-
91. Data: 2008-06-17 14:20:16
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> Założenie jest takie, że jak jest nieodpowiedzialny na rowerze, to nigdy
> nie wiadomo, jaki numer wywinie pilotując Beoninga!
nigdy nie prubuj tłumaczyć głupiego prawa:O(
bo tym tokiem to prawka powini zabierać pijanym pieszym,
a jak zaklołeś na lekcji w pods tawufce to nie wiadomo jaki numer wykręcisz
w pracy:O)
>> a jak kot ci wpadnie na maske to będzie miał OC?
> Kot jak kot, ale spotkanie z dzikiem...
one tez OC nie posiadają:O)
-
92. Data: 2008-06-17 14:21:27
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> O czym wy piszecie... mnóstwo ludzi na wsiach dojeżdża rowerami
> ze standardowymi lampkami - chcecie wszystkich uświadamiać "kupiłeś rower
> za 100zł to teraz kup lampkę za drugie tyle"?
dlatego tłumaczę że odblask wystarczy, a drogę nocą na wsi to i
przejeżdżający traktor oświetli:O)
-
93. Data: 2008-06-17 14:24:20
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> A czy oprócz paluszków słyszałeś o innych źródłach prądu? Np. o bateriach
> od kamer, o nipackach?
a czy tobie się wydaje ze ten paluszek a bateria do kamery i jakiś nicpak to
to samo źródło zasilania?
-
94. Data: 2008-06-17 14:28:20
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> A jak ktoś będzie wyjeżdżał z posesji albo z drogi podporządkowanej to jak
> zauważy Twój odblask?
jak wyjeżdża z posesji, czy drogi podporządkowanej to ma obowiązek zachować
szczególną ostrożność a nie z pełną prędkością wpadać na drogę, a z
odległości metra przed sobą z pewnością zauważy każdego:O)
przeraża mnie ten brak wyobraźni i znajomości kodeksu przez współczesnych
kierowcuf:O(
-
95. Data: 2008-06-17 14:31:08
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> O ile wiem tego NIKT nie negował, włącznie z przedpiścą!
> Odblaski swoją drogą - dobre są.
wiec skoro są dobre to dalczego prawnie nie masz obowiązku ich posiadania?
-
96. Data: 2008-06-17 14:38:29
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/lampka/lampka_
5_las.jpg
> Dalej chcesz mi wmówić że nie oświetlę drogi lampką rowerową? Ale pewno i
> tak na tą stronę nie wejdziesz bo Ty wiesz swoje...
o obie oczyaj ze strony: http://www.rowery.org.pl/swiec.html
"Warto wiedzieć, że chociaż przepisy wymagają oświetlenia rowerzysty między
innymi z powodów bezpieczeństwa, to jednak bezpieczeństwo zapewniane przez
przednie lampki jest często iluzoryczne. Po prostu najsilniejszy nawet
rowerowy reflektor jest niemal niewidoczny na tle wielu znacznie od niego
silniejszych świateł samochodowych. Między innymi właśnie dlatego warto
pomyśleć o wykorzystaniu oświetlenia... innych pojazdów.
Dobrej jakości światło odblaskowe roweru jest często widoczne w świetle
reflektorów samochodowych ze znacznie większej odległości, niż czerwone
światło pozycyjne."
więc przestań udawać ze zjadłeś wszystkie rozumy bo poczytałeś sobie w
internecie (czyli mądrości głupcuf)
-
97. Data: 2008-06-17 19:58:39
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 17 Jun 2008, gargamel wrote:
>> To RÓWNIEŻ prawda!
>> Nikt tu nie ma zamiaru zaprzeczać, że odblask *jest* dobrze widocznym
>> w świetle reflektora elementem!
>> Ale teza, że lampki (nawet *tylko* w miarę dobrego halogena) nie widać
>> jest ekhm... skromnie pisząc: naciągana.
>
> ok, prawa fizyki z zakresu szkoły podstawowej do ciebie nie docierają,
A dziękuję za opinię.
Pozwól, że zaliczę ją do Twoich prywatnych ;>
> rzeczowe argumenty również, więc moze przekona cię internetowa wiedza
> głupców więc poczytaj sobie na temat widoczności owych lapmek:
>
> http://www.wrower.pl/wiadomosci/?news=199
> http://www.rowery.org.pl/swiec.html
>
> nie wiem, czy podałem właściwy link, ale gdizes na tej stronie czytałem to
> co prubuję ci wytłumaczyć:O)
Ciężka sprawa.
Podałeś linki pokazujące (na zdjęciach):
- że *w dzień* światło roweru to sobie można
- że w nocy widać doskonale odblaski.
Ani jednemu, ani drugiemu NIKT tu nie zaprzecza.
Sorry sir, szkoda czasu!
pzdr, Gotfryd
-
98. Data: 2008-06-17 20:04:20
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 16 Jun 2008, gargamel wrote:
>> Mam pytanie: sam robiłeś?
>
> nie, kupiłem w media markt w dziale super hiper zabawek dla dzieci i dużych
> hłopcuf za durze pieniądze:O)
No to niestety. W masowej produkcji zwyczajnie nie ma jasnych LEDów -
ktoś to gdzieś tłumaczył, producenci mają "plan marketingowy"
i jak zaplanowali wytłuc 120 000 sztuk danej lampki to jej produkcja
najpierw musi się zwrócić ;)
Tak, owszem, to jest drugorzędne dla dyskusji o widoczności - przypomnę
że jedynie sugerowałem iż Szymon ma rację.
pzdr, Gotfryd
-
99. Data: 2008-06-17 20:29:14
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 17 Jun 2008, gargamel wrote:
>> Ale MOCE nie decydują o tym, co jest jasnym świecącym dobrze widocznym
>> elementem! O tym decyduje *natężenie strumienia światła*.
