-
21. Data: 2013-01-26 20:16:51
Temat: Re: gwarancja
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-01-26 13:41, news pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał:
>> Co to znaczy "nie pokazując"?
>> Ukrywa się zapisy gwarancji przed klientem?
>
> Skoro nie zapoznano klienta z warunkami gwarancji przed zakupem to
> znaczy ze się ukrywa przed klientem a pokazuje dopiero po fakcie, czyli
> po zakupie i klient się dziwi. Ja bym w takim przypadku radził zwracać
> towar od razu do sklepu z przyczyn niezadawalającej gwarancji:)
Tzn. klient nie wiedział, że jest gwarancja, czy co? Bo jak wiedział, i
mógł się zapoznać...
--
Liwiusz
-
22. Data: 2013-01-26 21:43:40
Temat: Re: gwarancja
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-01-26 16:56, news pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał:
>> Tzn. klient nie wiedział, że jest gwarancja, czy co?
>> Bo jak wiedział, i mógł się zapoznać...
>
> Człowieku kiedy ty się urodziłeś?
> Widziałeś kiedyś w sklepie gwarancję obok wystawianego towaru w sklepie
Nigdy nie miałem problemu dowiedzieć się jakie są warunki.
> czy na allegro?
Na allegro gwarancja oznacza zazwyczaj "paragon", czyli brak gwarancji
(i tylko niezgodność z umową), więc jeśli komuś zależy na warunkach
gwarancji, powinien dowiedzieć się wcześniej, na wstępie sprawdzając,
czy faktycznie gwarancja istnieje. Skoro się nie dowiaduje, to widocznie
mu nie zależy, tylko o co potem pretensję?
Inna sprawa, że przeglądy okresowe często-gęsto są odpłatne w trakcie
trwania gwarancji, pod rygorem jej utraty. Trzeba żyć w mocno
równoległej rzeczywistości, aby w ciemno zakładać, że przeglądy piecyka
gazowego w domu klienta będą bezpłatne.
Krótko pisząc: w obecnym stanie prawnym termin "gwarancja" nic nie
oznacza. Tzn. nic nie stoi na przeszkodzie, aby pod tym terminem kryła
się normalna usługa płatnych napraw.
--
Liwiusz
-
23. Data: 2013-01-26 22:03:04
Temat: Re: gwarancja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 26.01.2013 16:56, news pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał:
>> Tzn. klient nie wiedział, że jest gwarancja, czy co?
>> Bo jak wiedział, i mógł się zapoznać...
>
> Człowieku kiedy ty się urodziłeś?
> Widziałeś kiedyś w sklepie gwarancję obok wystawianego towaru w sklepie
Wielokrotnie. Np. otwartym pudełku po egzemplarzu wystawowym.
> czy na allegro?
A prosiłeś kiedyś o nią?
-
24. Data: 2013-01-26 23:07:39
Temat: Re: gwarancja
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 26 stycznia 2013 16:56:05 UTC+1 użytkownik news napisał:
> Człowieku kiedy ty się urodziłeś?
>
> Widziałeś kiedyś w sklepie gwarancję obok wystawianego towaru w sklepie czy
>
> na allegro?
Zawsze w pudełku z towarem jest lub na stronach producenta. Kto chce ten bez problemu
się zapozna
-
25. Data: 2013-01-26 23:54:34
Temat: Re: gwarancja
Od: Majka <m...@w...pl>
W dniu 2013-01-26 10:10, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-01-26 10:03, Ula pisze:
>>> Od wymiany baterii zaczęli, bo miałam kupioną i przeczyszczenia różnych
>>> elementów. A jeśli rozchodzi się o sprzedawcę to szukaj wiatru w polu.
>>
>> Czegoś tutaj nie rozumiem. Przychodzą gocie od naprawy
>> gwarancyjnej, a sprzedawcy znaleźć nie możesz...?
>> No to kto ich przysyła i kto im płaci?
>>
>
>
> Pewnie gwarant.
