dokum/dekl_wek.pdf#search=%
22deklaracja%20wekslowa%22
> Jakoś niezupełnie sobie wyobrażam taką deklarację o której mówisz, może
> jakiś przykład?
"Uprawniony z weksla uzupełniając weksel, jako miejsce zapłaty
wskaże wyłącznie jedno z miejsc:
- własną siedzibę
- inne miejsca prowadzenia własnej działalnosci w ....
- siedzibę Wystawcy"
Jak uregulować sprawę w przypadku jeśli zobowiazany do zapłaty moze być
"gdziekolwiek" to nie wiem :) - znaczy z objaśnień Liwiusza wynika mi że
tylko przez domicyl, czyli płacąc bankowi za to że będzie tam, gdzie
Ty masz zapłacic weksel :)
Albo znaleźć kogoś innego kto to zrobi (zapłaci "w miejscu").
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2006-09-23 11:53:32
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> Hmm, a czy deklaracja nie ma służyć tylko do określenia za jakie
>> zobowiązanie ma być weksel zapłatą?.
>
>
> Nie widzę przeszkód... z czego by miały wynikać?
> Tu masz przykład sporządzony przez kancelarię, który jasno reguluje
> miejsce zapłaty:
> http://www.ladona.com.pl/dokum/dekl_wek.pdf#search=%
22deklaracja%20wekslowa%22
>
>
>> Jakoś niezupełnie sobie wyobrażam taką deklarację o której
>> mówisz, może
>> jakiś przykład?
>
>
> "Uprawniony z weksla uzupełniając weksel, jako miejsce zapłaty
> wskaże wyłącznie jedno z miejsc:
> - własną siedzibę
> - inne miejsca prowadzenia własnej działalnosci w ....
> - siedzibę Wystawcy"
Trochę różnych opinii na ten temat:
1.Poprzez miejsce zapłaty należy rozumieć miejscowość, a nie konkretny
adres (I. Heropolitańska, "weksel w obrocie gospodarczym").
2. Przez miejsce płatności należy rozumieć adres (miejscowość, ulica,
dom, firma etc) podany na wekslu - jako miejsce, gdzie weksel winien być
przedstawiony do zapłaty. (Kostecki Tadeusz Inkaso i protest weksla Głos
Sądownictwa 1934r. nr 3)
3.Przedstawienie do zapłaty, w praktyce zgodnej z wymogami prawa
wekslowego winno się odbywać w ten sposób, że weksel, jeśli jest płatny
np. w miejscu zamieszkania dłużnika (jak w ogromnej większości wypadków
się zdarza) winien być mu przyniesiony do mieszkania (orzeczenie S.N.
307/27) tam okazany i zapłacony, lub też, o ile dłużnik odmówi zapłaty,
oddany do protestu.(...)
Nie można prawnie zmuszać dłużnika, by poszukiwał swego weksla gdzie
indziej, niż w miejscu płatności. Opierając się na tym, należy
stwierdzić, że otrzymanie przez dłużnika 'wezwania do zapłaty' jest z
prawnego punktu widzenia zupełnie obojętne i niewykupienie przez niego
weksla, który mu w miejscu płatności przedstawiony nie został, żadnych
skutków prawnych za sobą pociągać nie może, ani tym bardziej nie może
narażać dłużnika na jakiekolwiekbądź koszta.
(Kostecki Tadeusz Inkaso i protest weksla Głos Sądownictwa 1934r. nr 3)
>
> Jak uregulować sprawę w przypadku jeśli zobowiazany do zapłaty moze być
> "gdziekolwiek" to nie wiem :) - znaczy z objaśnień Liwiusza wynika mi że
> tylko przez domicyl, czyli płacąc bankowi za to że będzie tam, gdzie
> Ty masz zapłacic weksel :)
> Albo znaleźć kogoś innego kto to zrobi (zapłaci "w miejscu").
