eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › fotografowanie dzieci na plaży
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 111. Data: 2024-07-18 00:06:11
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.07.2024 o 18:48, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.07.2024 o 16:52, J.F pisze:

    >>> zapragnął uprawiania joggingu, ale w garniturze i pod krawatem
    >>> (ale zakazu nie ma).
    >>
    >> Na autobus się spieszy.
    >
    > Osa go goni. Zatrzyma się. Poda dane i może i na autobus jeszcze zdąży.

    Ale dlaczego ma podać dane jakiemuś kulsonowi?
    Bo kulsonowi się coś uwidziało, że biegnący facet w garniturze nie
    powinien biegać? Bo dla kulsona to jest dziwne?
    Jakim prawem kulson zatrzymuje biegnącego człowieka, który nie łamie
    prawa, tylko z tego powodu, bo sobie biegnie?
    A gdy kulsonowi wyda się dziwne, że ktoś ma zielone włosy, to też może
    sobie obywatela zatrzymać i żądać od niego danych osobowych?

    Coś ci się chyba w główce popierdoliło.

    >> Albo na sprawe w sądzie, czy przesłuchanie na policji :-P
    >
    > Tu prościej, bo w systemach zostanie, wiec powie, że nie zdążył bo
    > pośpiechem wzbudził podejrzenie.

    Skoro pośpiech budzi u ciebie podejrzenia, to znaczy, że legitymujesz
    wszystkich, którzy się gdzieś spieszą?
    A jak akurat legitymujesz i obok widzisz jeszcze trzech spieszących się
    (na pewno na widok policjanta!), to zawieszasz legitymowanie i ustawiasz
    tych trzech w kolejce do legitymowania, czy losujesz jednego?

    >>> Albo ... naprawdę znam masę przypadków, gdy pozornie coś jest
    >>> podejrzane,

    Np. paranoja związana z biegnącym w garniturze?

    >>> ale daje się to wyjaśnić w spokojnej rozmowie.

    Ale co wyjaśnić?
    Zatrzymujesz faceta i pytasz się go dlaczego biegł?
    Dlaczego dorosły człowiek, który nie robi nic złego, ma się tobie z
    czegoś tłumaczyć? Policjant to jakaś forma księdza?
    I co robisz, jak ci powie, że biegł, bo akurat miał taki kaprys?
    Nie wolno? Nie wolno w garniturze, czy o co ci chodzi?
    Zaczniesz go legitymować? Na jakiej podstawie? Bo biegł?
    Zawracasz mu dupę, bezpodstawnie zatrzymujesz, nie wiadomo dlaczego
    chcesz od niego danych osobowych i jeszcze się dziwisz, dlaczego gość
    jest wkurwiony? A potem płaczesz, że filozofuje.
    Po chuj go zatrzymywałeś, skoro nie masz powodu?

    >>> Najgorsze, co może taki wytypowany do sprawdzenia osobnik zrobić,
    >>> to zacząć "pier...lic" o prawach konstytucyjnych.

    Najgorsze co może zrobić kulson, to bezpodstawnie zatrzymywać i
    legitymować obywateli z powodu swojej paranoi.
    Masz mieć podwód. Kropka. Bieganie, nawet w garniturze, powodem nie jest.

    >>> Ma zagwarantowane, że wszyscy zrobią wszystko, by wykonać w stosunku
    >>> do niego wszystkie dostępne i możliwe procedury

    Kwintesencja kulsoniarstwa.
    Zgnoić obywatela tylko dlatego, bo nie raczył trzymać prosto palca w
    dupie urażonego funkcjonariusza cierpiącego na paranoję.
    I właśnie dlatego ta formacja w obecnym kształcie powinna być zaorana i
    odbudowa powinna się zacząć od fundamentów. Od zmiany myślenia i
    mentalności.

    Obywatel ma mieć gwarancję, że jak funkcjonariuszowi się coś uwidzi i
    się pomyli, to grzecznie obywatela przeprosi i sobie pójdzie, a nie że
    będzie obywatela gnoił procedurami tylko dlatego, żeby pokryć swoją
    niekompetencję i na uszach stanie, żeby obywatelowi pokazać kto tu jest
    silniejszy.

