-
21. Data: 2022-08-31 12:13:35
Temat: Re: idzie nowe
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.08.2022 o 01:46, Marcin Debowski pisze:
> Albo wzmacnia. Jeśli były, bo nie przyjeli go do swojej paczki i ma żal,
> że nie może doić owieczek, to osłabia. A jesli były, bo dotarło do niego
> co w KK się dzieje, i nie chciał się identyfikowac z tym całym bajzlem
> (eufeministycznie pisząc) to raczej wzmacnia wiarygodność.
Nic tu nie wzmacnia. Ja nie twierdzę, że ten człowiek kłamie, bo nie mam
zielonego pojęcia, co się na tych obozach wyrabia. Chodzi mi o to, iż
istnieją podstawy do kwestionowania jego wypowiedzi z uwagi na to, że
nie jest bezstronny.
>
> Spójrz na takiego Terlikowskiego, jaki był niezłomy obrońca KK jeszcze z
> dekadę temu, a co obecnie sądzi o KK, głównie za sprawą postepowan tego
> ostatniego w okół pedofilii.
Moim zdaniem w Kościele Katolickim ostatnio nic się nie
zmieniło.Natomiast zmieniła się świadomość społeczna no i periodyki
szukają tematów. Dawniej ksiądz był niekwestionowanym przewodnikiem
duchowym. Jeśli nawet grzeszył, to było to "wypierane".
Teraz Kościół Katolicki stał się po prostu instytucją. Instytucją
finansowaną przez Skarb Państwa (Konkordat plus lekcje w szkołach itd.).
Gdyby nie to, to Kościół ne mógłby sobie pozwolić na takie afery, bo by
po prostu zbankrutował.
--
Robert Tomasik
-
22. Data: 2022-08-31 12:16:04
Temat: Re: idzie nowe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 31 Aug 2022 11:22:20 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 31.08.2022 o 10:33, J.F pisze:
>>> Ale skoro nie poddał się manipulacji, nie pozwolił żeby mu beret zryli i
>>> odszedł z sekty, to osłabiło jego wiarygodność...
>>> Ja uważam, że wręcz przeciwnie.
>>
>> Moze i tak, ze odszedl z sekty, a moze go wyrzucili :-)
>
> Co za różnica?
> Skoro się nie nadawał do sekty, to tylko świadczy na jego korzyść.
Niekoniecznie - może kradl, cudzolozyl, albo był łasy na pieniądze - a
to dopieroo proboszczom wolno :-)
>>>> W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.
>>> Tak, to faktycznie dobry argument...
>>> Wiesz, że dorośli, to nawet mogą kształtować swoje charaktery alkoholem?
>>
>> W wojsku nie wolno. Teoretycznie.
>
> Ale załapałeś, że to nie chodzi o alkohol, tylko o porównywanie
> dzieci/młodzieży z dorosłymi?
Kiepski argument. Mialby ksiadz duze namioty, to by i dzieciaki spaly
po 12 w jednym. Widac ma małe.
Kiepskie jest raczej porównanie koloni dla dzieci do obozu wojskowego.
Choc pomiedzy są np obozy harcerskie.
> O porównywaniu tego z obozami wojskowymi, z jakimś namierzaniem
> telefonów przez wrogów z litości nie wspomnę, bo to już w ogóle jakaś
> aberracja umysłowa.
Z telefonami to masz racje.
Aczkolwiek ... z pierwszego towjego linku
"Na stronie Ruchu Światło - Życie nie ma szczegółowego przebiegu
rekolekcji. Przed wyjazdem jest obowiązkowe spotkanie dla uczestników
i ich rodziców. - Każdy wypełnia kartę uczestnika wyjazdu, pobraną ze
strony kuratorium oświaty, do której dodajemy nasz regulamin. W tym
regulaminie jest zaznaczone, że uczestnicy przekazują animatorom swoje
telefony, które są im oddawane każdego dnia na jakiś czas, by mogli
porozmawiać z rodzicami. Rodzice i uczestnicy podpisują się pod tym
regulaminem - opisuje moderator."
Źle, dobrze?