Zazwyczaj wystawiający weksel ma swoją siedzibę (miejsce
zamieszkania, czy prowadzenia firmy). Jeśli nie czekał tam w dniu
wykupu weksla z pieniędzmi, należy uznać, że odmówił zapłaty za weksel.
Przyjmując weksel od osoby bezdomnej, lub na tyle "wolnej", że nie
posiada własnej siedziby - robimy to niejako na swoją odpowiedzialność,
ponieważ - teoretycznie - przed pójściem do sądu musimy przedstawić
weksel do zapłaty, czyli przynajmniej "pocałować klamkę" jego
mieszkania, lub spotkać go osobiście (na dworcu :).
W praktyce sądy nie badają raczej, czy weksel był przedstawiony do
zapłaty, tylko wydają nakaz, zwłaszcza że w przypadku, gdy obie strony
są nieprzedsiębiorcami, nie potrzeba nawet pisemnego wezwania do zapłaty.
Odnośnie zlinkowanej deklaracji:
- Nie znalazłem tam informacji o wpisaniu dokładnego miejsca płatności,
a jedynie "2. W każdym przypadku weksel będzie płatny w Warszawie" -
podałeś zły link?
- Nie ma miejsca na podpis remitenta - czyli nie może być ona dowodem w
sądzie - remitent może się wyprzeć tej deklaracji, a wystawca nie
udowodni, że deklaracja istniała przed wręczeniem weksla, zwłaszcza że
"3. Deklaracja została sporządzona w jednym egzemplarzu"
Wniosek: według mnie jest ona rażąco niekorzystna dla wystawcy, ja bym
jej nie podpisał.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
14. Data: 2006-09-23 21:58:51
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 23 Sep 2006, Liwiusz wrote:
> Nie można prawnie zmuszać dłużnika, by poszukiwał swego weksla gdzie
> indziej, niż w miejscu płatności. Opierając się na tym, należy stwierdzić,
> że otrzymanie przez dłużnika 'wezwania do zapłaty' jest z prawnego punktu
> widzenia zupełnie obojętne i niewykupienie przez niego weksla, który mu
> w miejscu płatności przedstawiony nie został, żadnych skutków prawnych za sobą
> pociągać nie może,
Moment, moment.
Bez protestu ;) łykam sprostowanie co do sprecyzowania "miejsca zapłaty"
i "miejsca płatności". A tak wKF: tylko "miejsce prowadzenia DG" wychyla
się z tego sprostowania, bo siedziba jest również nazwą miejscowości
a nie adresem :)
Dziękuję za upomnienie.
Skupmy się jednak na tym drugim.
Mówimy o wekslu in blanco, takim w którym blanko polega na niewypełnieniu
właśnie miejsca płatności.
Oczywiście nie dyskutuję nad tym co się dzieje jeśli to pole nie
jest wypełnione i przyjmuje się "defaulty" z ustawy.
Czy dłużnik (powiedzmy: zobowiazany z weksla) może tam wpisać inny
adres niż swoje miejce zamieszkania? - może, prawda?
No to IMO równie dobrze może to zrobić posiadacz weksla in blanco!
Oczywistym jest że wpisanie NA WEKSLU klauzuli ustalającej kilka
miejsc zapłaty lub płatności (a wybierz sobie ;)) unieważnia
weksel jako weksel.
Ale co ma stać na przeszkodzie, że strony *umówiły się* jakie miejsca
wolno wpisać w puste pole - skoro zostawia się je puste po to żeby
uprawniony z weksla mógł tam wpisać coś czego NIE wiadomo przy
wystawianiu weksla?
> ani tym bardziej nie może narażać dłużnika na
> jakiekolwiekbądź koszta.
Ale przecież dłużnik bardzo o to prosi, jak daje weksel in blanco ;)
> Zazwyczaj wystawiający weksel ma swoją siedzibę (miejsce zamieszkania, czy
> prowadzenia firmy). Jeśli nie czekał tam w dniu wykupu weksla z pieniędzmi,
> należy uznać, że odmówił zapłaty za weksel.
