eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak to na autostradzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 283

  • 161. Data: 2024-12-10 09:49:43
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 9 Dec 2024 22:52:51 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 09.12.2024 o 18:29, io pisze:
    >> A jak łoś, jeleń czy dzik zechce przeskoczyć między Wami to nie zdążysz.
    >> Bo to 'działa' na nieruchome przeszkody na drodze o ile poprzedzający
    >> też ma swojego zająca itd albo wyłącznie na nim żerujemy. Do tej kolizji
    >> ma się nijak bo ta przyczepa nie była widoczna z daleka bo nie miała
    >> ciągłych powierzchni od których światło by się odbiło.
    >
    > No i teraz będzie niekończąca się dyskusja, czy zauważę, czy nie.
    > Autostrady są ogrodzone, więc raczej boję się zostawionego bieżnika

    Nie wszystkie.

    > ciężarówki, jakiejś odpadniętej od innego pojazdu części czy ładunku,
    > niż Łosia - samobójcy. Jak zaszarżuje, to przede wszystkim ten, w
    > którego ewentualnie wpadniesz na dystansie 100 metrów będzie poza
    > jezdnią, bo on wolniejszy ode mnie, ale jednak dość szybki.

    > Po za tym wiele zwierząt ma tyle rozsądku, by pod pojazd nie wbiegać.

    Chyba jednak nie zawsze ma.

    > Co do tej konkretnej sytuacji, to jakby jechał za poprzedzającym
    > pojazdem, to albo tamten by na nią wpadł, albo ten ominął. No ale to
    > była taka ogólna dygresja co o taktyki jazdy w nocy, a nie zarzut do
    > autora filmu, że jechał pasem obok. Ktoś pierwszy jechać musi i nadal
    > nie uważam za normalne porzucanie nieoświetlonych przyczep na
    > autostradzie. Nad tym powinna panować autostrada. Autostrada, to taka
    > droga, gdzie możemy mieć nieco więcej pewności.

    No i dlatego jedzie sie 140 po nocy na krótkich swiatłach :-)

    > Ze trzy razy podchodziłem do odpisania Ci tu i nic mądrego mi do łba nie
    > przychodzi. No jak nie rozumiesz takiej prostej konstatacji, że
    > autostrada nie jest właściwym miejscem dla nieoświetlonych przyczep, to
    > ja już tego nie ogarnę. Przyjmij, jak w religii jako dogmat, ze nie
    > jest. Natomiast nadal pozostaje kwestia, czy ktoś ponosi za to winę, czy
    > był to zwykły pech. Jeśli ktoś to celowo tam postawił, to ja bym mu
    > imputował przestępstwo z art. 174 kk - ale wątpię. Jeśli po prostu ktoś
    > "olał" zagrożenie, no to mamy do wyboru art. 72 kw, 73 kw (poprzedni
    > kierujący, który przejechał obok i nie wydzwonił 112) albo 91 kw.
    > Najbardziej pasuje mi ostatni, ale pod warunkiem, że ktoś to
    > "pozostawił", a nie jest to wynik wiatru albo kolizji.

    Jak wiatr, to "nie zabezpieczył wystarczająco dobrze" :-P

    > Ja mam zboczenie
    > i widząc taką nieoświetloną przyczepę jednak starałbym się innych

    Ale ona pod latarnią stała :-)

    > użytkowników ostrzec, nie wzmagając zagrożenia mój samochód na
    > awaryjnych światłach 100~150 metrów za przeszkodą

    ale widzisz, ze juz stoisz na styk z przeszkodą :-)

    Nadal awaryjne można właczyć.

    > i telefon 112 wydaje mi się takim właściwym algorytmem.

    Jak najbardziej. Ciekawe kogo przyslą - policje czy SP ?

    > Jak się dało, to próba zepchnięcia
    > poza jezdnię przeszkody, ale nadal pojazd mój za przeszkodę, by
    > ewentualny pechowiec ewentualnie przywalił ww przyczepę, a nie mnie.

    Mam wrażenie, ze cos lekko źle napisałes, a może to wina polskiego
    języka, który tu jest bardzo mylący.