    Tylko nie płacz później, że znowu nie napisałeś tego co napisałeś,
    specjalnie jeszcze raz zacytuję:
    "Ma zagwarantowane, że wszyscy zrobią wszystko, by wykonać w stosunku
    do niego wszystkie dostępne i możliwe procedury".

    Za chuja nie przyzna, że nie ma racji, bo przecież "zawsze można znaleźć
    jakiś powód" do legitymowania.
    Normalny funkcjonariusz, w normalnym społeczeństwie, nie musi udowadniać
    swojej siły przed obywatelem gnojąc tego obywatela. To jest oczywiste -
    tę siłę obywatele sami mu dali. Do walki z przestępcami i do ochrony
    obywateli. A nie do ich gnojenia procedurami.

    >>> - a czasem by kilka
    >>> minut rozmowy wystarczył i świat by o idiocie nie słyszał.

    A czasem wystarczy nie zatrzymywać bez podstawy i nie legitymować
    bezpodstawnie. I świat o głupim kulsonie by nie słyszał.

    >> Widać obywatele sobie nie życzą, zeby ich kulsony bez powodu
    >> zaczepiali. Albo co gorsza - powód jest znany, tylko interwencja
    >> kulsonów bezprawna.
    >
    > To już jest niebezpieczne. Bo dokąd to tylko sny - ale jak chodząc po
    > ulicy boisz się jakiś stworków, to warto rozważyć leczenie. Tu życzenia
    > Kviata nie pomogą.

    A co pomaga na widzenie morderców w biegnących w garniturach i szpiegów
    w hobbystach fotografach?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 112. Data: 2024-07-18 00:34:53
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.07.2024 o 15:26, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 16.07.2024 o 10:04, Kviat pisze:
    >>>>> Ludzie od wieków chciały pokazywać obrazy tego, co im się podoba.
    >>>>> To może (nie musi) szkodzić psychice dziecka, ale czemu to jest
    >>>>> "dziwne"?
    >>>> Hmmm... niech pomyślę... ile wieków temu powstał internet i portale
    >>>> społecznościowe?
    >>> Ale fotografia, to już więcej, niż wiek temu. Prawo autorskie jest
    >>> starsze,
    >> Nie o prawa autorskie tu chodzi.
    >
    > Aaaa! To jakbyś przybliżył o co też Ci chodzi. Bo tak trochę trudno mi
    > się domyślać.

    To oczywiste, że ci trudno. Nie od dziś nie łączysz kropek.
    Więc ci rozjaśnię: chodzi o nadużycia związane z publikacją czyjegoś
    wizerunku bez jego zgody, w tym, w szczególności o nadużycia związane z
    publikacją wizerunków dzieci, często własnych dzieci.
    Teraz jaśniej?

    W jednym z przytoczonych linków była przedstawiona sytuacja, gdy tatuś z
    mamusią publikowali przez lata zdjęcia córki od jej dzieciństwa.
    Nazbierało się tego kilkaset, łącznie z obsługą nocnika, przewijania
    pieluch itp. i wszystko co się rodzicom wydawało "słodkie i urocze", aż
    do wieku nastoletniego. Córka dorosła, poprosiła o usunięcie, oni nie
    chcieli, więc ich pozwała.
    Tatuś się uparł, że nie usunie, bo... przecież to on robił te zdjęcia i
    w związku z tym, to on ma prawa autorskie do tych zdjęć, więc może nimi
    dysponować jak chce.
    Najwyraźniej jego mentalność i tok rozumowania były na zbliżonym
    poziomie do twojego. Też nie rozumie, dlaczego ktoś chciałby usunięcia
    swoich zdjęć, skoro to on ma prawa autorskie do zdjęcia, a nie osoba na
    zdjęciach.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr



  • 113. Data: 2024-07-18 00:50:46
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Animka <a...@c...net> wrote:

    > Przejrzą w telefonie czy aparacie zdjęcia jakie zrobił.

    A przejrzą?

    - Proszę podać kod do odblokowania telefonu
    - Bardzo chciałbym pomóc, ale nie mogę, bo w stresie zapomniałem kodu

    A telefon zaszyfrowany i biegły rozłoży ręce.