Ale dobrowolnie może powiedzieć że będzie z tymi pieniędzmi w mieście
250 km oddalonym od swojego m-ca zamieszkania?
> czyli przynajmniej "pocałować klamkę" jego mieszkania, lub spotkać go
> osobiście (na dworcu :).
A to rozumiem :) - co jeśli jednak zapisze na wekslu "w restauracji
Kolorowa ul xyz 15"??
> W praktyce sądy nie badają raczej, czy weksel był przedstawiony do
> zapłaty, tylko wydają nakaz, zwłaszcza że w przypadku, gdy obie strony są
> nieprzedsiębiorcami, nie potrzeba nawet pisemnego wezwania do zapłaty.
Też dobrze wiedzieć :)
> Odnośnie zlinkowanej deklaracji:
>
> - Nie znalazłem tam informacji o wpisaniu dokładnego miejsca płatności, a
> jedynie "2. W każdym przypadku weksel będzie płatny w Warszawie" - podałeś
> zły link?
Nie. Chodziło o to że jest zapisane "w Warszawie" - czyli bez względu
na to gdzie ma siedzibę wystawca weksla.
> - Nie ma miejsca na podpis remitenta - czyli nie może być ona dowodem
No to ładnie podsumowałeś kancelarię :)
> sądzie - remitent może się wyprzeć tej deklaracji, a wystawca nie udowodni,
> że deklaracja istniała przed wręczeniem weksla, zwłaszcza że "3. Deklaracja
> została sporządzona w jednym egzemplarzu"
Przyznam, że nie zwróciłem uwagi na tej "jeden egzemplarz", co przy
umowie rzeczywiscie ciekawie brzmi :]
pzdr, Gotfryd
-
15. Data: 2006-09-24 06:55:26
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
> Oczywiście nie dyskutuję nad tym co się dzieje jeśli to pole nie
> jest wypełnione i przyjmuje się "defaulty" z ustawy.
> Czy dłużnik (powiedzmy: zobowiazany z weksla) może tam wpisać inny
> adres niż swoje miejce zamieszkania? - może, prawda?
Powiedzmy, że może ;)
> No to IMO równie dobrze może to zrobić posiadacz weksla in blanco!
Pod warunkiem, że takie uprawnienie wynika z umowy. Ponieważ sam brak
miejsca płatności (Płatny...) nie oznacza w praktyce braku tego miejsca,
skoro jest podany adres wystawcy, który uznaje się też za miejsce
płatności).
> Ale co ma stać na przeszkodzie, że strony *umówiły się* jakie miejsca
> wolno wpisać w puste pole - skoro zostawia się je puste po to żeby
> uprawniony z weksla mógł tam wpisać coś czego NIE wiadomo przy
> wystawianiu weksla?
Jeśli się faktycznie umówiły, to tak. Ale zostawienie samego pustego
miejsca w miejscu płatności jeszcze umówieniem być nie musi, zwłaszcza
jak obok nazwiska dłużnika będzie podane miasto :)
>> ani tym bardziej nie może narażać dłużnika na jakiekolwiekbądź koszta.
> Ale przecież dłużnik bardzo o to prosi, jak daje weksel in blanco ;)
Niekoniecznie. Jeśli dłużnik podpisze się i obok podpisu naniesie
swoje nazwisko i adres, to należy uznać, że podał przy okazji miejsce
płatności. Tym samym dalsze uzupełnienie wymagałoby wyraźnej zgody wystawcy.
>> Zazwyczaj wystawiający weksel ma swoją siedzibę (miejsce
>> zamieszkania, czy prowadzenia firmy). Jeśli nie czekał tam w dniu
>> wykupu weksla z pieniędzmi, należy uznać, że odmówił zapłaty za weksel.
>
>
> Ale dobrowolnie może powiedzieć że będzie z tymi pieniędzmi w mieście
> 250 km oddalonym od swojego m-ca zamieszkania?
