-
11. Data: 2005-03-19 08:57:50
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
yeti napisał(a):
> Marcin Debowski wrote:
>
>> In article <d1f6ui$hav$1@nemesis.news.tpi.pl>, Alex74 wrote:
>>
>>> Sąd wyznaczył zaliczkę na biegłego w wysokości 2500 zł (!).
>>> Biegły ma sprawdzić, czy kafelki kupione w sklepie były wadliwie
>>> wyprodukowane, czy źle położone.
>>> Czy nie wydaje wam się, że to trochę za wiele? Można się od tego
>>> jakoś odwołać?
>
> Jest to NIELEGALNE wyrokiem Kreuza ze Strasbourga (pozbawienie dostepu
> do wymiaru sprawiedliwosci.
Czytałeś dokładnie wyrok w sprawie Kreuz przeciwko Polsce?
Otóż on dotyczył bezpodstawnego oddalenia wniosku o zwolnienie od
kosztów sądowych. Nie jest nielegalne żądanie wysokich opłat tak długo
jak długo istnieja rzeczcywiste instrumenty pozwalające na uzyskanie
dostepu do sądu osobom, których na opłaty nie stać.
Po drugie wyrok w sprawie Kreuza dotyczył wpisu sądowego a nie zaliczki
na wynagrodzenie biegłego. To odrobinę inna sytuacja, bo oddalenie
wniosku dowodowego nie pozbawia dostępu do sądu, a jedynie możliwości
przeprowadzenia dowodu.
>>> Znajomy za opinię biegłego lekarza zapłacił tylko 500 zł!
>>
>> To może MZ tyle w skrajnym przypadku kosztować. Sprawdzenie jakości
>> materiału bywa dość skomplikowane.
>>
> Nonsens. Zalezy jaka sprawa. Dokladna jakosc moze okreslic kazdy
> glazurnik ze stazem jednego roku. Nie potrzeba bieglega sadowego.
> Przeciez w tej sprawie nie chodzi o specyfikacje techniczne NASA.
Możesz podać podstawy na jakich formuujesz tak kategoryczną opinię?
Sędzia ustalił zaliczką najprawdopodobniej w oparciu o to ile taka
opinia ostatecznie będzie kosztować. I co rozumiesz przez to, że "nie
potrzeba biegłego sądowego"?
--
Falkenstein
Ordo Luminis
Recht und Ehre
-
12. Data: 2005-03-19 09:08:59
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Otto Falkenstein napisał(a):
> Po drugie wyrok w sprawie Kreuza dotyczył wpisu sądowego a nie zaliczki
> na wynagrodzenie biegłego. To odrobinę inna sytuacja, bo oddalenie
> wniosku dowodowego nie pozbawia dostępu do sądu, a jedynie możliwości
> przeprowadzenia dowodu.
nie taka inna, efekt może być ten sam, a nawet z dalej idącymi skutkami
KG
-
13. Data: 2005-03-19 09:58:02
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
kam napisał(a):
> Otto Falkenstein napisał(a):
>
>> Po drugie wyrok w sprawie Kreuza dotyczył wpisu sądowego a nie
>> zaliczki na wynagrodzenie biegłego. To odrobinę inna sytuacja, bo
>> oddalenie wniosku dowodowego nie pozbawia dostępu do sądu, a jedynie
>> możliwości przeprowadzenia dowodu.
>
>
> nie taka inna, efekt może być ten sam, a nawet z dalej idącymi skutkami
Ale nie ma wprost pozbawienia prawa do sądu. Zwłaszcza w kontekście
zmian KPC, gdy sąd nie może w zasadzie dopuszczać dowodów z urzędu
konsekwencją mogłoby być co najwyżej nie udowodnienie swej tezy, a
ciężar uczynienia tego spoczywa na stronie
--
Falkenstein
Ordo Luminis
Recht und Ehre
-
14. Data: 2005-03-19 10:08:26
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Otto Falkenstein napisał(a):
> Ale nie ma wprost pozbawienia prawa do sądu. Zwłaszcza w kontekście
> zmian KPC, gdy sąd nie może w zasadzie dopuszczać dowodów z urzędu
> konsekwencją mogłoby być co najwyżej nie udowodnienie swej tezy, a
> ciężar uczynienia tego spoczywa na stronie
nie za wąsko rozumiesz pozbawienie prawa do sądu?
jak dla mnie pozbawienie strony, ze względów finansowych, możliwości
przeprowadzenia dowodu to właściwie to samo
zresztą pytanie czy w takiej sytuacji zaliczki nie powinien jednak
tymczasowo wyłożyć Skarb Państwa...
