p...@g...pl (Piotr Dembiński) writes:

> Wrak Tristana <n...@s...pl> writes:
>
>> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 17 września 2007 18:22
>> (autor Daniello
>> publikowane na pl.soc.prawo,
>> wasz znak: <fcm8vu$erf$1@news.vectranet.pl>):
>>
>>> Jasne, ze by sie dalo
>>
>> Nie dało by się, skoro głosy mają być anonimowe. Musiałbyś
>> wprowadzić podpisywanie elektroniczne, a to usuwa anonimowość.
>> Nie wspominam o trudności w wydaniu takich kluczy obywatelom.
>
> Teoria takiego głosowania (internetowego w wyborach powszechnych)
> została już podobno opracowana. Cały problem rozbija się podobno
> o koszty (czas i pieniądze) opracowania użytecznych, opartych na
> tej teorii rozwiązań.

Nawiasem mówiąc, to osobiście nie wyobrażam sobie innego sposobu
opracowania takiego systemu niż przedsięwzięcie otwarte, którego
efekty, czyli oprogramowanie i specyfikacje sprzętu, byłyby
udostępniane na warunkach wolnych licencji. O niebezpieczeństwach
związanych ze stosowaniem w takich wyborach oprogramowania
o zamkniętym kodzie źródłowym można poczytać w raporcie ISOC-PL
(http://www.isoc.org.pl/200701/wybory).

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 18 września 2007 19:17
(autor Piotr Dembiński
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <8...@h...domek>):

> Nawiasem mówiąc, to osobiście nie wyobrażam sobie innego sposobu
> opracowania takiego systemu niż przedsięwzięcie otwarte, którego
> efekty, czyli oprogramowanie i specyfikacje sprzętu, byłyby
> udostępniane na warunkach wolnych licencji.

No ale to nic nie zmienia. Bez autoryzacji klikających nie wiesz kto głosuje
i można fałszować. Zaś autoryzując klikających tajność wyboru szlak trafia.


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@b...pl s...@o...pl a...@e...com.pl
w...@l...pl b...@i...pl a...@k...pl

do góry

Tristan <n...@s...pl> writes:

> W odpowiedzi na pismo z wtorek, 18 września 2007 19:17
> (autor Piotr Dembiński
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <8...@h...domek>):
>
>> Nawiasem mówiąc, to osobiście nie wyobrażam sobie innego sposobu
>> opracowania takiego systemu niż przedsięwzięcie otwarte, którego
>> efekty, czyli oprogramowanie i specyfikacje sprzętu, byłyby
>> udostępniane na warunkach wolnych licencji.
>
> No ale to nic nie zmienia. Bez autoryzacji klikających nie wiesz kto
> głosuje i można fałszować. Zaś autoryzując klikających tajność
> wyboru szlak trafia.

Poza tym do sprawdzenia poprawności takiego systemu do głosowania jest
potrzebna wiedza specjalistyczna z zakresu programowania komputerów
i elektroniki. Nic za darmo.

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry

Tristan <n...@s...pl> writes:

> W odpowiedzi na pismo z wtorek, 18 września 2007 18:58
> (autor Piotr Dembiński
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <8...@h...domek>):
>
>> Teoria takiego głosowania (internetowego w wyborach powszechnych)
>> została już podobno opracowana. Cały problem rozbija się podobno
>> o koszty (czas i pieniądze) opracowania użytecznych, opartych na
>> tej teorii rozwiązań.
>
> A jak ta teoria wygląda? Ja nie znam takiej :(

Sorry, ale to nie moja specjalizacja :)

do góry

osoby niepełnosprawne mogłyby mieś taki podpis za darmo, lub za niedużą
odpłatnością, a tak serio, jak taki podpis wygląda??

do góry

p...@g...pl (Piotr Dembiński) writes:

> Tristan <n...@s...pl> writes:
>
>> W odpowiedzi na pismo z wtorek, 18 września 2007 18:58
>> (autor Piotr Dembiński
>> publikowane na pl.soc.prawo,
>> wasz znak: <8...@h...domek>):
>>
>>> Teoria takiego głosowania (internetowego w wyborach powszechnych)
>>> została już podobno opracowana. Cały problem rozbija się podobno
>>> o koszty (czas i pieniądze) opracowania użytecznych, opartych na
>>> tej teorii rozwiązań.
>>
>> A jak ta teoria wygląda? Ja nie znam takiej :(
>
> Sorry, ale to nie moja specjalizacja :)

W każdym razie niedawno ktoś o tym pisał na liście dyskusyjnej
ISOC-PL. Problemem zainteresował się prof. Kutyłowski z Politechniki
Wrocławskiej. Zawsze możesz napisać do Profesora list z prośbą
o przystępne objaśnienie opracowanych przez niego procedur.

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry

Gupik <brudas25@NIE_CHCE_SPAMUinteria.pl> writes:

> osoby niepełnosprawne mogłyby mieś taki podpis za darmo, lub za
> niedużą odpłatnością, a tak serio, jak taki podpis wygląda??

Zwykle jest to odpowiednio duża liczba naturalna.

do góry

Azazel wrote:

> Olgierd pisze:
>
>>
>> Ale po co? Nie patrząc na koszty nawet... Co komu przeszkadza iść na
>> wybory do lokalu?
>>
>
> Wyjazd na weekend? Zła pogoda? Ogólnie - nie chce mi się ruszać z domu?
> Z tego co pamiętam to w Estonii kwestia potencjalnych oszustw jest
> rozwiązana tak, że nawet jak zagłosujesz przez internet to możesz iść
> potem fizycznie do lokalu wyborczego i zgłosować osobiście i ten głos ma
> pierwszeństwo. Jak technicznie to rozwiązują nie wiem.
> A.

No czekaj, ale po głosowaniu, to skąd oni wiedzą który głos z głosowania
internetowego mają unieważnić którym głosem z głosowania tradycyjnego.

Czyżby tam wybory nie było tajne?

p. m.

do góry

Wrak Tristana wrote:

> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 17 września 2007 18:22
> (autor Daniello
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <fcm8vu$erf$1@news.vectranet.pl>):
>
>> Jasne, ze by sie dalo
>
> Nie dało by się, skoro głosy mają być anonimowe. Musiałbyś wprowadzić
> podpisywanie elektroniczne, a to usuwa anonimowość. Nie wspominam o
> trudności w wydaniu takich kluczy obywatelom.
>

Tzn w zasadzie jest jedna opcja, która pozwala na to żeby głosy były i
tajne, i weryfikowalne.

Otóż powiedzmy w Urzędzie Miasta stoi sobie urna z kluczami zapisanymi na
dyskietkach/pendrivach/płytach CD. Przed wyborami pobierasz z urny taki
klucz, podpisujesz się na liście tych co taki klucz pobrali.

Wtedy możesz zagłosować używając takiego klucza, i za pomocą takiego klucza
sprawdzić czy twój głos zapisano tak jak zagłosowałeś. Anonimowo, bo nikt
nie wie kto ma jaki klucz.

Problem w tym, że przy takim internetowym głosowaniu wysiłek stawiennictwa
osobistego jest taki sam, więc nie ułatwia to nic. Ale jest to jakaś
opcja ;)

p. m.

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 18 września 2007 22:26
(autor mvoicem
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fcpci3$90g$2@nemesis.news.tpi.pl>):

> Problem w tym, że przy takim internetowym głosowaniu wysiłek stawiennictwa
> osobistego jest taki sam, więc nie ułatwia to nic. Ale jest to jakaś
> opcja ;)

No chyba że taki anonimowy klucz by był do kilku głosowań.... Tylko jest
jeszcze problem taki: Jak zagwarantujesz, że wydawca kluczy nie kombinuje?
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@b...pl s...@o...pl a...@e...com.pl
w...@l...pl b...@i...pl a...@k...pl

do góry