    --
    Najbardziej pamiętam jedną z wigilii, kiedy wyciąłem śliczne gwiazdki na
    choinkę ze skórzanej kurtki mojego taty. Pamiętam też, że mleczaki
    wypadły mi wcześniej niż rówieśnikom...


  • 114. Data: 2024-07-18 01:02:08
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.07.2024 o 00:06, Kviat pisze:

    >> Osa go goni. Zatrzyma się. Poda dane i może i na autobus jeszcze zdąży.
    > Ale dlaczego ma podać dane jakiemuś kulsonowi?

    Tez nie wiem. Jakby to był jakiś policjant albo inny uprawniony, to bym
    wiedział.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 115. Data: 2024-07-18 01:03:14
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.07.2024 o 00:50, Arnold Ziffel pisze:
    > A telefon zaszyfrowany i biegły rozłoży ręce.

    Na chwilę obecna większość telefonów daje się odblokować i przejrzeć.
    Jak się nie da, to chwilę to trwa i trzeba poczekać.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 116. Data: 2024-07-18 01:05:53
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.07.2024 o 00:34, Kviat pisze:

    >>>> Ale fotografia, to już więcej, niż wiek temu. Prawo autorskie jest
    >>>> starsze,
    >>> Nie o prawa autorskie tu chodzi.
    >>
    >> Aaaa! To jakbyś przybliżył o co też Ci chodzi. Bo tak trochę trudno mi
    >> się domyślać.
    >
    > To oczywiste, że ci trudno. Nie od dziś nie łączysz kropek.
    > Więc ci rozjaśnię: chodzi o nadużycia związane z publikacją czyjegoś
    > wizerunku bez jego zgody, w tym, w szczególności o nadużycia związane z
    > publikacją wizerunków dzieci, często własnych dzieci.
    > Teraz jaśniej?

    Przynajmniej wiem, o czym piszesz. Z tym, ze z tymi nadużyciami, to
    sprawa prosta nie jest. Nie każda publikacja wizerunku wymaga zgody
    fotografowanego. Po szczegóły odsyłam do ustawy Prawo Autorskie ...
    >
    > W jednym z przytoczonych linków była przedstawiona sytuacja, gdy tatuś z
    > mamusią publikowali przez lata zdjęcia córki od jej dzieciństwa.
    > Nazbierało się tego kilkaset, łącznie z obsługą nocnika, przewijania
    > pieluch itp. i wszystko co się rodzicom wydawało "słodkie i urocze", aż
    > do wieku nastoletniego. Córka dorosła, poprosiła o usunięcie, oni nie
    > chcieli, więc ich pozwała.
    > Tatuś się uparł, że nie usunie, bo... przecież to on robił te zdjęcia i
    > w związku z tym, to on ma prawa autorskie do tych zdjęć, więc może nimi
    > dysponować jak chce.
    > Najwyraźniej jego mentalność i tok rozumowania były na zbliżonym
    > poziomie do twojego. Też nie rozumie, dlaczego ktoś chciałby usunięcia
    > swoich zdjęć, skoro to on ma prawa autorskie do zdjęcia, a nie osoba na
    > zdjęciach.

    Ale na fotkach była ona a nie tatuś. Miała rację.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 117. Data: 2024-07-18 01:12:30
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 18.07.2024 o 01:05, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 18.07.2024 o 00:34, Kviat pisze:
    >
    >>>>> Ale fotografia, to już więcej, niż wiek temu. Prawo autorskie jest
    >>>>> starsze,
    >>>> Nie o prawa autorskie tu chodzi.
    >>>
    >>> Aaaa! To jakbyś przybliżył o co też Ci chodzi. Bo tak trochę trudno
    >>> mi się domyślać.
    >>
    >> To oczywiste, że ci trudno. Nie od dziś nie łączysz kropek.
    >> Więc ci rozjaśnię: chodzi o nadużycia związane z publikacją czyjegoś
    >> wizerunku bez jego zgody, w tym, w szczególności o nadużycia związane
    >> z publikacją wizerunków dzieci, często własnych dzieci.
    >> Teraz jaśniej?
    >
    > Przynajmniej wiem, o czym piszesz. Z tym, ze z tymi nadużyciami, to
    > sprawa prosta nie jest. Nie każda publikacja wizerunku wymaga zgody
    > fotografowanego. Po szczegóły odsyłam do ustawy Prawo Autorskie ...

