-
31. Data: 2009-05-09 13:11:28
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Sat, 09 May 2009 11:33:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.
>
> Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać rację
> (w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),
Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest czymś
innym niż rejestracja.
> trudno mi przychodzi powiązanie *prac* z prywatnością.
Bo ja wiem? Ale dlaczego? Przecież nie dla społeczeństwa pracuje, dla
siebie. Może się po tyłku drapie, może mu z nosa gile wiszą.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]
-
32. Data: 2009-05-09 13:14:24
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Sat, 09 May 2009 14:22:51 +0200, czonek napisał(a):
> Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora
> (widziałem) nie może sie wyprzeć.
Chwała mu za to!
> Czuje się przez niego inwigilowany,
No tak, J-23 nadaje.
> jeżeli nie mogę jego działań powstrzymać na drodze prawnej
Ależ możesz!
Dlaczego nie zaryzykujesz wniesienia stosownego powództwa do sądu? Art.
189 kpc względnie 415 kc jest dokładnie przeznaczony dla takich sytuacji!
> to oddaje sprawę w ręce lokalnej społeczności.
Brzmi jak głos z podręcznika pezetperowca.
> Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w
> małej społeczności to wie o czym mówię.
Wiem. Jest sobie buraczek-sobiepanek.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]
-
33. Data: 2009-05-09 13:38:08
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "czonek" <c...@o...poczta.pl> napisał w wiadomości
news:gu3siu$kpm$1@news.onet.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> No i co z tego ma niby wyniknąć? Facet się wyprze, a Ty ejszcze w parsie
>> będziesz musiał przeprosiny umieszczać. Poza tym gość zacznie szukać
>> dziuryw całym, a jak zacznie, tow czesniej czy póxniej znajdzie i sobie
>> kłopotów narobisz z niczego. Ale Twój wybór?
> Zasada wzajemności: on informuje organ (bo może) ja informuje
> społeczeństwo (tez mogę). Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w
> biurze konserwatora (widziałem) nie może sie wyprzeć. Czuje się przez
> niego inwigilowany, jeżeli nie mogę jego działań powstrzymać na drodze
> prawnej to oddaje sprawę w ręce lokalnej społeczności. Jeżeli ktoś z Was
> żyje lub żył w małej społeczności to wie o czym mówię.
Noo! I orzekną, że na pewno łamiesz prawo i narkotyki wścianach chowasz, bo
tak strasznie sie ol te fotki pieniaczysz. Poza tym nie zapominaj, że
wiedza kto fotki robił, to jedno, a możliwość tego udowodnienia, to drugie.
-
34. Data: 2009-05-09 14:20:35
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
czonek pisze:
> Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było
> muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale
> inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia, na zasadzie (jak
> sie mogę tylko domyślać) "może się coś znajdzie", gdyż tak naprawdę
> nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości,
> naruszenia warunków uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia ponieważ
> ich nie zna.
A może na zasadzie "zaprzyjaźniona gazeta zapłaci 500 zł za dobrą serię
zdjęć pokazującą zmiany dzień po dniu"? ;)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
35. Data: 2009-05-09 14:26:09
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: czonek <c...@o...poczta.pl>
Olgierd pisze:
> Dnia Sat, 09 May 2009 14:22:51 +0200, czonek napisał(a):
>
>> Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora
>> (widziałem) nie może sie wyprzeć.
>
> Chwała mu za to!
zmienisz zdanie jak podobny typ zacznie chodzić za tobą
> Brzmi jak głos z podręcznika pezetperowca.
a jakie jest skuteczne
>> Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w
>> małej społeczności to wie o czym mówię.
>
> Wiem. Jest sobie buraczek-sobiepanek.
No właśnie mu próbuję obrzydzić życie
-
36. Data: 2009-05-10 08:03:12
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
czonek pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Czyli chcesz bić dzieci i je bzykać i nie życzysz sobie, żeby ktoś to
>> zauważył?
>
> projekcja?
Nie. Prosta dedukcja - wszystko to było w analizowanym tekście.
-
37. Data: 2009-05-10 08:05:59
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
czonek pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>
>> Każdy obywatel ma prawo informować stosowne organa o podejrzeniach
>> złamania prawa przez innego obywatela.
>
> Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było
> muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale
> inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia, na zasadzie (jak
> sie mogę tylko domyślać) "może się coś znajdzie", gdyż tak naprawdę
> nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości,
> naruszenia warunków uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia ponieważ
> ich nie zna.
Primo: skąd wiesz, że nie zna?
Secundo: dlaczego w ogóle zakładasz, że chodzi o donoszenie? Projekcja?
;-> Masz coś na sumieniu? Bo facet może zwyczajnie hobbystycznie albo
służbowo robić dokumentację kolejnych etapów remontu zabytku.
-
38. Data: 2009-05-10 08:06:34
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> Dnia Sat, 09 May 2009 11:33:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>
>>> Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.
>> Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać rację
>> (w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),
>
> Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest czymś
> innym niż rejestracja.
Czyli twierdzisz, że każdy monitoring jest nielegalny? Fajnie! Lecę
niszczyć kamery, a w szczególności fotoradary! ;->
-
39. Data: 2009-05-10 08:10:25
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
czonek pisze:
>>> Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora
>>> (widziałem) nie może sie wyprzeć.
>>
>> Chwała mu za to!
> zmienisz zdanie jak podobny typ zacznie chodzić za tobą
Ale on nie chodzi za tobą, ale fotografuje stojącą w miejscu budowę.
Masz coś do ukrycia? Jakieś machloje? A może zwłoki ukrywasz na budowie?
Albo handlujesz narkotykami?
>> Brzmi jak głos z podręcznika pezetperowca.
> a jakie jest skuteczne
Skutecznie świadczy o skurwysyństwie osoby stosującej.
>>> Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w
>>> małej społeczności to wie o czym mówię.
>>
>> Wiem. Jest sobie buraczek-sobiepanek.
> No właśnie mu próbuję obrzydzić życie
Mam nadzieję, że oberwiesz solidnie stosownym paragrafem.
-
40. Data: 2009-05-10 13:23:55
Temat: Re: fotograf donosiciel
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Sun, 10 May 2009 10:06:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>>> Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać
>>> rację
>>> (w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),
>>
>> Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest
>> czymś innym niż rejestracja.
>
> Czyli twierdzisz, że każdy monitoring jest nielegalny? Fajnie! Lecę
> niszczyć kamery, a w szczególności fotoradary! ;->
Z logiką u Ciebie zdecydowanie nietęgo; nie dziwię się jednak, chociaż
szkoda, że się nie rozwijasz intelektualnie.
Na zdrowy chłopski łeb: *nie rozróżniasz patrzenia od rejestrowania
obrazu*? Naprawdę??!
Fotoradary mają podstawę w jakichś przepisach, aczkolwiek też nie wiadomo
czy nie można przepisom tym czegoś zarzucać (o ile przepisy te nie
podlegały kontroli). To samo tyczy się monitoringu w obiektach
chronionych.
Jednak np. taki super temat jak monitoring miejski de facto nie ma
podstawy prawnej.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]