-
71. Data: 2008-06-16 17:00:29
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> Szczególnie jak mu wyjeżdzasz z boku ;) Bo już z daleka widać Twoje
> święcące z przerażenia oczy ;PPP
na drodze zazwyczaj samochody nie wyskakują z boków, a ja nie mam kocich
oczu:O)
-
72. Data: 2008-06-16 17:08:02
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> O ile pamiętam aby jeździć rowerem wystarczy karta rowerowa, a jeśli
> delikwent ma więcej niż 18 lat, to nawet i tego nie trzeba.
> Natomiast jeśli delikwent narozrabia (np. będzie jeździł rowerem po
> pijaku) i posiada prawo jazdy, to mogą mu te prawko zabrać za to co zrobił
> na rowerze.
czyżby to prawo było aż tak głupie?
bo skąd ten 18sto latek będzie znał przepisy ruchu jak nie ma prawka?
a jak ten pijany rowerzysta nie będzie miał prawka to co mu zabiorą?
no i po jaką holerę zabierają prawko za coś co nie wymaga jego posiadania?
:O(
> Swoją drogą pytałem się u swojego agenta ubezpieczeniowego o rower, to
> kobitka odpowiedziała, że nie mają takiego produktu.
bo szkody wyrządzane przez rowerzystuf są tak małe że i polisa musiała by
być tak mała ze to by się twojej agentce nie opłącało:O)
a jak kot ci wpadnie na maske to będzie miał OC?
-
73. Data: 2008-06-16 17:57:00
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
januszek <j...@p...irc.pl> napisal:
> powinno byc uregulowane nie ma sensu. Odwracajac sytuacje - chcesz
> jezdzic samochodem to sobie droge wybuduj, korzystanie z dróg
> publicznych to jawny socjalistyczny zamach na wlasnosc prywatna
> przeciez...
Alez wlasnie ja, jako kierowca, place horrendalne kwoty podatkowe,
z ktorych tylko drobny ulamek idzie na drogi. Wiec szanowny rowerzysto
(jak domniemuje) faktycznie to jezdzisz po MOJEJ drodze :)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
74. Data: 2008-06-16 18:15:21
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
gargamel w <news:g369bu$fn7$5@news.wp.pl>:
>> O ile pamiętam aby jeździć rowerem wystarczy karta rowerowa, a jeśli
>> delikwent ma więcej niż 18 lat, to nawet i tego nie trzeba.
>> Natomiast jeśli delikwent narozrabia (np. będzie jeździł rowerem po
>> pijaku) i posiada prawo jazdy, to mogą mu te prawko zabrać za to co zrobił
>> na rowerze.
> czyżby to prawo było aż tak głupie?
> bo skąd ten 18sto latek będzie znał przepisy ruchu jak nie ma prawka?
W szkole go powinni nauczyć...
> a jak ten pijany rowerzysta nie będzie miał prawka to co mu zabiorą?
Prawo do poruszania się rowerem po drogach
> no i po jaką holerę zabierają prawko za coś co nie wymaga jego posiadania?
Ponieważ tak, Nie zabierają za kierowanie rowerem, tylko pojazdem
>> Swoją drogą pytałem się u swojego agenta ubezpieczeniowego o rower, to
>> kobitka odpowiedziała, że nie mają takiego produktu.
> bo szkody wyrządzane przez rowerzystuf są tak małe że i polisa musiała by
> być tak mała ze to by się twojej agentce nie opłącało:O)
Aha...
> a jak kot ci wpadnie na maske to będzie miał OC?
A wiesz, że niektórzy ubezpieczają sie od zdarzeń spowodowanych przez ich
zwierzęta?
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
75. Data: 2008-06-16 18:52:05
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
news:g369bo$fn7$3@news.wp.pl...
>> Powiem Ci, że nie mam problemów z zauważeniem oświetlonego rowerzysty w
>> nocy (oświetlonego lampkami, nie odblaskami)
>
> to bardzo dobrze:O) tylko mi nie mów że masz problem z zauważeniem
> rowerzysty z odblaskiem?
Kurde człowieku czy ja to gdzieś napisałem że odblaski są nieskuteczne? Nie!
Nawet Ci napisałem że sam ich używam. Jakbym je uważał za nieskuteczne to
bym ich nie używał. Pomyśl zanim coś napiszesz. Uff to już naprawdę koniec z
mojej strony
-
76. Data: 2008-06-16 18:53:52
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
news:g369br$fn7$4@news.wp.pl...
>> Szczególnie jak mu wyjeżdzasz z boku ;) Bo już z daleka widać Twoje
>> święcące z przerażenia oczy ;PPP
>
> na drodze zazwyczaj samochody nie wyskakują z boków, a ja nie mam kocich
> oczu:O)
A jak ktoś będzie wyjeżdżał z posesji albo z drogi podporządkowanej to jak
zauważy Twój odblask?
-
77. Data: 2008-06-16 18:55:16
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> Mamy dwie rzeczy.