>
Ich nikt nie przesyła, a tylko ja ich wezwałam zgodnie z kartą
gwarancyjną producenta, bo to producent daje gwarancję, a nie sprzedawca.
Po 12 miesiącach nalezało wezwać serwisanta, by przez następne 12
miesięcy była jeszcze gwarancja
-
26. Data: 2013-01-27 00:02:47
Temat: Re: gwarancja
Od: Majka <m...@w...pl>
W dniu 2013-01-26 16:14, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-01-26 16:12, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2013-01-26 11:28, news pisze:
>>> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
>>>> Gwarancja jest dobrowolną formą i jej warunki mogą zostać
>>>> w sensownym zakresie dowolnie normowane. Co innego
>>>> ewentualna niezgodność z umową, jeśli jesteś konsumentem.
>>>
>>> Czy kupujący przed zakupem się z tą gwarancją zapoznał i się z nią
>>> zgodził?
>>> Bo wygląda to tak ze łudzi się klienta gwarancją, nawet jej klientowi
>>> nie pokazując i zamieszcza się tam punkty mówiące ze sprzedawca jednak
>>> nie będzie wykonywał bezpłatnych napraw i jeszcze będzie naciągał
>>> klienta na koszty.
>>
>> Co to znaczy "nie pokazując"? Ukrywa się zapisy gwarancji przed klientem?
>
> Sama sytuacja pomyłki jest już medialna. Ja na przykład z relacji
> zapamiętałem jedynie, że była to emerytka (co w połączeniu z tym, że
> miała na koncie 30 tysięcy daje dowód tego, jak biednych mamy emerytów,
> jak też że i w tym przypadku na biedną nie trafiło :)
>
Jeśli ktoś przepracował 30 lat warunek otrzymania emerytury, to
przez te 30 lat nie miał prawa odłożyć 30 tys. by nas emeryturze z głodu
nie umrzeć. Dobrze, że sama sobie zabezpieczyła środki na starość i nie
idzie do opieki.
A jeśli idzie o gwarancję to nigdzie nie słyszałam, że jest dla
biednych czy bogatych.
Gwarancji do tej pory w sklepie nie czytałam, bo była zawsze
bezpłatna, ale kapitalizm to kapitalizm, a raczej amerykanizm.
-
27. Data: 2013-01-27 05:45:57
Temat: Re: gwarancja
Od: <news>
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
> Nigdy nie miałem problemu dowiedzieć się jakie są warunki.
A ja miałem zawsze, co oczywiscie nie wyklucza takich wyjątków jak ty:)
> Na allegro gwarancja oznacza zazwyczaj "paragon", czyli brak
> gwarancji (i tylko niezgodność z umową), więc jeśli komuś zależy
> na warunkach gwarancji, powinien dowiedzieć się wcześniej,
> na wstępie sprawdzając, czy faktycznie gwarancja istnieje. Skoro się nie
> dowiaduje, to widocznie mu nie zależy, tylko o co
> potem pretensję?
Widzę że jedyny twój cel na tej grupie to ściema i mydlenie oczu i
propaganda jedynej słusznej partii (twoja wstawka o biednych emerytach co
ośmielili się odłożyć 30tys na koncie i to jeszcze oprocentowanym!!!)
Na allegro jeśli jest napisane ze jest udzielana gwarancja to znaczy że jest
a paragon to tylko jeden z dowodów zakupu i bez niego można się obyć. Jakoś
nie widzę na stronach allegro warunków gwarancji których ci sprzedawcy
udzielają, nawet często się o nie dowiadywałem, w najlepszym wypadku
skutkowało to głuchą ciszą:)
> Krótko pisząc: w obecnym stanie prawnym termin "gwarancja"
> nic nie oznacza. Tzn. nic nie stoi na przeszkodzie, aby pod tym
> terminem kryła się normalna usługa płatnych napraw.
Obecnie gwarancja prawie nic nie znaczy, bo została anulowana z prawa,
konkretnie z KC, teraz obowiązują jakeiś pokrętne zamienniki typu
niezgodność z umową, ale są od tego wyjątki.