    Ręce opadają.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 118. Data: 2024-07-18 06:48:53
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 17.07.2024 o 14:21, Robert Tomasik pisze:

    >>> 2) poszukiwania osób ukrywających się przed organami ścigania lub
    >>> wymiaru sprawiedliwości, zwanych dalej ,,osobami poszukiwanymi";
    >> Ale mój powód legitymowania jest prawdziwy i adekwatny do sytuacji, a
    >>  Twój zmyślony.
    >
    > No też nie do końca. To rzecz o której już wiele razy pisałem, ale sporo
    > osób uważa, ze namawiam do kłamstwa czy podawania nieprawdziwych
    > powodów. Poszukiwanych z różnych powodów osób w Polsce jest masa.
    > Obecnie jeszcze mamy dostęp do danych z całej Europy o międzynarodowych
    > poszukiwaniach Interpol nie wspominając już litościwie. Po pierwsze,e
    > nie do wszystkich tych poszukiwań mamy fotki.

    Czyli zmyślony. Skoro nie masz nawet fotki, to na jakiej podstawie
    stwierdzasz, że "może tego akurat poszukujemy, sprawdźmy"?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 119. Data: 2024-07-18 06:55:10
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 17.07.2024 o 15:21, Robert Tomasik pisze:

    > Albo ... naprawdę znam masę przypadków, gdy pozornie coś jest
    > podejrzane, ale daje się to wyjaśnić w spokojnej rozmowie.

    I tak by to pewnie działało w kraju, gdzie widząc policjanta czujesz się
    bezpieczny a nie zastanawiasz się do czego może się on przypierdolić i
    lepiej traktować go jak dresiarza czyli unikać z nim kontaktów. Niestety
    u nas dominuje druga opcja. Polecam się zastanowić czy to wina obywateli
    czy policji:P Innymi słowy - fajna koncepcja, tylko nieco oderwana od
    rzeczywistości - i nie dlatego że obywatele są do policji uprzedzeni.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 120. Data: 2024-07-18 09:26:34
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 17.07.2024 o 16:42, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.07.2024 o 15:04, io pisze:
    >>> ... a powinien być dokładnie taki. Tylko, że legitymujący sam nie
    >>> wierzy, że to szpieg i w konsekwencji powstają takie dziwadła. Bo
    >>> jeśli to szpieg, to legitymowanie nie wystarczy. ...
    >> No właśnie nie może taki być póki jedyną podstawą są legalne czynności.
    >
    > Musisz troch e jaśniej to opisać.
    >>
    >>>
    >>> Z tym, że z tym "nigdy" bym na Twoim miejscu nie szarżował, bo z tego
    >>> co wiem, to nie masz racji.
    >> Pokaż filmik w którym zarzucono Audytorowi szpiegostwo.
    >
    > Pokaż film, na którym w ogóle mu jakikolwiek zarzut stawiano.
    > Podejrzewam, ze taki nie istnieje. Bo przy takim zarzucie raczej bedzie
    > leżał w kajdankach "na glebie", by nie dał rady nacisnąć jakiegoś
    > magicznego przycisku niszczącego materiał dowodowy.

    No to właśnie pisałem że "nigdy nie ma zarzutu szpiegostwa" na tych
    filmikach a Ty, że nie mam racji. No to sobie te filmiki oglądnij i mi
    pokaż jak był, ja nie kojarzę.

    >>
    >>> Zacznijmy od definicji szpiegostwa. Masz w ustawie. Tam nigdzie nie
    >>> ma mowy o fotografowaniu jakiś zakazów.
    >> No i właśnie dlatego nawet gdyby takie zakazy łamał, a tego przecież
    >> nie robi, to by zarzutu szpiegostwa nie można wywieść z robienia zdjęć.
    >
    > Można w mojej ocenie, bo to jedna możliwych form gromadzenia materiałów.

    No ale można gromadzić materiały, więc nadal nic na nikogo nie masz.