    Jeśli mowa o sytuacji z filmu, to nalezałoby ustawić się przed
    przeszkodą, licząc w kierunku ruchu i kolejności napotykania
    przeszkód.
    No ale wtedy ryzykujesz, ze jakies bmw czy skoda przywali w twój
    samochód, i tak się rozsądek skończy :-(
    Ale lepiej w samochód, niz w Ciebie przestawiającego przyczepę :-)

    Gdby to była zwykla droga, dwukierunkowa, i przyczepa stała na lewym
    pasie, to faktycznie pojechalbym za nią, zjechał na lewy pas, czyli od
    przeciwnej strony patrząc - stanąłbym przed nią, bo ruch z tamtej
    strony trzeba zatrzymac.

    A teraz takie hipotetyczne pytanie: zakładając, ze przyczepkę trzeba
    przepchąć przez drugi pas ruchu, więc się ustawiam na srodku między
    pasami, właczam awaryjne, ale jedzie ktos szybko, nie zauważa
    początkowo, że blokuje oba pasy, a potem jest już za pózno na
    hamowanie, więc zjezdza na pobocze i wali w drzewo ... to czyja to
    jest wina ? :-(

    J.


  • 162. Data: 2024-12-10 10:01:14
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 9 Dec 2024 20:41:24 +0100, Pixel®🇵🇱 wrote:
    > W dniu 09.12.2024 o 19:21, J.F pisze:
    >> błąd pomiaru może być tu dośc spory, ale załóżmy że ponizej 50ms.
    >>
    >>> Jeszcze inna sprawa. Wiesz dlaczego kiedyś pytałem o adrenalinę podczas
    >>> jazdy i skupienie? Po prostu, nie umiem inaczej i ZAWSZE jestem skupiony
    >>> na tym, co się odpierdala _przed_ maską. Tył mnie mniej
    >>> interesuje...moĹźe dlatego mam kilkaset milionĂłw km bez kolizji :)
    >>
    >> Pytanie czy na tyle skupiony, żeby zareagować w ciągu 270ms, na
    >> sytuację z zaskoczenia.
    >
    > Przy odpowiedniej prędkości? Jak najbardziej :) Tym bardziej, że z
    > przodu pojazdu.

    Moze dlatego po godzinie jazdy wysiadasz zmęczony :-)

    Ale jesteś pewny?
    Wydłuże w tym teście czas oczekiwania do minuty ... utrzymasz wynik?

    A przecież to jeden bodziec, na drodze masz możliwe dziesiątki różnych
    zagroĹźen. Jedne wyraĹşne, inne mniej ...

    J.


  • 163. Data: 2024-12-10 10:02:46
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 9 Dec 2024 20:18:32 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 09.12.2024 o 20:07, Pixel®🇵🇱 pisze:
    >> Materiał jest zbyt kiepski, żeby zrobić "klatkę" ale na ciągłym filmie
    >> widać tam dwie cyfry a nie trzy.
    >> ...logika i doświadczenie też tak podpowiada.
    >
    > Ja tam widzę że nic nie widać.
    >
    > A co do logiki (i przepisów) to przy prędkości 140 pierwsze ograniczenie
    > powinno być 110 albo 100. Skoro dalej stała 80 to gdzieś wcześniej
    > powinna stać 100.

    Chyba 110 wystarczy.

    J.


  • 164. Data: 2024-12-10 10:11:55
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 10.12.2024 o 10:01, J.F pisze:

    >>>> Jeszcze inna sprawa. Wiesz dlaczego kiedyś pytałem o adrenalinę podczas
    >>>> jazdy i skupienie? Po prostu, nie umiem inaczej i ZAWSZE jestem skupiony
    >>>> na tym, co się odpierdala _przed_ maską. Tył mnie mniej
    >>>> interesuje...może dlatego mam kilkaset milionów km bez kolizji :)
    >>>
    >>> Pytanie czy na tyle skupiony, żeby zareagować w ciągu 270ms, na
    >>> sytuację z zaskoczenia.
    >>
    >> Przy odpowiedniej prędkości? Jak najbardziej :) Tym bardziej, że z
    >> przodu pojazdu.
    >
    > Moze dlatego po godzinie jazdy wysiadasz zmęczony :-)

