eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › fotki zle zaparkowanych samochodow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 31. Data: 2006-04-04 17:24:17
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Pyra [###h...@s...spam.spam.###] napisał:

    >> A jak właściciel samochodu powiadomi o uszkodzeniu mienia?
    > Niech jeszcze złapie "sprawcę" ;)

    Tu nic nowego nei napisałeś. Więzienia są zapełnione nie tymi, co
    kradli, ale tymi, co sie dali złapać. Tyle, że wcześniej czy później
    taki fotograf może zostać złapany po prostu "na gorącym uczynku".

    >> Zdjęcie
    >> nalepki zleci wyspecjalizowanej firmie za 300 zł :-)
    > Albo zobaczy samochód zeszpecony naklejką, wyrzuci go na złom i od
    razu
    > kupi nowy bez naklejki ;P
    > Poza tym wyspecjalizowane firmy oferują przeniesienie takiej
    naklejki (z
    > numerem rejestracyjnym) na inną szybę za góra 50zł :)

    Ja to wiem, ty to wiesz. Spróbuj przekonać sąd, ze rachunek jest
    zawyżony, jak gość z samochodem w tym celu pojedzie do serwisu
    fabrycznego. Takie jest życie.

    >> Ja bym pozostał
    >> przy kartce za wycieraczką. Skutek zamierzony odniesie, a po co
    autor
    >> słusznej inicjatywy ma się włóczyć po sądach i udowadniać, że nie
    jest
    >> żółwiem.
    > Zawsze można w ten sposób zostać męczennikiem o sprawę ;)


    Tylko po co?


  • 32. Data: 2006-04-04 17:26:13
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Pyra [###h...@s...spam.spam.###] napisał:

    > Niemniej wrzucić tam można cokolwiek - za pokazanie w "złym świetle"
    > czyjegoś samochodu żadna kara nie grozi.
    > A nawet gdyby kierowca chciał skierować sprawę na drogę sądową, to
    > będzie miał duże problemy z udowodnieniem poniesionej szkody.

    Mnie nie chodziło o karanie czy dochodzenie sądowne szkód, tylko po
    prostu o sam serwis. Przecież ktoś go prowadzi i powinien zadbać o to,
    by albo przy fotkach był stosowny opis, albo wywalać to z serwera.


  • 33. Data: 2006-04-04 17:44:06
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Artur Golanski [###A...@w...net.pl.###] napisał:
    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
    > >A jak właściciel samochodu powiadomi o uszkodzeniu mienia?
    > Wcześniej zgłosi policji, aby znaleźli dowcipnisi (np. na podstawie
    > linii papilarnych) i poprosi ukaranie za nieprawidłowe parkowanie
    ;-)

    Niekoniecznie. Powodów takiego lub innego sposobu zapaprkowania
    pojazdu może być wiele. Niekoniecznie śmiesznie zaparkowany samochód
    musi być dowodem popełnienia wykroczenia. W wielu wypadkach głupio
    wyglądający samochód może być wynikiem tego, że kierujący dopasował
    się do sytuacji w chwili parkowania i z jakiegoś powodu musiał tak, a
    nie inaczej zaparkować. Pozostałe pojazdy poodjeżdżały i nie można
    ustalić tej sytuacji.

    > >Skutek zamierzony odniesie,
    > Racja, zmięta karteczka powędruje na jezdnię obok samochodu :-(

    To znaczy uważasz, że ta nalepka ma być swoistą karą? Dość ryzykowne
    podejście, bo od karania są inne organy.

    > >ma się włóczyć po sądach i udowadniać, że nie jest żółwiem.
    > To jemu trzeba udowodnić i liczyć, że sąd postępowania nie umorzy ze
    > względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu.


    Nie podejrzewam, by ktokolwiek bawił się w udowadnianie czegokolwiek.
    Albo zostanie "ujęty" na gorącym uczynku, albo zarejestrowany
    przykładowo przez jakąś kamerę video. Ostatecznie po prostu bedzie
    świadek, który go zna. Przecież nikt nie będzie się bawił w ślady DNA
    czy daktyloskopie dla takiej pierdołki. I mnie już nawet nie tyle
    chodzi o samą szkodliwość społeczna jego działania, co o kłopot.
    Konieczność składania wyjaśnień jest mało przyjemna.


  • 34. Data: 2006-04-04 17:55:55
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Renata Gołębiowska [###R...@a...waw.pl.###] napisał:
    > On 2006-04-04, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> poniżej fotka również. W prawej kolumnie drugie od góry zupełnie
    >> niezrozumiałe. Miejsce na zaparkowanie dobre, jak każde inne.
    > Jakie dobre? Przecież parkuje na miejscu przeznaczonym pod zieleń, a
    > na dodatek tuż przy samym drzewie.