>>> Tu masz inne przykłady kościelnego kształtowania charakterów:
>>>
>>> https://tvn24.pl/krakow/tylmanowa-uczestnicy-rekolek
cji-mieli-wiazane-rece-znecanie-sie-nad-dziecmi-vs-d
zialanie-symboliczne-6063210
>>>
>>> "Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a
>>> w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce."
>>
>> Aczolwiek jak przeczytasz - to bylo "symbolicznie".
>
> Aaaa... to spoko... skoro symbolicznie, to można dzieciom ręce wiązać.
"1. Dzieci były wiązane. Organizatorzy twierdzą, że za pierwszym razem
ręce uczestników były delikatnie obwijane sznurem, który można było
samemu rozwiązać. Miało to symbolizować zniewolenie grzechem. Po
przejściu z sali do kościoła sznur był rozcinany przez kapłana. Jedna
z uczestniczek opowiedziała rodzicom, że nie wiedziała, co się dzieje
i była wystraszona. Nie mogła rozwiązać sznura i miała potem czerwone
nadgarstki. Dzieci przez pół godziny siedziały związane w kościelnych
ławkach, czekając aż wszyscy się zejdą. "
Mozna, nie mozna?
W Tylmanowej jakby inaczej
"Dzieci miały być związane raz przez około godzinę - uściśla w
rozmowie z nami prezeska. W zawiadomieniu opisuje, że dzieci "były
zmuszone do poruszania się po terenie szkoły, w której były
zakwaterowane. Chodziły w ten sposób po korytarzach i schodach. W
mojej opinii narażało je to na niebezpieczeństwo utraty życia lub
zdrowia (art. 160 kk). W przypadku potknięcia się lub upadku dziecko
ze związanymi rękoma nie mogłoby zamortyzować uderzenia o podłogę lub
inne przedmioty"..
W poście poruszyła sprawę korzystania z toalety. "Ograniczanie
kilkunastoletniemu dziecku możliwości samodzielnego skorzystania z
toalety i proponowanie mu przez dorosłego mężczyznę "pomocy" w tej
czynności jest czymś niedopuszczalnym i może być interpretowane jako
bardzo poważne naruszenie kodeksu karnego" - czytamy. - Jedna z
dziewczynek z powodu związanych rąk miała problem w korzystaniu z
toalety. Jeden z opiekunów zażartował, że jej pomoże - wyjaśnia nam
Krupa-Gaweł"
>>> https://tvn24.pl/katowice/hazlach-koszarawa-dzieci-m
dlaly-byly-wiazane-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-s
prawie-rekolekcji-4342621
>>>
>>> "Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach.
>>> Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do
>>> bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa,
>>> której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po
>>> powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła
>>> śledztwo."
>>
>> Zacytuj lepiej
>
> Grubszą czcionką? Drukowanymi?
>
>> "Jak opisują, "zostały wprowadzane w swego rodzaju trans, w trakcie
>> którego upadały na ziemię częściowo lub całkowicie tracąc świadomość.
>> Płakały, stawały się bezbronne, a do ich podświadomości zostały
>> wprowadzone różne treści". Rodzice podejrzewają nawet organizatorów
>> rekolekcji o "podanie dzieciom niedozwolonych substancji, czy to w
>> postaci odurzających kadzideł, czy też wraz z pożywieniem"."
>>
>> Prawda, czy wymysly dziennikarskie, a moze plotki?
>> Tzn z tymi substancjami.
>
> Plotki, że podawali, czy plotki, że rodzice podejrzewają?
Czy cos podawali, czy wymysly dziennikarskie, czy w wsrod rodzicow
taka plotka krązy.
Co tez jest znakiem czasow, gdzież by tam 30 lat temu rodzic o cos
takiego ksiedza podejrzewal :-)
> Gdy dzieci na obozie, czy tam innym zlocie masowo wpadają w trans, to
> raczej nie jest normalne i chyba mają prawo podejrzewać?
trudno powiedziec na ile to bylo masowe, i na "normalnym obozie"
raczej nie masz "maratonu modlitwnego", czy jak to sie tam nazywa.
>> troche duzo tych omdlen. Takie delikatne dzis dzieci, czy zakonnicy
>> maja opanowane "wprowadzanie w trans"?
>
> Czyli skoro mają wprawę, to im wolno i dzieci mogą mdleć?
