eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jak sprzedać audiobooka?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2010-12-15 14:36:57
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:ieaief$spj$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-12-15 15:02, Gruby Jendrek pisze:
    >> http://software.com.pl/prawo-autorskie-licencja-wyla
    czna-niewylaczna-i-sublicencja-programu-komputeroweg
    o/
    >
    > Autor tych bajd jest ignorantem w tym zakresie.
    > Albo tzw. "przydatnym idiotą" opłacanym przez M$.

    A podstawa prawna tych ostrych stwierdzeń? Bo w artykule takowa jest jak
    najbardziej podana.

    A.


  • 22. Data: 2010-12-15 14:38:53
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: cyklista <c...@i...pl>

    W dniu 15.12.2010 15:33, Arek pisze:
    > W dniu 2010-12-15 15:21, cyklista pisze:
    > [..]
    >> Jeżeli tak, to czy takie postanowienie licencji jest skuteczne?
    >
    > Nie, albowiem NIE ISTNIEJE w polskim i europejskim prawie coś takiego
    > jak licencja na używanie.
    >
    > Jeżeli ktoś tego nie rozumie niech sobie wbije do głowy jako aksjomat.
    >
    >
    > Arek
    >
    Gdybym zamiast KUPIĆ wypożyczył dany utwór np. na 3 m-ce, to rzecz jasna
    nie mógłbym go zbyć, gdyż nie byłbym jego właścicielem, ale ja go kupuję.


  • 23. Data: 2010-12-15 14:48:53
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: Arek <a...@e...net>

    W dniu 2010-12-15 15:38, cyklista pisze:
    > Gdybym zamiast KUPIĆ wypożyczył dany utwór np. na 3 m-ce, to rzecz jasna
    > nie mógłbym go zbyć, gdyż nie byłbym jego właścicielem, ale ja go kupuję.

    Gdybyś... ale go kupujesz, tak?

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 24. Data: 2010-12-15 14:51:16
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: Arek <a...@e...net>

    W dniu 2010-12-15 15:36, Gruby Jendrek pisze:
    > A podstawa prawna tych ostrych stwierdzeń? Bo w artykule takowa jest jak
    > najbardziej podana.

    Jaka podstawa? Ustawa?
    Sam autor najpierw przytacza, że twórca może udzielić upoważnienia do
    korzystania z utworu (programu komputerowego) na wymienionych W UMOWIE
    POLACH EKSPLOATACJI z określeniem zakresu, miejsca i czasu tego
    korzystania, żeby potem duby smalone wypisywać.

    Używanie utworu przez ODBIORCĘ , nie jest żadnym polem eksploatacji utworu.


    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 25. Data: 2010-12-15 14:54:26
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-12-15 15:33, Użytkownik Arek napisał:

    >> Jeżeli tak, to czy takie postanowienie licencji jest skuteczne?
    >
    > Nie, albowiem NIE ISTNIEJE w polskim i europejskim prawie coś takiego
    > jak licencja na używanie.

    Nie musi istnieć i nie oznacza to że umowy zezwalające na
    użytkowanie a zabraniające odsprzedaży nie istnieją lub
    nie maja prawa istnieć.

    > Jeżeli ktoś tego nie rozumie niech sobie wbije do głowy jako aksjomat.

    Wbij sobie do głowy że przepisy nie muszą i praktycznie nie są
    wstanie regulować wszystkiego.


    Pozdrawiam


  • 26. Data: 2010-12-15 15:19:25
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: cyklista <c...@i...pl>

    W dniu 15.12.2010 15:48, Arek pisze:

    > Gdybyś... ale go kupujesz, tak?
    No tak, regulamin stanowi, iż "Użytkownik może odsłuchiwać i nabywać
    oferowane w nim produkty"
    Nabywać produkty czyli egzemplarze (w tym wypadku niematerialne) utworu.


  • 27. Data: 2010-12-15 15:30:19
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: cyklista <c...@i...pl>

    W dniu 15.12.2010 15:54, RadoslawF pisze:
    > Dnia 2010-12-15 15:33, Użytkownik Arek napisał:
    >
    >>> Jeżeli tak, to czy takie postanowienie licencji jest skuteczne?
    >>
    >> Nie, albowiem NIE ISTNIEJE w polskim i europejskim prawie coś takiego
    >> jak licencja na używanie.
    >
    > Nie musi istnieć i nie oznacza to że umowy zezwalające na
    > użytkowanie a zabraniające odsprzedaży nie istnieją lub
    > nie maja prawa istnieć.
    >
    >> Jeżeli ktoś tego nie rozumie niech sobie wbije do głowy jako aksjomat.
    >
    > Wbij sobie do głowy że przepisy nie muszą i praktycznie nie są
    > wstanie regulować wszystkiego.
    Zgadza się. Można zawrzeć dowolną umowę (papier wszystko przyjmie), ale
    żeby dana umowa była skuteczna, to musi być zgodna z istniejącymi
    przepisami prawa.
    Analogicznie jeżeli pracownikowi na podstawie KP przysługuje
    niezbywalne prawo do wynagrodzenia i do urlopu, to jak podpisze umowę o
    pracę w której zrzeknie się w.w. praw, to i tak mu one przysługują.

