-
11. Data: 2010-09-28 15:21:09
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: konieczko <t...@o...pl>
W dniu 2010-09-28 16:32, bartek pisze:
> potrzbuje konkrety,
> sandsik reprezentuje firma
> bardzinski spolka prawnikow jakis.
>
>
> :////
> ale wpadlem nieswiadomie co za szit!!!!!!
> co robic
>
>
> wtopilem 1000$
>
>
>
> Użytkownik "konieczko"<t...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:i7stgr$695$1@news.onet.pl...
>> To zalezy ile utopiles kasy i czy stac cie na prawnika ! Ewentuaqlnie
>> mozesz sie zobowiazac do usuniecia logo sandisk z obudowy bo w sumie tylko
>> to moze tobie ferma sandisk zarzucic.
>
>
Ewentualnie mozesz poprosic chinczyka o dowod zakupu w legalnym zrodle i
im to przedstawic i nie idz na zadna ugode bo cie wydymaja. jesli juz
dojdzie do czegokolwiek to zadaj udowodnienia ze to lewy towar bo moze
chinczyk poprostu wynosi na lewo z fabryki i to loegalne sztuki.
-
12. Data: 2010-09-28 15:24:31
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: "bartek" <b...@...pl>
to wszystko spekulacje?
a ja potrzebuje jakiegos konkretu ,moze jakas sprawwa sie odbyla ktos cos
wie slyszal??????
on mi wciska ze wszystko jest ok.
:/
to co isc do sadu ?
Użytkownik "konieczko" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i7t152$geq$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-09-28 16:32, bartek pisze:
>> potrzbuje konkrety,
>> sandsik reprezentuje firma
>> bardzinski spolka prawnikow jakis.
>>
>>
>> :////
>> ale wpadlem nieswiadomie co za szit!!!!!!
>> co robic
>>
>>
>> wtopilem 1000$
>>
>>
>>
>> Użytkownik "konieczko"<t...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:i7stgr$695$1@news.onet.pl...
>>> To zalezy ile utopiles kasy i czy stac cie na prawnika ! Ewentuaqlnie
>>> mozesz sie zobowiazac do usuniecia logo sandisk z obudowy bo w sumie
>>> tylko
>>> to moze tobie ferma sandisk zarzucic.
>>
>>
>
>
> Ewentualnie mozesz poprosic chinczyka o dowod zakupu w legalnym zrodle i
> im to przedstawic i nie idz na zadna ugode bo cie wydymaja. jesli juz
> dojdzie do czegokolwiek to zadaj udowodnienia ze to lewy towar bo moze
> chinczyk poprostu wynosi na lewo z fabryki i to loegalne sztuki.
-
13. Data: 2010-09-28 15:47:22
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: "malgosia" <m...@o...pl>
> podrobki a ten pisze ze wszystko jest ok zebym zaplacil podatek
masz 1% szans ze towar jest legalny:
1.zarzondaj kopi faktury jego zakupowej
2.wystąp oficjalnie do Sandisk China o sprawdzeni sprzętu z tymi numerami (o
ile je posiadasz, jeśli nie zawalcz by dostać)
jk
-
14. Data: 2010-09-28 16:19:43
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: SQLwiel <n...@c...pl>
W dniu 2010-09-28 17:24, bartek pisze:
> to wszystko spekulacje?
> a ja potrzebuje jakiegos konkretu ,moze jakas sprawwa sie odbyla ktos cos
> wie slyszal??????
Tak na marginesie: "małgosia", to troll, AKA "kolina", AKA "Papa5merf"
itd. nie podejmuj rozmowy.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
-
15. Data: 2010-09-28 16:28:25
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "bartek" <b...@...pl> napisał w wiadomości
news:i7sp0v$ae8$1@mx1.internetia.pl...
> Witaj sprawa wyglada tak
>
> z chin zamowilem i faceta, oryginalne (tak twierdzil) pamieci
>
> sandisk 32gb
>
> celnicy z dhl zrewirowali paczke,
> zobaczyli te pamieci zadzwonili do firmy np sandisk
>
> firma sandisk wynajela prawnika chyba
>
> prawnik do mnie zadzwonil i powiedzial
>
> warunki ugodowe
>
> 1. niszcze towar na swoj koszt w urzedzie celny
> 2. podpisuje zobowiazanie ze nie bede sprowadzal towaru z chin
> 3. place 2000zl za to ze musieli podjac kroki
>
> lub nie ugodowe jeszcze nie wiem jakie
Popros go przedstawienie tego na pismie, wraz z podstawami prawnymi.
