eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoimigranci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 364

  • 361. Data: 2024-11-06 01:55:10
    Temat: Re: imigranci
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-10-30, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Mon, 28 Oct 2024 23:09:23 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> Ja tylko dopwiedziałem, że
    >> istnieje pewna prawidłowość. Googlnij: home ownership European Union, i
    >> zobacz jak wygląda Polska i demoludy w porównaniu ze starą UE.
    >
    > Ale wiesz z czego to wynika?

    Podejrzewam, że z tego o czym wczesniej pisałem - z innego stosunku
    innych nacji do posiadania mieszkania na własność w okresie aktywności
    zawodowej.

    > To normalne, że bogaty zbudował cała kamienicę w mieście, a potem
    > wynajmuje lokatorom. Zawsze tak było, i ciągle bywa.
    > Jak lokali jest dużo, ludzi ubywa, to i ceny są umiarkowane, i można
    > tak spokojnie żyć, aż do śmierci..
    >
    > Ale u nich nie było zniszczeń wojennych (w Niemczech były), dekretu
    > Bieruta, spółdzielni mieszkaniowych. A i tak się zmienia, jak widać.
    >
    > Wygląda to ciekawie
    > https://ec.europa.eu/eurostat/cache/digpub/housing/b
    loc-1a.html

    No i np. Niemcy nie pasują do teorii zniszczeń. Dużo bardziej widać tu
    demoludy.

    >>> No dobra - zakładam, że ci tam płacą wystarczająco, i na mieszkanie w
    >>> Polsce będzie cię stac. Emeryturę też będziesz miał?
    >>
    >> W tami zusowskim rozumieniu? Nie. Ale co to ma do rzeczy?
    >
    > Odkładasz na starość?

    Odkładam (korzystając z różnych narzędzi/schematów). Co mam robić?

    >>> Jak jednak za wynajem mieszkania masz zapłacic fortunę, a praca nie
    >>> jest znów tak bardzo dochodowa, to się rodzi pytanie "po co zmieniac".
    >>
    >> Jest to pewien bilans zysków/strat, jak przy każdej zmianie pracy. Ale w
    >> przypadku Polski, wydaje się, że nie tylko o to chodzi.
    >
    > A mówimy o zmianie miasta czy kraju?
    >
    > Bo taki chośby drobiazg - u nas zazwyczaj obie osoby z małżeństwa
    > pracują. Ty dostaniesz lepszą ofertę pracy ... i co - bedziecie
    > życ na odległość, czy żona też ma szukać nowej, lepszej pracy?

    Zwykle obie pracują i tak to przy przeprowadzkach wygląda, że połówka
    tez musi znaleźć robotę. Jak to jest przedsięwzięcie typu zmiana kraju,
    to zawsze podstawowy aspekt jest możliwość utrzymania się z jednej
    pensji, a połówka musi sie liczyć, że roboty nie dostanie. Niektórym to
    odpowada, innym nie.

    >>>> No więc zwykle jest roznica między "lokalsem" a immigrantem. Lokalsi nie
    >>>> chcą wykonywac niektórych prac, a immigrant zarobkowy (bez prawa stałego
    >>>> pobytu) ma perspektywę swojego kraju pochodzenia. To są dla niego dobre
    >>>> pieniądze.
    >>>
    >>> Ale potem radykalizacja rośnie.
    >>
    >> Bynajmniej. Wszystko zależy jak jest to ogarnięte. Radykalizacja Polaków
    >> jeżdżących na saksy jakoś wzrosła?
    >
    > Różnice kulturowe? My się tak łatwo nie radykalizujemy, zresztą co by
    > to miało oznaczać :-)
    > Ale ponoć UK sporo rodaków opuściło.

    Mysle, że nie tyle róznice kulturowe co silna motywacja - zarobisz,
    wydasz u siebie. Tak to działa i w Singapurze. Nikt się z tego powodu
    nie radykalizuje. Z Indii, Bangladeszu, Indonezji, Filipin, Malezji...
    utrzymują latami swoje rodziny w kraju. Budują domy, inwestują w firmy,
    opłacają dzieciom studia, żeby mogły startowac z innego poziomu. Nie
    maja takich perspektyw u siebie bo urodzili się gdzie się urodzili.

    --
    Marcin


  • 362. Data: 2024-11-06 06:33:25
    Temat: Re: imigranci
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.11.2024 o 01:38, Marcin Debowski pisze:

    >> Można - ale my rozmawiamy o tym czy warto mieć mieszkanie czy nie - otóż
    >> warto i nie ma w tym nic irracjonalnego - wręcz przeciwnie - ci co nie
    >> kupili do tej pory będą mieli bardzo pod górkę w życiu.
    >
    > Rozmawiamy o konkurencyjności zawodowej imigrantów w porównaniu z
    > Europejczykami.

    Tu akurat rozmawiamy dlaczego Poacy są przywiązani do ideii posiadania
    własnego mieszkania.