> Najpierw "zwykła lampka rowerowa".
więc o co z nią chodzi?
domyślam się że chodzi jedyni o element swiecący, bo zasilanie zwykłą i
niezwykła ma to samo:O(
> Podyskutować będziemy mogli, jak wyjaśnisz ile tysięcy razy mniej mocy
> trzeba, żeby niemal punktowe źródło światła było widoczne na tle
> oświetlenia przeciętnego tła przeciętnym reflektorem samochodowym :O
jak będziesz dysponował laserem to i niewielka moc wystarczy żebyć był
widoczny w galaktyce andromedy:O)
problem w tym że będziesz musiał byc nielada snajperem zeby tam tym
laserkiem trafić, podobnie z lampkami LED małej mocy, są jasne tylko w
bardzo małym kącie bryłowym, czyli żeby na drodze ze 100 - 300 metruf
kierowca cię zauważył będziesz musiał w niego trafić, a więc dzojstik
niezbędny i umiejętnosci snajperskie w ruchu:O)
więc ponawiam pytanie:
no to teraz powiedz mi jaką moc mają łącznie oba halogenki samochodowe?
(zwłaszcza długie)
czekam na odpowiedz jak wrucisz z garażu:O)
> Mi się wydaje, że uparłeś się, że aby źródło światła było WIDOCZNE
> to musi zapewnić *oświetlenie otoczenia* porównywalne, jak źródło
> pt. reflektor samochodu.
> To jest IMO pierwsze błędne założenie.
to jest prawidłowe załozenie, żeby samochodzik był na całejk drodze widoczny
na odcinku 100-300m to musi cały ten odcinek oświetlić, tak samo musi byc z
lampką rowerową, bo co z tego że na andromedzie będą cie widzieć, jak
kierowca cię nie zauwazy?
> z 200 czy 100m natężenie oświetlenia reflektora samochodu
> jest na tyle małe, że taka lampka *istotnie* przewyższa jasnością
> (*jasnością*, nie strumieniem światła, bo strumień światła
> z reflektora rzeczonego samochodu i odbitego z kilku m^2
> powierzchni otoczenia rowerzysty może być znacznie większy)
pic w tym, że jak wracałem peichotą z nocnej imprezy z rowerową lampką super
hiper LED lewym poboczem, to jak w oczy zaświecił ze 100 czy 200m samochód
długimi to zupełnie straciłem orientację w terenie i wpadłem na drzewo po
prawej stronie jezdni, widziałem jedynie jasność, i nie była to jasność LED
:O(
ododam że wtedy nie piłem:O(
> - świecisz lampami samochodowymi tak że *widać* rowerzystę.
> Pytanie: po co Ci w tym momencie jego lampka? :P
jak widać to juz nie m problemu, często jednak bywa tak ze nie widać
rowerzysty, pieszego, czy autka, bo jego kolor zlewa się z kolorem tła:O(
> Deser, czyli sprawa odnośnie mocy: tak, lampka rowerowa ma
> rzędu 1W. Nie liczymy tych które mają 10W, choć wyposażeni
> w *takie* lampki rowerzyści są do spotkania :>
pewnie są do spotkania, tak samo jak rowerzysci z halogenem samochodowym i
akumlatorem od tira też są do spotkania, ale co z tego?
> Tyle, ze porównywanie halogena 50/100W (samochód) z lampka
> *LED* jakby to powiedzieć... nieco rozmija się w zakresie
i juz jesteśmy u celu:O) 2x100W=200W !!!
a więc kierowca dysponuje mocą światła 20 do 200 razy większą
> porównywania proporcji mocy i proporcji jasności.
> O sprawność konkretnie.
fakt, taki LED napewno sprawnosci wiekszej jak 100% nie ma, pewnie jakieś
90%, a taki halogenik jaką ma sprawnosć? 70-80% ? wiele to zmieniło?
> Tak, strumień tej lampki *jest* kilkadziesiąt razy słabszy.
> Co nie znaczy, że go nie widać! - ale to już punkt poprzedni.
jak zapewne wiesz z lekcji fizyki szkoły średniej, o widoczności dwóch
źródeł światła na ekranie między nimi decyduje ich natężenie, wiec ze 100,
czy 200m nie widać LEDa oświetlonego halogenem, a nawet jak ktoś ma sokoli
wzrok i zobaczy, to w sytuacji gdy za rowerzystą będzie jechało inne autko,
to dal kierowcy żaden LED 10W nie będzie widoczny na tle hlogena 200W
-
78. Data: 2008-06-16 18:56:26
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
news:g369bj$fn7$2@news.wp.pl...
>> A ile watów żre lampka o której piszesz tudzież co w niej świeci?
>> Bo jak LED 20 mA to zgoda :D
>
> taka lampka żre moc rzędu pojedyńczych watów, bo to lampka rowerowa i jest
> zasilana kilkoma paluszkami a nie akumulatorem samochodowym:O)
A czy oprócz paluszków słyszałeś o innych źródłach prądu? Np. o bateriach od
kamer, o nipackach?
-
79. Data: 2008-06-16 18:57:36
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
>> widziałem i osobiscie posiadam kilka super nowoczesych superjasno w dwa
>> huje
>> świecących latarek i lampek rowerowych LDE:O)
>
> :)
> Mam pytanie: sam robiłeś?
nie, kupiłem w media markt w dziale super hiper zabawek dla dzieci i dużych
hłopcuf za durze pieniądze:O)
-
80. Data: 2008-06-16 19:00:04
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> Sądzę, że nie wie o jednej rzeczy :D, teza że "nie musi wchodzić na
> jakąś tam stronę żeby wiedzieć" skłania mnie do takiego wniosku :O
że nie muszę wchodzić to nie znaczy że nie wchodziłem, ale nie było warto,
jak masz autko w garażu to nie musisz czytać na www ile ma na liczniku:O)