-
141. Data: 2008-05-27 22:54:48
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@o...pl>
Dnia Wed, 28 May 2008 06:20:26 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
> Musiałbyś zacytować np. konkretne orzeczenie lub konkretny komentarz
> stwierdzające, że posiadacz nie jest osobą uprawnioną w kontekscie art. 193
Niestety nie.
Chodzi o to, ze pojecie "osoby uprawnionej" zwiazane jest z tytulem
prawnym. O ile sie nie myle, to posiadanie nie jest tytulem prawnym.
A juz napewno w omawianym przez nas przypadku ta pani jest wlasnie osoba
uprawniona.
--
KRZYZAK
-
142. Data: 2008-05-27 23:15:06
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 27.05.2008 Jacek Krzyzanowski <k...@o...pl> napisał/a:
> Dnia Wed, 28 May 2008 06:20:26 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>> Musiałbyś zacytować np. konkretne orzeczenie lub konkretny komentarz
>> stwierdzające, że posiadacz nie jest osobą uprawnioną w kontekscie art. 193
> Niestety nie.
> Chodzi o to, ze pojecie "osoby uprawnionej" zwiazane jest z tytulem
> prawnym. O ile sie nie myle, to posiadanie nie jest tytulem prawnym.
> A juz napewno w omawianym przez nas przypadku ta pani jest wlasnie osoba
> uprawniona.
To poprzyj chociaż powyższe stwierdzenie jakimś rozsądnym źródłem bo
zacytowałeś coś co jest nie wiadomo czym i skąd pochodzi. Nie twierdzę, że
możesz nie mieć racji ale nie wynika ona z brzmienia art. 193 a w swojej
opinii w kontekscie wielu wielu podobnych dyskusji na tej grupie jesteś
mocno odosobniony.
--
Marcin
-
143. Data: 2008-05-28 01:28:15
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
witek pisze:
>> "Art. 340. Domniemywa się ciągłość posiadania. Niemożność posiadania
>> wywołana przez przeszkodę przemijającą nie przerywa posiadania."
>>
>
> A gdzie ty tu widzisz niemozność
Muszę się z JK zgdodzić - zalągł się jakiś bandzior i obrażenia fizyczne
powoduje. Jak dla mnie jest to przeszkoda przemijająca - tak, jakby np.
Twój dom otoczyła jakaś pikieta i nie chciała Cię wpuścić.
-
144. Data: 2008-05-28 01:29:39
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
BOOGIE pisze:
> no wlasnie szkoda, bo zameldowac to z tego co wiem moze tylko glowny
> najemca w lokalu spoldzielczym lub wlasciciel w lokalu prywatnym
Jak już ustaliliśmy: mało wiesz.
-
145. Data: 2008-05-28 05:44:45
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:480dl8mdih1t$.118gk9v75kjga$.dlg@40tude.net...
> A przeszkoda byla w postaci bijacego meza.
to nasze zdanie, wladzuchna moze miec inne i pytanie co ona zrobila, aby to
maz opuscil mieszkanie
> Moze tam wejsc kiedy chce, bo jest osoba uprawniona do przebywania w tym
> domu.
to sie okaze dopiero w momencie jak bedzie tam chciala wejsc, a wtedy moze
sie okazac, ze bedzie miala z tego powodu wiecej klopotow niz korzysci, ot
chociazby brak aktualnego meldunku i grzywna z tego powodu
-
146. Data: 2008-05-28 06:45:48
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Uzytkownik "Heming" <n...@n...pl> napisal
>. Oczywiscie moze byc tez tak, ze wejdzie, zamieszka (obejmie w
>posiadanie), maz nie podejmie bezzwlocznie zadnych srdokow zaradczych to
>tedy zgodnie z prawem jedynie sad+komornik beda mogli ja tego posiadania
>pozbawic.
Problematyczne jest stwierdzenia kiedy konczy sie juz "wejscie" a zaczyna
"zamieszkanie" (a wiec posiadanie).
-
147. Data: 2008-05-28 11:02:37
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: BOOGIE <n...@n...spam.pl>
witek pisze:
> Nie ma czegeś takiego jak "meldowanie kogoś", jest tylko i wyłącznie
> "medlowanie się".
czyli nie ma juz obowiazku zgody glownego lokatora w mieszkaniu
spoldzielczym ?
-
148. Data: 2008-05-28 11:04:41
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: BOOGIE <n...@n...spam.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> BOOGIE pisze:
>
>> no wlasnie szkoda, bo zameldowac to z tego co wiem moze tylko glowny
>> najemca w lokalu spoldzielczym lub wlasciciel w lokalu prywatnym
>
> Jak już ustaliliśmy: mało wiesz.
w tym samym watku juz ci napisalem ze dalsza dyskuje z toba uwazam za
bezproduktywna i bezzasadna, nie dotarlo? pytalem cie o zdanie? nie !
wiec sie nie odzywaj
nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu
i nie wychodz mi juz wiecej z kf
-
149. Data: 2008-05-28 11:11:41
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
BOOGIE pisze:
> witek pisze:
>
>> Nie ma czegeś takiego jak "meldowanie kogoś", jest tylko i wyłącznie
>> "medlowanie się".
>
> czyli nie ma juz obowiazku zgody glownego lokatora w mieszkaniu
> spoldzielczym ?
Zgody nie ma. Jest konieczność potwierdzenia pobytu przez
właściciela/najemcę, aczkolwiek brak tego potwierdzenia nie uniemożliwia
zameldowania się.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
150. Data: 2008-05-28 13:23:31
Temat: Re: jak wejsc do wlasnego mieszkania?
Od: "Adas" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:g1hjps$miv$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2008-05-27 14:11 Adas pięknie wystukał/a:
> Założyć w sądzie sprawę rozwodową + o podział majątku.
> Sąd powinien zasądzić wyniesienie się tego zbira z domu, Ty zostajesz,
> ale musisz go spłacić w tej części jaka mu przysługuje.
>
> sprawa rozwodowa ciagnie sie 3 rok, ucieklam z mieszkania bo
> musialam,(obdukcje, wezwania policji, maz zostal skazany wyrokiem za
> znecanie sie psychiczne i fizyczne)
> zamieszkac tam nie mam jak, a nawet nie chce, na splate polowy tez nie mam
Serdecznie Ci współczuję.
W takim przypadku jak opisałaż rozwód powiniem być orzeczony bardzo
szybko i dziwię się, że sąd się ociąga.
Wnioskuj na sprawie rozwodowej, żeby on wyniósł się z tego domu
ewentualnie niech Ci zwróci pieniądze za Twoją część.
poniewaz przeciagal sprawe karna, nie stawial sie na nie przedstawiajac
ciagle zwolnienie lekarskie, dopiero teraz jest wyrok, ale nieprawomocny,
wiec jeszcze apelacja, takze sprawa rozwodowa jeszcze potrwa.