eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak działać z mieszkaniem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2004-11-26 09:17:51
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    agnuk pisze:

    >
    >
    >> Przejęcia? Oj, z tym może być problem - przy wykupytaniu spółdzielnie
    >> robią 'ulgę', której zwrotu żądają w przypadku np. sprzedaży mieszkania
    >> w ciągu iluś tam lat.
    >
    > a może dałoby radę by mnie zameldowała i ja bym wykupiła to mieszkanie
    > tylko ile wtedy ja muszę tam mieszkać by móc wykupić
    >
    > --
    > Aga

    Meldunek nic Ci nie da..

    Mozesz POZYCZYC starszej Pani pieniadze potrzebne na
    na wykup mieszkania i pozostale formalnosci w ten sposob
    zabezpieczyc sie chodziaz na wypadek "zmiany stestamentu"

    Mozna tez rozwazyc (ale tu trzeba sie poradzic fachowcow)
    mozliwosc "ustanowienia sluzebnosci" na Twoja rzecz
    w zakupionym mieszkaniu.

    Boguslaw


  • 12. Data: 2004-11-26 09:49:31
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: " Ja" <b...@N...gazeta.pl>

    > Mozesz POZYCZYC starszej Pani pieniadze potrzebne na
    > na wykup mieszkania i pozostale formalnosci w ten sposob
    > zabezpieczyc sie chodziaz na wypadek "zmiany stestamentu"


    > Mozna tez rozwazyc (ale tu trzeba sie poradzic fachowcow)
    > mozliwosc "ustanowienia sluzebnosci" na Twoja rzecz
    > w zakupionym mieszkaniu.

    Mocno dyskusyjne. Niektórzy komentatorzy utrzymują, że jest to niemożliwe,
    albowiem własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu jest ograniczonym prawem
    rzeczowym. Służebność mieszkania też. I wychodzi nam konstrukcja ustanowienia
    prawa na prawie, która według komentatorów dopuszczalna jest tylko na prawie
    wieczystego użytkowania. Aczkolwiek widziałem akty notarialne z ustanowieniem
    służebności mieszkania w lokalu spółdzielczym (tzn. w związku z powyższym nie
    jest napisane wprost, że jest to służebność mieszkania, tylko "prawo do
    zamieszkiwania", co nie zmienia faktu że jest odliczane od podstawy podatku
    jak służebność)

    Radzę przeczytać dokładnie Statut Spółdzielni i zobaczyć w jakich przypadkach
    bonifikata nie podlega zwrotowi, ewentualnie jak można wejść w uprawnienia
    starszej Pani jako członka spółdzielni.
    W większości spółzielni jest możliwość zbycia wkładu mieszkaniowego innej
    osobie (za zgodą spółdzielni). Sugerowałbym dwie drogi:
    - nabycie od starszej pani wkładu, wykupienie mieszkania i ustanowienie na
    jej rzzecz służebności (można się pozabezpieczać umowami cywilnymi z
    poświadczonymi notarialnie podpisaemi przed załatwieniem formalności)
    - nabycie przez starszą Panią prawa do lokalu od spółdzielni i przeniesienie
    go potem za dożywocie - wg. mojej oceny nie będzie zwrotu bonifikaty, ale
    trzeba zobaczyć statut.

    pozdrawiam

    b.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2004-11-26 10:19:26
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    Ja pisze:

    >> Mozesz POZYCZYC starszej Pani pieniadze potrzebne na
    >> na wykup mieszkania i pozostale formalnosci w ten sposob
    >> zabezpieczyc sie chodziaz na wypadek "zmiany stestamentu"
    >
    >
    >> Mozna tez rozwazyc (ale tu trzeba sie poradzic fachowcow)
    >> mozliwosc "ustanowienia sluzebnosci" na Twoja rzecz
    >> w zakupionym mieszkaniu.
    >
    > Mocno dyskusyjne. Niektórzy komentatorzy utrzymują, że jest to niemożliwe,
    > albowiem własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu jest ograniczonym
    > prawem rzeczowym. Służebność mieszkania też. I wychodzi nam konstrukcja
    > ustanowienia prawa na prawie, która według komentatorów dopuszczalna jest
    > tylko na prawie wieczystego użytkowania. Aczkolwiek widziałem akty
    > notarialne z ustanowieniem służebności mieszkania w lokalu spółdzielczym
    > (tzn. w związku z powyższym nie jest napisane wprost, że jest to
    > służebność mieszkania, tylko "prawo do zamieszkiwania", co nie zmienia
    > faktu że jest odliczane od podstawy podatku jak służebność)


    Dokladnie o to mi chodzi.

    Pozycza sie Starszej Pani odpowiednia kwote,
    Ona zmienia prawo lokatorskie na wlasnosciwoe i ustanawia sluzebnosc
    oraz przy okazji przyjednej wizycie testament..

    JESLI umrze i wczesniej zmieni testament, spadkobiercy
    otrzymaja "spoldzielcze prawo wlasnosciwoe" do lokalu
    "obciazanego sluzebnoscia" oraz "dlug w spadku".

    Boguslaw


  • 14. Data: 2004-11-26 10:27:34
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    Ewusek pisze:

    >> Mozesz POZYCZYC starszej Pani pieniadze potrzebne na
    >> na wykup mieszkania i pozostale formalnosci w ten sposob
    >> zabezpieczyc sie chodziaz na wypadek "zmiany stestamentu"
    >
    > moi sasiedzi tak zrobili z nasza wspolna stara sasiadka. Chcieli miec
    > mieszkanie dla syna. Pozyczyli jej pieniadze, zeby wykupila mieszkanie a
    > potem mieli zrobic umowe kupna sprzedazy, zeby prawnie mieszkanie bylo ich
    > a sasiadka dozywotnio by tam mieszkala.
    > Coz, sasiadka wziela pieniadze, wykupila mieszkanie, podwinela ogon i
    > olala sasiadow...
    > Starsze panie bywaja dobrymi oszustkami, wiec uwazaj z pozyczaniem kasy.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Ewa

    Wiadomo, ze nalezy uwazac...
    warto posciwcic troche czasu i pienedzy na zabezpieczeie...

    Ale DAC pieniadze Starszej Pani i jedynie jej lasce zaufac
    jest jeszcze bardziej neibiezpieczne

    Boguslaw


  • 15. Data: 2004-11-26 10:34:15
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: "Ewusek" <e...@p...com>

    > Mozesz POZYCZYC starszej Pani pieniadze potrzebne na
    > na wykup mieszkania i pozostale formalnosci w ten sposob
    > zabezpieczyc sie chodziaz na wypadek "zmiany stestamentu"

    moi sasiedzi tak zrobili z nasza wspolna stara sasiadka. Chcieli miec
    mieszkanie dla syna. Pozyczyli jej pieniadze, zeby wykupila mieszkanie a
    potem mieli zrobic umowe kupna sprzedazy, zeby prawnie mieszkanie bylo ich a
    sasiadka dozywotnio by tam mieszkala.
    Coz, sasiadka wziela pieniadze, wykupila mieszkanie, podwinela ogon i olala
    sasiadow...
    Starsze panie bywaja dobrymi oszustkami, wiec uwazaj z pozyczaniem kasy.

    Pozdrawiam,
    Ewa


  • 16. Data: 2004-11-26 11:34:34
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: " Ja" <b...@N...gazeta.pl>

    > Dokladnie o to mi chodzi.
    >
    > Pozycza sie Starszej Pani odpowiednia kwote,
    > Ona zmienia prawo lokatorskie na wlasnosciwoe i ustanawia sluzebnosc
    > oraz przy okazji przyjednej wizycie testament..
    >
    > JESLI umrze i wczesniej zmieni testament, spadkobiercy
    > otrzymaja "spoldzielcze prawo wlasnosciwoe" do lokalu
    > "obciazanego sluzebnoscia" oraz "dlug w spadku".
    >
    > Boguslaw

    A mi nie. Radziłbym jednak przenieść własność przed śmiercią - umowa za
    dożywocie cieszy się w takich przypoadkach duża popularnością.

    1. Spadkobiercy mogą próbować obalić to "Prawo na prawie" ustanowione, choć
    coś mi świta, że w prawie spółdzielczym po ostatnim wywróceniu go do góry
    nogami taka możliwość istnieje.
    2. Kwestie podatkowe - rozumiem, że chodzi tu o osobę obcą (III grupa
    podatkowa), więc przy znacznej wartości mieszkania (niech to będzie 50 m. kw.
    w Warszawie) podatek od spadku doprowadzić może w skrajnych przypadkach do
    bankructwa :}}}
    3. Zawsze ktoś się o zachowek może upomnieć, nespa?

    również Bogusław :}

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2004-11-26 12:35:35
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: "agnuk" <a...@p...fm>