    Po pierwsze nie wiem z czego wnosisz, że to miejsce przeznaczone na
    zieleń. To znaczy nie wykluczam, że ono miało takie przeznaczenie.
    Tyle, że jak wynika z fotki to raczej w praktyce tam zielonego nic nie
    ma. Idąc tym tokiem rozumowania należało by karać wszystkich
    jeżdżących drogami gruntowymi, bo przecież gdyby nie to, to tam by
    trawa rosła.

    A co do drzewa? Na osiedlach jest wiele miejsc, gdzie stoi się przy
    drzewie. Reasumując, to nie tyle chodzi mi o to, czy ten samochód jest
    prawidłowo, czy nie zaparkowany, ile o to, że ze zdjęcia jednoznacznie
    nie wynika, co też złego w tym spososbie zaparkowania widzi autor.

    >> po prawej - czarny samochód oczywiście zaparkowany nieprawidłowo,
    ale
    >> już nic komicznego w tym nie widzę.
    > A dlaczego ma być komicznie? Źle zaparkowane samochody są uciążliwe,
    > niebezpieczne, szkodliwe, za to rzadko komiczne.
    > >Pewnie w chwili parkowania nie było innych wolnych miejsc.
    > Sytuacja zmuszała? :>


    Teoretycznie? Może właśnie tracił przytomność przy ataku serca i
    zostawil na pierwszym wolnym miejscu? Albo zobaczył budrysa
    napadającego na staruszkę w celu rabunkowym, więc samochód porzucił w
    pierwszym wolnym miejscu i pobiegł? Albo mu się na tej dróżce powyżej
    samochód zepsuł, więc go zepchnął, by nie przeszkadzał. Po prostu na
    podstawie tej fotki trudno to ocenić intencje i powody takiego
    zaparkowania.


  • 35. Data: 2006-04-04 18:01:39
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
    > następnie (po tej kuracji wstrząsowej) zastanowić się, DLACZEGO
    > rowerzyści jeżdżą chodnikami.

    Nie interesuje mnie to. Maja nie jezdzic. Bo nie mam zamiaru za kazdym
    razem, jak zmieniam tor spaceru po chodniku ogladac sie za siebie i
    pilnowac dzieciaka, zeby nie wpadl jakiemus debilowi pod kola.
    Wiec moze jak zostawia nieco twarzy na betonie, to wreszcie zaswita im w
    tych pustych lbach, dlaczego nie powinni tak robic.

    W przeciwienstwie do samochodu stojacego na sciezce jest to niebezpieczne,
    a dzwonienie na policje nie ma sensu.


    --
    ....................................................
    ...........
    . KRZYZAK .
    . Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
    .......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .


  • 36. Data: 2006-04-04 18:05:06
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 04.04.2006 Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał/a:

    > Pomysł w połowie dobry. Tzn. ta część z zaopatrzeniem się w pręt. Potem
    > już gorzej - powinieneś mianowicie przydzwonić sobie tym prętem w łeb, a
    > następnie (po tej kuracji wstrząsowej) zastanowić się, DLACZEGO
    > rowerzyści jeżdżą chodnikami.
    >
    > Przy zastawionych przez samochodziarzy "w potrzebie" lub w ogóle
    > nieistniejących ścieżkach rowerowych oraz bandytach typu "a ja go sobie
    > wyprzedzę na 20cm przy 100km/h - taki jestem miszcz!" - którędy mają
    > jeździć?

    Po prostu i zwyczajnie: _nie_jeździć_.

    Skoro "nie ma gdzie", albo "to grozi utratą życia lub zdrowia" - po prostu
    nie jeździć, zamiast pchać się z tymi rowerami na pieszych.
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 37. Data: 2006-04-04 18:51:49
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Niekoniecznie śmiesznie zaparkowany samochód
    Sądziłem, że 'mowa' była o nieprawidłowo zaparkowanym...

    >To znaczy uważasz, że ta nalepka ma być swoistą karą?
    Raczej zwróceniem (nieobecnemu kierowcy) uwagi, np. że bezprawnie
    blokuje chodnik, który jest przeznaczony dla pieszych.

    >Nie podejrzewam, by ktokolwiek bawił się w udowadnianie czegokolwiek.
    >Albo zostanie "ujęty" na gorącym uczynku, albo zarejestrowany
    Skoro naklejający ma być ukarany (przez sąd), to jednak udowadnić
    należy, choćby przedstawiając wiarygodnego świadka.
    Oczywiście w praktyce kierowca policji wzywać nie będzie, a tym
    bardziej dochodzić odszkodowania przed sądem za odklejenie naklejki.

    --
    Artur Golański


  • 38. Data: 2006-04-04 18:51:50
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał:

    >Kali ukraść krowy - dobry uczynek!
    Chyba nie doczytałeś- nie popierałem nikogo w tej dyskusji. A na pewno
    nie tego, któremu odpisałem, a który deklarował iż jeśli złapie, to
    nakopie i powykręca.