KG
-
15. Data: 2005-03-19 16:38:41
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:d1fgbe$pp8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Alex74" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d1f6ui$hav$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Sąd wyznaczył zaliczkę na biegłego w wysokości 2500 zł (!).
> > Biegły ma sprawdzić, czy kafelki kupione w sklepie były wadliwie
> > wyprodukowane, czy źle położone.
>
> (...)
>
> > Znajomy za opinię biegłego lekarza zapłacił tylko 500 zł!
>
> Mysle, ze powinni sobie to wziac pod rozwage co bardziej uzdolnieni
> manualnie studenci medycyny - czy nie podjac decyzji o zmianie zawodu :)
Glazury tylko dla Pazury ;)
-
16. Data: 2005-03-19 18:55:23
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: poreba <d...@p...com>
Marcin Debowski <a...@I...notrix.net> popełnił 18 mar 2005 na
pl.soc.prawo utwór news:7shf1d.lkh.ln@ziutka.router:
>> Znajomy za opinię biegłego lekarza zapłacił tylko 500 zł!
> To może MZ tyle w skrajnym przypadku kosztować. Sprawdzenie jakości
> materiału bywa dość skomplikowane.
Ano! badania Pana Doktora widocznie bazowały tylko na wiedzy, którą miał w
głowie zmagazynowaną-koszta minimalne, a badania materiałowe mogą wymagać
okreslenia składu chemicznego uzytych składników albo wypowiedzi na temat
użytych metod technologicznych - spektroskop, badania wytrzymałościowe i co
tam jeszcze mogą męczyciele materiłów wymyślić.
--
pozdro
poreba, z lekkim ;)
-
17. Data: 2005-03-20 03:28:06
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: friend <i...@i...pl>
poreba wrote:
> Marcin Debowski <a...@I...notrix.net> popełnił 18 mar 2005 na
> pl.soc.prawo utwór news:7shf1d.lkh.ln@ziutka.router:
>
>>> Znajomy za opinię biegłego lekarza zapłacił tylko 500 zł!
>>
>> To może MZ tyle w skrajnym przypadku kosztować. Sprawdzenie jakości
>> materiału bywa dość skomplikowane.
>
> Ano! badania Pana Doktora widocznie bazowały tylko na wiedzy, którą miał
> w głowie zmagazynowaną-koszta minimalne, \
zastanawia mnie co pan Doktor wie, czego nie wie zwykly glazurnik z 10
letnim stazem. Bo sad nie bardzo moze interesowac wyklad nt temperatury
wypalania.
> a badania materiałowe mogą
> wymagać okreslenia składu chemicznego uzytych składników albo wypowiedzi
> na temat użytych metod technologicznych - spektroskop, badania
> wytrzymałościowe i co tam jeszcze mogą męczyciele materiłów wymyślić.
Przy drobnej sprawie? Po co?
-
18. Data: 2005-03-20 03:28:11
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: friend <i...@i...pl>
Otto Falkenstein wrote:
> yeti napisał(a):
>
>> Marcin Debowski wrote:
>>
>>> In article <d1f6ui$hav$1@nemesis.news.tpi.pl>, Alex74 wrote:
>>>
>>>> Sąd wyznaczył zaliczkę na biegłego w wysokości 2500 zł (!).
>>>> Biegły ma sprawdzić, czy kafelki kupione w sklepie były wadliwie
>>>> wyprodukowane, czy źle położone.
>>>> Czy nie wydaje wam się, że to trochę za wiele? Można się od tego
>>>> jakoś odwołać?
>>
>>
>> Jest to NIELEGALNE wyrokiem Kreuza ze Strasbourga (pozbawienie dostepu
>> do wymiaru sprawiedliwosci.
>
>
> Czytałeś dokładnie wyrok w sprawie Kreuz przeciwko Polsce?
> Otóż on dotyczył bezpodstawnego oddalenia wniosku o zwolnienie od
> kosztów sądowych.
Nonsens. Od Kreuza jakas cipa w todze zazadala procentowego wpisu, co po
kalkulacji wyszlo na astronomiczna kwote. Wtedy dopiero Kreuz zadal
zwolnienia.
> Nie jest nielegalne żądanie wysokich opłat tak długo
> jak długo istnieja rzeczcywiste instrumenty pozwalające na uzyskanie
> dostepu do sądu osobom, których na opłaty nie stać.
Czyli kolko sie zamyka. Zbyt wysokie oplaty sa pozbawieniem dostepu do
wymiaru sprawiedliwosci. Dotyczy to nie tylko wpisu, ale rowniez kazdej
innej czynnosci.