    >>> Nb., że się o takich rzeczach myśli, to też mogę dać SG jako przykład,
    >>> gdzie pilnuje się aby imigranci i nie tylko - ci z jakąś perspektywą na
    >>> pobyt stały, nie tworzyli fizycznych gett. Budownictwo uspołecznione,
    >>> najtańsze pod względem najmu i kupna, ma np. limity rasowe.
    >>
    >> Ło kurwa! Już to widzę - budujemy budownictwo społeczne ale nie więcej
    >> niż 10% murzynów, 5% cyganów i razem do 15% ciapatych na dzielni! Czy ty
    >> sobie zdajesz sprawę jaki to kurwa 100% ekstrakt z rasizmu?
    >
    > A tak dokładnie jest.

    Więc należy tego zabronić i naliczyć odpowiednie kary! Przynajmniej w
    UE:P Zresztą o czym rozmawiamy - rasy nawet nie istnieją:P

    >> Ale nie bój żaby -u nas to byłby po prostu wymóg że ma być 30%
    >> pigmentodostatnich i 30% LGBTQWERTY:P
    >
    > Nie spodziewam się, ze akurat ten aspekt byby mozliwy do
    > zaimplementowania w EU w takiej właśnie formie.

    Jesteś człowiekiem małej wiary. Przecież w firmach już s dzialy
    diwersity, które dbają o odpowiednie zapigmentowanie firmy i żeby
    średnia długość kutasa w firmie nie przekraczała 8 cm...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 363. Data: 2024-11-06 06:36:06
    Temat: Re: imigranci
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.11.2024 o 01:24, Marcin Debowski pisze:

    > Wiem. A wiesz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w Singapurze? :) Ale
    > przeciez to nie o to chodzi. Mam wrażenie, że umyka Ci istota problemu,
    > bo przywiązujesz jakąś mistyczną wartość samemu faktowi posiadania
    > mieszkania. Kupiłeś sobie mieszkanie w Wrocławiu. Dostałeś propozycję
    > pracy w Gdańsku. Będziesz zarabiał 30% więcej niż obecnie z lepszą
    > perspektywą zawodową. Mówisz nie, bo masz już mieszkanie we Wrocławiu,
    > więc tylko interesują Cie oferty w okolicah Wrocławia. Tak to kiedyś
    > wyglądało i tak, podejrzewam, nadal czesto wygląda.

    Tak to często wygląda. Ale przecież nie tylko ze względu na mieszkanie.
    Masz też rodzinę - żona też gdzieś pracuje dziecko do szkoly chodzi i ma
    znajomych...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 364. Data: 2024-11-06 11:56:31
    Temat: Re: imigranci
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 06 Nov 2024 00:24:26 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2024-10-30, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Tue, 29 Oct 2024 22:35:49 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2024-10-29, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >>>> W dniu 29.10.2024 o 00:09, Marcin Debowski pisze:
    >>>>
    >>>>>> No dobra - zakładam, że ci tam płacą wystarczająco, i na mieszkanie w
    >>>>>> Polsce będzie cię stac. Emeryturę też będziesz miał?
    >>>>>
    >>>>> W tami zusowskim rozumieniu? Nie. Ale co to ma do rzeczy?
    >>>>
    >>>> Że jak nie będziesz miał mieszkania na własność to jest duża szansa że
    >>>> skończysz w przytułku.
    >>>
    >>> Podsumujmy. Mówimy o problemie immigracji na podstawie doświadczeń
    >>> krajów zachodnich (bo własnych z "Arabami" nie mamy),
    >>
    >> Bo raz - oni do nas nie chcą (za małe zasiłki), dwa - nie wpuszczamy
    >> ich, ale czemu miałoby to wyglądać inaczej niz w zachodniej Europie.
    >
    > Jako kontrprzykład Szrek dał mobilność zawodową Ukraińców vs mobilność
    > lokalnych Polaków. Na Zachodzie to tak nie wygląda. Mobilność zawodowa w
    > krajach zachodnich jest MZ duzo wieksza niż w Polsce.

    Ale mówimy o migrantach czy mieszkaniu?
    Araby może i mobilne są ... w poszukiwaniu lepszego zasiłku :-)

    >>> Ty dajesz przykład
    >>> z Ukraińcami i robisz przytyk do mobilności polskich pracowników, ja
    >>> wskazuję, że ten brak mobilności jest cechą poniekąd narodową (więc
    >>> niekoniecznie uniwersalną), włącza się na to JF, który się lekko oburza
    >>> albowiem uwaza, że te polskie uwarunkowania są racjonalne i pyta mnie o
    >>> emeryturę, której w zusie nie mam.
    >>
    >> Pytanie, co planujesz na starość.
    >> Czy będziesz miał jakis stały dochód, czy niekoniecznie, czy starczy
    >> na wynajem mieszkania w mieście, czy nie, a może starczy na ruderę
    >> gdzieś na peryferiach, 30km od szpitala :-(
    >> I czy będziesz miał dzieci/rodzinę, która Ci pomoże w razie potrzeby.
    >>
    >> Z drugiej strony ... wiadomo też, co my w Zusie usłyszymy - nie mamy
    >> pana pieniędzy i co pan nam zrobi ... emeryci co prawda mają głos
    >> wyborczy, ale z pustego i Partia nie naleje ...
    >
    > To jest kwestia pewnego modelu. Mieszkanie nie musi byc tego elementem.