>
>> czyli przynajmniej "pocałować klamkę" jego mieszkania, lub spotkać go
>> osobiście (na dworcu :).
>
>
> A to rozumiem :) - co jeśli jednak zapisze na wekslu "w restauracji
> Kolorowa ul xyz 15"??
Jeśli to zrobił wystawca, lub posiadacz po uzgodnieniu z wystawcą: to
w takim razie tam powinien udać się z pieniędzmi. Jednakże samo
wystawienie weksla in blanco nie uprawnia IMHO posiadacza, aby mógł
przeciągnąć wystawcę przez pół świata - co stoi na przeszkodzie wpisać w
puste miejsce "Płatny w Nowym Jorku" :) Domyślnie należy przyjąć, że
weksel trzeba przedstawić w miejscu zamieszkania dłużnika, natomiast
wszelkie inne domicyle oraz uzgodnione miejsca płatności wymagają zgody
wystawcy, czyli odpowiedniego zapisu w umowie wekslowej.
>> W praktyce sądy nie badają raczej, czy weksel był przedstawiony do
>> zapłaty, tylko wydają nakaz, zwłaszcza że w przypadku, gdy obie strony
>> są nieprzedsiębiorcami, nie potrzeba nawet pisemnego wezwania do zapłaty.
> Też dobrze wiedzieć :)
Po prostu brak przedstawienia weksla do zapłaty jest jednym z
zarzutów, które dłużnik może podnieść już po otrzymaniu nakazu zapłaty.
>> - Nie znalazłem tam informacji o wpisaniu dokładnego miejsca
>> płatności, a jedynie "2. W każdym przypadku weksel będzie płatny w
>> Warszawie" - podałeś zły link?
>
>
> Nie. Chodziło o to że jest zapisane "w Warszawie" - czyli bez względu
> na to gdzie ma siedzibę wystawca weksla.
To ciekawe gdzie w Warszawie, skoro dłużnik nie ma tam siedziby ;-)
Ale to już problem kancelarii, jak oni ten weksel przedstawią.
>> - Nie ma miejsca na podpis remitenta - czyli nie może być ona dowodem
> No to ładnie podsumowałeś kancelarię :)
Jeszcze nie widziałem w praktyce (pomijam książkowe przykłady)
poprawnej umowy wekslowej, czyli takiej, która faktycznie chroniłaby
wystawcę.
>
>> sądzie - remitent może się wyprzeć tej deklaracji, a wystawca nie
>> udowodni, że deklaracja istniała przed wręczeniem weksla, zwłaszcza że
>> "3. Deklaracja została sporządzona w jednym egzemplarzu"
> Przyznam, że nie zwróciłem uwagi na tej "jeden egzemplarz", co przy
> umowie rzeczywiscie ciekawie brzmi :]
To nie umowa, to deklaracja, przecież uczciwie napisali :)
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
16. Data: 2006-09-25 09:41:11
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 24 Sep 2006, Liwiusz wrote:
>> Czy dłużnik (powiedzmy: zobowiazany z weksla) może tam wpisać inny
>> adres niż swoje miejce zamieszkania? - może, prawda?
>
> Powiedzmy, że może ;)
>
>> No to IMO równie dobrze może to zrobić posiadacz weksla in blanco!
>
> Pod warunkiem, że takie uprawnienie wynika z umowy.
W sumie o to mi chodziło :)
> Ponieważ sam brak miejsca płatności (Płatny...) nie oznacza w praktyce
> braku tego miejsca, skoro jest podany adres wystawcy, który uznaje się
> też za miejsce płatności).
[...]
> Jeśli się faktycznie umówiły, to tak. Ale zostawienie samego pustego
> miejsca w miejscu płatności jeszcze umówieniem być nie musi [...]
Acha. Dziękuję za wytkniecie palcem, bo nie zajarzyłem.
Czyli w praktyce sąd będzie badał czy (w razie braku miejsca płatności)
sąd będzie badał sposób jego wypełnienia - aby wykluczyć możliwość
bezprawnego "dopisania" (również na in blanco).