-
16. Data: 2010-09-28 16:34:03
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: "bartek" <b...@...pl>
no dla ciebie moze i raptem
dla mnie to ostatnie pieniadze byly ktore mialy byc zalokowane w cos co
zyskam......
a tu zonk
i jeszcze kolejne koszty?
co mnie obchodzi ze sandisk
licze na realne wygrane nie na to ze korpora bo mnie nie to interesi
Użytkownik "konieczko" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i7t59v$sse$1@news.onet.pl...
> 1000$ to raptem 3kzl a sprawa w sadzie z takim molochem jak sandisk to
> duze koszta moga cie zjesc na sniadanienawet jak te pendrivy byly
> oryginalne i kupione w chinskim supermarkecie.
-
17. Data: 2010-09-28 17:06:24
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "bartek" <b...@...pl> napisał w wiadomości
news:i7t5ls$5n6$1@mx1.internetia.pl...
> no dla ciebie moze i raptem
> dla mnie to ostatnie pieniadze byly ktore mialy byc zalokowane w cos co
> zyskam......
> a tu zonk
> i jeszcze kolejne koszty?
>
>
> co mnie obchodzi ze sandisk
> licze na realne wygrane nie na to ze korpora bo mnie nie to interesi
sandisk czy scandisk?
-
18. Data: 2010-09-28 17:23:46
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: Paweł R <1...@w...pl>
Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko. Miesza
wszedzie wiec uwazaj. Co do tego ci widze na "chlopski" rozum -
zadzwonic moze do ciebie kazdy. Jesli cos do ciebei maja, to popros
grzecznie o forme pisemna. Niech podadza, na akiej podstawie
stwierdzono ze to podrobki (to chyba oceniaja celnicy, jacys ich
bieglii, nie mam pojecia co i jak).
A tak apropos- probowales dowiadywac sie w izbie celnej? Zajedz,
pogadaj z kims, powiedz jak wyglada twoja sytuacja, jak nie trafisz na
sluzbiste to Ci powie moze cos o procedurach, moze cos wiecej. Wal do
zrodla. No i mozesz tez zajsc po porade do prawnika - dasz ze 100pln
za porade, moze ci pismo od razu jakies napisze, bedizesz wiedzial na
czym stoisz konkretnie.
-
19. Data: 2010-09-28 17:44:37
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: SQLwiel <n...@c...pl>
W dniu 2010-09-28 19:23, Paweł R pisze:
> Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko.
Przeca pisałem już parę razy: "nick zobowiązuje". Wstukaj sobie do
wikipedii "konieczko". :)
A jak Ci się koniecznie chce, to na groups.google.pl poszukaj jego postów.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
-
20. Data: 2010-09-28 19:41:30
Temat: Re: import z chin sandisk - jakies jaja ?
Od: "bartek" <b...@...pl>
hmmmmmm,
no to dobra powiem ze chce to na pismie i podstawy prawne
z tym ze babka odrazu sie zarzekla ze na chwile obecna 2000zl
a jak beda negocjacje itp i dewagacje i dluga komunikacja i negocjacja to
stawka moze wzrosnac
tak wywnioskowlem z jej rozmowy.
do sadu moge z tym isc
argumenty moje takie ze
kupywalem w dobrej wierze w przekonaniu ze oryginal
jest to moj 1 raz
no i jestem za tym zeby to zniszczyc skoro nie oryginal ale nie te 2 tys od
sandiska za nie wiem co...
baba mowila ze jak nie bedzie ugody takiej jak mowilem no to chyba do sadu
pozew...
a jakie ja mam tam szanse?
nie wprowadzilem tego w obieg ......
Użytkownik "konieczko" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i7t9r0$c2r$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-09-28 19:23, Paweł R pisze:
>> Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko. Miesza
>> wszedzie wiec uwazaj. Co do tego ci widze na "chlopski" rozum -
>> zadzwonic moze do ciebie kazdy. Jesli cos do ciebei maja, to popros
>> grzecznie o forme pisemna. Niech podadza, na akiej podstawie stwierdzono
>> ze to podrobki (to chyba oceniaja celnicy, jacys ich bieglii, nie mam
>> pojecia co i jak).
>> A tak apropos- probowales dowiadywac sie w izbie celnej? Zajedz, pogadaj
>> z kims, powiedz jak wyglada twoja sytuacja, jak nie trafisz na sluzbiste
>> to Ci powie moze cos o procedurach, moze cos wiecej. Wal do zrodla. No i
>> mozesz tez zajsc po porade do prawnika - dasz ze 100pln za porade, moze
>> ci pismo od razu jakies napisze, bedizesz wiedzial na czym stoisz
>> konkretnie.
>>
>
> Sam qrwa mieszasz pedale pierdolony.
>
> prawnicy to cioty .