> Czy o co ci znowu chodzi?
O to, ze moze maja wprawe we wprowadzaniu.
Ja nie potrafie nikogo zahipnotyzowac, Ty pewnie tez nie,
a niektorzy ponoc potrafią.
Jesli wystarczy do tego np modlitwa jak mantra ... moze tak ten
czlowiek zrobiony, ze wystarczy litanie powtarzac.
>>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-sa-wojownicy-mar
yi/zjn4swc
>> Inny region.
> Aaaa... skoro to inny region, to faktycznie ich usprawiedliwia.
> Ręce opadają.
Nie - to nie "wojownicy" z Kaszub wiazali dzieci w Żywcu.
Chyba nie. Choc tacy wojownicy to pewnie w całej Polsce.
>> Jak sie czyta wypowiedzi rzekomego wojownika, to niby cos tam jest
>> nie w porządku, ale moze to po prostu reaktywowana niegrozna tradycja.
>
> Oczywiście, bo każdy normalny człowiek wiesza sobie miecze na ścianie
> żeby bronić bóstwo przed niewiernymi. Taka tam niegroźna tradycja...
> Ręce opadają.
Niektorzy sobie wieszaja - miecze, szable, katany, strzelby.
Niektorzy z tymi mieczami biegaja po polach.
A tym moze sie po prostu podoba bycie wyróznionym, i paradowanie w
pieknej szacie.
Rycerze Kolumba, Rycerze Chrystusa króla, Jana Pawła II
https://krakow.gosc.pl/doc/3775896.Nie-chodza-za-byl
e-kim
A gdzies tam dalej ... czasy takie, ze tego kościoła trzeba czasem
bronic przed demonstrantami, ktorzy np wpadna na pomysl, zeby kościol
podpalic, czy ksiedzu szyby wybic.
A ty co - nie chwycil bys za pałke/kamien/maczete, zeby np
"postepowych sił" bronic przed "faszystami"? :-P
J.
-
23. Data: 2022-08-31 12:34:41
Temat: Re: idzie nowe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 31 Aug 2022 12:13:35 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 31.08.2022 o 01:46, Marcin Debowski pisze:
>> Albo wzmacnia. Jeśli były, bo nie przyjeli go do swojej paczki i ma żal,
>> że nie może doić owieczek, to osłabia. A jesli były, bo dotarło do niego
>> co w KK się dzieje, i nie chciał się identyfikowac z tym całym bajzlem
>> (eufeministycznie pisząc) to raczej wzmacnia wiarygodność.
>
> Nic tu nie wzmacnia. Ja nie twierdzę, że ten człowiek kłamie, bo nie mam
> zielonego pojęcia, co się na tych obozach wyrabia. Chodzi mi o to, iż
> istnieją podstawy do kwestionowania jego wypowiedzi z uwagi na to, że
> nie jest bezstronny.
>>
>> Spójrz na takiego Terlikowskiego, jaki był niezłomy obrońca KK jeszcze z
>> dekadę temu, a co obecnie sądzi o KK, głównie za sprawą postepowan tego
>> ostatniego w okół pedofilii.
>
> Moim zdaniem w Kościele Katolickim ostatnio nic się nie
> zmieniło.Natomiast zmieniła się świadomość społeczna no i periodyki
> szukają tematów. Dawniej ksiądz był niekwestionowanym przewodnikiem
> duchowym. Jeśli nawet grzeszył, to było to "wypierane".
>
> Teraz Kościół Katolicki stał się po prostu instytucją. Instytucją
> finansowaną przez Skarb Państwa (Konkordat plus lekcje w szkołach itd.).
> Gdyby nie to, to Kościół ne mógłby sobie pozwolić na takie afery, bo by
> po prostu zbankrutował.
No jak - sam piszesz, ze nic sie w KK nie zmienilo.
A dawniej nie zbankrutowal.
Spoleczenstwo sie zmienilo :-)
Internet, ten wynalazek szatana, tez wpływa :-)
Gdzies tam jeszcze jest USA, gdzie odszkodowania sa potęzne, i tam
istotnie moze zbankrutowac.
J.
