> I oczywiście ta brakująca kropka tak istotnie zmienia treść mojego listu, że
> rozpętała się dyskusja o niczym, a nie na temat....

Nie bylo katastrofy, chociaz gdyby to byl akt prawny (w koncu jestesmy
na grupie prawo), to strony moglyby pewnie skutecznie sie procesowac
co do interpretacji zdania. By bylo nieco dwuznaczne.
Przy tej okazji warto chyba zwrocic uwage, ze jakosc prawa zalezy tez
od interpunkcji. Kilka razy podpisywalem umowy sporzadzone przez
notariusza (hmmm nie za darmo to bylo) i zawsze od strony jezykowej
bylo mnostwo szkolnych bledow.

Wiec sory, ale skorzystalem z okazji :)
A.

do góry

On Thu, 5 Feb 2009, Tristan wrote:

> (autor adp
>> W żaden "ten deseń". Należałoby użyć po prostu liczebnika
>> porządkowego:
>> - słownie ("siedemdziesiątych"),
>> - interpunkcyjnie ("70." - z kropką!).
>
> I oczywiście ta brakująca kropka tak istotnie zmienia treść mojego listu

Wyjątkowo trzeba przyznać że tak. "70" a "70." (*jeden*, siedemdziesiąty)
to całkiem spora różnica.

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek 06 luty 2009 23:15
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0902062313130.1604@quad>):

> Wyjątkowo trzeba przyznać że tak. "70" a "70." (*jeden*, siedemdziesiąty)
> to całkiem spora różnica.

Jaki znów jeden?

Ja jaka różnica w zakresie wyrażania woli odnośnie torturowania?

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

On Sat, 7 Feb 2009, Tristan wrote:

>> Wyjątkowo trzeba przyznać że tak. "70" a "70." (*jeden*, siedemdziesiąty)
>> to całkiem spora różnica.
>
> Jaki znów jeden?

"70" - siedemdziesiąt. Sztuk. Czegoś.
"70." - siedemdziesiąty. Jedna sztuka. Siedemdziesiąta w kolejce.

> Ja jaka różnica

Taka że wychodziło iż jest trzymana w bezwolnym stanie od
siedemdziesięciu lat. Do meritum ma niewiele, opis wyglądał
niewiarygodnie.

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 07 luty 2009 01:19
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0902070116220.1604@quad>):

>> Ja jaka różnica
> Taka że wychodziło iż jest trzymana w bezwolnym stanie od
> siedemdziesięciu lat. Do meritum ma niewiele, opis wyglądał
> niewiarygodnie.

Nie mój drogi, kolejność wyraźnie sugerowała o co chodzi. Poza tym, czy 70
lat czy 40 lat to mało istotne w zakresie przedstawionego przeze mnie
problemu. Ale widzę, że i ty dostosowujesz się poziomem do grup usenetowych
spadających w szambo :( Nie podejrzewałem cię o takie zachowanie. Ciekawe
kiedy również oskarżysz mnie o kradzież, bo poszedłem se z kolegą na
basen... Twoi kumple -- Wulkaniczny i Nienormalny już to zrobili.

Poziom tej grupy spadł tak żenująco, że pomału przestaję mieć ochotę także
tę grupę odłączyć od czytnika. Zamiast dowiedzieć się coś mądrego, człowiek
musi się naoglądać dowalania się o brakującą kropę albo oskarżeń o mityczną
kradzież. I to zupełnie bezpodstawnie.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

On Sat, 7 Feb 2009, Tristan wrote:

> Nie mój drogi, kolejność wyraźnie sugerowała o co chodzi. Poza tym, czy 70
> lat czy 40 lat to mało istotne w zakresie przedstawionego przeze mnie
> problemu. Ale widzę, że i ty dostosowujesz się poziomem do grup usenetowych
> spadających w szambo :(

Owszem, mogło być mało istotne.
Jak uważasz że czepianie się szczegółów to "szambo", no to trudno.
Twoja wola.

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 16 luty 2009 19:25
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0902161924400.1060@quad>):

> Owszem, mogło być mało istotne.
> Jak uważasz że czepianie się szczegółów to "szambo", no to trudno.

Oczywiście, bo temat był o prawie do decydowania o sobie, a nie o tym, czy
biedaczkę torturują od siedemdziesięciu lat czy od lat siedemdziesiątych.
Ale oczywiście usenetowcy się potrafią dopierdolić do brakującej kropki i
uznać to za bardzo istotny szczegół do wielostronnego dowalenia się...


--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

On Mon, 16 Feb 2009, Tristan wrote:

>> Jak uważasz że czepianie się szczegółów to "szambo", no to trudno.
>
> Oczywiście, bo temat był o prawie do decydowania o sobie
[...]
> Ale oczywiście usenetowcy się potrafią dopierdolić do

A to wcale a wcale nie jest szambo.

pzdr, Gotfryd

do góry