-
11. Data: 2005-07-28 14:15:59
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
On 7/27/2005 10:33 PM, Jano1 wrote :
> Ludzie o czym Wy piszecie.W dzisiejszej rzeczywistosci nawet w Prokuraturach
> Rejonowych aby zrealizowac plany / statystyki zapedza sie pracownków do
> pracy w soboty.Zgodnie z planem urlopowym oczywiscie wolne widnieje tylko na
> grafikach a zapedza sie ludzi do biurek, bez prawa odbierania telefonów z
> zewnatrz.Wszystko po to aby szef mial pochwaly z okregówki.Jak komus sie to
> nie podoba, to przed odmowa "dobrowoplnej pracy" uwzglednic nalezy realia,ze
> co roku uczelnie "wypluwaja" nowych magistrów, "kuroniówka" naprawde nie
> trwa dlugo.
Art. 46. Czas pracy prokuratora jest określony wymiarem jego zadań.
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
I'm smarter than the average bear! (Yogi Bear)
-
12. Data: 2005-07-28 14:23:12
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
naskrobał/a w news:42e8e8a0$1@news.home.net.pl:
> Art. 46. Czas pracy prokuratora jest określony wymiarem jego zadań.
W prokuraturze wyłacznie prokuratorzy pracują?
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Niedzwiedz to mis, zatem dzwiedz musi być niemisiem.
-
13. Data: 2005-07-28 14:24:29
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
naskrobał/a w news:42e8e8a0$1@news.home.net.pl:
> Art. 46. Czas pracy prokuratora jest określony wymiarem jego zadań.
W prokuraturze nie pracują wyłącznie prokuratorzy.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
A bus station is where buses stop. A train station is trains stop. On my desk is a
work station...
-
14. Data: 2005-07-28 14:25:20
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki"
<p...@p...name> napisał w wiadomości
news:42e8e8a0$1@news.home.net.pl...
>
> Art. 46. Czas pracy prokuratora jest określony wymiarem jego zadań.
A według jakich zasad jest obciążany zadaniami? Czy może się zdarzyć, że
zostanie tak zasypany robotą, że będzie musiał pracować 20 godzin na dobę?
-
15. Data: 2005-07-28 18:10:49
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dcakun$nme$2@inews.gazeta.pl witek
<w...@g...pl.spam.invalid> pisze:
> przypomne, że zwrot kosztów należy się za udwołanie z udzielonego
> urlopu, a nie z planowanego.
IMO udzielenie urlopu to moment podpisania (zaakceptowania) wniosku
urlopowego przez pracodawcę a nie dzień rozpoczęcia urlopu przez pracownika.
O ile mi wiadomo w porządnych firmach plan urlopów opiera się na
zaakceptowanych wnioskach urlopowych.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
16. Data: 2005-07-28 23:33:05
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:dcakun$nme$2@inews.gazeta.pl witek
> <w...@g...pl.spam.invalid> pisze:
>
>
>>przypomne, że zwrot kosztów należy się za udwołanie z udzielonego
>>urlopu, a nie z planowanego.
>
> IMO udzielenie urlopu to moment podpisania (zaakceptowania) wniosku
> urlopowego przez pracodawcę a nie dzień rozpoczęcia urlopu przez pracownika.
> O ile mi wiadomo w porządnych firmach plan urlopów opiera się na
> zaakceptowanych wnioskach urlopowych.
>
Noi zgacam się.
Udzielonie urlopu nie koniecznie jest równoznaczne z rozpoczęciem urlopu.
Tutaj do udzielenia urlopu w ogóle nie doszło, bo narazie to było
planowanie urlopów.
A plan urlopów i planowanie urlopów to dwie różne sprawy.
-
17. Data: 2005-07-29 03:47:55
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 29 lip o godzinie 01:33, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
> Noi zgacam się.
> Udzielonie urlopu nie koniecznie jest równoznaczne z rozpoczęciem urlopu.
> Tutaj do udzielenia urlopu w ogóle nie doszło, bo narazie to było
> planowanie urlopów.
> A plan urlopów i planowanie urlopów to dwie różne sprawy.
Ty lecisz do biura turystycznego dopiero wtedy kiedy masz podpisaną kartę
urlopową - tak?