    Zależy od stylu jazdy w danym momencie. Jeśli jadę szybko (ostatnio nie
    jezdżę szybko) to oczywiscie, że jestem bardziej zmęczony. Skupienie nie
    tylko męczy wzrok ale praktycznie cały czas jesteś w gotowości, jak
    pilot wojskowy. Mięśnie w gotowości, też męczą. Jakbym sobie tak
    zapierdalał na luzaku to i o mnie byłby filmik na sadolu zapewne :)
    >
    > Ale jesteś pewny?
    > Wydłuże w tym teście czas oczekiwania do minuty ... utrzymasz wynik?

    Ty chyba nie rozumiesz tego. Jadąc wolniej mam więcej czasu na reakcję,
    pomimo że czas reakcji mam dobry. Przestałem się spieszyć samochodem a
    zaczałem się ogarniać szybciej przed jazdą i po jeździe. Dodatkowo,
    jadąc wolniej widzisz więcej i masz od chuja możliwości, niż
    zapierdalając na ślepo.
    >
    > A przecież to jeden bodziec, na drodze masz możliwe dziesiątki różnych
    > zagrożen. Jedne wyraźne, inne mniej ...

    J/w.


    --
    Pixel(R)??


  • 165. Data: 2024-12-10 10:13:03
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 9 Dec 2024 19:49:15 +0100, Pixel®🇵🇱 wrote:
    > W dniu 09.12.2024 o 19:32, J.F pisze:
    > [...]
    >>>>> Weź, kyrwa mać obejrz ten film jeszcze raz. TO JEST PRZYCZEPA ZE
    >>>>> ZNAKAMI, taka sama jak te wcześniej i później, związana z robotami
    >>>>> drogowymi. Albo jesteś ślepy albo leniwy. Kurwa. Albo ją ktoś
    >>>>
    >>>> Może ze znakami, a może z reklamą - tak ustawiona, ze nie widać :-P
    >>>
    >>> No to jesteś ślepy i leniwy :]
    >>
    >> A w której sekundzie widać, ze to znak?
    >
    > Masz, ślepoto:
    > https://imgur.com/1OddYcO

    Mowa byla o znaku na przyczepce. Tu przyczepki nawet nie widać.

    Przyczepkę widać za to dokładnie pod koniec filmu:
    https://youtu.be/tg9oKIDQAsE?t=56

    :-P


    > Nie ma tam 110 :) to dwie cyfry :)

    Jeśli widzisz to na tym zdjęciu, to podziwiam twoje AI :-P

    >>>>> przestawił/zahaczył albo nie zabezpieczył i odpłynęła.
    >>>>
    >>>> Moze z tych robót, a może ktos zgubił, albo zabrał i źle zapiął :-P
    >>>>
    >>> Mało ważne. Wcześniej jest ograniczenie. Jakby BMWowiec się zastosował,
    >>> to miałby 50% szans więcej :)
    >>> Wyliczyć Ci różnice reakcji/hamowania/zobaczenia pomiędzy 110km/h a 80km/h?
    >>
    >> Gdzie to ograniczenie?
    >
    > Tutaj:
    > https://imgur.com/1OddYcO

    i mĂłwisz, Ĺźe tam 80 jest napisane ?
    A nie 100 czy 110?

    >> Można domniemywać, ze gdzies wcześniej jest ograniczenie do 110, ale
    >> nie widzę. Moża na którys z tych zółtych migających tablic, ale
    >> kompresja w YT taka, ze nic nie rozpoznaję :-P
    >
    > Ślepy i głuchy :D Oddawaj PR :D

    A moĹźe tam jest 60? Oddawaj PR :-)

    J.


  • 166. Data: 2024-12-10 10:21:46
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 10.12.2024 o 10:13, J.F pisze:

    >>> A w której sekundzie widać, ze to znak?
    >>
    >> Masz, ślepoto:
    >> https://imgur.com/1OddYcO
    >
    > Mowa byla o znaku na przyczepce. Tu przyczepki nawet nie widać.