-
24. Data: 2022-08-31 12:47:04
Temat: Re: idzie nowe
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.08.2022 o 09:59, Kviat pisze:
>> Zwracam uwagę na "były kleryk". Czyli chciał być księdzem, ale nie
>> został. Trochę to osłabia jego wiarygodność w tego typu wypowiedziach.
> Aaaa... no taaak... bo jakby został księdzem, to byłby wiarygodny.
> LOL
Też nie. Było znaleźć kilku uczestników obozów, którzy nie są półwiązani
obecnie z kościołem. te obozy ponoć 40 lat organizują. Sądzę, że
wystarczy przelecieć przez wioskę i zapytać, kto tam jeździł. Kilak osób
by się znalazło. Tyle - że jak znam życie - nikt by szczególnie
sensacyjnych relacji nie złożył. W efekcie byłaby rewelacja od jednego
byłego kleryka i kilkadziesiąt mówiących, że w sumie nic tam sie
wielkiego nie działo.
Co więcej uważam, że nawet jeden niezadowolony były kleryk jest problem,
tylko oceniajmy to we właściwych miarach.
>
> Ale skoro nie poddał się manipulacji, nie pozwolił żeby mu beret zryli i
> odszedł z sekty, to osłabiło jego wiarygodność...
> Ja uważam, że wręcz przeciwnie.
No cóż. Mamy po prostu odmienne zdanie. Chciał być księdzem. Z jakiegoś
powodu nie został. To bedzie podobnie, jak z kilkoma osobami, które tu
pisują o policjantach. Pewnie chciały być, ale znano, ze się nie nadają
albo nie miały śmiałości spróbować. Teraz uparcie chcą pokazać, ze są
lepsze i wiedzą lepiej. Jakby one były, to świat byłby lepszy.
>
>>> Sporadyczne takie zachowanie księdza?
>>> "Warunki - surowe. Nie ma elektryczności ani bieżącej wody, są za to
>>> czteroosobowe namioty. ,,[...] W tych warunkach dzieci i młodzież
>>> kształtują swoje charaktery, swoje ciało, a przede wszystkim swojego
>>> ducha" - piszą organizatorzy na stronie internetowej.
>> W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.
> Tak, to faktycznie dobry argument...
> Wiesz, że dorośli, to nawet mogą kształtować swoje charaktery alkoholem?
Jeździłem na obozy wojskowe od 15 roku życia. Nie przypominam sobie,
byśmy się tam jakoś szczególnie upijali. Oczywiście, były różne próby,
jak to bywa, gdy się dzieci nudzą. Natomiast nic złego w e wspólnym
mieszkaniu w namiocie po prostu nie dostrzegam.
>
>>> Na obozach nie można też korzystać z telefonów komórkowych. Na
>>> początku turnusu oddaje się je do depozytu, a rozmowy z rodziną trzeba
>>> najpierw uzgadniać z opiekunami. Rodzice mają zakaz dzwonienia do
>>> dzieci i zakaz odwiedzin. ,,Wszelkie telefony oraz odwiedziny
>>> utrudniają i zaburzają funkcjonowanie obozu rekolekcyjnego" - głosi
>>> regulamin."
>> W wojsku też się obecnie tak robi, by przeciwnik nie namierzył wojska.
> Tak, to faktycznie dobry argument...
> Ręce opadają.
> Tym dzieciom też zabrali, żeby ich przeciwnik nie namierzył?
Po prostu wskazują argumenty za tym, ze jest to jakieś szczególnie
wyjątkowe zachowanie. W szkołach dzieciom też nie wolno używać telefonów
komórkowych.
>
> Tu masz inne przykłady kościelnego kształtowania charakterów:
> https://tvn24.pl/krakow/tylmanowa-uczestnicy-rekolek
cji-mieli-wiazane-rece-znecanie-sie-nad-dziecmi-vs-d
zialanie-symboliczne-6063210 >
> "Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a
> w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce."
>
> https://tvn24.pl/katowice/hazlach-koszarawa-dzieci-m
dlaly-byly-wiazane-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-s
prawie-rekolekcji-4342621
>
A dostrzegasz cały artykuł, czy tylko tytuł? No bo trochę co innego jest
"wiązanie rąk uczestnikom", a co innego jakaś tam akcja, że chodzili
przez kilkadziesiąt minut ze związanymi rękami i to dobrowolnie.
