-
391. Data: 2024-12-16 13:01:14
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 15 Dec 2024 02:19:05 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-12-13, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> On Fri, 13 Dec 2024 00:27:09 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> Jak zrobisz zoom, to zobaczysz światła samochódów z przeciwka.
>> Jak podjedziesz troche do przodu, to się pokażą jeszcze samochody na
>> lewym pasie. np
>> https://maps.app.goo.gl/QdaanUV5oVLX6fnB9
>>
>> Ale kamery googla gdzies nad dachem, znacznie wyżej niz kierowca w
>> osobówce. Może zasłania ... ale dostawczaki i ciezarowki oslepisz.
>
> No właśnie kamery Googla pod dachem.
nad dachem samochodu.
Cień na drodze już widzę zgrabnie wycinają, ale tu masz
odbicie w szybie
https://maps.app.goo.gl/9HWK2MW3P9X2iAws7
Jakos tak z metr nad dachem osobowego auta.
>>> Pytanie, czy to tak specjalnie.
>>
>> Barierki mają taką wysokość, aby zatrzymać samochody.
>
> Te liczby co wcześniej podawałem, to właśnie nyby z jakiś
> rozporządzeń... min 110 cm ma mieć barierka...
>
>> Muszą być na tyle wysokie, żeby niskie osobowe nie wcisnęły sie
>> silnikiem pod barierkę, a na cięzarówki przydałyby się trochę wyższe.
>>
>> No i gdzies na podobnej wysokości są reflektory w samochodach.
>> Ale oczy kierowcy wyżej.
>
> Oczy nie świecą :) Przynajmniej tak uważa się od jakiegoś średniowiecza.
Kotom świecą :-)
Ale chodzi o linie swiatła-oczy. Lub światła-kamera :-)
>>> Raczej nie, bo
>>> dalej w pobliżu wiaduktu znajdują się te pionowe łopatki
>>> przeciwoślepieniowe. Wyraźnie widać, że chodzi tu o zakręt, bo jakby
>>> chodziło o coś inego, to łopatki powinny się znaleźć wcześniej - droga
>>> opada przed wiaduktem, i środkowa barierka na odcinku pewnie 300-500 m
>>> będzie poniżej lini świateł, czyli będzie się oślepiać nawet tymi
>>> osobówkami.
>>
>> No własnie chyba niespecjalnie widać.
>>
>> Pod wiaduktem być może jest wgłebienie, co by uzazadniało bledy ...
>> ale znacznie dalej.
>>
>> Po co są przed wiaduktem, to nie wiem.
>
> Łuk się powoli zaczyna i jadąc lewym skrajnym może już MZ oślepiać.
Filar wiaduktu zasłoni :-)
J.
-
392. Data: 2024-12-16 13:02:06
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 15 Dec 2024 02:12:49 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-12-13, Shrek <...@w...pl> wrote:
>> W dniu 13.12.2024 o 00:59, Marcin Debowski pisze:
>>> Sprawdzić czy nie masz 2-3 m od siebie po lewej barierki lekko powyżej
>>> wysokości swoich świateł drogowych.
>>
>> Pamiętasz majtczaka? No to skąd wiemy że napierdalał długimi?
>
> Nu to musilibyśmy znać wysokość barierek i jego świateł. Ale on
> napierdallał w nieco innej konfiguracji.
Ale skoro widać, że błyskał długimi, to :
a) widać,
b) jechał na krótkich.
J.
-
393. Data: 2024-12-16 13:51:14
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 16 Dec 2024 11:57:28 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 16.12.2024 o 09:27, J.F pisze:
>> Zreszta masz na filmie - nie oświetliły przyczepki ani światła
>> jadących z przeciwka, ani latarnie.
>
> I dlatego należy na mijania jeździć?
Jak ktos z przeciwka jedzie, to należy jechac na światlach mijania, bo
poto one są.
Być może na autostradzie z blendami jest inaczej, tu się kłócił nie
będę.
A na zwykłej drodze to ten z przeciwka oświetla wtedy drogę ... ledwo
ledwo.
Był kiedyś taki pomysł, żeby samochody razem z mijania miały dodatkowe
światło swiecące w w bok w lewo, oświetlające drogę temu z przeciwka,
ale jakoś się nie przyjęło.
Nie wiem - czy producenci protestowali, że za drogo, czy za duże
zmiany prawne by było, czy to głupi pomysł, czy zwyczajnie
niepotrzebny - nie ma pieszych na jezdni, a rowery powinnymieć swiatła
i może osobną drogę ...
J.
