-
31. Data: 2005-12-28 10:22:58
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R..." wrote:
>
> nie bylo umowy wczesniej, ona powiedziala jak juz facet stal rozebrany przed
> nia ze bez nie.
Moze tam domyslnie seks jest w prezerwatywie a nie jak u nas po bozemu?
Wiec nawet jej do glowy nmie przyszlo, ze klient moze chciec bez...
--
_______________p___l___a___t___n___a_____r___e___k__
_l___a___m___a___
Allegro - literatura science-fiction -- Peter F. Hamilton: Dysfunkcja
Rzeczywistosci i Widmo Alchemika, Marina i Siergiej Diaczenko: Dolina
Sumienia, Ian Watson: Lowca Smierci .............. http://tiny.pl/wmr
-
32. Data: 2005-12-28 10:54:22
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Hikikomori San <h...@g...pl> napisali:
> Skoro porstytutka moze wystapic przeciwko eurodeputowanemu i na dodatek
> jej sluchaja, to widac nie mysla tak jak ty - ze przeciez nic sie nei
> zdarzylo, to dziwka wiec tak czy siak du*y ma dac...
Tamtejsza policja twierdzi, ze jest malo wiarygodna.
Na dodatek biedaczka w czasie wykonywania uslugi wcale nie wiedziala, ze
byla gwalcona. Dopiero pozniej zostala uswiadomiona.
Jesli rzeczywiscie europosel zrobil to co zrobil, to oczywiscie zle
zrobil. Ale nie nazywajmy tego gwaltem.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .
-
33. Data: 2005-12-28 12:14:09
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 28.12.2005 Przemek R... <p...@g...pl> napisał/a:
>>> Zmusil ja do stosunku bez gumki.
>>
>> Nie zmusił. Po prostu zrobił to podstępnie. Naprawdę nie widzisz różnicy?
>
> ale gdzie tu podstep widzisz? gdyby nalozyl gumke odwrocil ja tylem i
> wowczas zdjal to yby podstep
Nie wiem, czy ją brał od tyłu - ale całkiem możliwe. Z jej słów ("poczułam")
wynika, że nie widziała, jak zdejmował. Więc nie mógł jej "zmusić".
--
pozdrowienia
Z.
-
34. Data: 2005-12-28 12:14:54
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 28.12.2005 Hikikomori San <h...@g...pl> napisał/a:
>> To raczej ona jego chciała zmusić do przerwania...
>
> No coz, ale dym i tak jest ;)
>
> Swoja droga czytalem, ze slub odwolany...
A pewnie, że dym jest - niby "europoseł", a zamiast pracować dla dobra
(naszego) kraju, szlaja się z k...mi
--
pozdrowienia
Z.
-
35. Data: 2005-12-28 12:44:49
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Jacek P. Urbanowicz" <j...@n...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:dotnoc$rsi$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:43b1d5b8@news.home.net.pl...
>> Przemek R... wrote:
>>
>>>>No dobrze - ale z zeznań tej prostytuki wynikało, że "poczuła, że
>>>>`klient'
>>>>nie ma prezerwatywy". Czyli nie została "przymuszona" - tylko rozmyśliła
>>>>się "w trakcie"...
>>>
>>> a trudno wtedy (moim daniem) uznac w tym momencie poczytalnym sprawce
>>> bo nie glowa myslal.
>>
>> Bredzisz.
>
> wyzej faktycznie bredze,
> w kazdym razie podzielam zdanie poslanki beger, takie rzeczy trzeba
> wczesniej ustalac a nei gdy facet jest w trakcie.
>
Tak, tak. Poslanka Beger to znany autorytet.
Ach, te oczy...
Jacek
-
36. Data: 2005-12-28 12:55:56
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Pav <n...@z...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> No to teraz trzeba by było przede wszystkim się zastanowić nad
> kluczową tu kwestią, czy jeśli kobieta z własnej nieprzymuszonej woli
> pójdzie z mężczyzną do łóżka, ale w trakcie stosunku się rozmyśli, a
> partner zamiast do jej zmienionej woli się dostosować, przełamie jej
> opór i dokończy dzieła, to ją zgwałci, czy nie zgwałci. W mojej ocenie
> powód zmiany zdania na ten temat ma akurat drugorzędne znaczenie.
Ja jakoś nie widzę powodów do zastanawiania się-skoro się rozmyśliła, to
miała do tego prawo, obojętnie kiedy, a wszystko co po odmowie
"kontynuowania"się zdarzyło, jest gwałtem.
> Druga kwestia to okoliczności samej odmowy czy tam protestu. No bo
> para była sama. Mamy zeznania prostytutki naprzeciwko jej klienta.