>
> "Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach.
> Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do
> bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa,
> której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po
> powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła
> śledztwo."
>
>> Za moich czasów telefonów komórkowych nie było, ale odwiedziny na
>> obozie były limitowane jedną sobotą w środku miesięcznego pobytu. Ale
>> to były obozy wojskowe.
>
> Ale te nie były obozami wojskowymi.
> A może jednak były?
> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-sa-wojownicy-mar
yi/zjn4swc
Ale to nadal były obozy dla "dzieci". Podobne zasady były - z tego co
wiem - na obozach harcerskich. Zresztą, jak były kolonie z gór nad
morze, to też rodzice nie jeździli odwiedzać dzieci.
--
Robert Tomasik
-
25. Data: 2022-08-31 12:51:57
Temat: Re: idzie nowe
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.08.2022 o 07:18, J.F. pisze:
> A myslisz, ze w normalnej gazecie jest inaczej?
> Trzeba pare stron trescia wypelnic, przy jak najmniejszym koszcie.
Nie mam zielonego pojęcia. Natomiast jeśli tak jest, to jest to powód,
by po prostu sobie tym głowy nie zaprzątać i tyle.
>
>> W wypadku to omawianej albo jest wyrok i nie ma kogo bronić, albo
>> dziennikarzom się tylko wydaje że jest, skoro go jeszcze bronią.
> Nieprawomocny. Z dat wynika, ze apelacja powinna byc juz zlozona.
I nawet nie ma słowem o tym. Nie chce mi się analizować, bo być może
obecnie są na etapie sporządzania uzasadnienia. Wniosek o uzasadnienie
jest podstawą złożenia apelacji.
--
Robert Tomasik
-
26. Data: 2022-08-31 13:02:44
Temat: Re: idzie nowe
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.08.2022 o 07:30, J.F. pisze:
>> Oko.press przeważnie nic nie zmyśla, tylko często przedstawia w taki
>> sposób, że jeśli nie wiesz o co chodzi, to od nich na pewno się nie
>> dowiesz. U nas było kilka takich artykułów - przeważnie inspirowanych
>> przez jednych polityków na drugich. W znanych mi wypadkach z realiami
>> miały niewiele wspólnego. Daje to podstawy do obaw, że i w tych
>> nieznanych mi sprawach te ich relacje są mało wiarygodne.
> Ale czasem oprocz słów jest film, i musisz przyznac, ze kulsony z
> warszawy dziwne rzeczy wyprawiaja ...
Nie widziałem żadnego filmu o kulsonach. Nie mogę zająć stanowiska.
>
>>> No, jakby tak podac ogolnie - "ksiadz Mirosław N. skazany" ... moglby
>>> sie ktos poczuc obrażony?
>>> Ale sa miejscowosci, funkcje, a i poreczyciele wymienieni z nazwiska.
>>> Natomiast wiadomo - każda mała informacja z tekstu moze byc
>>> naciągnieta.
>>> P.S. "diecezjalny psycholog i kapelan ziemian" ... pasuje do
>>> arystokracji i szlachty?
>> Jak ktoś koniecznie próbuje coś naciągnąć:-) A już poważnie, choćby
> Myslisz, ze mu dokleili tego kapelana?
Możesz jaśniej?
>
> Tak sie zastanawiam tylko skad to ziemianstwo, ale wychodzi na to, ze
> chodzi o odszkodowania.
Co to ma wspólnego z pedofilią?
>
> https://www.rp.pl/polityka/art19179801-blisko-pol-ro
ku-w-celi-bez-okna-lider-ziemian-pozostanie-w-areszc
ie
> skomplikowana sprawa, czy kolejny wiezien "polityczny" ... czy pismaki
> robia sensacje?
Skoro jest tymczasowy areszt, to sąd widział dowody i uznał je za
wiarygodne. Coś "na rzeczy" jest. No i w celę bez okien nie uwierzę. Już
dawno komisja by ich rozjechała.
Odzyskiwanie mienia, to temat na osobną dyskusję. Osobiście uważam, ze
jest tam masa nieprawidłowości.
