-
81. Data: 2019-02-20 22:53:46
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Kompetentny się czuje w temacie problemów naukowych w naukach prawnych.
> A ty?
OK. Ja się czuję kompetentny w problemach naukowych ))
-
82. Data: 2019-02-20 22:54:52
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2019-02-20 o 21:51, J.F. pisze:
>>>>> USTAWA z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule
>>>>> naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki:
>>
>>>> Jak Kaczyński pisał swoją to obowiązywała jednak inna ustawa.
>>>> Nie zauważasz tego czy pomijasz świadomie?
>>
>>> Ja tam mysle ze w tej kwestii poprzednia ustawa byla podobna.
>
>> Ja myślę że jednak nie.
>
> http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU19650140101
>
> 5.1. Rozprawa doktorska powinna stanowic samodzielne rozwiazanie przez
> autora zagadnienia naukowego i wykazywac jego ogolna wiedze teoretyczna
> w danej dyscyplinie naukowej.
Zagadnienie naukowe kontra problem naukowy.
Do tego w przytoczonej ustawie z 65r do przewodu doktorskiego dopuszcza
osoby bez skończonych studiów. :-)
Powiedział bym że to spora różnica wobec dzisiejszych wymagań.
>>>>>> Za komuny nie było zwyczaju komunikowania się z kolegami z innych
>>>>>> krajów.
>>>>>> A jak ktoś już bardzo musiał to obowiązywał język rosyjski.
>>>
>>>>> Ja tam się nie komunikowałem, ale wykładowcy i asystenci już tak.
>>>>> Miałem z nimi do czynienia w realu.
>>>>> Wyjeżdżali, a nawet wracali, i to nie tylko do Dubnej.
>>>>> Wątpię, żeby w USA albo CERNie królował rosyjski.
>>>> W 1976 roku czy znowu kłamiesz?
>>> Ktos tam jednak wyjezdzal.
>> Ktoś na pewno.
>>> Nie byly to duze ilosci ... ale z uczelni akurat latwiej.
>> Zainteresuj się jeszcze gdzie głównie wyjeżdżali.
>
>>> Szczegolnie z takiej technicznej.
>> A nie rozmawiamy przypadkiem o kierunku nie technicznym?
>
> A to zalezy - czy mowimy o wydziale prawa, czy gosciach Dubnej lub
> zachodnich osrodkow badawczych ... bo niekoniecznie samego CERN.
Powiedział bym że mówimy o wydziale prawa bo od doktoranta
tego kierunku rozpoczęła się dyskusja.
> Wolszczan np do Bonn wyjechal w 1973.
Uważasz że absolwent naszego prawa dostał by na zachodzie podobne
możliwości?
Że tam były instytuty czy inne placówki analizujące nasze prawo?
Pozdrawiam
-
83. Data: 2019-02-20 23:31:57
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-02-20, Uncle Pete <4...@g...com> wrote:
>> A wlasciwie to jakie znaczenie ma wydawnictwo ?
>> Wydawaloby sie, ze tresc sie liczy, a nie drukarnia :-)
>
> Zadaj to pytanie Gowinowi. To samo dotyczy teraz czasopism. Jeżeli
> jesteś ekonomistą, to do dorobku są zaliczane tylko artykuły w
> czasopismach, które są uznane przez MNiSW za ekonomiczne.
Do dorobku na polską habilitację/profesurę znaczy się? A są na tej
liście jakieś zagraniczne w ogóle?
--
Marcin
-
84. Data: 2019-02-20 23:47:29
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q4kibj$4a4$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2019-02-20 o 21:51, J.F. pisze:
>>>> Ja tam mysle ze w tej kwestii poprzednia ustawa byla podobna.
>>> Ja myślę że jednak nie.
>
>> http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU19650140101
>
>> 5.1. Rozprawa doktorska powinna stanowic samodzielne rozwiazanie
>> przez autora zagadnienia naukowego i wykazywac jego ogolna wiedze
>> teoretyczna w danej dyscyplinie naukowej.
>Zagadnienie naukowe kontra problem naukowy.
>Do tego w przytoczonej ustawie z 65r do przewodu doktorskiego
>dopuszcza
>osoby bez skończonych studiów. :-)
>Powiedział bym że to spora różnica wobec dzisiejszych wymagań.
