-
31. Data: 2009-03-15 07:27:43
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 01:50
(autor witek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gphje3$kvv$1@inews.gazeta.pl>):
> to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.
No właśnie na tym polega dramat całej sytuacji, że w momencie ślubu ludzie
są w stanie chemicznego odurzenia i domyślna wspólnota im nie przeszkadza
albo boją się urazić drugą stronę i nie drążą tematu intercyzy, a po latach
się to mści.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
32. Data: 2009-03-15 10:15:27
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: "fresh" <l...@o...pl>
witek wrote:
> fresh wrote:
>>
>> jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
>> strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
>> i uwaza, ze moje jest nasze...
>
> to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.
lepiej brac ale biorac pod uwage drastyczna ilosc malzenstw,
ktora konczy sie rozwodem i sporami majatkowymi byloby
dobrze zeby sytuacja byla odwrotna tzn. kazdy mial to co jego ...
niektore ze sporow majatkowych przy rozwodzie prowadza
po tem do sytuacji kryminalnych, gdzie przyczyna bylo nic innego
jak to, ze zoneczka planowala puscic goscia z torbami ...
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,6328739,M
az_kazal_zgwalcic_zone.html
-
33. Data: 2009-03-15 10:18:24
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: "fresh" <l...@o...pl>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 20:31
> (autor witek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <gph0n7$mta$1@inews.gazeta.pl>):
>
>> jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
trzeba by na to nasłać jakiegos palikota, bo to co jest to jest
jakis bubel prawny, ktorego skutki sa w przypadku rozwodow
oplakane ...
-
34. Data: 2009-03-15 10:20:58
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: "fresh" <l...@o...pl>
>> Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
>> oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie
>> sie wypiera.
>
> A zmuszał cię ktoś do ślubu
do slubu nie zmusza ale zmusza w pewnym sensie do intercyzy,
pomimo tego ze moja wlasnosc jest po prostu MOJA. Tymczasem
co mi z tego, ze sytuacja wymusza na mnie zawarcie intercyzy, skoro
zgoda na to zawarcie lezy tyle samo w mojej gestii, co w gestii tej
drugiej osoby (ktora w tym przypadku ma kolidujacy interes
ekonomiczny i prawny)
-
35. Data: 2009-03-15 10:40:00
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: BK <b...@g...com>
On 15 Mar, 11:20, "fresh" <l...@o...pl> wrote:
> >> Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
> >> oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie
> >> sie wypiera.
>
> > A zmuszał cię ktoś do ślubu
>
> do slubu nie zmusza ale zmusza w pewnym sensie do intercyzy,
> pomimo tego ze moja wlasnosc jest po prostu MOJA. Tymczasem
> co mi z tego, ze sytuacja wymusza na mnie zawarcie intercyzy, skoro
> zgoda na to zawarcie lezy tyle samo w mojej gestii, co w gestii tej
> drugiej osoby (ktora w tym przypadku ma kolidujacy interes
> ekonomiczny i prawny)
Egoizm ludzi chyba nigdy nie mial granic, czego ten temat jest
dowodem.
Warto sobie uswiadomosci, ze wlasnosc - mimo, ze jest jednym z
elementarnych praw, ktore powinno byc stanowczo przestrzegane - to
wlasnosc nie jest JEDYNYM prawem na swiecie. Sa tez inne prawa i
wartosci niz tylko wlasnosc. I te prawa i wartosci bierze sie pod
uwage przy np. takiej konstrukcji jak slub cywilny.
-
36. Data: 2009-03-15 11:31:52
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
fresh wrote:
> hej !
>
> czemu nie mozna zlozyc jednostronnego oswiadczenia woli,
> ze nie chce sie miec majatku wspolnego ? dlaczego trzeba
> sie umawiac o to z druga strona ... jezeli juz ustawodawca,
> uszczesliwia nas wspolnoscia na dzien dobry to czemu
> ci ktorzy chcieliby z tej wspolnosci zrezygnowac musza to
> robic przy pomocy intercyzy ? nie prosciej byloby skladac
> jednostronne oswiadczenie woli u urzednika stanu cywilnego
> czy u notariusza lub gdziekolwiek indziej ?
Czyli proponujesz zasade: Co TWOJE to NASZE, a co MOJE to NIE RUSZAJ
Pozdro
Maseł
-
37. Data: 2009-03-15 13:19:13
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tristan wrote:
>
> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
>
A co to rozwiązuje?
Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
czy obie zgodnie?
Intercyza daje ci to samo.
-
38. Data: 2009-03-15 23:01:29
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 14:19
(autor witek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gpiv8i$s56$1@inews.gazeta.pl>):
>> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
> A co to rozwiązuje?
> Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
> czy obie zgodnie?
> Intercyza daje ci to samo.
Ale psychologicznie nie... Tak jakby obie strony nie dały ptaszka, to by nie
było wspólnoty. A tak, spisywanie intercyzy psychologicznie utrudnia.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
39. Data: 2009-03-15 23:08:47
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 14:19
> (autor witek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <gpiv8i$s56$1@inews.gazeta.pl>):
>
>>> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
>> A co to rozwiązuje?
>> Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
>> czy obie zgodnie?
>> Intercyza daje ci to samo.
>
>
> Ale psychologicznie nie...
eee,
o czym my w ogóle rozmawiamy.
-
40. Data: 2009-03-16 14:46:18
Temat: Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Generalnie to intercyza powinna byc majątkową umową jeszcze PRZEDmałżeńską.
JaC
-----
> Zwykle w formie intercyzy wprowadza się rozdzielność majątkową po ślubie