    --
    Artur Golański


  • 39. Data: 2006-04-04 20:54:05
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    On 2006-04-04, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > Renata Gołębiowska [###R...@a...waw.pl.###] napisał:
    >> On 2006-04-04, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> poniżej fotka również. W prawej kolumnie drugie od góry zupełnie
    >>> niezrozumiałe. Miejsce na zaparkowanie dobre, jak każde inne.
    >> Jakie dobre? Przecież parkuje na miejscu przeznaczonym pod zieleń, a
    >> na dodatek tuż przy samym drzewie.
    >
    > Po pierwsze nie wiem z czego wnosisz, że to miejsce przeznaczone na
    > zieleń.

    Ze zdjęcia.

    >To znaczy nie wykluczam, że ono miało takie przeznaczenie.
    > Tyle, że jak wynika z fotki to raczej w praktyce tam zielonego nic nie
    > ma.

    Mocno bym się zdziwiła, gdyby przy regularnym jeżdżeniu samochodem po
    trawniku ostała się jeszcze jakaś zieleń.

    >Idąc tym tokiem rozumowania należało by karać wszystkich
    > jeżdżących drogami gruntowymi, bo przecież gdyby nie to, to tam by
    > trawa rosła.

    To drogi gruntowe są miejscami przeznaczonymi pod zieleń? Bo nazwa
    sugeruje co innego. Czy ty na tym zdjęciu widzisz drogę gruntową?

    > A co do drzewa? Na osiedlach jest wiele miejsc, gdzie stoi się przy
    > drzewie.

    Na osiedlach jest też wiele miejsc, gdzie można zarobić w czajnik.


    >Reasumując, to nie tyle chodzi mi o to, czy ten samochód jest
    > prawidłowo, czy nie zaparkowany, ile o to, że ze zdjęcia jednoznacznie
    > nie wynika, co też złego w tym spososbie zaparkowania widzi autor.

    Żeby jednoznacznie wynikało, co autor widział złego, to autor musiałby
    się sam wypowiedzieć.


    >> >Pewnie w chwili parkowania nie było innych wolnych miejsc.
    >> Sytuacja zmuszała? :>
    >
    >
    > Teoretycznie? Może właśnie tracił przytomność przy ataku serca i
    > zostawil na pierwszym wolnym miejscu? Albo zobaczył budrysa
    > napadającego na staruszkę w celu rabunkowym, więc samochód porzucił w
    > pierwszym wolnym miejscu i pobiegł? Albo mu się na tej dróżce powyżej
    > samochód zepsuł, więc go zepchnął, by nie przeszkadzał.

    No przecież mówię, że sytuacja zmuszała. :>

    To która sytuacja wydaje ci się najbardziej prawdopodobna?

    Renata


  • 40. Data: 2006-04-04 21:04:27
    Temat: Re: fotki zle zaparkowanych samochodow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Artur Golanski [###A...@w...net.pl.###] napisał:
    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
    > >Niekoniecznie śmiesznie zaparkowany samochód
    > Sądziłem, że 'mowa' była o nieprawidłowo zaparkowanym...

    Ale czasem trudno pod nieobecność właściciela stwierdzić, na ile on
    nieprawidłowo zaparkował, a na ile nie ze swojej winy tak, a nie
    inaczej pozostawił samochód. Samochód mógł się zepsuć, albo jakieś
    inne okoliczności mogą usprawiedliwiać jego zachowanie. Analizując
    portal "Łosie" zauważyłem, że stosunkowo niewiele zamieszczonych tam
    fotek jednoznacznie wskazuje na nieprawidłowe zaparkowanie.

    > >To znaczy uważasz, że ta nalepka ma być swoistą karą?
    > Raczej zwróceniem (nieobecnemu kierowcy) uwagi, np. że bezprawnie
    > blokuje chodnik, który jest przeznaczony dla pieszych.

    Jeśli ma być zwróceniem uwagi, to równie dobrze może to być kartka za
    wycieraczką.

    > >Nie podejrzewam, by ktokolwiek bawił się w udowadnianie
    czegokolwiek.
    > >Albo zostanie "ujęty" na gorącym uczynku, albo zarejestrowany
    > Skoro naklejający ma być ukarany (przez sąd), to jednak udowadniać
    > należy, choćby przedstawiając wiarygodnego świadka.

    To znaczy uważasz, że jak właściciel samochodu gościa "ujmie" na
    gorącym uczynku, to jeszcze ktoś będzie szukał świadków?

    > Oczywiście w praktyce kierowca policji wzywać nie będzie, a tym
    > bardziej dochodzić odszkodowania przed sądem za odklejenie naklejki.


    I tu byś się zdziwił. Życie zna naprawdę dziwniejsze przypadki.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1