Tak od jakiegos czasu czytam ten post i oczom wlasnym nie wierze choc mam je
zdrowe.

W przypadku osoby ( nie ma znaczenia jaka jest plec choc zazwyczaj to matka
dziecka ), ktora jest jednym z prawnych opiekunow i dziecka z ta osoba
mieszka ustalenie kontaktu z dzieckiem jest zaspokojeniem tylko i wylacznie
przerosnietego mniemania o swoich zaslugach ludzi orzekajacych w sprawach
rodzinnych. Tylko tyle i niestety ... cierpi nas tym dziecko ktore podobno
mialo byc chronione przez panstwo. Dla ojca dziecka to poczatek przebojow
ktore koncza sie albo w rodiznnym albo w karnym wydziale (zawsze mozna kogos
wrobic).
Na dobra sprawe wyrok z klauzula jest nie do wyegzekwowania. Policja wysyla
do Sadow, Sady na Policje i kolko sie zamyka. Cierpi dziecko ale w tym calym
zamieszaniu nikt na to nie zwraca uwagi. Szczegolnie Temida, ktora w
rodzinnych przybytkach sprawiedliwosci ma od strony matki oczko calkiem
odkryte.
No ale zyjemy w panstwie prawa w ktorym 98% ojcow nie nadaje sie na opiekuna
prawnego a matki to swiete krowy (z calym szcunkiem dla tych normalnych
matek) ktore najwyzej dostana od sadu klapsa z niespodzinaka. Facet dowie
sie ze ma placic i nie dyskutowac bo kasa jest najwazniejszym elementem
wychowania. Reszta na temat dzieci i roli ojca w rodzinie to brednie
psychologow (wylaczajac tych z RODK)

Pozdrawiam Misiek

do góry