>
>> rzuca mi się w oczy wewnętrzna sprzeczność tego artykułu, bo albo można
>> jeszcze wybronić księdza i nie ma wyroku, albo jest i nie ma kogo bronić.
> Nieprawomocny i apelacja.
> Natomiast tak troche miedzy wierszami ... przyznał sie w sądzie do
> czynów, czy zaprzeczył?
Podobno nie dano mu szansy zająć stanowiska.
>
>> Po za tym, nie wiem o co pretensje, że bronią. Każdemu należy się
>> uczciwy proces i nie bardzo rozumiem pretensje, że ma adwokata.
> A tu sie zgadzamy. Oskarzony ma prawo do procesu i obrony,
> a adwokat ma bronic.
Co więcej. ma bronić nawet, jeśli negatywnie ocenia oskarżonego.
--
Robert Tomasik
-
27. Data: 2022-08-31 13:11:36
Temat: Re: idzie nowe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 31 Aug 2022 12:51:57 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 31.08.2022 o 07:18, J.F. pisze:
>> A myslisz, ze w normalnej gazecie jest inaczej?
>> Trzeba pare stron trescia wypelnic, przy jak najmniejszym koszcie.
>
> Nie mam zielonego pojęcia. Natomiast jeśli tak jest, to jest to powód,
> by po prostu sobie tym głowy nie zaprzątać i tyle.
Tylko gdzie napisac, ze policjanci mowia "wsiadaj kurwo", rece łamią,
torturuja, albo im dziwnie duzo ludzi zatrzymanych umiera.
>>> W wypadku to omawianej albo jest wyrok i nie ma kogo bronić, albo
>>> dziennikarzom się tylko wydaje że jest, skoro go jeszcze bronią.
>> Nieprawomocny. Z dat wynika, ze apelacja powinna byc juz zlozona.
>
> I nawet nie ma słowem o tym. Nie chce mi się analizować, bo być może
> obecnie są na etapie sporządzania uzasadnienia. Wniosek o uzasadnienie
> jest podstawą złożenia apelacji.
Skoro wyrok byl w marcu, to wniosek powinien byc dawno zlozony, a i
samo uzasadnienie tez juz dawno.
Zreszta podaja juz tezy z apelacji ... z rzeczywistej, czy z projektu
adwokata?
J.
-
28. Data: 2022-08-31 13:15:07
Temat: Re: idzie nowe
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 31.08.2022 o 12:16, J.F pisze:
> "1. Dzieci były wiązane. (...)
>
> Mozna, nie mozna?
Z tobą jest coś nie tak, skoro masz takie dylematy.
>> Oczywiście, bo każdy normalny człowiek wiesza sobie miecze na ścianie
>> żeby bronić bóstwo przed niewiernymi. Taka tam niegroźna tradycja...
>> Ręce opadają.
>
> Niektorzy sobie wieszaja - miecze, szable, katany, strzelby.
Aby bronić bóstwo przed niewiernymi?
> Niektorzy z tymi mieczami biegaja po polach.
Aby bronić bóstwo przed niewiernymi?
Jeżeli tak, to objaw ewidentnej porażki służby zdrowia.
> A gdzies tam dalej ... czasy takie, ze tego kościoła trzeba czasem
> bronic przed demonstrantami, ktorzy np wpadna na pomysl, zeby kościol
> podpalic, czy ksiedzu szyby wybic.
Nie popieram, ale rozumiem.
Ciekawe dlaczego ludzie wpadają na takie pomysły? Może takie czasy, że
ludzie w końcu postanowili bronić się przed agresją kościoła?
> A ty co - nie chwycil bys za pałke/kamien/maczete, zeby np
> "postepowych sił" bronic przed "faszystami"? :-P
Zapytaj jakiegoś weterana z II WŚ dlaczego chwycił za broń w obronie
przed faszystami.
Zapisz sobie odpowiedź i przyklej na monitor, bo za tydzień znowu
zapytasz o to samo.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
29. Data: 2022-08-31 13:24:45
Temat: Re: idzie nowe
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.08.2022 o 13:11, J.F pisze:
>>> A myslisz, ze w normalnej gazecie jest inaczej? Trzeba pare stron
>>> trescia wypelnic, przy jak najmniejszym koszcie.