    Znak z ograniczeniem widać. Może to nawet jest przyczepka ale stoi za
    barierką pomiędzy pasami. Światełkami mruga nawet.
    >
    > Przyczepkę widać za to dokładnie pod koniec filmu:
    > https://youtu.be/tg9oKIDQAsE?t=56
    >
    > :-P
    >
    >
    >> Nie ma tam 110 :) to dwie cyfry :)
    >
    > Jeśli widzisz to na tym zdjęciu, to podziwiam twoje AI :-P

    Obejrzyj na filmie, bo tam widać lepiej że są dwie cyfry a nie trzy.

    >> Tutaj:
    >> https://imgur.com/1OddYcO
    >
    > i mówisz, że tam 80 jest napisane ?
    > A nie 100 czy 110?

    Nie, ja widzę dwie cyfry.


    --
    Pixel(R)??


  • 167. Data: 2024-12-10 10:27:08
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 10.12.2024 o 10:21, Pixel(R)?? pisze:

    >>>> A w której sekundzie widać, ze to znak?
    >>>
    >>> Masz, ślepoto:
    >>> https://imgur.com/1OddYcO

    Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to znacznie wcześniej niż to co
    podałem jest pierwsze ograniczenie, po prawej tam też widzę 2 cyfry.
    Zakładając jednak, że może to być 110 ( w co wątpię) to masz dowód, że
    ograniczenie jest stopniowane i w miejscu przyczepki może być 80km/h

    https://imgur.com/Y3FaCD6
    --
    Pixel(R)??


  • 168. Data: 2024-12-10 10:30:41
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.12.2024 o 09:49, J.F pisze:
    >> No i teraz będzie niekończąca się dyskusja, czy zauważę, czy nie.
    >> Autostrady są ogrodzone, więc raczej boję się zostawionego
    >> bieżnika
    > Nie wszystkie.

    Kojarzysz nieogrodzony obecnie odcinek?

    >> Autostrada, to taka droga, gdzie możemy mieć nieco więcej
    >> pewności.
    > No i dlatego jedzie sie 140 po nocy na krótkich swiatłach ?

    Twoje prawo. Tu zresztą autostrada oświetlona była, więc to w ogóle bez
    większego znaczenia.
    >
    >> Ze trzy razy podchodziłem do odpisania Ci tu i nic mądrego mi do
    >> łba nie przychodzi. No jak nie rozumiesz takiej prostej
    >> konstatacji, że autostrada nie jest właściwym miejscem dla
    >> nieoświetlonych przyczep, to ja już tego nie ogarnę. Przyjmij, jak
    >> w religii jako dogmat, ze nie jest. Natomiast nadal pozostaje
    >> kwestia, czy ktoś ponosi za to winę, czy był to zwykły pech. Jeśli
    >> ktoś to celowo tam postawił, to ja bym mu imputował przestępstwo z
    >> art. 174 kk - ale wątpię. Jeśli po prostu ktoś "olał" zagrożenie,
    >> no to mamy do wyboru art. 72 kw, 73 kw (poprzedni kierujący, który
    >> przejechał obok i nie wydzwonił 112) albo 91 kw. Najbardziej
    >> pasuje mi ostatni, ale pod warunkiem, że ktoś to "pozostawił", a
    >> nie jest to wynik wiatru albo kolizji.
    > Jak wiatr, to "nie zabezpieczył wystarczająco dobrze" ?

    Jaką wichurę masz przewidzieć? U nas kiedyś gościowi kojec z suką i
    miotem przewaliło na ulicę i biegały sobie luzem po nocy po osiedlu.
    >
    >> Ja mam zboczenie i widząc taką nieoświetloną przyczepę jednak
    >> starałbym się innych
    > Ale ona pod latarnią stała ?

    Nadal nieoświetlona.
    >
    >> użytkowników ostrzec, nie wzmagając zagrożenia mój samochód na
    >> awaryjnych światłach 100~150 metrów za przeszkodą
    > ale widzisz, ze juz stoisz na styk z przeszkodą ?
    > Nadal awaryjne można właczyć.