    >>
    >>> Fotografowanie obiektów z zakazami, to wykroczenie zawsze było.
    >> Audytor fotografuje legalnie, także te strategiczne.
    >
    > Niestety nie ogarniasz w czym problem. Morderca idzie sobie legalnie
    > chodnikiem. czy to oznacza, ze Policja nie może go zatrzymać, bo on
    > sobie teraz tylko idzie? Muszą czekać, jak będzie mordował kolejną
    > ofiarę? Po prostu w niedorzecznym kierunku prowadzisz dyskusję.

    Ty w niedorzecznym. Idzie sobie człowiek chodnikiem, czy to oznacza, że
    jest mordercą?

    >>> Mowa o gromadzeniu materiałów celem ... . I jak nawet nie będzie
    >>> zakazu fotografowania, to jeśli gromadzisz je celem przekazania
    >>> obcemu wywiadowi, to i tak będzie przestępstwo.
    >> Skąd ten cel wywiedziesz?
    >
    > Pamiętasz dość burzliwy wątek o tym, czemu Policja, jak ktoś zgłasza, że
    > nei dostał paczki z ALLEGRO, to nie wszczyna postępowania i nie zamyka
    > sprzedawcy? Wbrew pozorom ma to dość duży związek z tym tu wałkowanym
    > tematem. Jak pisałem, ze samo niedoręczenie paczki nie wystarczy, bo
    > istnieje cały szereg przyczyn takiego stanu rzeczy, które nie są
    > oszustwem, to kilku "mądralińskich" odpierało, ze skąd wiem, czemu
    > akurat ten nie jest oszustwem. No bo przecież może być i policja to
    > powinna sprawdzić. No bo przecież nawet jeden na tysiąc złapanych
    > oszustów jest wartych temu, by zbadać pozostałe 999 przypadki.

    No nie, mogły być powody niedostarczenia paczki, ale roszczenie jest. A
    tu co jest? Przekonanie, że ktoś zbiera zdjęcia dla obcego wywiadu? U
    Googla byli, że też takie zdjęcia robi i pewnie dla obcego wywiadu?
    Przetrzepali ich? Zajęli choć minutę?

    >
    > Mamy sobie zbiorniki paliwa w lesie. Albo jakąś inną mało znaczącą
    > jednostkę wojskową, co to na co dzień zajmuje się remontem. Przez
    > kilkadziesiąt lat nic tam się nie dzieje. I nagle pojawia się idiota,

    No to sobie stań przed lustrem i tak powiedz.

    > który robi masę pozornie nieważnych zdjęć. Czy uważasz, że w takiej
    > sytuacji nie warto tego zbadać? To nie tysiace, to jeden idiota.

    No bo jakby idiotów było więcej to ... jak wyżej, stań przed lustrem.

    > Może
    > uciekł z "wariatkowa" i po wylegitymowaniu odwieziemy go do szpitala.
    > Może jest poszukiwany, bo zamiast siedzieć "na dupie" w domu, to idiota
    > po chaszczach jeździ i robi zdjęcia. A może jest szpiegiem. Ale top
    > jeden człowiek. nie tysiące, spośród których być może jeden jest
    > oszustem. Ciekawe, czy zrozumiesz ten niuans.

    No właśnie ... gość sobie robi zdjęcia, nie ukrywa się, nie ucieka,
    tylko zwraca uwagę na różne elementarne kwestie do ochrony, policjantów.
    Na co taki jeden z grup dyskusyjnych pisze, że musi idiota.

    >>
    >>> Kwestią otwartą pozostaje udowodnienie tego, ale tego poprzez
    >>> legitymowanie i tak się nie da rozwiązać. Jeśli ktoś na hurtowni
    >>> spożywczej zacznie kserować i gromadzić faktury tylko i wyłącznie z
    >>> dostaw do pobliskiej jednostki wojskowej, to ani to fotografie, ani
    >>> zakazane samo w sobie, ale kontrwywiad może się tym bliżej
    >>> zainteresować.
    >> No to się może zainteresować a zarzut ciągle dęty jak opiera się o
    >> robienie zdjęć.
    >>
    > Czepiłeś się tego robienia zdjęć bez zrozumienia kontekstu.

    Dokładnie odwrotnie, to Ty się tego czepiłeś.

