-
41. Data: 2002-12-16 13:25:27
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kamil Golaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3DFDCAD6.F9AA87A9@poczta.onet.pl...
> Leszek napisa_(a):
>
> > Do tego przygłup który próbuje cytować Biblię nigdy jej nie czytając.Oko
za
> > oko to z Kodeksu Hammurabiego a nie ze starego testamentu jak pisałeś .
>
> nie?
> "Oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, noga za nogę, oparzelinę za
> oparzelinę, ranę za ranę, siniec za siniec."
> KG
>
Owszem, pierwowzorem "oko za oko, ząb za ząb" był kodeks hammurabiego,
ale cytat który przytaczasz (na marginesie mówiąc ten który ja przytoczyłem,
może
nie w pełni bo nie pamiętałem go) to właśnie KG, zresztą Qwax przytoczył to
w pełni,
Przedpiscy coś się delikatnie mówiąc "pozajączkowało".
Pozdrawiam
Darek
-
42. Data: 2002-12-16 13:46:51
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:1128-1040042873@213.17.138.62...
> >
> > Poszukaj sobie sam? To nie jest odpowiedz :(((.
>
> Nie jest!!!
>
> > Tak mogę odpowiadać na każdy post.
> >
>
> Możesz -
>
> zlituję się nad tobą: http://www.pik-net.pl/bib-cgi/biblia
>
> masz cytat:
>
> I. Ks.Wyjścia: 21:24
>
> (22) Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując
> poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to winny zostanie ukarany
> grzywną, jaką na nich nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za
> pośrednictwem sędziów polubownych. (23) Jeżeli zaś ona poniesie jakąś
> szkodę, wówczas on odda życie za życie, (24) oko za oko, ząb za ząb,
> rękę za rękę, nogę za nogę, (25) oparzenie za oparzenie, ranę za ranę,
> siniec za siniec.
>
> II Ks.Kapłańska 24:20
>
> Potem powiesz Izraelitom: Ktokolwiek przeklina Boga swego, będzie za
> to odpowiadał. (16) Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany
> śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i
> przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu.
> (17) Ktokolwiek zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią. (18)
> Ktokolwiek zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu: zwierzę za
> zwierzę. (19) Ktokolwiek skaleczy bliźniego, będzie ukarany w taki
> sposób, w jaki zawinił. (20) Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za
> ząb. W jaki sposób ktoś okaleczył bliźniego, w taki sposób będzie
> okaleczony. (21) Kto zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu. Kto
> zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią. (22) Jednakowo będziecie
> sądzić i przybyszów, i tubylców, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!
>
> (jak widzisz tu Bóg był bardziej "wściekły" - nie lubi gdy Go ktoś
> przeklina - jakież to ludzkie!!!)
>
> III Ks.Powt.Prawa 19:18-21
>
> Jeśli ci sędziowie, zbadawszy sprawę dokładnie, dowiodą fałszu
> świadkowi - jeżeli świadek taki fałszywie oskarżył brata swego - (19)
> uczyńcie mu, jak on zamierzał uczynić swemu bratu. Usuniesz zło
> spośród ciebie, (20) a reszta słysząc to, ulęknie się i nie uczyni
> więcej nic takiego pośród siebie. (21) Twe oko nie będzie miało
> litości. Życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za
> nogę.
>
> Co do Kodeksu Hammurabiego to nie mam książki (20zł na razie mnie nie
> stać) a jedyne tłumaczenie w internecie które znalazłem to
>
> http://www.lo5.ids.bielsko.pl/tematyczne/historia/ci
ekaw.htm#ham
>
> cyt. "-Jeśli mąż wybije wolno urodzonemu oko, wybije mu się jego
> oko; -Jeśli budowniczy, zbudowawszy mężowi dom, ponieważ swego dzieła
> nie umocnił (i) ponieważ dom, który zbudował, zapadł się, stanie się
> powodem śmierci właściciela domu, będzie ten budowniczy zabity."
>
> Zadowolony???
>
> Widzisz różnicę!!
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
A to tak dla porządku interpretacja, co prawda nie moja.
"Św. Augustyn zwrócił uwagę na inną jeszcze wymowę zasady "oko za oko, ząb
za ząb": Wprawdzie daleko jej do ewangelicznej zasady przebaczenia
krzywdzicielowi, jednak nie da się zaprzeczyć temu, że wprowadzała ona jakiś
porządek w wymierzanie kary. To prawda, był to porządek jeszcze prymitywny,
ale ograniczał już nieco krwawe zapędy podpowiadane przez ducha zemsty.
