-
21. Data: 2003-05-27 08:51:40
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: "Daniel Lisowski" <d...@P...onet.pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bau6fe$bgv$1@news.onet.pl...
> W dniu 2003-05-27 00:16, Daniel Lisowski napisał:
> > Akcji polegajacej na "kliknieciu" w np. "ok", "zainstaluj", albo
cokolwiek
>
> Ale gdzie jest akcja - wybierz mi płatny numer telefonu ?
No napisalem jaka "akcja" - ZAWSZE jest potrzebne jakies potwierdzenie -
zainstalowania, czy cos - i wlasnie to potwierdzenie jest "akcja"
uzytkownika.
> > Przeciez jak "cos" sie zaczyna sciagac, wyskakuje komunikat zeby
> > "zaakceptowac" - nic sie "samo" nie zainstaluje (dialer). IMHO.
>
> Śmiem wątpić czy na sali jest ktokolwiek kto nigdy odruchowo lub
> przypadkiem nie "przyklepał" zapytania.
> Szczególnie w scenerii kilku wyskakujących okienek o to łatwo.
No widzisz - np. JA jestem tym, kto NIGDY nie "przyklepuje" odruchowo -
poniewaz WIEM czym sie TO moze skonczyc. Taka jest prawda - i jak
dotychczas - pomimo czasami czestych wizyt na stronie np. cracks.am NIC mi
sie NIGDY nie zainstalowalo. (odpukujac oczywiscie ;)
> > Podaj wiec link do dialera ktorego sciagniecia nie trzeba potwierdzac,
ktory
> > sie SAM zainstaluje i PRZELACZY na 0700. Jesli ludzie nie umieja
czytac/nie
> > znaja jezykow - to maja problem niestety.
>
> To ludzie mają mieć problemy? A nie Ci co ich oszukują?
> Ciekawe podejście. Czyli jak w Chinach w restauracji podadzą Ci cyjanek
> czy inną truciznę bo sobie go zamówiłeś - w końcu trza umieć czytać
> i znać języki - to wsio będzie OK ?
No przeciez NAPISALEM - ze MAJA niestety, a nie ze POWINNI miec. Moje
podejscie jest takie, ze powinno sie scigac na maksa tych, ktorzy
tworza/wykorzystuja dialery w taki sposob jak teraz sie to robi, ae
uzytkownicy POWINNI byc "edukowani" zeby wlasnie nie "przyklepywali"
wszystkiego co im na ekran wyskoczy. Bo NAPRAWDE nie ma programuu ktory BEZ
pytania (chocby jednego, malutkiego, ale ZAWSZE) zainstaluje i uruchomi sie
SAM.
> > I zebysmy sie zrozumieli - nie bronie dialerow - bo to chamowa w czystej
> > formie na wyludzanie kasy - ale ludzie tez nie sa bez winy - trzeba
uwazac
>
> Bingo! I WSZYSTKO na temat! Art. 286 jak na dłoni.
>
Mysle ze sie rozumiemy - jesli nie to juz trudno.
Jak dla mnie EOT ;)
> pozdrawiam
> Arek
--
..::Pozdrawiam::..
..::Daniel Lisowski -->> http://danlis.com::.. USUN ".NOSPAM" i "POCZTA." z
mojego adresu !!!
..:: Ne masz konta w mBanku?? Załóż je NATYCHMIAST:
http://www.payback.pl/verstr.php?N=109020e4 ::..
-
22. Data: 2003-05-27 09:36:15
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2003-05-27 07:59, w...@p...onet.pl napisał:
> to zdaje sie moje slowa i chyba z nich wynika "jaka akcja" jest konieczna do
> polaczenia
To pokaż mi jeszcze dialer, w którym jest przycisk "połącz", a nie "wchodzę",
"OK", "Potwierdzam" i to jeszcze perfidnie umieszczone pod pytaniem o pełnoletność.
> z kolei chyba Ty mi nie powiesz, ze komputer z zainstalowanym dialerem sam
> decyduje kiedy sie polaczyc?
Przez 0-700? Tak.
> to, ze dialer zmienia numer dostepowy chyba nie wymaga komentarza, ale zeby sie
> polaczyc (z byle jakim numerem) uzytkownik musi wykonac kilka
> czynnosci...oczywiscie moze nie byc swiadom tego, ze numer dostepowy zostal
> perfidnie podmieniony, stad - jak to ujales - cala masa ludzi z kwitami na duze
> sumy w reku
I to właśnie w pełni wyczerpuje art. 286 kodeksu karnego.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
23. Data: 2003-05-27 09:37:27
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2003-05-27 07:58, KrzysiekPP napisał:
> Kolego szanowny.
> Na zainstalowanie dialera TRZEBA SIE ZGODZIC. Jak klikasz TAK w kazde
> okienko ktore ci sie otwiera to sam sie prosisz o klopoty.
To pokaż mi dialer, który pyta o zgodę na JEGO zainstalowanie.
Bo żaden z dialerów przez nas zebranych tego nie robi.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
24. Data: 2003-05-27 09:38:40
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2003-05-27 10:51, Kamil Gołaszewski napisał:
> I kto miałby z niego odpowiadać? Firma?
