-
11. Data: 2004-02-05 09:28:19
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "Lesio5" <I...@w...pI>
Użytkownik "[edymon]" <e...@S...pl> napisał w wiadomości
news:bvsqus$rg9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> uzerac, policja przyjechalaby i wziewla autograf (no bo "gwiazda
> czesko-polskiej piosenki" przeciez),
Zartujesz? Jestes sasiadka Halinki?
A ja mam namiary na jej rodzinny dom w Czechach ;-)
--
Leszek Grelak - Lesio5
Winietu jest poPOLdolony
-
12. Data: 2004-02-05 10:18:56
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "Przemo P" <p...@o...pl>
> Tak zupełnie OT, to kto się takimi usługami zajmuje i ile (nawet tylko w
pracuję w branży, więc sam sobie wszystko robię
> przybliżeniu) ta przyjemność może kosztować?
to niestety zależy czy sprzęt nowy, czy z odzysku (np. firma wymienia na
nowe i stary idzie za grosze), generalnie nówki, to kamerki malutkie nawet
allegro koło 100zł (zależy od rozdzielczości - polecam cz-b, gdyż kolorowe
mają filtry i nie można podświetlać podczerwienią żeby widzieć w
ciemnościach), magnetowid nowy raczej tani to koło 1000 i wzwyż (do ok.
6,5tys.) -
oczywiście wszystko OT - nie wyzywać
Pozdrawiam
Przemo
-
13. Data: 2004-02-05 10:19:49
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "Przemo P" <p...@o...pl>
> powinien być ukryty poza mieszkaniem? :)
takich informacji się nie udziela :)
Pozdrawiam
Przemo
-
14. Data: 2004-02-05 10:30:00
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "Przemo P" <p...@o...pl>
No a wczoraj skończyło się na kopaniu w
> drzwi. bo akurat byłem w domu - gdybym akurat miał zlecenie z work-service
> to moja luba raczej by szans nie miała utrzymać tych drzwi i jednocześnie
tak OT zapytam tylko - jesteś od niego "większy" czy raczej nie?
moje metody są jakie są, ale w moim poprzednim miejscu zamieszkania miałem
sąsiada no niestyty wiadomo jakiego - ogólnie świr.
Napierw dokumentacja nagraniowa, foto itp. zachowań świra tak na w razie
czego, no a potem wp**ol spuszczony i spokój. (akurat należę do "większych"
:-) ) - tylko mi nie zarzućcie, że człowieka namawiam do łamania praw
itp. - dzielę się tylko doświadczeniem (apropo, gość po jakimś czasie zaczął
mówić dzieńdobry )
Pozdrawiam
Przemo
-
15. Data: 2004-02-05 14:53:24
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "[edymon]" <e...@S...pl>
Ona _BYŁA_ moja sasiadka. Nie zycze wrogom takiej sasiadki. Na szczescie
sie wyprowadzila.
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]
-
16. Data: 2004-02-05 16:39:37
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "ag" <o...@g...pl>
Użytkownik "Przemo P" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bvt60o$kl4$1@news2.ipartners.pl...
> No a wczoraj skończyło się na kopaniu w
> > drzwi. bo akurat byłem w domu - gdybym akurat miał zlecenie z
work-service
> > to moja luba raczej by szans nie miała utrzymać tych drzwi i
jednocześnie
>
> tak OT zapytam tylko - jesteś od niego "większy" czy raczej nie?
> moje metody są jakie są, ale w moim poprzednim miejscu zamieszkania miałem
> sąsiada no niestyty wiadomo jakiego - ogólnie świr.