"Czyż nie obserwuje się - mówi św. Augustyn (Contra Faustum Manichaeum,
lib.19 cap. 25) - że ludzie ledwie zaczepieni gotowi są zabić, łakną krwi i
aż trudno im wyszukać takie zło dla wroga, które mogłoby ich nasycić? Któż
uderzony pięścią nie idzie do sądu, aby ten ukarał sprawcę? Albo też sam
chce mu oddać i jeśli nie chwyta za jaką włócznię, to pastwi się nad
winowajcą za pomocą pięści i kopniaków. Aby postawić tamę tej
nieumiarkowanej i niesprawiedliwej zemście, sprawiedliwe prawo ustanowiło
karę odwetu: aby jakiego kto dopuścił się przestępstwa, taką ponosił karę.
Zatem zasada <<Oko za oko i ząb za ząb>> nie była zarzewiem gniewu, ale
wyznaczała granice; nie rozbudzała tego, co było w stanie uśpienia, ale
nakładała kaganiec na rozszalały żywioł".
"
Pozdrawiam
Darek
-
43. Data: 2002-12-16 14:34:30
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Qwax" <...@...Q>
> A to tak dla porządku interpretacja, co prawda nie moja.
>
> "Św. Augustyn zwrócił uwagę ...
A to już nie Stary Testament
;-)))
Pozdrawiam
Qwax
-
44. Data: 2002-12-16 14:36:45
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:19631-1040049099@213.17.138.62...
>
> > A to tak dla porządku interpretacja, co prawda nie moja.
> >
> > "Św. Augustyn zwrócił uwagę ...
>
> A to już nie Stary Testament
> ;-)))
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
Pewnie że nie, w starym czy nowym nie ma interpretacji
a to jedna z interpretacji cytatu.
Ale pochodzenie cytatu z Starego testamentu.
Pozdrawiam
Darek
-
45. Data: 2002-12-16 14:40:20
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:19631-1040049099@213.17.138.62...
>
> > A to tak dla porządku interpretacja, co prawda nie moja.
> >
> > "Św. Augustyn zwrócił uwagę ...
>
> A to już nie Stary Testament
> ;-)))
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
A jeżeli chodzi o karę śmierci, toć ja nie napisał że mamy
bezwzględnie to czynić. Są sądy aby były uwzględnione okoliczności
łagodzące, a kodeks Hammurabiego z tego co mi wiadomo był
bezwzględny (popraw jeśli się mylę) a więc to nie to samo. A cytat chyba
zbyt dosłownie zinterpretowałeś.
Pozdrawiam
Darek
-
46. Data: 2002-12-16 23:47:15
Temat: OT: "kara" śmierci
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 16 Dec 2002, Darek wrote:
>+ Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
[...]
>+ > wycinać tego co niepotrzebne? Posiadacze modemów(a tacy jeszcze są) płacą
[...]
>+ Ze mną tak nie można Leszku.
Myślę że nie można. Należy ! :)
>+ Myślę że za bardzo skupiasz się na formie, skup się też na treści :).
>+ To cięcie postów i netykiety to już jakaś obsesja w Twoim wykonaniu.
Mniemam że się mylisz. Dopisz mnie do listy domagających się cięcia :]
Pozdrowienia, Gotfryd
-
47. Data: 2002-12-17 06:25:48
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne" <s...@s...com.pl>
napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.21.0212170045430.29749-100000@irys.s
tanpol.com.pl...
> On Mon, 16 Dec 2002, Darek wrote:
>
> >+ Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
> [...]
> >+ > wycinać tego co niepotrzebne? Posiadacze modemów(a tacy jeszcze są)
płacą
> [...]
> >+ Ze mną tak nie można Leszku.
>
> Myślę że nie można. Należy ! :)
>
> >+ Myślę że za bardzo skupiasz się na formie, skup się też na treści :).
> >+ To cięcie postów i netykiety to już jakaś obsesja w Twoim wykonaniu.
>
> Mniemam że się mylisz. Dopisz mnie do listy domagających się cięcia :]
>
> Pozdrowienia, Gotfryd
>
Dopisałem
Pozdrawiam
Darek
-
48. Data: 2002-12-18 21:16:03
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Jarek Dyrkacz" <j...@a...net.pl>
> Nie zmienia to jednak mojego zdania, że kara śmierci powinna
> być wykonywana, ale przez ludzi którzy posiadają "odpowiednie
> predyspozycje".