>
> Po drugie wyrok w sprawie Kreuza dotyczył wpisu sądowego a nie zaliczki
> na wynagrodzenie biegłego. To odrobinę inna sytuacja, bo oddalenie
> wniosku dowodowego nie pozbawia dostępu do sądu, a jedynie możliwości
> przeprowadzenia dowodu.
i przegrania sprawy, czyli pozbawienia dostepu do wymiaru
sprawiedliwosci. Jezeli chcesz mozesz burdele nazywac agencjami
towarzyskimi. Nie zmienia to faktu streczycielstwa.
>
>>>> Znajomy za opinię biegłego lekarza zapłacił tylko 500 zł!
>>>
>>>
>>> To może MZ tyle w skrajnym przypadku kosztować. Sprawdzenie jakości
>>> materiału bywa dość skomplikowane.
>>>
>> Nonsens. Zalezy jaka sprawa. Dokladna jakosc moze okreslic kazdy
>> glazurnik ze stazem jednego roku. Nie potrzeba bieglega sadowego.
>> Przeciez w tej sprawie nie chodzi o specyfikacje techniczne NASA.
>
>
> Możesz podać podstawy na jakich formuujesz tak kategoryczną opinię?
> Sędzia ustalił zaliczką najprawdopodobniej w oparciu o to ile taka
> opinia ostatecznie będzie kosztować. I co rozumiesz przez to, że "nie
> potrzeba biegłego sądowego"?
Wiem co to glazura. Nie wiemy co dokladnie jest przedmiotem sporu.
Kafelki przykleja sie odpowiednim srodkiem i na tym konczy sie klopot
techniczny klienta.
Jezeli wali mlotkiem w kafelki to jego wina ze pekaja. Jezeli pekaja
same z siebie w rok po zamontowaniu (a nie 90 lat), to wtedy ekspertyza
bedzie kosztowala duzo wiecej. Jedynie w sprawach o ilosci idace w
kontenery taka ekspertyza ma sens. Pan Wladzio z 10 letnim stazem moze
rownie dobrze jak biegly ocenic czy kafelka miescila sie w przyjetych
ogolnie wymogach technicznych na ogolnym rynku. Po co sadowi wiecej?
W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac jak
sa kruche.
-
19. Data: 2005-03-20 06:51:46
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <a56%d.12742$qN3.8588@trndny01>, friend wrote:
>> a badania materiałowe mogą
>> wymagać okreslenia składu chemicznego uzytych składników albo wypowiedzi
>> na temat użytych metod technologicznych - spektroskop, badania
>> wytrzymałościowe i co tam jeszcze mogą męczyciele materiłów wymyślić.
> Przy drobnej sprawie? Po co?
Nie znamy dokładnie tej sprawy. Nie wiemy ile np. materiału wyjściowego
pozostało dostępne do badania. Jeśli nic i mamy tylko co na ścianie to
prawdę mówiąc nie wiem w jaki prosty (tani) a nie dający się podważyć
sposób sprawdzić czy wszystko było ok z kafelkami. Masz pomysł? Obawiam
się że opinia w stylu "Panie, ja już 10 lat kładę kafelki i to przecież na
pierwszy rzut oka widać że coś z nimi musi być nie tak" może nie
wystarczyć.
A jeśli zostało sporo tych kafelków to pewnie należałoby wykonać ich
kładzenie w warunkach tzw. obiektywnych, porównując w tym samym czasie z
innymi kafelkami. Potem trzeba by te kafelki potestować, również w
warunkach obiektywnych, jak dobrze trzymają się podłoża. To wszystko
powyższe przy założeniu że chodzi o tak banalną sprawę jak, że zaczeły
odpadać ze ściany.
Jeśli lekarz za opinię wystawioną zapewne na podstawie standardowych i już
wykonanych badań bierze 500zł to w powyższych przykładach nakład pracy i
środków jest nieporównywalnie wyższy.
--
Marcin
-
20. Data: 2005-03-20 10:09:12
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
friend napisał(a):
> Otto Falkenstein wrote:
>>> Jest to NIELEGALNE wyrokiem Kreuza ze Strasbourga (pozbawienie
>>> dostepu do wymiaru sprawiedliwosci.
>>
>> Czytałeś dokładnie wyrok w sprawie Kreuz przeciwko Polsce?
>> Otóż on dotyczył bezpodstawnego oddalenia wniosku o zwolnienie od
>> kosztów sądowych.
>
> Nonsens. Od Kreuza jakas cipa w todze zazadala procentowego wpisu, co po
> kalkulacji wyszlo na astronomiczna kwote. Wtedy dopiero Kreuz zadal
> zwolnienia.
Po pierwsze trzymaj się, emigrancie, jednego nicka, bo nie uwierzę, że w
Jersey City, NJ jest więcej niz jeden troll piszący na pl.soc.prawo.
Po drugie za publicznie uzyte pod adresem sędziego określenie "cipa w
todze" grozi kara, i to nie tylko w Polsce, ale i w USA.