-
394. Data: 2024-12-16 14:35:21
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 14 Dec 2024 13:13:31 +0100, io wrote:
> W dniu 13.12.2024 o 19:13, J.F pisze:
>> On Fri, 13 Dec 2024 17:15:32 +0100, io wrote:
>>> W dniu 13.12.2024 o 13:43, J.F pisze:
>>>> On Fri, 13 Dec 2024 13:10:04 +0100, io wrote:
>>>>> W dniu 13.12.2024 o 09:40, J.F pisze:
>>>>>> On Fri, 13 Dec 2024 07:08:42 +0100, Shrek wrote:
>>
>>>>>>> No ba... A za wrocławiem to nikt im nie powiedział czym grozi samochód
>>>>>>> stojący na pasie autostrady i nie zrobili awaryjnego. W sumie bez sensu
>>>>>>> ten awaryjny. W razie W da się mandat temu co przyjebał i już!
>>>>>>
>>>>>> Pretensje do Hitlera.
>>>>>> Choc gdyby nie on ... pewnie by tej autostrady nie było :-)
>>>>>
>>>>> Co ma pas awaryjny na A4 do Hitlera?
>>>>
>>>> Hitler nie zrobił - to go nie było.
>>>> Władza w PRL nic nie zrobiła, potem w zasadzie zrobiono jezdnie na
>>>> nowo - ale ciągle bez pasa awaryjnego.
>>>
>>> No ale to przecież budowali tę drogę i nie byli związani tym, co Hitler
>>> dawno wybudował.
>>
>> Trzeba by jakies grunty wykupić ... choć ogrodzenie stoi,
>> być może projekt zrobić, wiadukty poszerzyć ... no i pieniędzy mieć
>> więcej ...
>
> Taaa, paniętam, że przez wiele lat śladowe ilości autostrad rocznie
> budowaliśmy więc w ogóle cud, że ta A4 zaistniała.
Ona po prostu była :-)
Za PRL powstał odcinek Katowice-Kraków, tzn tak czytam i do konca nie
jestem pewien ile powstało do roku 1989.
Potem zrobiono odcinek Wrocław-Opole-Gliwice, z unijną dotacją, choć
przed uniowstąpieniem.
Bo wczesniej Hitler tam tylko 1 jezdnię zrobił.
W międzyczasie odcinek Wrocław-Legnica, (oraz Legnica-Olszyna -tez 1
jezdnia) w zasadzie przestał się nadawać do jazdy, więc z unijną
dotacją został wybudowany na nowo.
No i calkiem na nowo zrobiono odcinek
Legnica(Krzywa)-Jędrzychowice(Zgorzelec), a potem za Krakowem na
wschód.
A teraz słyszę dyskusję o odcinku Wrocław-Legnica - poszerzać, czy
zrobić nową.
https://www.gov.pl/web/gddkia-wroclaw/wskazalismy-wa
riant-rozbudowy-a4-pomiedzy-legnica-a-wroclawiem
Ale to już jakiś staroć, bo sprzed roku.
Z ciekawostek - Niemcy roku budują wiecej km autostrad niż Polska.
A przecież oni te auutostrady już mają :-)
>>>>>> Pas awaryjny jest w planach, ale chyba jakis odległych.
>>>>>> Cos mowią, ze trzeba najpierw nowe wiadukty zbudowac, bo stare za
>>>>>> wąskie.
>>>>>
>>>>> To przecież niedawno te wiadukty budowali.
>>>>
>>>> Niedawno - w 193x :-)
>>>> Wrocław - Legnica.
>>>>
>>>> Choc pamiętam, że coś z tymi wiaduktami potem było, bo sie prof.
>>>> Biliszczuk w jednym pomylił.
>>>>
>>>> Tu by np trzeba było pas awaryjny przerwać
>>>> https://maps.app.goo.gl/wESjJnp3Y4K1tyHHA
>>>>
>>>> A może nie, może się jeszcze wcisnie?
>>>>
>>>>
>>>> A takich jest na trasie więcej.
>>>
>>> Czyli rozumiem, że ten odcinek budowali dawno a ten do Katowic już
>>> niedawno i stąd nie ma tego awaryjnego i kwestia wiaduktów.
>>
>> Hitler zrobił autostradę od Berlina do Gleiwitz :-)
>>
>> Tylko tak naprawdę to np od Wrocławia do Gliwic była "droga
>> jednojezdniowa w randze autostrady". dwa pasy wszystkiego.
>> Podobnie od Odry (Olszyna) do Legnicy (Krzywa).
>>
>> Ale od Legnicy do Wrocławia były dwie jezdnie, ale bez pasa
>> awaryjnego.
>>
>> Po 70 latach jezdnie się juz prawie nie nadawały do użytku
>> ("najdłuższe schody Europy"), płyty z jezdni zdjęto, i nawierzchnie
>> wylano na nowo. Pewnie jeszcze głębiej coś robiono.