Czyli najzdrowiej - JEŚLI takie miejsce ma być - albo mieć je wypełnione
przez zobowiązanego, albo mieć jasno wskazane zapisy w umowie.
>>> W praktyce sądy nie badają raczej, czy weksel był przedstawiony do
>>> zapłaty, tylko wydają nakaz, zwłaszcza że w przypadku, gdy obie strony są
>>> nieprzedsiębiorcami, nie potrzeba nawet pisemnego wezwania do zapłaty.
>
>> Też dobrze wiedzieć :)
>
> Po prostu brak przedstawienia weksla do zapłaty jest jednym z zarzutów,
> które dłużnik może podnieść już po otrzymaniu nakazu zapłaty.
Acha.
To korzystając z okazji: czym taki zarzut zaskutkuje?
Pamiętam że widziałem w archiwum wątek, w którym ktoś pytał jak
PRAKTYCZNIE dokonać okazania, jeśli zwyczajnie obawia się ze zobowiazany
ykhm... unieważni weksel :> (zwyczajnie wyrywając go z ręki uprawnionego
przy dawaniu do oznaczenia) i że nie było odpowiedzi na takie pytanie :>
Może zapodanie wprost do egzekucji byłoby wyjściem - pytaniem pozostają
skutki uboczne (jak rozumiem: koszta poniósłby uprawniony!).
>> Nie. Chodziło o to że jest zapisane "w Warszawie" - czyli bez względu
>> na to gdzie ma siedzibę wystawca weksla.
>
> To ciekawe gdzie w Warszawie, skoro dłużnik nie ma tam siedziby ;-)
A, to swoją drogą :)
Przyznam że tym wzorem posłużyłem się wyłącznie na zasadzie "pierwsze
trafienie z googla" szukając przykładu wypełnienia m-ca płatności
na podstawie umowy.
Ale wniosek jest taki, że lepiej wystawiać weksle samemu niż korzystać
z kancelaryjnych "wzorów" :P
>>> - Nie ma miejsca na podpis remitenta - czyli nie może być ona dowodem
>> No to ładnie podsumowałeś kancelarię :)
>
> Jeszcze nie widziałem w praktyce (pomijam książkowe przykłady) poprawnej
> umowy wekslowej, czyli takiej, która faktycznie chroniłaby wystawcę.
Hmmm...
Pewnie dlatego ze zazwyczaj "duży" (bank, dealer) stawia pod ścianą
"małego" i wymusza podpis.
pzdr, Gotfryd
-
17. Data: 2006-09-25 11:56:19
Temat: A jeśli jest błędnie podany rachunek?
Od: g...@p...onet.pl
> Dlatego w praktyce stosuje się numer rachunku Z KTÓREGO ma nastąpić
> zapłata, czyli rachunek wystawcy. Bank (wraz z podanym numerem konta)
> jest domicyliatem, czyli osobą trzecią, która jest zobowiązana zapłacić
> za weksel. Weksel posiada wtedy domicyliata (płatny wBanku Pekao SA IV
> oddział w Warszawie, nr konta...). Banki mają w swoich usługach inkaso
> weksla, czyli przesłanie go do oddziału, który ma zapłacić i pobranie
> pieniędzy. Jest to usługa płatna dla posiadacza weksla.
>
A co jeśli się okaże, że taki rachunek nie istnieje (nie istniał, lub został
zlikwidowany)?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2006-09-25 19:37:20
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> Po prostu brak przedstawienia weksla do zapłaty jest jednym z
>> zarzutów, które dłużnik może podnieść już po otrzymaniu nakazu zapłaty.
>
>
> Acha.
>
> To korzystając z okazji: czym taki zarzut zaskutkuje?