    Na tej samej zasadzie (jak juuż ktoś wyżej napisał) wprowadzając do
    obrotu egzemplarze danego utworu właściciel praw autorskich
    automatycznie WYRAŻA ZGODĘ na dalszą ich odsprzedaż i żadna umowa
    licencyjna nie może tej zgody odwołać. (Tak mi się przynajmniej wydaje :) )




  • 28. Data: 2010-12-15 15:45:33
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: Arek <a...@e...net>

    W dniu 2010-12-15 15:54, RadoslawF pisze:
    > Nie musi istnieć i nie oznacza to że umowy zezwalające na
    > użytkowanie a zabraniające odsprzedaży nie istnieją lub
    > nie maja prawa istnieć.

    Istnieć to istnieją bo M$ takimi od lat oszukuje ludzi.
    Natomiast nie mogą być ważne z punktu widzenia prawa bo naruszają
    prawa konsumenta.

    > Wbij sobie do głowy że przepisy nie muszą i praktycznie nie są
    > wstanie regulować wszystkiego.

    Oczywiście. Ale autorzy i właściciele praw autorskich to nie są bogowie
    lecz jedna ze stron uczestniczącej w RYNKU.

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 29. Data: 2010-12-15 16:56:07
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-12-15 16:30, Użytkownik cyklista napisał:

    >>>> Jeżeli tak, to czy takie postanowienie licencji jest skuteczne?
    >>>
    >>> Nie, albowiem NIE ISTNIEJE w polskim i europejskim prawie coś takiego
    >>> jak licencja na używanie.
    >>
    >> Nie musi istnieć i nie oznacza to że umowy zezwalające na
    >> użytkowanie a zabraniające odsprzedaży nie istnieją lub
    >> nie maja prawa istnieć.
    >>
    >>> Jeżeli ktoś tego nie rozumie niech sobie wbije do głowy jako aksjomat.
    >>
    >> Wbij sobie do głowy że przepisy nie muszą i praktycznie nie są
    >> wstanie regulować wszystkiego.
    > Zgadza się. Można zawrzeć dowolną umowę (papier wszystko przyjmie), ale
    > żeby dana umowa była skuteczna, to musi być zgodna z istniejącymi
    > przepisami prawa.
    > Analogicznie jeżeli pracownikowi na podstawie KP przysługuje
    > niezbywalne prawo do wynagrodzenia i do urlopu, to jak podpisze umowę o
    > pracę w której zrzeknie się w.w. praw, to i tak mu one przysługują.
    >
    > Na tej samej zasadzie (jak juuż ktoś wyżej napisał) wprowadzając do
    > obrotu egzemplarze danego utworu właściciel praw autorskich
    > automatycznie WYRAŻA ZGODĘ na dalszą ich odsprzedaż i żadna umowa
    > licencyjna nie może tej zgody odwołać. (Tak mi się przynajmniej wydaje :) )

    Dlaczego z góry zakładasz że konkretny egzemplarz wprowadzono
    do obrotu ? Tylko dlatego że człowiek piszący wydał na niego
    pieniądze ?
    A jak pożyczy samochód czy narty z wypożyczalni to też może
    je sobie sprzedać po jednokrotnym użyciu ?
    Ja dalej twierdzę że powinien sprawdzić czy kupił utwór
    czy jedynie prawa do jego słuchania/wykorzystania.


    Pozdrawiam


  • 30. Data: 2010-12-15 17:08:40
    Temat: Re: jak sprzedać audiobooka?
    Od: cyklista <c...@i...pl>

    W dniu 15.12.2010 17:56, RadoslawF pisze:

    > Dlaczego z góry zakładasz że konkretny egzemplarz wprowadzono
    > do obrotu ? Tylko dlatego że człowiek piszący wydał na niego
    > pieniądze ?
    A nie uważasz, że wprowadzenie do sprzedaży (w zwykłych sklepach albo
    przez internet) jest tożsame z wprowadzeniem do obrotu? Krtoś prowadzi
    dystrybucję danego towaru i zarabia na tym pieniądze, więc to chyba jest
    obrót?
    > A jak pożyczy samochód czy narty
    A gdzie tu masz mowę o pożyczaniu? Cały czas mówimy o nabywaniu produktów!

    > Ja dalej twierdzę że powinien sprawdzić czy kupił utwór
    > czy jedynie prawa do jego słuchania/wykorzystania.
    Przecież podałem wyżej cytat z regulaminu:
    "Użytkownik może odsłuchiwać i nabywać oferowane w nim produkty"
    NABYWAĆ a nie WYPOŻYCZAĆ.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1