>>
>> Ale pasa awaryjnego nie zrobiono :-)
>>
>> są tylko zatoki "parkingowe" co 500m.
>>
>> P.S. Kostka brukowa? Tej nie pamietam ... ale cos mi świta, może za
>> moich dziecinnych lat. A moze w NRD
>>
>> https://www.wroclaw.pl/dla-mieszkanca/autostrada-a4-
przed-ii-wojna-swiatowa-archiwalne-zdjecia-z-budowy-
lata-30-xx-wieku
>>
>> Ale przeciez były betonowe "płyty", kostka może gdzies miejscami na
>> rozjazdach?
>>
>> https://polska-org.pl/7415613,foto.html?idEntity=329
2845
>
> Ja pamiętam jak nie aż tak dawno ze Śląska jeździłem do Wrocławia, że
> jechało się do Gliwic, tam były płyty, ale A4 budowano w zupełnie innym
> miejscu. A dalej już chyba wybudowaną A4 się jechało. Nie wiem jak było
> wcześniej, chyba nie jeździłem albo nie wiem co.
Śląsk słabo pamiętam, te płyty w okolicach Gliwic chodzą mi jednak po
głowie.
Od Wrocławia do Gliwic prowadziła jedna jezdnia betonowych "płyt",
ale ponieważ to żadna autostrada, to jeździło się często równoległą
DK94.
Na pewno przy Wrocławiu nowe jezdnie poszły trasą tych starych płyt,
ale dalej to już głowy nie dam. Prawdopodobnie jednak szły starą
trasą, bo tam wiele przygotowane, ale może pod Gliwicami coś trzeba
było zmieniać.
No i google znajduje sprawę góry św. Anny
https://nto.pl/autostrada-a4-wcale-nie-musiala-przec
inac-gory-swietej-anny/ar/4641193
https://dzikiezycie.pl/archiwum/1997/kwiecien-1997/n
ie-dla-autostrady-przez-gore-sw-anny
Hm, nie było tej starej jezdni aż do Gliwic?
> Teraz oczywiście
> wszystko do Wrocławia jest normalnie. A Wrocław-Legnica to tak, bez
> awaryjnego, nie wiem dlaczego akurat tam.
No bo Hitler nie zrobił, a potem, jak te nienadające się do jazdy
"płyty" likwidowali, to też nie zrobili :-)
No i masz kwestie szerokości wiaduktów.
Przy czym to nie jest dokładnie od Wrocławia, a gdzies od Kątów
Wrocławskich. Pod Wrocławiem pas awaryjny jest.
Tu się kończy
https://maps.app.goo.gl/zk9AMg1YynWvLHow7
> Może o oszczędności na kasie chodziło.
Na pewno też.
No cóź, chyba wolę 90 km autostrady bez pasa awaryjnego, i nawet z
ograniczeniem do 110, i 50 km gdzie indziej, niż 90km wypasionej
autostrady i 50 km "zwykłej krajówki".
Szczególnie, jak tych 110 nie pilnują jakoś ambitnie :-)
> Ale to już trochę czasu minęło, można było to ogarnąć. Ale jak
> spojrzeć na te wyboje na A1 koło Bytomia.. naród zahartowany, nie ma co
> robić sensacji, znak się stawia i po sprawie.
teren górniczy ...
>> P.S. czesc pierwsza, jak to na A4 bito rekord prędkosci polskiego
>> Fiata
>> https://www.youtube.com/watch?v=xIotU6T2DGk
>>
> cz 2
> https://www.youtube.com/watch?v=iqtI99iQCMM
>
> "W bagażniku samochodu 72 kg części zamiennych" :-)
>
> "lampka oleju się zapaliła, wyłączyłem na luz"
>
> I jak to dzisiaj zrobić w Twizy :-)
A o ile się orientuję, to i tak im wypaliło dziurę w tłoku,
bo podobno zła świeca była.
I to nie fabryczna, bo ten silnik rozebrano, np prześwietlono
korbowody, i złożono na nowo.
Pewnie nie tylko silnik.
Nawiasem pytając - ile ten rekord przetrwał?
Bo na pewno pobił mercedes, ale to już w tym wieku.
Nie jest to znów kwestia osiągów, tylko bardziej kosztów.
Ktos musi zapłacić.
>>>>>> Więc na razie ograniczyli prędkość do 110, zabronili sie wyprzedzać
>>>>>> ciężarówkom (ciekawe jak to ma pomóc), ustawili odcinkowy pomiar
>>>>>> prędkości ... i on zbiera pieniądze :-)
>>>>>>
>>>>> Zbiera na pasożytów.
>>>>
>>>> Emerytów, lekarzy, policjantów, polityków, nauczycieli, wojsko ...