> Napierw dokumentacja nagraniowa, foto itp. zachowań świra tak na w razie
> czego, no a potem wp**ol spuszczony i spokój. (akurat należę do
"większych"
> :-) ) - tylko mi nie zarzućcie, że człowieka namawiam do łamania praw
> itp. - dzielę się tylko doświadczeniem (apropo, gość po jakimś czasie
zaczął
> mówić dzieńdobry )
to OT Ci odpowiem - nie jestem od niego większy ale nie jest to problem -
problemem jest pewna zasada którą wyznaję - że lepiej być winnym niż
martwym; i działanie skuteczne, bez sentymentów typu czy usiłowac wyrwać
nóż/kij czy złamać kolano napastnikowi (po akcji na kolano trzeba być na
niezłych prochach żeby mysleć o dalszym >napastowaniu<) tylko że tu juz mamy
problem - sąd mógłby uznać że wykroczyło to poza ramy a)zatrzymania
obywatelskiego; b) obrony koniecznej - sąsiad do wczoraj tylko pyskował,
dzisiaj po północy zaczął kopać w drzwi i wyzywać mnie oraz mą lubą; -
gdybym nie trzymał drzwi to jest pewne że zamek by poszedł w drzazgi i byłby
problem z napastnikiem w domu (ze sciany usmiecha się na takie okazje
replika XVII-sto wiecznego obuszka) - tylko wątpię żebym takiego człowieka
potrafił powstrzymać nie powodując trwałego kalectwa lub smierci; było nas
akurat dwóch i luba a mimo to nie ryzykowałbym walki kontaktowej (nie
wiadomo czy nie ma noża - nie bardzo jest jak zobaczyć bo przecież taka
akcja z wejściem to jest sekunda, dwie - a przecież grozi cały czas
śmiercią) tylko użył obuszka (taki rodzaj młoteczka na metalowej rączce); a
takim czymś w wąskim korytarzu jedyną skuteczną akcją jest akcja na głowe,
ramię lub obojczyk - także duże zagrożenie życia i zdrowia biednego bandyty
którym stał się sąsiad w momencie grożenia mi śmiercią i naruszenia miru
domowego z włamaniem; a jak wiadomo z praktyki w takich przypadkach polscy
prokuratorzy potrafię mieć ciekawe podejście do tematu granic obrony
koniecznej;
ale na szczęście nic się nie stało - tylko skopane drzwi trochę straszą
(niestety nie kwalifikują się jako trwały uszczerbek mienia i musiałbym go o
koszty malowania ścigać z prywatnego a nie przez policje na wniosek);
na wniosek natomiast przez policję będzie ścigany za groźby karalne - a
nawet na dwa wnioski (luba też złoży swój jutro po egzaminie; mam świadka co
prawda (był obecny w czasie interwencji policji i złożył dziś zeznania), ale
jak mi powiedział pan policjant w takich sprawach dużą rolę odgrywa wywiad
środowiskowy o podejrzanym i ewentualne zeznania sąsiadów - czy słyszeli te
krzyki i odgłosy kopania, czy potwierdzą że delikwent latem darł się przez
okno że on wszystkich "wysadzi w powietrze i zajebie" - wtedy nie sadziłem
jeszcze że odnosił się do nas; czy potwierdzą to że delikwent jakieś półtora
miesiąca temu darł się na klatce schodowej, rzucał mięsem i trzaskał klapą
od zsypu kole pierwszej w nocy) - w sumie nie jestem w takiej złej sytuacji
(jesli chodzi o niechec/chęć sąsiadów)- sąsiedzi mnie znają ( wprowadziłem
sie kilka miesięcy temu ale mieszkałem kiedyś w tej samej klatce przez 14
lat wraz z rodzicami);
no i na koniec tez nie namawiając nikogo do łamania prawa - "co mam zrobić z
tą muchą? - a rób co chesz, byle by wyglądało na wypadek" ;)))
pozdr
opyros
-
17. Data: 2004-02-05 21:04:01
Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
Od: "Leszek M." <s...@p...pl>
Użytkownik "Przemo P" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bvt60o$kl4$1@news2.ipartners.pl...
> No a wczoraj skończyło się na kopaniu w
> > drzwi. bo akurat byłem w domu - gdybym akurat miał zlecenie z
work-service
> > to moja luba raczej by szans nie miała utrzymać tych drzwi i
jednocześnie
>
> tak OT zapytam tylko - jesteś od niego "większy" czy raczej nie?
> moje metody są jakie są, ale w moim poprzednim miejscu zamieszkania
miałem
> sąsiada no niestyty wiadomo jakiego - ogólnie świr.
> Napierw dokumentacja nagraniowa, foto itp. zachowań świra tak na w razie
> czego, no a potem wp**ol spuszczony i spokój. (akurat należę do
"większych"
> :-) ) - tylko mi nie zarzućcie, że człowieka namawiam do łamania
praw
> itp. - dzielę się tylko doświadczeniem (apropo, gość po jakimś czasie
zaczął
> mówić dzieńdobry )
> Pozdrawiam
> Przemo
Hehe szacunku nabrał... A swoją drogą-do niektórych naprawdę nie
przemawiają inne argumenty jak siłowe.