No to pewnie otrzymujesz same lukratywne i atrakcyjne oferty wyjazdowe :P
Po to jest plan urlopów by wybrać sobie odpowiedni wyjazd z odpowiednim
biurem turystycznym, natomiast sam fakt podpisania karty urlopowej powinien
być formalnością. Jeżeli są przeciw wskazania ze strony pracodawcy - to
jest już jego problem i powinien ponieść konsekwencje odmówienia podpisania
karty urlopowej, także te finansowe.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
18. Data: 2005-07-29 04:06:54
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Artur Ch. wrote:
>
>
> Ty lecisz do biura turystycznego dopiero wtedy kiedy masz podpisaną kartę
> urlopową - tak?
> No to pewnie otrzymujesz same lukratywne i atrakcyjne oferty wyjazdowe :P
jak wydaję 5 - 6 tys zł na wyjazd to wolę mieć pewność, że urlop mam, a
nie obietnice szefa u niego w kieszeniu.
>
> Po to jest plan urlopów by wybrać sobie odpowiedni wyjazd z odpowiednim
> biurem turystycznym, natomiast sam fakt podpisania karty urlopowej powinien
> być formalnością. Jeżeli są przeciw wskazania ze strony pracodawcy - to
> jest już jego problem i powinien ponieść konsekwencje odmówienia podpisania
> karty urlopowej, także te finansowe.
>
plan urlopów, to jest rozpiska urlopów udzielonych i podpisanych,
a planowanie urlopów to jest życzenie pracownika kiedy chciałby iść na
urlop.
Pracodawca nie ponosi żadnych konsekwencji niepodspisania karty
urlopowej, bo to on decyduje czy ci urlopu udzieli czy nie.
W tym przypadku nie podpisał i koniec.
Chyba, że tą kartkę pt. planowanie urlopów szef podpisał, to wówczas
jest się o co spierać.
-
19. Data: 2005-07-29 07:44:51
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 29 lip o godzinie 06:06, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
>> Po to jest plan urlopów by wybrać sobie odpowiedni wyjazd z odpowiednim
>> biurem turystycznym, natomiast sam fakt podpisania karty urlopowej powinien
>> być formalnością. Jeżeli są przeciw wskazania ze strony pracodawcy - to
>> jest już jego problem i powinien ponieść konsekwencje odmówienia podpisania
>> karty urlopowej, także te finansowe.
>>
> plan urlopów, to jest rozpiska urlopów udzielonych i podpisanych,
> a planowanie urlopów to jest życzenie pracownika kiedy chciałby iść na
> urlop.
> Pracodawca nie ponosi żadnych konsekwencji niepodspisania karty
> urlopowej, bo to on decyduje czy ci urlopu udzieli czy nie.
> W tym przypadku nie podpisał i koniec.
> Chyba, że tą kartkę pt. planowanie urlopów szef podpisał, to wówczas
> jest się o co spierać.
Przecież to właśnie pracodawca, bądź osoba przez niego upoważniona,
podpisuje i zatwierdza przedmiotowy plan urlopów!!
Ty sądziłeś że to świstek papieru który sobie sami pracownicy wypisują i
leży gdzieś w szatni ???
-
20. Data: 2005-07-29 08:50:28
Temat: Re: jaja z urlopami
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dcbpvh$knq$3@inews.gazeta.pl witek
<w...@g...pl.spam.invalid> pisze:
>> IMO udzielenie urlopu to moment podpisania (zaakceptowania) wniosku
>> urlopowego przez pracodawcę a nie dzień rozpoczęcia urlopu przez
>> pracownika. O ile mi wiadomo w porządnych firmach plan urlopów opiera
>> się na zaakceptowanych wnioskach urlopowych.
> Noi zgacam się.
Jeśli to ma być "nie zgadzam się", to nie szkodzi. ;)
> Udzielonie urlopu nie koniecznie jest równoznaczne z rozpoczęciem urlopu.
> Tutaj do udzielenia urlopu w ogóle nie doszło, bo narazie to było
> planowanie urlopów.
Autor wątku wyraźnie zaznacza, że urlopy miały być zgodnie z planem urlopów,
którego wykonanie wstrzymano na 3 dni przed realizacją. A zatem wymagany
przez KP plan istnieje. Zresztą trudno przypuszczać, aby nie było go 3 dni
przed wdrożeniem.
--
Pozdrawiam
Jotte