-
11. Data: 2010-02-05 14:00:02
Temat: Re: intercyza - dziedziczenie długów
Od: przypadek <p...@g...pl>
On 5 Lut, 13:06, j...@p...onet.pl wrote:
> > Aż tak dobrze nie jest:
> > Art. 41. (34) § 1.
> [...]
> > Art. 33 9) 9) prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności
> > przemysłowej oraz inne prawa twórcy,
>
> Dziękuję Ci. Jaki to był Kodeks?
>
Rodzinny i opiekuńczy
-
12. Data: 2010-02-06 14:19:50
Temat: Re: intercyza - dziedziczenie długów
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 5 Feb 2010, Johnson wrote:
> JUr pisze:
>
>> Czy intercyza chroni przed współodpowiedzialnością drugiego małżonka?
>>
>
> Nie rozumiem.
>
>
>> Załóżmy że jest taki lokal, własność jednego z małżonków, więc staje się
>> dobrem wspólnym.
>
> Nieprawda.
No jak nie, właśnie Ci wyjaśnił skąd się wyżej wzięła intercyza ;)
("grupowicz pisze to co pisze, niekoniecznie to co chce napisać",
a ja się odnoszę do tego co NAPISANO, a nie tego co kto MYŚLI!
JUr napisał o intercyzie? - napisał, napisał że własność
mogła wejść do "wspólnego"? - napisał, o co chodzi? ;))
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2010-02-08 09:12:22
Temat: Re: intercyza - dziedziczenie długów
Od: "JUr" <j...@p...onet.pl>
> Moment - jesli panstwo A i B sa malzenstwem z intercyza i Pani B odziedziczy
> niebotyczny dlug po swej matce a nastepnie sama umrze z wrazenia, to
> przeciez pan A po swej zonie ten dluz tez odziedziczy (zakladamy, ze nikt
> nie odrzuca spadku).
W tej sytuacji - czy dziedziczenie ewentualnego długu po małżonce podlega
takim samym zasadom jak po wstępnych (o ile poprawnie używam tego terminu)?
Konkretnie mam na myśli to czy można taki spadek (dług) przyjąć lub odmówić
przyjęcia?
Pozdrawiam,
Jurek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2010-02-12 00:14:57
Temat: Re: intercyza - dziedziczenie długów
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 8 Feb 2010, JUr wrote:
>> Moment - jesli panstwo A i B sa malzenstwem z intercyza i Pani B odziedziczy
>> niebotyczny dlug po swej matce a nastepnie sama umrze z wrazenia, to
>> przeciez pan A po swej zonie ten dluz tez odziedziczy (zakladamy, ze nikt
>> nie odrzuca spadku).
>
> W tej sytuacji - czy dziedziczenie ewentualnego długu po małżonce podlega
> takim samym zasadom jak po wstępnych (o ile poprawnie używam tego terminu)?
> Konkretnie mam na myśli to czy można taki spadek (dług) przyjąć lub odmówić
> przyjęcia?
Ale *cały*.
Czyli jeśli A i B posiadali jakiś majątek, to A zostanie "pół majątku",
a z reszty może zrezygnować (razem z długiem).
Nie wiem czy to widzisz: rezygnuje z połowy udziału w mieszkaniu, połowy
udziału w samochodzie, połowy łyżki do zu... dobra, zapędziłem się, pewnie
łyżki mieli dwie ;)
Ale jest to mało śmieszne - albo spłaci te "pół mieszkania", albo
przyjmie wierzyciela (lub jego lokatora).
pzdr, Gotfryd