Prezesi TP SA i prezesi firm, którzy korzystają z dialerów.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
25. Data: 2003-05-27 09:39:09
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: "Ivan" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.193d1d0c3ee33af5989a9b@news.tpi.pl...
> Na zainstalowanie dialera TRZEBA SIE ZGODZIC. Jak klikasz TAK w
kazde
> okienko ktore ci sie otwiera to sam sie prosisz o klopoty.
>
Nie zawsze :-(
Spotkałem się pare razy, że wdeptanie obojętnie TAK czy NIE skutkowało
tym samym. Adresów nie pamiętam, ale weź jakiś program np. do
blokowania PopUp'ów spróbuj uruchomić parę adresow z blacklisty
(deaktywując go uprzednio) i zobacz jakie akcje się dzieją.
--
Pozdrawiam
Zbychu (Ivan)
N...@p...onet.pl => odpisujac usun "co trzeba"
-
26. Data: 2003-05-27 09:42:04
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: "Ivan" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Daniel Lisowski" <d...@P...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bav946$m0k$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> wszystkiego co im na ekran wyskoczy. Bo NAPRAWDE nie ma programuu
ktory BEZ
> pytania (chocby jednego, malutkiego, ale ZAWSZE) zainstaluje i
uruchomi sie
> SAM.
>
A słyszałeś może o trojanach czy wirusach?
Dalej uważasz, że niemożliwe jest uruchomienie czegoś bez wiedzy i
zgody użytkownika komputera?
--
Pozdrawiam
Zbychu (Ivan)
N...@p...onet.pl => odpisujac usun "co trzeba"
-
27. Data: 2003-05-27 09:45:16
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2003-05-27 10:51, Daniel Lisowski napisał:
> No napisalem jaka "akcja" - ZAWSZE jest potrzebne jakies potwierdzenie -
> zainstalowania, czy cos - i wlasnie to potwierdzenie jest "akcja"
"czy coś" to chyba w pełni oddaje istotę. A dlaczego nie konkretnie
to co powinno być. Ba! Dlaczego NIGDY nie jest to nawet w przybliżeniu
to co powinno być?
> No widzisz - np. JA jestem tym, kto NIGDY nie "przyklepuje" odruchowo -
> poniewaz WIEM czym sie TO moze skonczyc. Taka jest prawda - i jak
1. Nie wierzę, że NIGDY nie wcisnąłeś choćby przez przypadek o jeden raz
z dużo enter i przeszło niezauważone pytanie.
2. Ty WIESZ, inni ludzie NIE WIEDZĄ i nie jest to powód do bezkarności ich
oszukiwania.
> Bo NAPRAWDE nie ma programuu ktory BEZ pytania (chocby jednego, malutkiego,
> ale ZAWSZE) zainstaluje i uruchomi sie SAM.
Gwoli ścisłości to są. Choćby wirusy i nie sądzę by nie istniał wirus dialerowy,
albo kiedyś nie zaistniał :)
> Mysle ze sie rozumiemy - jesli nie to juz trudno.
Myślę, że tak :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
28. Data: 2003-05-27 11:57:21
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: t...@w...pdi.net
Daniel Lisowski <d...@p...onet.pl> wrote:
> Podaj wiec link do dialera ktorego sciagniecia nie trzeba potwierdzac, ktory
> sie SAM zainstaluje i PRZELACZY na 0700.
Po co? Wyobraz sobie taka sytuacje: jakis "dziki dialer"
zainstaluje ci sie na kompie, nabije kase firmie X i zniknie bez sladu (na
przyklad formatujac ci dysk).
Pytanie numer jeden to czy taki "dziki dialer" mozna napisac? Czy jest to
mozliwe w sensie technicznym?
Pytanie numer dwa to czy reklamacja jaka niewatpliwie zlozysz zostanie
uznana?
Jesli firma X bedzie starannie dobierac ofiary to w obecnym ukladzie bedzie
bezkarna - bo przeciez kazdy musi byc innformatycznym ekspertem nawet jesli
komputera uzywa tylko do korzystania z poczty a jak nie jest to jego strata.
IMHO
A cale to bajanie o tym, ze takich dialerow NIE MA, NIE BYLO I...NIE
POTRZEBA :-) to jest reczenie za cudza uczciwosc nie majac do tego
najmniejszych podstaw - cala branza dialerkowa akurat slow etyka badz
uczciwosc nie rozumie po prostu.
> ..::Pozdrawiam::..
> ..::Daniel Lisowski -->> http://danlis.com::.. USUN ".NOSPAM" i "POCZTA." z
Z powazaniem
Tomasz Leszczynski
(...)
-
29. Data: 2003-05-27 12:04:21
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Arek wrote:
> Prezesi TP SA i prezesi firm, którzy korzystają z dialerów.
ciekawe w jaki sposób...
KG
-
30. Data: 2003-05-27 12:21:33
Temat: Re: jeszcze o 0-700...
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2003-05-27 14:04, Kamil Gołaszewski napisał:
> Arek wrote:
> ciekawe w jaki sposób...
W taki sam w jaki odpowiadają prezesi każdej innej firmy za oszustwo.
No chyba, że uważasz iż prezesi TP SA są ponad prawem?
Czy też chodzi Ci o to, że są - że użyję modnego ostatnio słowa - niezatapialni ?
pozdrawiam
Arek