Po trzecie, wysokość wpisów sądowych okreslona jest ściśle przepisami
prawa, i sędzia nie może zarządać ani mniej ani więcej.
Po czwarte jak widać w odróżnieniu od ciebie czytałem nie tylko
komentarze dziennikarskie ale i sam wyrok w sprawie Kreuz v Poland. I
zapewniam cię, że trybynał nie zakwestionował ustalania nawet bardzo
wysokich wpisów sądowych, także jako procent od dochodzonej kwoty.
Stwierdził wręcz że jest to dopuszczalne, tyle tylko, ze muszą istnieć
skuteczne instrumenty zapewniające dostęp do sadu także osobom których
nie stać na uiszczenie wpisu. Sprawa Kreuza trafiła do trybunału
ponieważ sądy polskie bezpodstawnie, a dokladniej mówiąc bez rozważenia
należycie dokładnie sytuacji majątkowej, odmówiły mu zwolnienia od
kosztów sądowych.
>> Nie jest nielegalne żądanie wysokich opłat tak długo jak długo
>> istnieja rzeczcywiste instrumenty pozwalające na uzyskanie dostepu do
>> sądu osobom, których na opłaty nie stać.
>
> Czyli kolko sie zamyka. Zbyt wysokie oplaty sa pozbawieniem dostepu do
> wymiaru sprawiedliwosci. Dotyczy to nie tylko wpisu, ale rowniez kazdej
> innej czynnosci.
Są. I dlatego istnieje mozliwośc zwolnienia od kosztów sadowych osoby,
która nie może ich ponieść bez uszczerbku dla utrzymania siebie i
rodziny. Ale moim zdaniem jak ktoś chce biegłego to niech za niego zapłaci.
>> Po drugie wyrok w sprawie Kreuza dotyczył wpisu sądowego a nie
>> zaliczki na wynagrodzenie biegłego. To odrobinę inna sytuacja, bo
>> oddalenie wniosku dowodowego nie pozbawia dostępu do sądu, a jedynie
>> możliwości przeprowadzenia dowodu.
>
> i przegrania sprawy, czyli pozbawienia dostepu do wymiaru
> sprawiedliwosci. Jezeli chcesz mozesz burdele nazywac agencjami
> towarzyskimi. Nie zmienia to faktu streczycielstwa.
Przegranie sprawy nie stanowi pozbawienia dostepu do wymiaru
sprawiedliwości. Miał do niego dostep, uczestniczył w rozprawie. Jezeli
chciał biegłego powinien za niego zapłacić. Teraz sąd cywilny nie
dopuszcza dowodów z urzędu, wszystkie są na wniosek.
A przy okazji... wiesz co to jest stręczycielstwo?
>>> Nonsens. Zalezy jaka sprawa. Dokladna jakosc moze okreslic kazdy
>>> glazurnik ze stazem jednego roku. Nie potrzeba bieglega sadowego.
>>> Przeciez w tej sprawie nie chodzi o specyfikacje techniczne NASA.
>>
>> Możesz podać podstawy na jakich formuujesz tak kategoryczną opinię?
>> Sędzia ustalił zaliczką najprawdopodobniej w oparciu o to ile taka
>> opinia ostatecznie będzie kosztować. I co rozumiesz przez to, że "nie
>> potrzeba biegłego sądowego"?
>
> Wiem co to glazura. Nie wiemy co dokladnie jest przedmiotem sporu.
> Kafelki przykleja sie odpowiednim srodkiem i na tym konczy sie klopot
> techniczny klienta.
> Jezeli wali mlotkiem w kafelki to jego wina ze pekaja. Jezeli pekaja
> same z siebie w rok po zamontowaniu (a nie 90 lat), to wtedy ekspertyza
> bedzie kosztowala duzo wiecej. Jedynie w sprawach o ilosci idace w
> kontenery taka ekspertyza ma sens. Pan Wladzio z 10 letnim stazem moze
> rownie dobrze jak biegly ocenic czy kafelka miescila sie w przyjetych
> ogolnie wymogach technicznych na ogolnym rynku. Po co sadowi wiecej?
A nie zastanawiałeś się jak bardzo wiarygodny będzie tutaj "pan
Władzio"? Bo dla mnie opinia układacza glazury odnośnie jej jakości ma
mierną wartość. Bo pan Władzio nie dysponuje w mojej ocenie odpowiednimi
wiadomościami specjalnymi.
> W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac jak
> sa kruche.
A sąd co niby z nimi zrobi? Zapisze w protokole, że okazano kafelki?
Dołączy je do akt? To nie Ameryka.
--
Falkenstein
Ordo Luminis
Recht und Ehre