>>>
>>> Stoją tu ..jki na ulicy Westerplatte (o takem 'Westerplatte'
>>> walczyliśmy) za górką by ich nie było widać i łapią. Jak to Emil
>>> powiedział, gdyby chodziło o prewencję to powinni być widoczni. Takie to
>>> mamy 'osiągnięcia' społeczne.
>>
>> IMHO - prewencja z mandatem jest dużo bardziej skuteczna :-)
>
> ... a najbardziej skuteczna jest kulka w łeb
Znowu nie przesadzajmy z tą kulką.
Wlepią 500 czy 1000 zł, to będziesz bardziej uważał w przyszłości :-)
J.
-
395. Data: 2024-12-16 19:32:12
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.12.2024 o 11:58, J.F pisze:
>> Praktyka mówi, że jak nie ma lamelek to praktycznie zawsze widać światła
>> przeciwnika - jak są to mijania to zupełnie nie przeszkadza. Jak długie
>> to należałoby delikwenta na najbliższym mopie przywiązać do latarni i
>> niech mu tirmeni tłumaczą.
>
> Tirmeni wcześniej włączą swoje ...
Ale jak widać Robert z tego nauki nie wyciągnie i dalej będzie swiecił
ludziom po oczach dopóki go nie "zblendują" i będzie uważał to za
słuszne i chwalebne. Dlatego taka edukacja żeby go na mopie przywiązać
do latarni z napisem "uważam że należy świecić tirmenom po oczach dopóki
mnie nie zblendują" miałby dla niego niezwykłe walory edukacyjne i może
by wpłynął na jego poglądy na temat używania oświtlenia drogowego:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
396. Data: 2024-12-16 19:34:57
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.12.2024 o 13:01, J.F pisze:
> Cień na drodze już widzę zgrabnie wycinają, ale tu masz
> odbicie w szybie
> https://maps.app.goo.gl/9HWK2MW3P9X2iAws7
>
> Jakos tak z metr nad dachem osobowego auta.
Wysoko. Niemniej po prostu jak nie ma lamelek to światła tych z
naprzeciwka zwykle widać. Nie warto nad tym dyskutować bo takie są fakty.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
397. Data: 2024-12-16 20:07:23
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 16.12.2024 o 00:02, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 15.12.2024 o 21:56, io pisze:
>>
>> "W mojej ocenie **wina** autora filmu **jest bezsporna**. Zignorował
>> ostrzeżenia i uderzył w przeszkodę na drodze. Uderzył, bo jechał zbyt
>> szybko, by zareagować. Natomiast zwracam uwagę, że nadal na
>> prowadzących tam prace spoczywa odpowiedzialność cywilna, bo nadal nie
>> powinno tam być porozrzucanych przyczep ostrzegawczych w taki sposób,
>> by nie stały tą ostrzegawczą częścią ku nadjeżdżającym. Nie pisze o
>> odpowiedzialności karnej, bo najprawdopodobniej nikt tego celowo tak
>> nie ustawił, zatem **nie ma winy**. "
>> Raz tak a raz odwrotnie.
>
> Jak napiszesz, co raz tak, a raz odwrotnie, to postaram się wyjaśnić.
>
Ale to sam czytać nie umiesz?
-
398. Data: 2024-12-16 21:47:11
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 16.12.2024 o 13:51, J.F pisze:
> A na zwykłej drodze to ten z przeciwka oświetla wtedy drogę ... ledwo
> ledwo.
Albo on ledwo co oświetla moją część drogi, ale wówczas i moje światła u
niego mało widoczne, albo dobrze oświetlają, więc i ja muszę swoje na
mijania przełączyć. W ostateczności trzeba zwolnić i tyle.
--
(~) Robert Tomasik
-
399. Data: 2024-12-16 21:55:00
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 16 Dec 2024 21:47:11 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 16.12.2024 o 13:51, J.F pisze:
>> A na zwykłej drodze to ten z przeciwka oświetla wtedy drogę ... ledwo
>> ledwo.
>
> Albo on ledwo co oświetla moją część drogi, ale wówczas i moje światła u
> niego mało widoczne,
Mijania. Przy czym nawet powyzej granicy odcięcia swiatła mijania
są jaśniejsze niż np ubrany na ciemno pieszy.
Więc nawet jesli nie wypada mówić "oślepiają", to i tak kiepsko widać
co się dzieje na drodze.
> albo dobrze oświetlają, więc i ja muszę swoje na
> mijania przełączyć.
Musisz przełączyć, aby nie oślepiać.
>W ostateczności trzeba zwolnić i tyle.
Niby tak, tylko:
a) nie chce się,
b) zwalnianie trwa,
c) ostro hamować tym bardziej się nie chce ...
d) prędkość początkowa być może była za duża.
J.