Witam,
załóżmy taka sytuację:

zatrzymuje mnie policja i chce wystawić mandat za popełnione wykroczenie. Mogę mandat

przyjąć lub nie - wówczas sprawa idzie do sądu.

Moje pytanie: ile mam czasu na podjęcie decyzji czy przyjmuję mandat od zatrzymania?
Czy
mogę się zastanawiać godzinę, tydzień, miesiąc? I czy w czasie gdy się zastanawiam
mogę
kontynuować podroż samochodem (czy są jakieś podstawy do zatrzymania i
uniemożliwienia
dalszej jazdy)?

pozdrawiam

k.

do góry

Użytkownik "komar" <k...@1...cc> napisał
> Moje pytanie: ile mam czasu na podjęcie decyzji czy przyjmuję mandat od
> zatrzymania?

Podejmujesz decyzje na miejscu. Czas nie jest sprecyzowany.
Weź pod uwagę, że policjant nie ma obowiązku karania Cię mandatem, może od
razu skierować do sądu. Mandat to jest w zasadzie procedura uproszczona,
fakultatywna.
Tak więc, jak policjant uzna, że podejmujesz decyzje za długo i się z nim
bawisz to skieruje do sądu.

do góry

komar wrote:
>
> Moje pytanie: ile mam czasu na podjęcie decyzji czy przyjmuję mandat od
> zatrzymania?

Od momentu, w ktorym policjant pyta sie czy przyjmujesz mandat czy
kieruje sprawe do sądu grodzkiego do;

a) złożenia podpisu na mandacie
b) rezygnacji policjanta z wystawienia ci mandatu i zdecydowania przez
niego, ze sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego.

cokolwiek jest pierwsze.


> Czy mogę się zastanawiać godzinę, tydzień, miesiąc?

Cierpliwy policjant da ci kilka minut przy wersji b).




> I czy w
> czasie gdy się zastanawiam mogę kontynuować podroż samochodem (czy są
> jakieś podstawy do zatrzymania i uniemożliwienia dalszej jazdy)?
>

jak sie zastanawiasz, to zwykle jeszcze nie jedziesz.
Jak juz jesziesz to znaczy ze zaszla wersja a) lub b).
Nie widze przeciwskazań do kontynuowania jazdy, no chyba, że jest to coś
co taką jazdę uniemożliwia, np. samochod nie ma badan.

do góry

> zatrzymuje mnie policja i chce wystawić mandat za popełnione wykroczenie.
Mogę mandat
> przyjąć lub nie - wówczas sprawa idzie do sądu.
>
> Moje pytanie: ile mam czasu na podjęcie decyzji czy przyjmuję mandat od
zatrzymania? Czy
> mogę się zastanawiać godzinę, tydzień, miesiąc? I czy w czasie gdy się
zastanawiam mogę
> kontynuować podroż samochodem (czy są jakieś podstawy do zatrzymania i
uniemożliwienia
> dalszej jazdy)?

kolega raz mial taka sytuacje, ze odmowil przyjecia. Wpadl do mnie na browar
i mu wytlumaczylem, ze zle robi (byl przekonany, ze byl niewinny).
Podjechalismy na komisariat tego samego dnia i zlapal policjanta, ktory
proponowal mu mandat. Zapytal sie czy sprawa jest aktualna i czy moze
zmienic zdanie. Policjant dal mu mandat.


Icek

do góry

> zatrzymuje mnie policja i chce wystawić mandat za popełnione wykroczenie.
Mogę mandat
> przyjąć lub nie - wówczas sprawa idzie do sądu.
>
> Moje pytanie: ile mam czasu na podjęcie decyzji czy przyjmuję mandat od
zatrzymania? Czy
> mogę się zastanawiać godzinę, tydzień, miesiąc? I czy w czasie gdy się
zastanawiam mogę
> kontynuować podroż samochodem (czy są jakieś podstawy do zatrzymania i
uniemożliwienia
> dalszej jazdy)?

jak trafisz na pizde formaliste to mozesz nie miec szansy na decyzje ;)



Icek

do góry

Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hrcc4g$5e9$1@node2.news.atman.pl...

> jak trafisz na pizde

To po czasie i namyśle wypisze ci mandat łamiąc prawo.


>a jak na formaliste to mozesz nie miec szansy na decyzje ;)

To nie ma prawa ci go wypisać po twojej zmianie decyzji.
Tak oznajmia pismo ;)

do góry

Icek wrote:
>
> kolega raz mial taka sytuacje, ze odmowil przyjecia. Wpadl do mnie na browar
> i mu wytlumaczylem, ze zle robi (byl przekonany, ze byl niewinny).
> Podjechalismy na komisariat tego samego dnia i zlapal policjanta, ktory
> proponowal mu mandat. Zapytal sie czy sprawa jest aktualna i czy moze
> zmienic zdanie. Policjant dal mu mandat.
>
bo jeszcze nie sporzadzil papierkow do sądu.
Wolno mu. Mógł, ale nie musiał.

do góry

Nostradamus wrote:
>
> Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
> news:hrcc4g$5e9$1@node2.news.atman.pl...
>
>> jak trafisz na pizde
>
> To po czasie i namyśle wypisze ci mandat łamiąc prawo.
>

to by było dopiero po 30 dniach od popełnienia wykroczenia.
Do 30 dni ma prawo załatwić sprawe w formie uproszczonej w postaci
wypisania mandatu.
Z tym, ze wymaga to obecnosci obu stron.
Jak to było gdzies tam "na drodze", to taka okazja moze sie nie trafic
wiecej niz raz.
Przy sprawach osiedlowych jak najbardziej przez 30 dni mozna sie z
policjantem dogadac. O ile on chce sie dogdac.


>
>> a jak na formaliste to mozesz nie miec szansy na decyzje ;)
>
> To nie ma prawa ci go wypisać po twojej zmianie decyzji.
> Tak oznajmia pismo ;)


czemu?

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:hrccc3$qfp$11@inews.gazeta.pl...

> to by było dopiero po 30 dniach od popełnienia wykroczenia.
> Do 30 dni ma prawo załatwić sprawe w formie uproszczonej w postaci
> wypisania mandatu.

Po odmowie nie ma mowy o ponownym wypisywaniu.

>> To nie ma prawa ci go wypisać po twojej zmianie decyzji.
>> Tak oznajmia pismo ;)
>
>
> czemu?

j.w

do góry

Nostradamus wrote:
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:hrccc3$qfp$11@inews.gazeta.pl...
>
>> to by było dopiero po 30 dniach od popełnienia wykroczenia.
>> Do 30 dni ma prawo załatwić sprawe w formie uproszczonej w postaci
>> wypisania mandatu.
>
> Po odmowie nie ma mowy o ponownym wypisywaniu.

mozliwe.
jest to gdzies napisane?

do góry