-
11. Data: 2005-04-25 07:28:48
Temat: Re: jak to jest w ogole mozliwe? [cross-post]
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
stern:
> ... kiedys to byly "zniewazenia". Te "groby pobielane" chociażby.
... w dodatku po ktorych inni chodza. :)
> ps. Jak się poczułeś, gdy uznano Cię za trolla? (BP, NMSP ;) )
Ludzie maja male mozdzki i z uwagi na to oczekuja dla nich/siebie
"delikatnosci" (w sensie: nie zmuszajacych do myslenia przekazow),
a tu dupa... :))
ale nie ma zle: przyzwyczailem sie juz do tych ocipialych stekan
mentalnych kalek. ;)
--
Czarek
-
12. Data: 2005-04-25 08:23:44
Temat: Re: jak to jest w ogole mozliwe? [cross-post]
Od: Aleksander Nabaglo <...@a...krakow.pl>
!
Pawcio napisał(a):
> Użytkownik "Aleksander Nabaglo" <...@a...krakow.pl> napisał w wiadomości
news:d4d302$e59$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> Najwazniejsze (w sensie najgorsze) jest to, ze uzyto to
>> dwoch bardzo niejednoznacznych pojec:
>
>
> Bzdury gadasz
No wlasnie -- to, co dla mnie jest niejednoznaczne,
dla Ciebie jest jednoznaczna bzdura!
>> (1) PUBLICZNIE: zawsze mozna sie czepiac, co to
>> (2) ZNIEWAZA: tez bardzo trudne do okreslenia;
>
> Na te pytania wyczerpująco odpowiada doktryna
Jaka doktryna?
Bycie zniewazonym jest stanem emocji -- czyli
subiektywnej relacji ze Swiatem zewnetrznym.
Zatem nie podlega obiektywnej weryfikacji.
--
A
.
-
13. Data: 2005-04-25 13:44:49
Temat: Odp: jak to jest w ogole mozliwe? [cross-post]
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
> "Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną
> osobę z powodu jej przynależności [...] wyznaniowej albo
> z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza
> nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia
> wolności do lat 3."
- nie można tutaj być głupim świrem - to jest karalne. Jeżeli ktoś ma
głębokie problemy kognitywne i powie na kogoś "ty świnio" to może wylądować
w więzieniu.
Zastanawia mnie jednak mechanizm "poczucia się obrażonym". Przecież każdy,
kto nie jest świnią - a wystarczy spojrzeć w lustro - nie ma powodów, żeby
czuć się urażonym tylko dlatego, że jakiś pojebany świr nie odróżnia
człowieka od świni albo ma w swojej chorej główce jakieś "nietypowe"
asocjacje obiektywnie nieistniejące w rzeczywistości. Wygląda mi na to, że
ludzie nie tyle przejmują się samą rzeczywistością - co jej modelem -
szczególnie CZYIMŚ modelem rzeczywistości odnoszącym się do nich samych. To
ostatnie stadium paranoi :-)