> Prostytutka nawet nie zaprzecza, że z własnej woli poszła z klientem
> do łóżka, a jedynie stwierdza, że w trakcie się rozmyśliła. Diabli
> wiedzą w jakim języku ona wykrzykiwała protesty i na ile był to w
> stanie zrozumieć sprawca. To jednak obcy język dla niego. A zatem,
> jeśli nawet uznamy, że formalnie do gwałtu doszło, to czy sprawca
> ponosi za to winę?
Ja myślę,że każdy z nas umiałby rozpoznać "odmowę", obojętnie w jakim
języku by ta odmowa była wykrzyczana,powyższe wywody mają znikomy sens
tak naprawdę, jakoś wątpię, żeby jakakolwiek kobieta, gdyby odmawiała
seksu ograniczyłaby się jedynie do "wykrzykiwania".Każdy adwokat by tą
tezę obronił.
Czy w chwili popełnienia czynu miał świadomość, że
> prostytutka zmieniła zdanie i jej opór nie jest pozorny, a faktyczny.
> Trzeba by było naprawdę znać szczegóły ustaleń dowodowych, by to
> ocenić.
>
> W każdym razie sprawa nie jest tak jednoznaczna moim zdaniem i bez
> znajomości szczegółów, a nie plotek prasy bulwarowej, to ciężko ocenić
> postępowanie naszego posła.
Uważam roztrząsanie tej sprawy przez gazety za cokolwiek niesmaczne,a
samą sytuację za mocno podejrzaną, i wcale nie wydają mi się niemożliwe
insynuacje,iż cała sprawa została ukartowana przez bliżej nieokreślone
siły polityczne(bądź też całkiem dobrze dookreślone ale to OT)
Z drugiej strony jeżeli do gwałtu naprawdę doszło, to ja bym apelował o
ciszę i szacunek , gdyż takie zdarzenie jest wielką tragedią dla
kobiety,jaka by ona nie była, trzeba to uszanować i pomyśleć chwilę.
-
37. Data: 2005-12-28 12:57:32
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Jacek Krzyzanowski wrote:
>
> Hikikomori San <h...@g...pl> napisali:
> > Skoro porstytutka moze wystapic przeciwko eurodeputowanemu i na dodatek
> > jej sluchaja, to widac nie mysla tak jak ty - ze przeciez nic sie nei
> > zdarzylo, to dziwka wiec tak czy siak du*y ma dac...
>
> Tamtejsza policja twierdzi, ze jest malo wiarygodna.
Tutajsza policja nawet by nie twierdzila, bo nie byloby sprawy...
> Jesli rzeczywiscie europosel zrobil to co zrobil, to oczywiscie zle
> zrobil. Ale nie nazywajmy tego gwaltem.
Cóż. Moralnie naganne, tak sobie mysle, zeby ktos z katolickiego kraju,
planujacy slub i zalozenie rodziny korzystal nawet nie z 'przygodnej
znajomosci i romansu na delegacji' ale z uslug profesjonalistki - nie
dziwie sie, ze sie andrzej lepiej burzy ;)
--
_______________p___l___a___t___n___a_____r___e___k__
_l___a___m___a___
Allegro - literatura science-fiction -- Peter F. Hamilton: Dysfunkcja
Rzeczywistosci i Widmo Alchemika, Marina i Siergiej Diaczenko: Dolina
Sumienia, Ian Watson: Lowca Smierci .............. http://tiny.pl/wmr
-
38. Data: 2005-12-28 12:58:32
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Zbigniew B." wrote:
>
> > No coz, ale dym i tak jest ;)
> A pewnie, że dym jest - niby "europoseł", a zamiast pracować dla dobra
> (naszego) kraju, szlaja się z k...mi
Dokladnie. I to wlasciwi za nasze pieniadze dupczy. Majac w glebokim
dolku szerzone w kraju wartosci - milosc, rodzina ite de ...
--
_______________p___l___a___t___n___a_____r___e___k__
_l___a___m___a___
Allegro - literatura science-fiction -- Peter F. Hamilton: Dysfunkcja
Rzeczywistosci i Widmo Alchemika, Marina i Siergiej Diaczenko: Dolina
Sumienia, Ian Watson: Lowca Smierci .............. http://tiny.pl/wmr
-
39. Data: 2005-12-28 13:03:12
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Tak, tak. Poslanka Beger to znany autorytet.
> Ach, te oczy...
a co ma do tego autorytet? Dosc obszernie sie wypowiedziala, i podzielam jej
zdanie na ten temat.
A na pewno sporo zna te wypowiedz bo wszystkie dzieniki puszczaly.
P.
-
40. Data: 2005-12-28 13:04:12
Temat: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Nie wiem, czy ją brał od tyłu - ale całkiem możliwe. Z jej słów
> ("poczułam")
> wynika, że nie widziała, jak zdejmował. Więc nie mógł jej "zmusić".
z jej slow nie wynikalo zeby kazala na poczatku jemu nalozyc a pozniej on
potajemnie
ja zdjal