-
121. Data: 2024-12-09 23:27:46
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.12.2024 o 19:13, J.F pisze:
>> I z opaską na oczach. Jeszcze jakieś założenia?
> Jak jedziesz 130, to sporo osób jedzie wolniej i wyprzedzasz :-)
To sporo, to kto? Ty ze Shrekiem? Jak jedzie ktoś wolniej, to przeważnie
i tak jedzie te 70~90 km/h, i dokąd ja się do niego zbliżam, to on
jedzie na drogowych i oświetla drogę przed, a w momencie wyrównania ja
włączam drogowe. Tak, czy siak zawsze ktoś z nas jedzie na drogowych. No
chyba, ze jest rząd samochodów, ale to z kolei ten poprzedzający ma
światła. Normalnie czuję się jak w domu wariatów tłumacząc
pensjonariuszom, czemu słońce zachodzi.
>
> No dobra, to predkość z GPS, jak masz tyle na liczniku, to może duzo
> jedzie podobnie, szczególnie nocą.
A jak to prędkość z logu? Albo obliczona na podstawie upływu czasu
przejazdu pomiędzy słupkami hektometrowymi?
>
>>> Poza tym jak on wpadnie w jakąs przeszkodę i zatrzyma się znienacka
>>> ... dasz radę wyhamować?
>> A stanie w miejscu?
>
> Zależy w co przywali.
> Jak w jakiś zgubiony cięzar o masie paru ton, to stanie.
U nas czołgi się walają po autostradach. Ale one maj czerwone lampy
naftowe.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=gkw2EQjciaY
> a gdyby to w nocy było?
> No dobra - może zauważy ciut wczesniej i wcisnie hamulec.
> Wiele nie zwolni, ale swiatła stop zaswieci.
> Bo tak, to raczej nie będzie :-)
> https://www.youtube.com/watch?v=8t5E3ZQDt9o
Nie chce mi się nawet tam zaglądać.
--
(~) Robert Tomasik
-
122. Data: 2024-12-09 23:30:50
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:23, Pixel(R)?? pisze:
>>>> Nie wiem, jak Ty , ale ja autostradami jeżdżę na drogowych światłach.
>>> Sądzę, że bym dał się Tobie wyprzedzić i 50m za Tobą włączyłbym
>>> drogowe :)
>>>
>> Niezbyt to mądre, ale zawsze można tylne przeciwmgłowe, albo użyć
>> szperacza? Potem zawsze możemy przejść do wymiany ogniowej. Na całe
>> szczęście większość kierujących jest normalna, a jak widzę idiotę, to
>> wolę zjechać na parking i puścić debila do przodu, bo moim celem nie
>> jest pokazywanie, kto ma większa siłę ognia w pojeździe tylko
>> bezpieczne dojechanie o celu.
>
> Sądzę że ma większą wymianę OGNIA. Mam 4x dalekosiężne/hella nawet na
> dachu i będę za każdym razem za TOBĄ :) Też umiem zjechać i trzymać się
> za DEBILEM :] Jestem megaskuteczny i mega cierpliwy i megazłosliwy, dla
> takich co mi złosliwie świecą drogowymi w lusterko :) Jestem
> nieskończenie Twoją karmą :)
>
...zawsze możesz jechać wolniej :D:D:D Będę za Tobą, skoro wcześniej
wybrałeś jazdę na drogowych. Zwyczajnie, oddaję światło, które
otrzymałem w prezencie, lubię się odwdzięczać :) Światła mam w nadmiarze
i lubię się dzielić, szczególnie tym, którzy myślą oswietlać mi moją
drogę :)
--
Pixel(R)??
-
123. Data: 2024-12-09 23:31:51
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:18, Pixel(R)?? pisze:
>>>> Światła drogowe oświetlają na te 150 metrów,
>>> Na autostradzie długimi ludziom po oczach i lusterkach świecisz?
>> Jak są, to nie świecę, ale wówczas oni mają też swoje światła.
> Jadę za Tobą i świecę drogowymi ze 100m. Tak wiem, możesz lusterko
> pląpnąć w dół i mieć HUD...bo to funkcja producenta ? ale mam
> satysfakcję że to robisz ? Fajnie?
Różni idiocie jeżdżą po drogach. Szkoda czasu na lanie po mordzie każdego.
--
(~) Robert Tomasik
-
124. Data: 2024-12-09 23:32:53
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:23, Pixel(R)?? pisze:
>
> Sądzę że ma większą wymianę OGNIA. Mam 4x dalekosiężne/hella nawet na
> dachu i będę za każdym razem za TOBĄ ? Też umiem zjechać i trzymać się
> za DEBILEM :] Jestem megaskuteczny i mega cierpliwy i megazłosliwy, dla
> takich co mi złosliwie świecą drogowymi w lusterko ? Jestem
> nieskończenie Twoją karmą ?
W ostateczności Twój wujek przyjedzie czołgiem. Ty opuściłeś już
przedszkole?