Tym, że posiadacz weksla nie będzie mógł dochodzić:
- odsetek za zwłokę (ponieważ zwołoka może zajść jedynie po
przedstawieniu weksla do zapłaty)
- poniesionych przez siebie kosztów sądowych, jeśli strona przeciwna
uzna roszczenie,
- jak również strona przeciwna (wystawca weksla) będzie mógł dochodzić
sowoich kosztós poniesionych w związku ze sprawą - art. 101kpc
Ponadto brak przedstawienia weksla do zapłaty w terminie skutkuje
niemożliwością skierowania się z roszczeniem do indosantów, jeśli takowi są.
>
> Pamiętam że widziałem w archiwum wątek, w którym ktoś pytał jak
> PRAKTYCZNIE dokonać okazania, jeśli zwyczajnie obawia się ze zobowiazany
> ykhm... unieważni weksel :> (zwyczajnie wyrywając go z ręki uprawnionego
> przy dawaniu do oznaczenia) i że nie było odpowiedzi na takie pytanie :>
W takim razie może iść do okazania ze świadkami, jak weksel ulegnie
zniszczeniu, to jest szansa, że "wygra" w sądzie umorzenie takiego
weksla, tym samym będzie mógł egzekwować należność.
> Może zapodanie wprost do egzekucji byłoby wyjściem - pytaniem pozostają
> skutki uboczne (jak rozumiem: koszta poniósłby uprawniony!).
Za weksel płaci się po okazaniu. Obiło mi się o oczy orzeczenie,
zgodnie z którym otrzymanie nakazu zapłaty nie jest okazaniem weksla, a
więc nakaz należy uchylić i poprawnie przedstawić weksel. Według
lżejszej linii orzecznictwa - należy się jedynie zapłata za goły weksel,
bez odsetek, przy jednoczesnym zwrocie kosztów stronie przeciwnej.
Można też próbować od razu oddawać weksel do protestu - wtedy - za
stosunkowo niewielką opłatą - przedstawieniem weksla zajmie się
notariusz. Z tym że w przypadku gdy protest nie jest konieczny (brak
indosantów) - wystawca może odmówić poniesienia kosztów procesu.
I na koniec: w praktyce mało kto wnosi zarzuty do nakazu zapłaty z
weksla, jeśli już - to odnośnie braku roszczenia, czy nieprawidłowego
jego wypełnienia (co to się porobiło - 90% weksli to weksle in blanco,
które trochę wypaczają odbiór tych dokumentów w społeczeństwie). Rzadko
kiedy słyszałem, pomijając przedwojenne czasopisma, aby ktoś kłócił się
o prawidłowe przedstawienie weksla. Choć nie ukrywam, że zdarzają się
takie sprawy - zwłaszcza w wyniku modnego obecnie wysyłania "wezwań do
zapłaty", zamiast przedstawiania weksla (według jednego z orzeczeń, samo
wysłanie wezwania do zapłaty nie jest przedstawieniem weksla - jeśli
dłużnik nie stawi się w siedzibie posiadacza na okazanie, to nie należy
uznać, że nie chce zapłacić za weksel. To posiadacz (w tym przypadku -
bank) powinien się fatygować do wystawcy, a nie na odwrót).
> Hmmm...
> Pewnie dlatego ze zazwyczaj "duży" (bank, dealer) stawia pod ścianą
> "małego" i wymusza podpis.
A w praktyce wynika to IMHO z nieznajomości zasad obrotu wekslowego.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
19. Data: 2006-09-25 21:46:25
Temat: Re: A jeśli jest błędnie podany rachunek?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 25 Sep 2006, g...@p...onet.pl wrote:
[...Liwiusz na mój post...]
>> Dlatego w praktyce stosuje się numer rachunku Z KTÓREGO ma nastąpić
>> zapłata, czyli rachunek wystawcy. Bank (wraz z podanym numerem konta)
>> jest domicyliatem, czyli osobą trzecią, która jest zobowiązana zapłacić
>> za weksel. Weksel posiada wtedy domicyliata (płatny wBanku Pekao SA IV
>> oddział w Warszawie, nr konta...). Banki mają w swoich usługach inkaso
>> weksla, czyli przesłanie go do oddziału, który ma zapłacić i pobranie
>> pieniędzy. Jest to usługa płatna dla posiadacza weksla.