Roznic jest wiecej, chocby ten jezyk obcy, ale ja sie skupilem na tym,
co cytowales.
>>>>>>> Za komuny nie było zwyczaju komunikowania się z kolegami z
>>>>>>> innych krajów.
>>>>>>> A jak ktoś już bardzo musiał to obowiązywał język rosyjski.
>>>
>>>>>> Ja tam się nie komunikowałem, ale wykładowcy i asystenci już
>>>>>> tak. Miałem z nimi do czynienia w realu.
>>>>>> Wyjeżdżali, a nawet wracali, i to nie tylko do Dubnej.
>>>>>> Wątpię, żeby w USA albo CERNie królował rosyjski.
>>>>> W 1976 roku czy znowu kłamiesz?
>>>> Ktos tam jednak wyjezdzal.
>>> Ktoś na pewno.
>>>> Nie byly to duze ilosci ... ale z uczelni akurat latwiej.
>>> Zainteresuj się jeszcze gdzie głównie wyjeżdżali.
>>>>> Szczegolnie z takiej technicznej.
>>> A nie rozmawiamy przypadkiem o kierunku nie technicznym?
>
>> A to zalezy - czy mowimy o wydziale prawa, czy gosciach Dubnej lub
>> zachodnich osrodkow badawczych ... bo niekoniecznie samego CERN.
>Powiedział bym że mówimy o wydziale prawa bo od doktoranta
>tego kierunku rozpoczęła się dyskusja.
>> Wolszczan np do Bonn wyjechal w 1973.
>Uważasz że absolwent naszego prawa dostał by na zachodzie podobne
>możliwości?
>Że tam były instytuty czy inne placówki analizujące nasze prawo?
A CERN to analizowal polskie atomy ?
Wyslac mozna kogos, aby analizowal niemieckie prawo.
Jak ich interesuje polskie, to niech przysla do nas :-)
A kluczowe i tak bylo stypendium ... a tu sie byc moze na dziedzine
nie patrzyli.
Niektore uczelnie/kierunki mialy latwiej, bo jak wiadomo, ze w danej
dziedzinie nauka powstaje za granica, to nie bylo wyjscia - trzeba
bylo wypuszczac.
Prawo raczej do takich nie nalezalo.
J.
-
85. Data: 2019-02-20 23:55:03
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-02-20, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Wed, 20 Feb 2019 00:22:10 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> Po prawdzie myślę sobie, że jakby było cos nie tak z doktoratem JK to
>> Wyborcza juz by to dawno wywlekła :)
>
> Sama praca ponoć dostępna w czytelni, a jej omówienie pod linką:
> https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/222398
,1,doktorat-prezesa-jaroslawa-kaczynskiego.read
Cytat:
Najobszerniejszy jest rozdział trzeci, ,,Aktualna rola ciał kolegialnych
w szkołach wyższych", który omawia sytuację po Marcu 1968 r., do mniej
więcej końca 1974 r. Czyta się to już gorzej, mimo że doktorant stara
się uchwycić istnienie ,,różnic między stanem normatywnym a
rzeczywistym", co było, jak napisał we wstępie - podstawową hipotezą
pracy. By różnice te zbadać, Kaczyński przeprowadził ankiety w czterech
lubelskich uczelniach. Ich wyniki przedstawił aż w 51 tabelkach.
Samokrytycznie przyznał, że z badaniami miał trudności z uwagi na
,,niedostatek środków finansowych, a także socjologicznych kompetencji
autora".
Przyznasz, że nie wygląda to wcale tak źle.
[..] bibliografia (121 pozycji, wśród nich nawet artykuł Jerzego Urbana
,,Feudałowie i wasale" z ,,Polityki") i wykaz przywoływanych aktów
prawnych. [..] Kaczyński przedstawia w nich przemiany roli ciał
kolegialnych w szkołach wyższych w II RP i w latach 1944-1968.
Zerknąłbym co prawda na te 121 pozycji.
--
Marcin
-
86. Data: 2019-02-21 00:24:27
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: u2 <u...@o...pl>
W dniu 20.02.2019 o 22:53, Uncle Pete pisze:
>> Kompetentny się czuje w temacie problemów naukowych w naukach prawnych.
>> A ty?