    Przecież ten fragment nie odnosi się do autora filmu.
    >
    >> i telefon 112 wydaje mi się takim właściwym algorytmem.
    > Jak najbardziej. Ciekawe kogo przyslą - policje czy SP ?

    Wszystkich trzech. Policja osłoni radiowozem na kogutach do czasu
    usunięcia przeszkody.
    >
    >> Jak się dało, to próba zepchnięcia poza jezdnię przeszkody, ale
    >> nadal pojazd mój za przeszkodę, by ewentualny pechowiec
    >> ewentualnie przywalił ww przyczepę, a nie mnie.
    > Mam wrażenie, ze cos lekko źle napisałes, a może to wina polskiego
    > języka, który tu jest bardzo mylący.

    Skoro pojąłeś, to jest dobrze. To była uwaga do tego, by nie stawiać
    pojazdu przed przeszkodą, bo tam nadal nie wolno parkować.
    >
    > Jeśli mowa o sytuacji z filmu, to nalezałoby ustawić się przed
    > przeszkodą, licząc w kierunku ruchu i kolejności napotykania
    > przeszkód. No ale wtedy ryzykujesz, ze jakies bmw czy skoda przywali
    > w twój samochód, i tak się rozsądek skończy ? Ale lepiej w
    > samochód, niz w Ciebie przestawiającego przyczepę ?

    No widzisz. I dlatego za. Najlepiej, jak ktoś ma, stroboskop na
    przeszkodzie. Ale ne każdy po kieszeniach nosi.
    >
    > Gdby to była zwykla droga, dwukierunkowa, i przyczepa stała na lewym
    > pasie, to faktycznie pojechalbym za nią, zjechał na lewy pas, czyli
    > od przeciwnej strony patrząc - stanąłbym przed nią, bo ruch z tamtej
    > strony trzeba zatrzymac.
    >
    > A teraz takie hipotetyczne pytanie: zakładając, ze przyczepkę trzeba
    > przepchąć przez drugi pas ruchu, więc się ustawiam na srodku między
    > pasami, właczam awaryjne, ale jedzie ktos szybko, nie zauważa
    > początkowo, że blokuje oba pasy, a potem jest już za pózno na
    > hamowanie, więc zjezdza na pobocze i wali w drzewo ... to czyja to
    > jest wina ? ?

    To czekamy na wsparcie. Pojazdami na błyskach zatrzymujemy ruch (jest na
    to procedura, zatrzymuje się ruch 150 metrów wcześniej normalnie
    radiowozem na błyskach i policjantem ze światłem czerwonym, a nie
    zastawiając pas, jak pod Rzeszowem). Robi się akcję i najpierw służby
    zjeżdżają, później puszczasz ruch.


    --
    (~) Robert Tomasik


  • 169. Data: 2024-12-10 10:35:30
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.12.2024 o 08:50, J.F pisze:
    > U nas na autostradzie można ~85 za cięzarówką, albo ~110 slalomem,
    > albo ~140 lewym pasem ?

    Dziwne te autostrady u Was. U nas nadal jeździ się prawym pasem.
    Ciężarówki najczęściej jadą "w kolumnach", więc je sobie wyprzedzasz
    lewym. Potem możesz sobie wiele kilometrów jechać 110~140 km/h.
    Snajperów niewielu, to i sensu wężykowania nie widzę.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 170. Data: 2024-12-10 10:38:07
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.12.2024 o 06:33, Shrek pisze:

    >>>> Światła drogowe oświetlają na te 150 metrów,
    >>> Na autostradzie długimi ludziom po oczach i lusterkach świecisz?
    >> Jak są, to nie świecę,
    > Czyli na długich wbrew temu co piszesz autostradami nie jeździsz.

    Jak nie ma innych pojazdów, czyli innego źródła światła to jeżdżę.
    >
    > To po co pisać głupoty?

    Bo to było do mądrych ludzi, którzy pojmują czemu 130 km/h, a nie 150
    przykładowo albo nie 90 km/h. Tyś wytworzył pierdylion odezw, ale i tak
    nie pojąłeś, o czym piszę.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1