    > To, tak
    > jakby policja zatrzymała włamywacza w środku mieszkania, a on twierdził,
    > ze bezpodstawnie, bo nie ma zakazu spacerowania, a szyba w oknie
    > balkonowym była jedynie elementem ograniczającym jego wolność. On się
    > sprzeciwia ograniczaniu wolności i w ramach protestu ...

    Takie chujki stają mi na posesji i zawsze twierdzą, że jadą do sąsiadów.
    Zgadnij z jakiej formacji?

    >
    >
    > Dlatego kolejny raz podkreślam, że samo legitymowanie fotografującego
    > jest bez sensu. Albo do końca zbadać, czy nie jest szpiegiem, albo nie
    > ruszać idioty. pochodzi. Pobłyska fleszem i jak nikt nie bedzie na niego
    > reagował, to mu się znudzi.

    Tego gościa to już wszyscy twoi koledzy powinni znać. Jak nie znacie to
    znaczy, że zwykłe niedojdy jesteście.

    > ..
    >>> Jeśli chodzi o jełopów prowokujących ochronę obiektów ważnych dla
    >>> obronności, to uważam, ze naprawdę podstawą ich legitymowania jest
    >>> anormalne zachowanie. Bo jeśli ochroniarz siedzi w budce przed
    >>> "koszarami" od 10 lat i sam obiekt nigdy nie wzbudzał jakiś większych
    >>> emocji, nie jest szczególnie piękny i nie przyjeżdżają tam
    >>> fotografowie, aż tu nagle, "ni z gruchy, ni z pietruchy" jakiś idiota
    >>> zaczyna z aparatem cykać bezsensowne zdjęcia, to naprawdę jest powód
    >>> do niepokoju. Głównie - w mojej ocenie - że uciekł z jakiegoś domu
    >>> pomocy dla obłąkanych.
    >> Więc się słusznie pyta Audytor "czym to się różni od robienia zdjęć
    >> ptaszkom".
    >>
    > Wiesz, jeśli on nie odróżnia ptaszków od samolotów wojskowych, to
    > oczywiście mu wolno, ale jest to już powód do niepokoju. Nie wykluczone,
    > ze te n jełop został zainspirowany przez obcy wywiad. Szpiedzy zamiast
    > jeździć po kraju i szukać ważnych obiektów, to podpuścili takiego
    > oszołoma. jeszcze kilku w internecie mu pomaga. Bo każdy (a w każdym
    > razie wielu) z nas zna takie ważne obiekty w swoim sąsiedztwie.
    >
    > Nie wykluczone, że wrogi wywiad nawet niespecjalnie interesują te jego
    > fotki marnej jakości. Oni sobie sam,i tam pojadą i zrobią swoje. Ważnym
    > jest zwrócenie uwagi na obiekt. Sam oszołom może nawet nie wiedzieć,
    > jaką rolę spełnia.


    No to właśnie to napisałem, co nie zmienia, że niczego nie można mu
    zarzucić skoro nie jest sprawcą czynu karalnego. I nie wywodzić z tego
    czynu niczego karalnego dlatego że karalny nie jest. Raczej podstawy.

    >>>
    >>> Wywiad obcego państwa naprawdę znajdzie tuzin sposobów zrobienia tego
    >>> w sposób nie tylko nie wzbudzający takiej sensacji, co po prostu w
    >>> sposób nie do zauważenia dla ochrony.
    >> A to wcale nie jest całkiem pewne. Choćby coś takiego, że przy tej
    >> okazji można poznać słabości ochrony tych obiektów. No ale to ktoś
    >> inny powinien siedzieć a nie Audytor.
    >
    > Audytor również, z tym, ze moim zdaniem bardziej w szpitalu, niż
    > wiezieniu. Al;e to moja prywatna i nieuzasadniona opinia.

    Przyjmijmy, że opinia, ostatecznie każdy może uważać co chce, ale ...
    jeśli nie Audytor a ktoś drugi, trzeci i kolejni będą te zdjęcia chcieli
    robić to jak będzie. Bo na pewno chcą tylko 'w gacie srają'. Są po
    prostu czynności legalne i nielegalne a nie że Ty sobie ocenisz po tym
    że ktoś 'w gacie nie sra' to psychiczny.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1