>> Nie mam zielonego pojęcia. Natomiast jeśli tak jest, to jest to
>> powód, by po prostu sobie tym głowy nie zaprzątać i tyle.
> Tylko gdzie napisac, ze policjanci mowia "wsiadaj kurwo", rece
> łamią, torturuja, albo im dziwnie duzo ludzi zatrzymanych umiera.
>
W mojej ocenie to działa tak. Jakby materiały prasowe były wiarygodne,
to bym był powód do przejmowania się każdą taką "rewelacją". Ale jeśli -
z tym, ze się powtarzam - przypadku przeze mnie osobiście znanym,
opisujący to dziennikarze tak przekręcają rzeczywistość, że nawet trudno
to sprostować, to daje mi osobiście podstawy do przypuszczeń, ze w tych
przypadkach, o których nie mam "zielonego pojęcia" jest podobnie. Bo
czemu miało by być inaczej.
Jeśli pojawia się afera z podrzucaniem butelek w miejsce postoju
policjantów, podrzucaniem śmieci, czy inne podobne zdarzenia, to po
prostu podkopuje to - przynajmniej moje - zaufanie. A najbardziej
podkopuje to, e za te ewidentnie udowodnione sytuacje nikt nie poniósł
odpowiedzialności karnej. Wyjaśnia się, ze prasa kłamała i nic. Więc
dziennikarze sobie wypisują dyrdymały bezkarnie i przepraszam, że będąc
tego świadomy po prostu im nie wierzę. Oczywiście czasem mogą prawdę
napisać, ale skąd mam wiedzieć kiedy?
>
>>>> W wypadku to omawianej albo jest wyrok i nie ma kogo bronić,
>>>> albo dziennikarzom się tylko wydaje że jest, skoro go jeszcze
>>>> bronią.
>>> Nieprawomocny. Z dat wynika, ze apelacja powinna byc juz
>>> zlozona.
>> I nawet nie ma słowem o tym. Nie chce mi się analizować, bo być
>> może obecnie są na etapie sporządzania uzasadnienia. Wniosek o
>> uzasadnienie jest podstawą złożenia apelacji.
> Skoro wyrok byl w marcu, to wniosek powinien byc dawno zlozony, a i
> samo uzasadnienie tez juz dawno. Zreszta podaja juz tezy z apelacji
> ... z rzeczywistej, czy z projektu adwokata?
No widzisz. To powinno być w artykule. Zresztą ja bym się wstrzymał z
tymi "rewelacjami" do uprawomocnienia się wyroku po prostu. Tyle, że
pewnie klikalność by była mniejsza. Poz a tym teraz raz będzie klikanie.
Potem drugi raz, jak będzie kolejny wyrok.
--
Robert Tomasik
-
30. Data: 2022-08-31 13:31:09
Temat: Re: idzie nowe
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 31.08.2022 o 12:47, Robert Tomasik pisze:
> W szkołach dzieciom też nie wolno używać telefonów
> komórkowych.
Pewnie dlatego, żeby ich wrogowie nie namierzyli.
> A dostrzegasz cały artykuł, czy tylko tytuł? No bo trochę co innego jest
> "wiązanie rąk uczestnikom", a co innego jakaś tam akcja, że chodzili
> przez kilkadziesiąt minut ze związanymi rękami i to dobrowolnie.
Aaaa... to spoko... skoro była taka akcja, przez kilkadziesiąt minut, to
wolno dzieciom ręce wiązać.
Zapewne dzieci same wpadły na taki pomysł i błagały klechów żeby ich
związali.
Dobrowolnie... ja pierdolę.
> Podobne zasady były - z tego co
> wiem - na obozach harcerskich.
Aaaa.. skoro na harcerskich... to na bank wszystkie tam panujące zasady
były dobre. Z definicji.
A te wojskowe, to jeszcze lepsze i koniecznie trzeba je wprowadzać na
każdy zorganizowany wyjazd dla dzieci.
> Zresztą, jak były kolonie z gór nad
> morze, to też rodzice nie jeździli odwiedzać dzieci.
Bo mieli zakaz?
Każdemu normalnemu rodzicowi taki zapis w regulaminie wyjazdu powinien
zaświecić w mózgu czerwoną lampkę.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr