eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoinstrukcja obslugi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2004-10-30 21:31:12
    Temat: instrukcja obslugi
    Od: leon <L...@n...interia.pl>

    Wiem, że jest obowiazek dostarczania instrukcji obsługi w języku polskim
    do różnego rodzaju importowanych urządzeń. Widziałem już nawet w przypadku
    maszynek do strzyżenia. Czy ten obowiązek dotyczy też zegarków ?? Wiem, że
    teoretycznie każdy potrafi obsługiwać zegarek ale tu bardziej chodzi o
    formalność.

    leon

    --
    "Jeżeli przyjmiemy, ze pi wynosi 2,87 to otrzymamy błędne koło"
    - Łysa Śpiewaczka - EUGENE IONESCO


  • 2. Data: 2004-10-30 21:33:46
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "leon" <L...@n...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:opsgpcqatdr4kckh@noir.osiedle.telgam.pl...

    Obowiązuje. Wszak musi zawierać informacje o rodzaju baterii czy też
    mechanizmu. Warunkach użytkowania (odporność na wodę) itp. Ponadto wzorem
    Anglosasów zawsze warto napisać, ze zegarka nie wolno spożywać na przykład,
    bo na nuż użytkownik nie będzie wiedział.


  • 3. Data: 2004-10-30 22:40:34
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:cm13mu$qnn$6@inews.gazeta.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    > Ponadto wzorem
    > Anglosasów zawsze warto napisać, ze zegarka nie wolno spożywać na
    > przykład, bo na nuż użytkownik nie będzie wiedział.
    Niezłe ;))
    Jestem wprawdzie przeciwnikiem obowiązku dołączania polskojęzycznej
    instrukcji, ale ten pomysł popieram również w odniesieniu do instrukcji
    produktów rodzimych, aby nikt nie wpadł na pomysł używania odkurzacza jako
    gaśnicy. ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 4. Data: 2004-10-31 00:03:25
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: pedro <1...@i...pl>

    On Sun, 31 Oct 2004 00:40:34 +0200, Jotte wrote:

    > Jestem wprawdzie przeciwnikiem obowiązku dołączania polskojęzycznej
    > instrukcji, ale ten pomysł popieram również w odniesieniu do instrukcji

    A to niby czemu? Znasz wszystkie języki świata? a może jesteś taki
    geniusz że wszystko potrafisz bez instrukcji?


  • 5. Data: 2004-10-31 08:41:02
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "pedro" <1...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2004.10.31.00.02.13.384232@interia.pl...
    > On Sun, 31 Oct 2004 00:40:34 +0200, Jotte wrote:
    >
    > > Jestem wprawdzie przeciwnikiem obowiązku dołączania polskojęzycznej
    > > instrukcji, ale ten pomysł popieram również w odniesieniu do
    instrukcji
    >
    > A to niby czemu? Znasz wszystkie języki świata? a może jesteś taki
    > geniusz że wszystko potrafisz bez instrukcji?

    Przed zakupem możesz sprawdzić czy jest instrukcja z obrazkami i jeżeli
    nie ma to wybrać inny produkt.
    Po jaką cholere takie duperele sa regulowane przepisami? Przez to ilość
    aktów prawnych dawno przekroczyła możliwości percepcyjne nawet najlepszych
    prawnkiów (o zwykłych obywatelach nie wspominając).

    Alek


  • 6. Data: 2004-11-01 19:59:26
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:pan.2004.10.31.00.02.13.384232@interia.pl pedro
    <1...@i...pl> pisze:

    >> Jestem wprawdzie przeciwnikiem obowiązku dołączania polskojęzycznej
    >> instrukcji, ale ten pomysł popieram również w odniesieniu do instrukcji
    > A to niby czemu?
    Bo przygotowanie instrukcji (tłumaczenie, druk, materiał) kosztuje.
    Niektórym nie jest ona w formie tłumaczonej i/lub papierowej potrzebna.
    Czemu więc mają płacić za coś, czego nie potrzebują, czy też - inaczej
    mówiąc - zafundować tłumaczenie innym?
    Dlatego uważam, że instrukcja w ogólnie uznanym za światowy języku
    angielskim powinna być obligatorynie dostępna jako papierowy załącznik do
    sprzętu oraz w internecie. Natomiast tłumaczenia regionalne winny być
    dostępne na żądanie (przy zakupie) za dodatkową, niewielką opłatą.

    Znasz wszystkie języki świata? a może jesteś taki
    > geniusz że wszystko potrafisz bez instrukcji?
    Te pytania, z uwagi na ich poziom, pozostawiam bez odpowiedzi.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 7. Data: 2004-11-01 20:43:16
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:cm64i4$ubq$1@news.dialog.net.pl...

    > Znasz wszystkie języki świata? a może jesteś taki
    > > geniusz że wszystko potrafisz bez instrukcji?
    > Te pytania, z uwagi na ich poziom, pozostawiam bez odpowiedzi.

    Wbrew pozorom to pytanie ma bardzo głęboki sens. Co będzie, jak zepsujesz
    drogie urządzenie tylko dla tego, ze nie doczytałeś w angielskojęzycznej
    instrukcji jakiegoś niuansu? Tu już nie chodzi o znajomość tego języka (a
    ona nie jest powszechna), ale o stopień tej znajomości.


  • 8. Data: 2004-11-01 21:12:12
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:cm68ev$j46$2@inews.gazeta.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    > Wbrew pozorom to pytanie ma bardzo głęboki sens. Co będzie, jak zepsujesz
    > drogie urządzenie tylko dla tego, ze nie doczytałeś w angielskojęzycznej
    > instrukcji jakiegoś niuansu? Tu już nie chodzi o znajomość tego języka (a
    > ona nie jest powszechna), ale o stopień tej znajomości.
    Jak ktoś po prostu NIE DOCZYTAŁ to nic. Trzeba było doczytać.
    A jeśli nie DOROZUMIAŁ to też nic wielkiego. Skoro nie zakupił instrukcji w
    znanym sobie/rodzimym języku, to znaczy że uznał, iż jego znajomość języka
    angielskiego jest wystarczająca, a że się przecenił - cóż, trudno. Wiedza
    kosztuje.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 9. Data: 2004-11-01 21:18:20
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:cm68ev$j46$2@inews.gazeta.pl...
    >
    > Wbrew pozorom to pytanie ma bardzo głęboki sens. Co będzie, jak
    zepsujesz
    > drogie urządzenie tylko dla tego, ze nie doczytałeś w angielskojęzycznej
    > instrukcji jakiegoś niuansu? Tu już nie chodzi o znajomość tego języka
    (a
    > ona nie jest powszechna), ale o stopień tej znajomości.

    A co będzie, jak zepsujesz drogie urządzenie tylko dla tego, ze nie
    doczytałeś w POLSKOjęzycznej instrukcji jakiegoś niuansu? Tu już nie
    chodzi o znajomość tego języka (a ona nie jest powszechna), ale o stopień
    tej znajomości.

    NMSP
    :)
    Alek


  • 10. Data: 2004-11-01 21:50:41
    Temat: Re: instrukcja obslugi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:cm69f2$r0o$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > A co będzie, jak zepsujesz drogie urządzenie tylko dla tego, ze nie
    > doczytałeś w POLSKOjęzycznej instrukcji jakiegoś niuansu?

    No to już będzie Twoja wina. Ale w Polsce obowiązującym jest język polski.
    Tak więc o ile można zasadnie domniemać, ze język Polski każdy zna, a
    przynajmniej powinien go znać, to w odniesieniu do języka angielskiego już
    takiego obowiązku nie ma.

    Po za tym ten kij ma dwa końce. Drugi koniec, to ten, że jak zepsuję
    urządzenie z instrukcją angielskojęzyczną, to sprzedawca będzie musiał mi
    dowieść, ze wystarczająco mnie pouczył o sposobie używania urządzenia, bo ma
    taki obowiązek. O wiele łatwiej dowieść doręczenia instrukcji, niż
    wystarczającego pouczenia. Tak wiec nawet, jakby tego obowiązku nie było, to
    w interesie sprzedawcy detalicznego jest jej posiadanie i wręczanie nabywcy.
    Odpada przynajmniej jeden zarzut.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1