    >
    > A mi nie. Radziłbym jednak przenieść własność przed śmiercią - umowa za
    > dożywocie cieszy się w takich przypoadkach duża popularnością.
    >
    > 1. Spadkobiercy mogą próbować obalić to "Prawo na prawie" ustanowione,
    choć

    ona ma tylko dalekiego kuzyna

    > coś mi świta, że w prawie spółdzielczym po ostatnim wywróceniu go do
    góry
    > nogami taka możliwość istnieje.
    > 2. Kwestie podatkowe - rozumiem, że chodzi tu o osobę obcą (III grupa
    > podatkowa), więc przy znacznej wartości mieszkania (niech to będzie 50
    m. kw.
    > w Warszawie) podatek od spadku doprowadzić może w skrajnych przypadkach
    do
    > bankructwa :}}}

    tak to jest III grupa a mieszkanie malutkie kawalerka 25 m2 w Gdańsku
    a ile procent wartości mieszkania wynosi w takiej sytuacji podatek na
    rynku warte ok 50 tys




  • 18. Data: 2004-11-26 12:51:32
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: " " <b...@N...gazeta.pl>

    > tak to jest III grupa a mieszkanie malutkie kawalerka 25 m2 w Gdańsku
    > a ile procent wartości mieszkania wynosi w takiej sytuacji podatek na
    > rynku warte ok 50 tys

    Ulga z art.16 nie wchodzi w grę bo III grupa podatkowa, więc: Wartość - kwota
    wolna od podatku = nadwyżka = 45.098 PLN, zatem kumputer mi wypluł, że
    podatek wyniesie 7.786,30 PLN.

    Nie da się policzyć ile % wartości, bo jest progresja w przedziałach.

    Oczywiście od wartości mieszkania odliczysz koszty pogrzebu i inne z tym
    związane jeśli je ponosiłeś.

    regards

    b.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2004-11-26 15:44:35
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    Ja pisze:

    >> Dokladnie o to mi chodzi.
    >>
    >> Pozycza sie Starszej Pani odpowiednia kwote,
    >> Ona zmienia prawo lokatorskie na wlasnosciwoe i ustanawia sluzebnosc
    >> oraz przy okazji przyjednej wizycie testament..
    >>
    >> JESLI umrze i wczesniej zmieni testament, spadkobiercy
    >> otrzymaja "spoldzielcze prawo wlasnosciwoe" do lokalu
    >> "obciazanego sluzebnoscia" oraz "dlug w spadku".
    >>
    >> Boguslaw
    >
    > A mi nie. Radziłbym jednak przenieść własność przed śmiercią - umowa za
    > dożywocie cieszy się w takich przypoadkach duża popularnością.
    >
    > 1. Spadkobiercy mogą próbować obalić to "Prawo na prawie" ustanowione,
    > choć coś mi świta, że w prawie spółdzielczym po ostatnim wywróceniu go do
    > góry nogami taka możliwość istnieje.
    > 2. Kwestie podatkowe - rozumiem,

    Tu nie chodzi o kwestie podatkowe..
    Chodzi o to, ze spoldzielnia udziela spejalnego rabatu
    przy zamaianie prawa lokatorskiego na wlasnosciowe..
    i ten przepada, gdy sprzea siemieszkanie za wczesnie..

    Boguslaw


  • 20. Data: 2004-11-26 19:41:59
    Temat: Re: jak działać z mieszkaniem
    Od: "Renata Gazeta" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:co5hun$1mod$3@news2.ipartners.pl...
    > agnuk wrote:
    > >
    > >>Najpierw musiałabyś zostać członkiem spółdzielni.
    > >
    > >
    > > A gdyby ta osoba mnie zameldowała i przeniosła na mnie członkowstwo jako
    > > główny lokator
    >
    > Poczytaj prawo spółdzielcze. Albo się spytaj w danej spółdzielni.

    Zdecydowanie racja. Poczytac prawo spoldzielcze, albo popytac w spoldzielni.
    Moj ojciec czas jakis temu tez chcial na mnie mieszkanie lokatorskie
    przepisac. Spoldzielnia ostatecznie wydala zgode na cala operacje :)
    Zgoda tak zalezy od dobrej woli spoldzielni w zasadziejej zarzadu
    (oczywiscie, jesli jej prawa tego nie zabraniaja - bo moze kazda
    spoldzielnia ma inne prawa - na tym sie akurat nie znam).
    Operacja przeniesienia praw czlonkowskich wiaze sie rowniez z zaplaceniem
    wpisowego do zpoldzielni, iraz wkladu mieszkaniowego, lub przekazaniem
    wkladu mieszkaniowego umowa darowizny (tu klania sie potem US)
    Wysokosc tego wladu jest ustalana prze spoldzielnie na podstawie wyceny
    rynkowej wartosci mieszkania (=rzeczoznawca), stanowi iles tam % tej kwoty
    (u mnie bylo w okolicach 45%)

    pozdrawiam
    Renata


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1