--
(~) Robert Tomasik
-
125. Data: 2024-12-09 23:36:16
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.12.2024 o 19:31, Pixel(R)?? pisze:
> Po takiej jeździe jestem po prostu wyjebany i muszę odpocząć. Gdzieś
> pisałem, że obecnie wali mnie już ta spina, bo do ogółu czasu, nic nie
> wnosi.
I to najmądrzejsza rzecz, jaką żeś tu od dłuższego czasu napisał. Był
czas, że też mnie cieszyła szybka jazd. Odkąd używam GPSa i po
zapierdalaniu w pocie przez 50 km się okazuje, że przyjdę do celu 5
minut wcześnie przeszło mi. Obserwuj, z jak prędkością jadą inni.
Znajduję sobie swoją dziurę. Ustawiam tempomat na ich prędkość i
delektuję się jazdą.
--
(~) Robert Tomasik
-
126. Data: 2024-12-09 23:40:56
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:32, Robert Tomasik pisze:
>> Sądzę że ma większą wymianę OGNIA. Mam 4x dalekosiężne/hella nawet na
>> dachu i będę za każdym razem za TOBĄ ? Też umiem zjechać i trzymać
>> się za DEBILEM :] Jestem megaskuteczny i mega cierpliwy i
>> megazłosliwy, dla takich co mi złosliwie świecą drogowymi w lusterko
>> ? Jestem nieskończenie Twoją karmą ?
>
> W ostateczności Twój wujek przyjedzie czołgiem. Ty opuściłeś już
> przedszkole?
>
A skąd? mam nuki w piwnicy i jestem stary,
podobnie jak Putin. Muszę to odpalić bo jak? mam umierać i nie wiedzieć
ja to działa? :D
--
Pixel(R)??
-
127. Data: 2024-12-09 23:45:28
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:40, Pixel(R)?? pisze:
>>> Sądzę że ma większą wymianę OGNIA. Mam 4x dalekosiężne/hella nawet na
>>> dachu i będę za każdym razem za TOBĄ ? Też umiem zjechać i trzymać
>>> się za DEBILEM :] Jestem megaskuteczny i mega cierpliwy i
>>> megazłosliwy, dla takich co mi złosliwie świecą drogowymi w lusterko
>>> ? Jestem nieskończenie Twoją karmą ?
>>
>> W ostateczności Twój wujek przyjedzie czołgiem. Ty opuściłeś już
>> przedszkole?
>>
> A skąd? mam nuki w piwnicy i jestem stary,
> podobnie jak Putin. Muszę to odpalić bo jak? mam umierać i nie wiedzieć
> ja to działa? :D
>
...była kiedyś taka reklama...
https://youtu.be/yt8jY1hwOYE :)
--
Pixel(R)??
-
128. Data: 2024-12-10 00:08:04
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:31, Robert Tomasik pisze:
>>>>> Światła drogowe oświetlają na te 150 metrów,
>>>> Na autostradzie długimi ludziom po oczach i lusterkach świecisz?
>>> Jak są, to nie świecę, ale wówczas oni mają też swoje światła.
>> Jadę za Tobą i świecę drogowymi ze 100m. Tak wiem, możesz lusterko
>> pląpnąć w dół i mieć HUD...bo to funkcja producenta ? ale mam
>> satysfakcję że to robisz ? Fajnie?
>
> Różni idiocie jeżdżą po drogach. Szkoda czasu na lanie po mordzie każdego.
>
Mnie nie szkoda czasu. Mam sporo czasu i lubię oddać to co dostałem :)
Lubię oddawać, mam miękkie serduszko :) Nie lubię lać po mordzie wolę
gwałcić od tyłu w sensie, że oddaję jak ktoś mi świeci w lusterko :)
--
Pixel(R)??
-
129. Data: 2024-12-10 00:16:54
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.12.2024 o 23:36, Robert Tomasik pisze:
>> Po takiej jeździe jestem po prostu wyjebany i muszę odpocząć. Gdzieś
>> pisałem, że obecnie wali mnie już ta spina, bo do ogółu czasu, nic nie
>> wnosi.
>
> I to najmądrzejsza rzecz, jaką żeś tu od dłuższego czasu napisał. Był
> czas, że też mnie cieszyła szybka jazd. Odkąd używam GPSa i po
> zapierdalaniu w pocie przez 50 km się okazuje, że przyjdę do celu 5
> minut wcześnie przeszło mi. Obserwuj, z jak prędkością jadą inni.
> Znajduję sobie swoją dziurę. Ustawiam tempomat na ich prędkość i
> delektuję się jazdą.
>
Mam inaczej, zlewam wszystkich i wszystko a tempomat jest dla geriatrii
:) Skupiam się na nieprzekraczaniu i oszczędności paliwa. Stałem się
"przeźroczysty i bezpieczny" polecam, zamiast papugować innych w sensie
jechania za kimś. Czas dojazdu w 100k może się zwiększył o 10 min ale
jak zacząłem wybierać CZAS jazdy, w sensie nasilenia ruchu na 100Km to
spadł o godzinę :) Mam to już kilka lat za sobą :) Nie, nie starzeję się
i nie że nie ogarniam, nadal jestem "szybki i wściekły" ale nie muszę
się już sprawdzać :)...co innego na torze, tam nie zwalniam :)
--
Pixel(R)??