>
> OK. Ja się czuję kompetentny w problemach naukowych
pseudo-politolog kompetentny w problemach naukowych ? zabawne:)))))
--
George Orwell :
"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"
-
87. Data: 2019-02-21 00:26:25
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: u2 <u...@o...pl>
W dniu 20.02.2019 o 22:54, RadoslawF pisze:
> Do tego w przytoczonej ustawie z 65r do przewodu doktorskiego dopuszcza
> osoby bez skończonych studiów.
oczywiście Stefan B. nie miał skończonych studiów, a jednak został
słynnym profesorem, teraz króluje tytułomania, a nie prawdziwa nauka:)
--
George Orwell :
"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"
-
88. Data: 2019-02-21 00:27:33
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Do dorobku na polską habilitację/profesurę znaczy się? A są na tej
> liście jakieś zagraniczne w ogóle?
>
Oraz do ewaluacji uczelni. Jest bardzo dużo zagranicznych - z impact
factorem (generalnie to już chyba ś.p. lista A Ministerstwa) i z listy
Scopusa. I właściwie tylko tam warto się publikować, o ile temat może
kogoś za granicą zainteresować.
-
89. Data: 2019-02-21 00:36:46
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: u2 <u...@o...pl>
W dniu 21.02.2019 o 00:27, Uncle Pete pisze:
> I właściwie tylko tam warto się publikować, o ile temat może kogoś za
> granicą zainteresować.
ano, pseudo-politologiem zainteresuje się co najwyżej usenetowe psprawo
i tutaj będzie pseudo-politolog publikować swoje wynaturzenia:)))))
--
George Orwell :
"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"
-
90. Data: 2019-02-21 00:54:04
Temat: Re: jak zostać doktorem prawa
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2019-02-20 o 23:47, J.F. pisze:
>>>>>>>> Za komuny nie było zwyczaju komunikowania się z kolegami z
>>>>>>>> innych krajów.
>>>>>>>> A jak ktoś już bardzo musiał to obowiązywał język rosyjski.
>>>>
>>>>>>> Ja tam się nie komunikowałem, ale wykładowcy i asystenci już tak.
>>>>>>> Miałem z nimi do czynienia w realu.
>>>>>>> Wyjeżdżali, a nawet wracali, i to nie tylko do Dubnej.
>>>>>>> Wątpię, żeby w USA albo CERNie królował rosyjski.
>>>>>> W 1976 roku czy znowu kłamiesz?
>>>>> Ktos tam jednak wyjezdzal.
>>>> Ktoś na pewno.
>>>>> Nie byly to duze ilosci ... ale z uczelni akurat latwiej.
>>>> Zainteresuj się jeszcze gdzie głównie wyjeżdżali.
>
>>>>>> Szczegolnie z takiej technicznej.
>>>> A nie rozmawiamy przypadkiem o kierunku nie technicznym?
>>
>>> A to zalezy - czy mowimy o wydziale prawa, czy gosciach Dubnej lub
>>> zachodnich osrodkow badawczych ... bo niekoniecznie samego CERN.
>
>> Powiedział bym że mówimy o wydziale prawa bo od doktoranta
>> tego kierunku rozpoczęła się dyskusja.
>
>>> Wolszczan np do Bonn wyjechal w 1973.
>
>> Uważasz że absolwent naszego prawa dostał by na zachodzie podobne
>> możliwości?
>> Że tam były instytuty czy inne placówki analizujące nasze prawo?
>
> A CERN to analizowal polskie atomy ?
Nie ma różnic między polskim a niemieckim atomem.
Jest natomiast różnica między polskim a niemieckim prawem.
Dlatego kiedyś dla prawnika (od prawa krajowego) język obcy
nie miał takiego znaczenia.
> Wyslac mozna kogos, aby analizowal niemieckie prawo.
> Jak ich interesuje polskie, to niech przysla do nas :-)
>
> A kluczowe i tak bylo stypendium ... a tu sie byc moze na dziedzine nie
> patrzyli.
To poszukaj zagranicznych stypendium dla absolwentów naszego prawa.
> Niektore uczelnie/kierunki mialy latwiej, bo jak wiadomo, ze w danej
> dziedzinie nauka powstaje za granica, to nie bylo wyjscia - trzeba bylo
> wypuszczac.
> Prawo raczej do takich nie nalezalo.
Dokładnie.
Pozdrawiam