-
28. Data: 2013-01-27 06:05:00
Temat: Re: gwarancja
Od: <news>
Użytkownik "Majka" napisał:
> Sprawa inaczej by wyglądała gdyby to był odkurzacz, garnek,
> a nawet samochód, które to przedmioty można zawieżć,
> a tu trzeba demontować.
Różnego typu wymogi płatnych obowiązkowych przeglądów (i to najlepiej przez
określoną certyfikowaną firmę) to tylko cwane sztuczki producentów i
sprzedawców aby unieważnić gwarancję.
Domyślam się że sprzedawca przed zakupem nie zapoznał cię z warunkami
gwarancji, prawda?
Nie wiem czy w obecnym stanie prawnym gdzie z KC anulowano zapisy o prawie
go gwarancji i jest ona obecnie jedynie dobrowolnym robieniem łaski
klientowi, czy jest sens korzystania z gwarancji, lepiej korzystać z
niezgodności towaru z umową, która działa dwa lata od zakupu. Skoro piecyk
nie działa to jest niezgodny z umową a zgodnie z "ustawą o szczególnych
warunkach sprzedaży konsumenckiej" sprzedawca ma obowiązek wymienić, lub
doprowadzić towar do zgodności z umową na własny koszt, łącznie z pokryciem
kosztów montażu i demontażu jeśli takich czynności to wymaga a piecyk gazowy
wymaga.
Więc na dobrą sprawę możesz nawet olać obowiązek corocznego płatnego
przeglądu, stracisz jedynie gwarancję, natomiast nadal niżesz korzystać z
niezgodności z umową. Z grzeczności możesz sobie zafundować pierwszy montaż
i przegląd (na rachunek, żeby był dowód) ale wtedy nie ceregiel się z
demontażem i montowaniem pieca z powrotem, niech sprzedawca wykona to na
własny koszt przez opłaconą przez siebie ekipę:)
-
29. Data: 2013-01-27 09:34:44
Temat: Re: gwarancja
Od: <news>
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
> Uprawnienia z tytułu niezgodności z umową z pewnością nie
> dają podstaw konsumentowi do żądania od sprzedawcy
> pokrycia kosztów jakichś-tam przeglądów.
Ale nikt pytającej nie każe wykonywać płatnych przeglądów i mimo to dalej ma
prawo do niezgodności towaru z umową, na dodatek w takim przypadku
sprzedawca ponosi nie tylko koszta naprawy, ale i transportu, praz montażu i
demontażu piecyka gazowego, prawda?
-
30. Data: 2013-01-27 09:51:42
Temat: Re: gwarancja
Od: <news>
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
> CO za problem zatem nie kupić? Albo uznać, że z powodu
> braku możliwości zapoznania się z gwarancją gwarancji
> po prostu nie ma? Toż piszę, a Ty nie czytasz, że na allegro
> "gwarancja" to zwykle ściema. Czyli NIE MA gwarancji.
Art 13 UoSWSK podaje że gwarancją jest każde oświadczenie zamieszczone w
dokumencie, lub reklamie, wprawdzie poza oświadczeniem wymaga jeszcze dwóch
warunków, ale w tym samym artykule stoi że uchybienia w tych wymaganiach nie
wpływa na ważność i uprawnień wynikających z gwarancji.
Gdyby gwarancja nie była gwarancją to była by oszustwem. Jest to taki numer
czosnkowego prawa i czosnkowych biznesmenów żeby można było legalnie kraść i
oszukiwać:)
> Żadne zamienniki, to są dwa odrębne byty, które mogą istnieć razem. A z
> dwojga złego wolę niezgodność niż gwarancję.
W obecnej sytuacji prawnej nie ma sensu korzystania z gwarancji i trzeba
korzystać z niezgodności, ale nie każdy kupujący to prawnik i się zna na
prawie a sprzedawcy i producenci to głównie oszuści i złodzieje i mają za
sobą prawo ich chroniące, klient jest tutaj bezbronny.