On 2006-05-28, T <t...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Zerkałam, nie zobaczyłam. Może stara wersja kodeksu, może
>> nie umiałam znaleźć. Daj linka, skopiuj, wyjaśnij - coś z tych trzech.
>
> Nie moge po prostu patrzec jak sie miotasz i meczysz! Ta "(3)" to taki maly
> numerek, dodawany po numerze artykulu w przypadku, gdy taki numer artykulu jest
> juz zajety a dopisuje sie nastepny w drodze nowelizacji. Oczywiscie numerek taki
> dopisywany jest nie w nawiasie, tylko w podwyzszeniu i pomniejszeniu - jak
> oznaczenie matematycznej potegi, przy czym na tym forum nie da sie tego zrobic -
> wiec ludzie pisza w nawiasach.
>
> I w ten sposob mozemy miec w obrebie jednego aktu np. kilka artykulow nr 43,
> tyle ze:
> art. 43
> art. 43 (1)
> art. 43 (2)
> itd
>
> JUUUUUZ?


No nie już, bo w kodeksie, który znalazłam pod 43 stoi:
"Art. 43. Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje
się odpowiednio do osób prawnych."

A dalej już jest 44. Więc, tak jak pisałam, albo stara wersja kodeksu,
albo numerek nie taki.

Renata

do góry

On 2006-05-28, T <t...@p...onet.pl> wrote:
>
>> A nie wtedy, gdy nie ma przepisu, który zabrania?
>
> Niekoniecznie. Zreszta cos takiego to bardziej w karnym chyba. W kazdym razie -
> jezeli nie ma przepisu dozwalajacego, a jednoczesnie ustawodawca otacza dane
> osobowe (wchodzace w zakres dobr osobistych) OCHRONA, to wynika z tego co
> najmniej tyle, ze nie mozna ich naruszac wlasnie bez wyraznego dozwolenia.
> Krotko mowiac - zawsze tam gdzie ustawodawca milczy co do mozliwosci manwrowania
> takimi danymi, tam zastosowanie znajduje ta ochrona.

To jest jakiś przepis, który zezwala na umieszczenie nazwiska i adresu
na kopercie?

Renata

do góry

On 2006-05-28, T <t...@p...onet.pl> wrote:
>
>>
>> W jaki sposób czyjeś dobro zostaje naruszane przez podanie jego
>> nazwiska? I czy to podanie jest bezprawne, i z jakich przepisów to
>> wynika?
>
> A to w taki sposob, ze podanie czyjegos nazwiska w okreslonym kontekscie moze

W kontekście pewnie tak, ale pytanie było o to, czy nie mogę napisać
na newsach, że scream to Jan Kowalski. Jeśli w jakimś kontekście nie,
to znaczy, że w innym kontekście tak? Zgadza się?

> powodowac przykladowo osmieszenie takiej osoby, utrate autorytetu, narazenie na

A nawiązując do tego określonego kontekstu, czy naruszeniem dobra
byłoby, gdyby piszący sam się swoim pisaniem (ale pod
nickiem) ośmieszał, a ktoś podałby prawdziwe nazwisko piszącego?

> przynajmniej potencjalne ataki z powodu tegoż kontekstu - przyklady mozna
> mnozyc, oceniac i badac trzeba ad casum
>
>> Jaka szkoda?
>
> Nie musi byc szkoda - moze byc przeciez krzywda.

Artykuł, na który powoływał się Olgierd mów i szkodzie, nie o
krzywdzie, stąd też moje pytanie o to, na czym polega ta szkoda.

Renata

do góry

On 2006-05-29, Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> wrote:
> On 2006-05-28, T <t...@p...onet.pl> wrote:
>>
>>> Zerkałam, nie zobaczyłam. Może stara wersja kodeksu, może
>>> nie umiałam znaleźć. Daj linka, skopiuj, wyjaśnij - coś z tych trzech.
>>
>> Nie moge po prostu patrzec jak sie miotasz i meczysz! Ta "(3)" to taki maly
>> numerek, dodawany po numerze artykulu w przypadku, gdy taki numer artykulu jest
>> juz zajety a dopisuje sie nastepny w drodze nowelizacji. Oczywiscie numerek taki
>> dopisywany jest nie w nawiasie, tylko w podwyzszeniu i pomniejszeniu - jak
>> oznaczenie matematycznej potegi, przy czym na tym forum nie da sie tego zrobic -
>> wiec ludzie pisza w nawiasach.
>>
>> I w ten sposob mozemy miec w obrebie jednego aktu np. kilka artykulow nr 43,
>> tyle ze:
>> art. 43
>> art. 43 (1)
>> art. 43 (2)
>> itd
>>
>> JUUUUUZ?
>
>
> No nie już, bo w kodeksie, który znalazłam pod 43 stoi:
> "Art. 43. Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje
> się odpowiednio do osób prawnych."
>
> A dalej już jest 44. Więc, tak jak pisałam, albo stara wersja kodeksu,
> albo numerek nie taki.

Już sobie znalazłam obowiązującą aktualnie wersję, ale i tak nie wiem,
jak ten punkt ma się do zadanego pytania.

Renata

do góry

Dnia Mon, 29 May 2006 17:06:00 +0000 (UTC), Renata Gołębiowska w wiadomości
<news:slrne7maif.1c0.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn
.waw.pl> napisał(a):

> No nie już, bo w kodeksie, który znalazłam

To znajdź obowiązujący kodeks.

--
Sz.

do góry

On 2006-05-29, Szerr <s...@g...peel> wrote:
> Dnia Mon, 29 May 2006 17:06:00 +0000 (UTC), Renata Gołębiowska w wiadomości
><news:slrne7maif.1c0.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.ac
n.waw.pl> napisał(a):
>
>> No nie już, bo w kodeksie, który znalazłam
>
> To znajdź obowiązujący kodeks.

Masz jakiś problem ze śledzeniem dyskursu, czy miałeś mus, żeby coś
napisać?

Renata

do góry