-
130. Data: 2024-12-10 00:31:32
Temat: Re: jak to na autostradzie
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 9.12.2024 o 22:52, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 09.12.2024 o 18:29, io pisze:
>
>> A jak łoś, jeleń czy dzik zechce przeskoczyć między Wami to nie
>> zdążysz. Bo to 'działa' na nieruchome przeszkody na drodze o ile
>> poprzedzający też ma swojego zająca itd albo wyłącznie na nim
>> żerujemy. Do tej kolizji ma się nijak bo ta przyczepa nie była
>> widoczna z daleka bo nie miała ciągłych powierzchni od których światło
>> by się odbiło.
>
> No i teraz będzie niekończąca się dyskusja, czy zauważę, czy nie.
> Autostrady są ogrodzone, więc raczej boję się zostawionego bieżnika
> ciężarówki, jakiejś odpadniętej od innego pojazdu części czy ładunku,
> niż Łosia - samobójcy. Jak zaszarżuje, to przede wszystkim ten, w
> którego ewentualnie wpadniesz na dystansie 100 metrów będzie poza
> jezdnią, bo on wolniejszy ode mnie, ale jednak dość szybki.
Ktoś twierdził inaczej?
>
> Po za tym wiele zwierząt ma tyle rozsądku, by pod pojazd nie wbiegać.
> Najczęściej taki zwierz widząc nadjeżdżający pojazd zaczyna przed nim
> uciekać w kierunku, w którym widzi taką możliwość - co przeważnie jest
> tym samym kierunkiem, w którym jedziesz, bo mu drogę ucieczki
> oświetlasz. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej zwolnić, a jak
> już jest to w miarę bezpieczne, to wyłączyć światła na chwilę powiedzmy
> do postojowych (u mnie elektronika nie pozwala na wyłączenie w nocy
> całkiem). Zwierzątko samo znajdzie pobocze. Chyba, ze jest zakręt, to on
> sam pójdzie prosto w las. Podobno zająca można w ten sposób zagonić na
> śmierć - padnie z wycieńczenia, a głupek na pobocze nie ucieknie.
Większość zwierząt przebiega przez jezdnię nie patrząc na samochody albo
dla odmiany wpatruje się i nie schodzi. Oglądnij sobie filmiki na YT.
>
> Co do tej konkretnej sytuacji, to jakby jechał za poprzedzającym
> pojazdem, to albo tamten by na nią wpadł, albo ten ominął. No ale to
> była taka ogólna dygresja co o taktyki jazdy w nocy, a nie zarzut do
> autora filmu, że jechał pasem obok. Ktoś pierwszy jechać musi i nadal
> nie uważam za normalne porzucanie nieoświetlonych przyczep na
> autostradzie. Nad tym powinna panować autostrada. Autostrada, to taka
> droga, gdzie możemy mieć nieco więcej pewności.
Ale nikt przed nim nie jechał i w ogóle nie wiadomo po co pisałeś o
jechaniu za kimś. A co napisałeś to skomentowałem jak wyżej.
>
>>> Uważam, że to dwa różne problemy. To, że przywalił w nią, to jedno.
>>> Ale to, ze jej tam nie powinno być, to druga sprawa.
>> No może. A czemu nie powinno?
>
> Ze trzy razy podchodziłem do odpisania Ci tu i nic mądrego mi do łba nie
> przychodzi. No jak nie rozumiesz takiej prostej konstatacji, że
> autostrada nie jest właściwym miejscem dla nieoświetlonych przyczep, to
> ja już tego nie ogarnę. Przyjmij, jak w religii jako dogmat, ze nie
> jest. Natomiast nadal pozostaje kwestia, czy ktoś ponosi za to winę, czy
> był to zwykły pech. Jeśli ktoś to celowo tam postawił, to ja bym mu
> imputował przestępstwo z art. 174 kk - ale wątpię. Jeśli po prostu ktoś
> "olał" zagrożenie, no to mamy do wyboru art. 72 kw, 73 kw (poprzedni
> kierujący, który przejechał obok i nie wydzwonił 112) albo 91 kw.
> Najbardziej pasuje mi ostatni, ale pod warunkiem, że ktoś to
> "pozostawił", a nie jest to wynik wiatru albo kolizji.
A wychodzi, że to przyczepa robót drogowych.
> Ja mam zboczenie
> i widząc taką nieoświetloną przyczepę jednak starałbym się innych
> użytkowników ostrzec, nie wzmagając zagrożenia mój samochód na
> awaryjnych światłach 100~150 metrów za przeszkodą i telefon 112 wydaje
> mi się takim właściwym algorytmem. Jak się dało, to próba zepchnięcia
> poza jezdnię przeszkody, ale nadal pojazd mój za przeszkodę, by
> ewentualny pechowiec ewentualnie przywalił ww przyczepę, a nie mnie.
Po zderzeniu czy przed?