Z ust mi to wyjales - zawsze jak ktos, podczas dyskusji wyciaga argument,
czy bylbym w stanie sam wykonac wyrok, odpowiadam, ze pewnie nie, ale krowki
tez bym nie zabil, a wolowinka lubie. Po prostu do pewnyh zawodow trzeba
miec predyspozycje - nie kazdy moze zostac lekarzem, nie kazdy prawnikiem,
nie kazdy katem...
> na niczym nie zależy. Myślę że w takim przypadku nie o to chodzi, kara
> śmierci
> poprostu ma wyeliminować niebezpiecznego osobnika, który w przyszłości
innym
> ludziom może zrobić krzywdę, a nie ukarać. Ale to już tylko moje zdanie
;).
Jedyne dopuszczalne dla mnie rozwiazanie, ktrore mogloby zastapic kare
smierci, polegaloby na dozywotnim zamknieciu bez prawa laski, widzen,
zwolnien i przpustek... i do tego jeszcze ciezka robota i gowniane jedzenie.
Pozdrawiam
Jarek
-
49. Data: 2002-12-19 06:56:49
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarek Dyrkacz" <j...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:atqokq$jku$1@kujawiak.man.lodz.pl...
>
> > Nie zmienia to jednak mojego zdania, że kara śmierci powinna
> > być wykonywana, ale przez ludzi którzy posiadają "odpowiednie
> > predyspozycje".
>
> Z ust mi to wyjales - zawsze jak ktos, podczas dyskusji wyciaga argument,
> czy bylbym w stanie sam wykonac wyrok, odpowiadam, ze pewnie nie, ale
krowki
> tez bym nie zabil, a wolowinka lubie. Po prostu do pewnyh zawodow trzeba
> miec predyspozycje - nie kazdy moze zostac lekarzem, nie kazdy prawnikiem,
> nie kazdy katem...
>
> > na niczym nie zależy. Myślę że w takim przypadku nie o to chodzi, kara
> > śmierci
> > poprostu ma wyeliminować niebezpiecznego osobnika, który w przyszłości
> innym
> > ludziom może zrobić krzywdę, a nie ukarać. Ale to już tylko moje zdanie
> ;).
>
> Jedyne dopuszczalne dla mnie rozwiazanie, ktrore mogloby zastapic kare
> smierci, polegaloby na dozywotnim zamknieciu bez prawa laski, widzen,
> zwolnien i przpustek... i do tego jeszcze ciezka robota i gowniane
jedzenie.
>
Tak i to właśnie byłaby znacznie surowsza kara!!! Chociaż mam wątpliwości
czy warto tracić czas i energię "opiekując" się takim osobnikiem? Z
moralnego
punktu widzenia nakarmić go musisz, opiekę lekarską zapewnić, zawsze
nawiać może i skrzywdzić niewinnych i tu pytanie: czy warto? Kara śmierci
rozwiązuje wiele problemów (z moralnego punktu widzenia przysparza tylko
gdzie
była moralność takiego zwyrodnialca, gdy ktoś prosił o litość).
Pozdrawiam
Darek
-
50. Data: 2002-12-19 07:55:26
Temat: Re: "kara" śmierci
Od: "Qwax" <...@...Q>
> Jedyne dopuszczalne dla mnie rozwiazanie, ktrore mogloby zastapic
kare
> smierci, polegaloby na dozywotnim zamknieciu bez prawa laski,
widzen,
> zwolnien i przpustek... i do tego jeszcze ciezka robota i gowniane
jedzenie.
>
To nie kwestia 'zastąpić karę' !!!
Cały czas walczę o to by 'zabicia skazanego' nie traktować w kategorii
kary!!!!!
Bo to NIE JEST kara. To jest samoobrona społeczeństwa przed
zagrażającym mu osobnikiem. I dlatego jeżeli społeczeństwo 'stać na
humanitaryzm' to może takiego delikwenta hołubić, karmić poić, leczyć,
grzać mu dupkę i serwować wakacje - ale ja nie chcę żyć w takim
społeczeństwie. nie chcę płacić ani grosza z moich podatków na
więzienia.
Jeżeli więzienie nie jest samowystarczalne finansowo to powinno zostać
zamknięte a więźniowie albo wypuszczeni na wolność (mogą być pod
kuratelą ale mają sami się żywić) albo zabici.
KROPKA!!
Pozdrawiam
Wesołych świąt
Qwax