>
> no przestań, przecież natężenie strumienia światła jest nierozerwalnie
> związane z mocą zasilania źródła:O)
Za powierzchnie świecące i oświetlane potrafią różnić się o ładnych
parę rzędów wielkości.
> nie operuję tym pojęciem ponieważ nie
> dysponuję specjalistycznym sprzętem pomiarowym, i ty pewnie też, a
> sprawdzenia mocy żródła światłw wystarczy umiejętność czytania:O)
Dziwnych rzeczy od Ciebie się dowiedzieć można, bo przeciętny
człowiek ma oczy takie, że całkiem dobrze wyłapują *różnicę
jasności* właśnie, w bardzo dużym przedziale ich wartości
bezwzględnych.
Jeśli jakaś powierzchnia jest ze 100 razy jaśniejsza (wskutek
tego, że sama jest źródłem swiatła) od sąsiedniej (która jest
tylko oświetlona, nawet znacznie jaśniejszym źródłem) to ona
JEST widoczna.
Porównywanie mocy oglądanego źródła i drugiego źródła (które oświetla
tło) samo w sobie daje... nic.
Ale Ty oczywiscie wiesz lepiej.
No to ja się wynoszę z wątku - jeszcze poodpowiadam na te pytania,
na które odpowiedź wydaje się byc oczywista (w innych postach) :>
>> Lampa na tym tle JEST jasnym punktem.
>> A bliżej, kiedy gęstość światła reflektora samochodu wzrośnie, to
>> już nic nie potrzebuje - widzi rowerzystę i tyle
>
> lampka LED będzie jasnym punktem pod jednym warunkiem, że jej wąski strumień
> światła trafi akurat w oczy kierowcy:O(
"Wąski strumień" z soczewki +/-7 stopni (jedne z najwęższych spotykanych,
często stosuje się +/-14 stopni) zakładając nawet ustawienie "prosto
w osi" obejmuje pas +/-6 m szerokości z odległosci mniejszej niż 50m.
Rowerzysta musi być widoczny właśnie *z dalsza*, bo przy 90mkph
na przejechanie 50m zostają już tylko 2 sekundy (przy czym w drugiej
rowerzysta, nawet bez żadnych świateł i odblasków, juz jest doskonale
widoczny w świetle reflektorów auta - tyle że to by było za późno :>)
Zarówno "zwykłe lampki LED", normalne lampy rowerowe jak i takie migające
tylne LEDy po kilkanaście złotych mają kąty szersze.
>> Dla porównania - w przednie koło już dwa razy wjechał mi samochód :[
>> (oba razy w jasny dzień, dla jasności, żeby nie zmieniać tematu
>> i pozostać przy kandelach i luksach ;))
>
> natomiast ja jeszcze w życiu na nikogo nie wpadłem i na mnie nikt nie wpadł
> (chociaż często było o włos od tragedii), mimo kilku tysięcy kilometrów
> robionych w sezonie, a mam tylko przedni i tylny oblaszczek:O)
Kiedy owe odblaski (tak jak i światła) w jasny dzień można sobie...
(do czego zmierzałem - że jak kierowca *nie patrzy*, to mamy problem).
> a o kandelach i luksach nie będę filozofował bo specjalistycznego sprzętu
> pomiarowego nie posiadam, a ze na lekcjach fizyki i matematyki w nosie nie
> dłubałem więc łatwo potrafię sobie owe wartości wyliczyć z mocy zasilania:O)
Ciekawe dlaczego w postach starannie unikasz zauważenia że do tych
wartości liczą się powierzchnie.
Widocznie zdjęć nie robisz :>, bo na nich doskonale widać jak 0,01 W
świeci na tle powierzchni oświetlonej 1000W zestawem lamp ulicznych.
pzdr, Gotfryd
-
100. Data: 2008-06-17 20:42:25
Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 17 Jun 2008, gargamel wrote:
>> Odblaski swoją drogą - dobre są.
>
> wiec skoro są dobre to dalczego prawnie nie masz obowiązku ich posiadania?
O.
To jest pytanie na temat tej grupy (może przynajmniej nas dzięki
temu nie splonkują :>)
I odpowiedź może byc tylko jedna: nikomu na tym nie zależy, a jeśli komuś
zależy, to za mało aby "przemóc" tych którym nie zależy.
Jak chodzi o moje zdanie to objaśniam: mi nie zależy, żebym miał
obowiązek, bo w warunkach w których uznaję że są potrzebne to
je zakładam (na szprychach też mam). W jasny dzień zdarza mi się
jechać bez :> (np. w tej chwili tylny odblask który był częścią roweru
mam zdjęty "z przyczyn technicznych").
Nie będę więc wrzeszczał że szkoda czy że krzywda mi się dzieje, jak
chcesz pisać petycje do MI - ja się nie wtykam.
Z p. widzenia tzw. "szkodliwości społecznej" uważam, że podstawą jest
aby rower był *jakkolwiek* widoczny, a to aktualne przepisy zapewniają
(poprzez wymóg oświetlenia). To że przepis bywa nieprzestrzegany
jest *poza* dyskusją o światłach i odblaskach (nie ten jeden przepis
bywa nieprzestrzegany).
Tyle :)
pzdr, Gotfryd