    To nie Afryka - gdzieś trzeba mieszkać.

    > Jasne, moze nim być bo to zwykle dobra lokata kapitału, ale ludzie
    > lokują zarobki w intencjach emerytalnych korzystając z rozmaitych
    > narzedzi czy tez schematów finansowych. Tak jak to widzę po
    > Brytyjczykach, Amerykanach, Australijczykach na obczyźnie, to do celów
    > prywatnych nie przywiązują sie do mieszkań. Dostaja propozycję pracy,
    > jak jest ona na 2-3 lata, to czesto zachowują mieszkanie w kraju
    > pochodzenia. Jesli perspektywa pracy jest lepsza, sprzedają je. Teraz
    > była zdaje się jakas grubsza afera z Disneyem czy inna dużą korpo
    > amyrykańska, gdzie przemiścili lokalizacje firmy w obrębie Stanów, a
    > potem się z tego wycofano czy coś. I teraz mają pozwy bo ludzie
    > posprzedawali mieszkania co w krótkiej perspektywie wiąże się na ogół ze
    > strata. Nie chodzi mi tu o tę strate, a o fakt, że mieszkanie jest w
    > kultuze zachodniej duzo bardziej jak dobro ruchome. W Polsce to omalże
    > obiekt kultu i cel życia sam w sobie. To nie jest aspekt czysto
    > finansowy. Raczej jakaś pozostałośc z prlu.

    >>> Ja związku z tematem nie widzę, ale
    >>> tu z kolei pojawiasz się z odsieczą Ty i konkludujesz, że jak nie mam na
    >>> własność mieszkania to skończę w przytułku :)
    >>
    >> A wiesz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w Polsce?
    >
    > Wiem. A wiesz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w Singapurze? :) Ale

    Ale tu myślę o twojej emeryturze :-)

    > przeciez to nie o to chodzi. Mam wrażenie, że umyka Ci istota problemu,
    > bo przywiązujesz jakąś mistyczną wartość samemu faktowi posiadania
    > mieszkania. Kupiłeś sobie mieszkanie w Wrocławiu. Dostałeś propozycję
    > pracy w Gdańsku. Będziesz zarabiał 30% więcej niż obecnie z lepszą
    > perspektywą zawodową. Mówisz nie, bo masz już mieszkanie we Wrocławiu,
    > więc tylko interesują Cie oferty w okolicah Wrocławia. Tak to kiedyś
    > wyglądało i tak, podejrzewam, nadal czesto wygląda.

    Nadal często tak wygląda.
    Zarobie w tym Gdańsku 30% więcej? Być może. A moze powinienem się po
    wroclawiu rozejrzeć za 20% ?

    To teraz tak - musze wynająć mieszkanie w Gdańsku.
    I być może już się okaże, ze zarabiam tyle samo :-)
    (ale emerytura będzie wyższa).

    Mogę wynając wrocławskie - ale to tez pewne problemy.
    Sam - powiedzmy się przeprowadzę.
    A jak jest jeszcze żona, dzieci i babcia, co pomaga przy dzieciach?
    Żona pracuje, i musiałaby zmienić pracę ... na lepszą, czy na gorszą?

    Moglbym kupic w Gdańsku mieszkanie ... ale drugiego kredytu bank nie
    da, bo zdolność przekroczona :-)

    Inaczej to wygląda, jak nie masz rodziny, ani mieszkania.
    Ale czy będzie równie dobrze wyglądało na starość?

    >>> większe pieniądzie gdzieindziej. Mieszkanie można zawsze kupić czy
    >>> wybudować?
    >>
    >> Nie jest to takie proste.
    >> Teraz takie drogie, że na jedno cię z trudem stac, na więcej juz tylko
    >> tych naprawde dobrze zarabiających.
    >> I kredytu nie dostaniesz na drugie, bo już jeden kredyt masz :-)
    >
    > Będziesz miał pieniądze ze sprzedaży pierwszego.

    Teoretycznie. W praktyce kołomyja większa, bo szybko to się sprzedaje
    ze stratą, a tu jeszcze kredyt.
    No i czy nie mialeś kredytu we frankach, przewyższającego wartość
    mieszkania. Obecnie chyba już tak nie ma.

    A potem się okaże, ze to wcale nie taka dobra praca, a dobrze płacą to
    we Wrocławiu :-)

    J.




strony : 1 ... 20 ... 30 ... 36 . [ 37 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1