>
> A co jeśli się okaże, że taki rachunek nie istnieje (nie istniał, lub został
> zlikwidowany)?
IMO są ze dwie możliwości przynajmniej:
- bank jest tylko domicylatem
- bank jest również akceptantem (trasatem który zaakceptował weksel).
Nie mam pojęcia jak to się organizuje ;) (ale można, jak mi wychodzi),
pewnie kończy się podobnie jak przy czekach potwierdzonych - jakąś
formą "zablokowania" środków (mogę sobie wyobrazić że posiadacz limitu
kredytowego może "zablokować" środki do tego limitu, w sumie bankowi
obojętne *jak* dysponent otrzymane środki wykorzysta).
http://weksel.pl/przyklady_weksli.html
+++ cytat +++
Domicyliat nie odpowiada za zapłatę weksla, wykonuje jedynie usługę
inkasa. Jeli rodków nie posiada, powinien ten fakt odnotować na wekslu
i odmówić zapłaty.
---
Na mój rozum zostaje odpalone "szukanie" - wszystkie osoby
odpowiedzialne wobec uprawnionego (przy wekslu ciągnionym lista
zobowiązanych zależy od pozycji uprawnionego :)) mogą zostać
"pociągnięte" do zapłaty.
Zawsze odpowiada za zapłatę wystawca weksla - i akceptant, o ile
trasat zaakceptował weksel trasowany.
Najciekawiej (?) jest przy proteście deklaracyjnym :) - czyli
jak bank powinien zapłacić samemu sobie ale za to nie odpowiada :P
Słowniki:
http://weksel.pl/slowniczek_wekslowy.html
http://www.domicyl.com.pl/slownik.html
No i czekamy aż Liwiusz mi nawtyka za to co pokręciłem ;)
pzdr, Gotfryd
-
20. Data: 2006-09-25 21:50:39
Temat: Re: kilka pytań o weksle
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 25 Sep 2006, Liwiusz wrote:
> Można też próbować od razu oddawać weksel do protestu - wtedy - za
> stosunkowo niewielką opłatą - przedstawieniem weksla zajmie się notariusz.
> Z tym że w przypadku gdy protest nie jest konieczny (brak indosantów) -
> wystawca może odmówić poniesienia kosztów procesu.
Znaczy miało być "kosztów protestu"?
> I na koniec: w praktyce mało kto wnosi zarzuty do nakazu zapłaty z weksla,
> jeśli już - to odnośnie braku roszczenia, czy nieprawidłowego jego
> wypełnienia (co to się porobiło - 90% weksli to weksle in blanco, które
> trochę wypaczają odbiór tych dokumentów w społeczeństwie)
...i na pocztach ;)
Zapomniałem zajrzeć do czego doszli :)
> słyszałem, pomijając przedwojenne czasopisma, aby ktoś kłócił się o
> prawidłowe przedstawienie weksla. Choć nie ukrywam, że zdarzają się takie
> sprawy - zwłaszcza w wyniku modnego obecnie wysyłania "wezwań do zapłaty",
> zamiast przedstawiania weksla (według jednego z orzeczeń, samo wysłanie
> wezwania do zapłaty nie jest przedstawieniem weksla
Też dobrze wiedzieć, miło że komentujesz :)
>> Hmmm...
>> Pewnie dlatego ze zazwyczaj "duży" (bank, dealer) stawia pod ścianą
>> "małego" i wymusza podpis.
>
> A w praktyce wynika to IMHO z nieznajomości zasad obrotu wekslowego.
Ale głównie przez tych "dużych", żądających rzeczy *niepotrzebnych*.
Juz kiedyś tak przemyśliwałem - skończy się tak, że ktoś kiedyś
okradnie sejf "dużego" z takich 'zbyt blankowych' weksli :]
pzdr, Gotfryd